GRY-PLANSZOWE.pl

Matiel pisze: ↑18 kwie 2019, 23:10 Tego co jest nagroda za test teoretycznie nie wiesz, więc możesz wydać natchnienie, co by go zaliczyć . Ale faktycznie. Nie wiem czy w naszym przypadku tak wiele to zmieniło, bo w sumie przez ten start na fullu pierwszych kilka natchnień faktycznie poszło do piachu. W sumie to powinna mi się wtedy zapalić lampka że coś jest nie tak...

Właśnie w tym konkretnym przypadku aplikacja jasno mówi co jest nagrodą, odpal sobie na szybko nową kampanię i zobacz Także na pewno na pusto zaczynamy.

My też właśnie skończyliśmy pierwszy scenariusz, trochę pomęczyliśmy się na telefonie, ale jakoś dało radę. Graliśmy na 2 bohaterów, Aragorn i Elena i poszło dość sprawnie. Też wyszło około 2h 30 z tłumaczeniem. Wygraliśmy z lekkim zapasem i w sumie mogę zgodzić się przedmówcami. Najbardziej zadowolony jestem z comba przy ataku gdzie za jednym razem udało mi się zadać 10 obrażeń

Raz mieliśmy błąd, że aplikacja nie zapisała przydzielonych obrażeń, a w jednym spotkaniu nazwy postaci były po ang „The eagle” i coś jeszcze. Nie wiem czy to było zamierzone, ale bardziej przypominało jakiś błąd.

Gra ma duży potencjał i widać, że będzie rozwijana tak jak Posiadłość Szaleństwa - z każdym dodatkiem będzie wprowadzana jakaś nowa mechanika.

W weekend zagramy jeszcze raz pierwszy scenariusz już na laptopie i na 3 postacie - zobaczymy jak jest z regrywalnością. Jestem ciekaw czy wydarzenia i spotkania będą takie same.

Cóż... W drugim i trzecim scenariuszu natchnienie było już towarem deficytowym. Przynajmniej dla Bilba i Beravory.

Także i mojej grupie udało się odpalić wczoraj pierwszy scenariusz. W sumie odczucia w dużej mierze są podobne, jak u przedmówców. Figurki świetne i imo zaorały Posiadłość (cieszy zwłaszcza brak tych kretyńskich, doczepianych podstawek). Aplikacja chodzi rewelacyjnie! Na tablecie wszystko śmiga i jest czytelne, apka prowadzi bez zarzutu i czuć, że jest to kolejna iteracja pewnych rozwiązań po Descent i PS (podobała mi się zwłaszcza bardzo wygodna obsługa zadawania obrażeń wrogom). Ku mojemu zaskoczeniu nie napotkałem w niej jak dotąd na żaden błąd, ani literówkę. Brawo Rebel i FFG (Rebel dodatkowo dostaje plusa za przyjemne tłumaczenie tekstu, które stara się naśladować staropolszczyznę)!
Sama przygoda jest wciągająca i klimatyczna- czuć że pierwszy scenariusz jest dopiero prologiem i zaczyna zaledwie nakreślać konkretniejszą historię, a mimo to dzieje się dużo. Kwestia żetonów natchnienia nie przeszkadzała mi zupełnie, odpowiednie zarządzanie nimi w mojej opinii jest istotną częścią mechanizmu gry. Co ciekawe, moja grupa delikatnie kręciła nosem na zamianę kostek na karty. Dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie, które daje znacznie większą kontrolę nad rozgrywką (już powoli zacząłem się uczyć swojej talii i przewidywać mniej więcej konkretne szanse w danym teście) i nie wróciłbym do kości, ale pozostałym graczom brakowało nieco zwyczajnego rzucania czymś podczas rozgrywki. Marudy! Mam tylko nadzieję, że w pewnym momencie będzie można nieco pobawić się z tą talią i delikatnie ją dostosować.
No i na koniec dwie bardziej negatywne sprawy. Po pierwsze banery stojące czasem przy wrogach (gdy wyjdzie elita lub grupy wrogów się powtarzają) nie są zbyt eleganckim rozwiązaniem. Przy kilku grupach na jednym polu i tak zaczyna się wszystko mieszać, a dodatkowo trzeba pilnować samych banerów przy przemieszczaniu. Osobiście wolałbym rozwiązanie z kolorowymi klipsami pod podstawki, jakie często do swoich gier dorzuca chociażby CMON. Po drugie potwierdziły się moje obawy i tektura w grze zaczyna się wyginać. Kafle terenu na razie podniosły się delikatnie, ale te dwie duże planszetki do misji walki już wyraźnie zawijają boki stając się łódeczkami. Mam nadzieję, że w WP uda mi się tę kwestię szybko rozwiązać, bo chociażby w takim Projekt Gaja doprowadzało mnie to do szewskiej pasji.
Reasumując gra jak na razie jest dokładnie tym, czego się spodziewałem i jestem zdecydowanie zadowolony z zakupu. Ponad dwie godziny rozgrywki minęły w mgnieniu oka i gdyby nie obowiązki, to z chęcią siedziałbym dalej! Pogram trochę więcej, to wyskrobię bardziej rozbudowany i usystematyzowany materiał.

ps. Sorastro wrzucił drugą część tutoriala do paciania figurek. Malujemy, malujemy, sił i i czasu nie żałujemy!

detrytusek pisze: ↑19 kwie 2019, 08:18 Pytanko...jak dostaje overkilla i mam obrażeń za dużo by żyć ale mam kartę, że na koniec swojej tury mogę odrzucić pewną ilość to najpierw robię test ostateczny czy mogę to olać i użyć karty?
I drugie pytanko. Jeśli na karcie są 2 teksty to one ze sobą są powiązane czyli najpierw muszę zrobić górną połówkę, żeby móc dolną czy mogę wybrać jeden z nich?

Wrzuciłem odpowiedź do działu pytań, gdzie stworzyłem odpowiedni wątek WP. Tak, żeby był porządek.

Rozegrałem pierwszy scenariusz na trudnym poziomie i nie cierpiałem na nadmiar żetonów inspiracji. Zabrakło mi jednej tury do końcowego wydarzenia. Gimli miał szansę, ale dopadła go zgraja Orków, Wargów i jeden cwaniak z pałą. Desperacko próbował im umknąć, żeby w ostatniej chwili zrealizować cel przygody, ale niestety dostał srogie baty, po czym padł.

Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, podpisuję się pod tym, co pisali Koledzy wcześniej. Grałem solo Aragornem, Gilmlim oraz Legolasem. Spokojnie do ogarnięcia.

Jak jest z regrywalnoscią? Głównie chciałbym w większym gronie całą kampanię zagrać i nie wiem czy jak zagram solo 1 scenariusz to nie zepsuje sobie początku.

Kilka postów wyżej Kolega "detrytusek" napisał, że zagrał pierwszy scenariusz trzy razy i za każdym razem miał inaczej rozłożoną mapę i inne przygody pod znacznikami.

Dokładnie , ja odpaliłem sobie z ciekawości drugi raz pierwszy scenariusz, tym razem na hardzie. Mapa oprócz pierwszego kafelka wyglądała całkiem inaczej, dodatkowo na początku były inne side questy, chyba nawet więcej niż za pierwszym razem.

Do tego regrywalność wynika jeszcze z samych bohaterów. Nie da się tak samo grać Bilbem co Gimlim. Trzeba inaczej kombinować, więcej uciekać, być bardziej mobilnym.

detrytusek pisze: ↑19 kwie 2019, 11:47 Do tego regrywalność wynika jeszcze z samych bohaterów. Nie da się tak samo grać Bilbem co Gimlim. Trzeba inaczej kombinować, więcej uciekać, być bardziej mobilnym.

Do tego dochodzą jeszcze specjalizacje. Regrywalności jest na kilkadziesiąt rozgrywek, a jak dojdą rozszerzenia, to różnorodność się jeszcze bardziej zwiększy i będzie można wrócić od wcześniejszych kampanii.

Pytałem się wczoraj w swoim lokalnym sklepie jak to z tym nakładem było i się dowiedziałem, że zeszło wszystko, zostało im kilka kopii także niezdecydowanym polecam nie czekać...

Kurde ale wam zazdroszczę ... Sklep gandalf zamulił i wysłali gry dopiero wczoraj wieczorem ... ciekawe czy chociaż przyjdzie jutro...?
Ponowię pytanie: Czy w trakcie gry leci jakaś muzyka? Jeżeli tak to czy to jest tylko 1 zapętlony utwór czy szarpnęli się na 2 albo 3 kompozycje ?

Tu też jest nieźle. Tzn jak nie drażni to jest dobrze. To jest takie klasyczne tło i szczerze mówiąc nie rzuciło mi się po uszach, żeby był taki moment ciszy i "przewijamy" od początku. Do tego jest sporo odgłosów różnych po kliknięciu w cosie.

Bartoszeg02 pisze: ↑19 kwie 2019, 12:25 Ponowię pytanie: Czy w trakcie gry leci jakaś muzyka? Jeżeli tak to czy to jest tylko 1 zapętlony utwór czy szarpnęli się na 2 albo 3 kompozycje ?

My nie czuliśmy potrzeby włączania osobnej muzyki pod rozgrywkę- coś tam sobie przygrywa w tle. Czasami spokojnie, czasami wzmacnia napięcie. Do tego tu sobie ork ryknie, tam warg zawarczy...

Ja mam dostępną na miejscu i kupuję po rozmowie z Adamem, który sceptycznie nastawiony z początku, z biegiem wydarzeń, piszę, że gra ciągnie go bardzo. Kolejny mocny tytuł pod rozgrywkę jednoosobową.

Może mi się tylko zdawało, ale gdy kliknąłem test Ostatniej Szansy, to melodia zrobiła się mroczniejsza.

Bartoszeg02 pisze: ↑19 kwie 2019, 12:25 Kurde ale wam zazdroszczę ... Sklep gandalf zamulił i wysłali gry dopiero wczoraj wieczorem ... ciekawe czy chociaż przyjdzie jutro...?
Ponowię pytanie: Czy w trakcie gry leci jakaś muzyka? Jeżeli tak to czy to jest tylko 1 zapętlony utwór czy szarpnęli się na 2 albo 3 kompozycje ?

Ja też zamówiłem z Gandalfa i wczoraj miałem już grę w paczkomacie, może to bardziej kurier zawalił?
Co do muzyki, to aplikacja daje radę, w odpowiednich momentach zmienia nastrój. Podoba mi się jak zaczyna się nowa runda i jest etap przygotowania to jest taki przyjemny motyw dźwiękowy. Mocno mi się to kojarzy z heroes 3 gdy zaczyna się nowy dzień.

Dokładnie! To samo skojarzenie
A jak się zaczyna etap cienia to się robi mroczniej...

awawa pisze: ↑15 kwie 2019, 17:40 Mi wystarczy, aby nie było jak w Descencie: mix językowy plus błędy w stylu "przemieść o {0} pól", bo ktoś lub coś przy okazji tłumaczenia popsuło skrypt.

Wykrakałem ... czy Galakta czy też Rebel to witamy w uniwersum FFG :)
Gra się ogólnie bardzo przyjemnie, widać że dużo pracy włożyli w aplikację. Do gry solo wcale bym jej nie polecił - trzeba kontrolować do ok. 7 kart na postać a tryb solo w tej grze jest "oszukany", więc gramy dwoma postaciami i kontrolujemy x 2 kart co momentami może być dość męczące i zdarza się wtedy przegapić którąś, która ratowała by sytuację. Podtrzymuje swój pogląd iż jak nie ma kostek tylko karty to z takim trybem solo to niech sobie wydawcy dadzą spokój z zaznaczaniem na pudełku "1-x players"...można tylko po co.

Rebelu kiedy pelna lokalizacja?

awawa pisze: ↑19 kwie 2019, 19:49

awawa pisze: ↑15 kwie 2019, 17:40 Mi wystarczy, aby nie było jak w Descencie: mix językowy plus błędy w stylu "przemieść o {0} pól", bo ktoś lub coś przy okazji tłumaczenia popsuło skrypt.

Wykrakałem ... czy Galakta czy też Rebel to witamy w uniwersum FFG

Spoiler:

Gra się ogólnie bardzo przyjemnie, widać że dużo pracy włożyli w aplikację. Do gry solo wcale bym jej nie polecił - trzeba kontrolować do ok. 7 kart na postać a tryb solo w tej grze jest "oszukany", więc gramy dwoma postaciami i kontrolujemy x 2 kart co momentami może być dość męczące i zdarza się wtedy przegapić którąś, która ratowała by sytuację. Podtrzymuje swój pogląd iż jak nie ma kostek tylko karty to z takim trybem solo to niech sobie wydawcy dadzą spokój z zaznaczaniem na pudełku "1-x players"...można tylko po co.

Na chwilę obecną grałem raz w składzie 3 osobowym i raz solo.
Nie miałem większych problemów z ogarnięciem kart w trybie solo.
Kart przecież nie jest tak dużo, zresztą przy pierwszych rozgrywkach łatwo coś przeoczyć.

Szkoda, że pojawiły się błędy/braki/literówki w polskiej instrukcji i apce. Żeby być na 100 % pewien odpaliłem angielską wersję.

Poszła jakaś aktualizacja do appki (iOS), wczoraj wieczór.
Może naprawa jakieś literówki...

polwac pisze: ↑20 kwie 2019, 00:26 Szkoda, że pojawiły się błędy/braki/literówki w polskiej instrukcji i apce. Żeby być na 100 % pewien odpaliłem angielską wersję.

Nigdy nie jesteś pewny na 100%. W angielskich wersjach gier FFG też są błędy.