Strona 1 z 2

Ravehard (Adam Betley)

: 31 sty 2019, 14:48
autor: Redi Games
Cześć wszystkim! :wink:

Jakiś czas temu ufundowaliśmy na wspieram.to naszą pierwszą grę planszową, casualowe PENNY DREADFUN: DUCHY, DEMONY, DICKENSY. Zachęceni ciepłym przyjęciem w internecie postanowiliśmy spróbować stworzyć coś bardziej skomplikowanego – rozbudowaną grę karcianą :)

Obrazek
(przykładowe karty :) jest to oczywiście wersja stricte prototypowa i layouty i wszystko będzie zmieniane!)

RAVEHARD to karcianka inspirowana zarówno przez Magic: The Gathering (bo klasyczek), jak i karcianymi grami wideo, które czasem mogą sobie pozwolić na trochę więcej niż gry bez prądu. Chcieliśmy jednak wprowadzić sporo twistów do klasycznej formuły, stąd też połączyliśmy tradycyjną karciankę z grą towarzyską pokroju Mafii oraz dodaliśmy losowo generowany „Stosik Fabularny”, zbudowany z kart bossów, zdarzeń, etc., który tworzy niejako fabułę gry i prowadzi graczy przez ich przygodę. Sama gra rozgrywa się na corocznej magicznej imprezie czarodziejów, w trakcie której ktoś zamordował Arcymaga – a gracze muszą rozwiązać zagadkę zbrodni, wiedząc, że to jedno z nich jest mordercą.

To tak w dużym skrócie :) na chwilę obecną w wersji podstawowej gracze wybierają na początku gry swoje talie (klasyczną, współczesną lub majestatyczną – bo to jednak poważna – choć techno – impreza i niektórzy magowie chcieli prezentować się jak najbardziej imponująco :wink: ); poza tym na stole dostępne są talie zaklęć ogólnych oraz karty czarnej magii, które są bardzo potężne – ale ryzykowne, bo mogą graczom zaszkodzić!

Obrazek
(prototypowe karty postaci! chcielibyśmy, żeby postać każdego gracza miała swoje własne unikalne cechy i umiejętności; można też zauważyć powyżej, że nasze ilustratorki bawią się z różnymi konwencjami - chcieliśmy oddać hołd klasycznym karciankom ilustrowanym przez różnych artystów :) )

Jeśli chodzi o setting i art-style, postanowiliśmy spróbować sił w stylistyce lat 80. połączonych z rave party – czyli można spodziewać się dużo kolorów, laserów, nawiązań do końcowych 20 lat minionego wieku, cudownego kiczu, etc. Jednocześnie gra jest komediowa (w nastroju – mechanika jest potraktowana poważnie i ma być podstawą gry!) i rozgrywa się w magicznym świecie, więc mamy różne magiczne stwory pokroju Nieżywiołaków ognia (spala się takowy bardzo szybko :( ) lub Społem Golemów (czyli niezadowolonych golemów stworzonych przez magów do pracy w sklepach spożywczych) :D

Naturalnie, gry karciane są gatunkiem bardzo rozbudowanym i wymagającym, stąd też najważniejsza jest dla nas mechanika – i dlatego też postanowiliśmy zacząć ten wątek, licząc na Waszą pomoc. Chcielibyśmy poznać Wasze opinie na temat wielu zagadnień, które pomogą nam zrobić z RAVEHARD coś naprawdę imponującego – a pytanie na dziś brzmi:

Jakie Waszym zdaniem są najbardziej podstawowe/częste błędy popełniane przez twórców karcianek? Gier z tego gatunku jest na rynku mnóstwo – zarówno analogowych, jak i cyfrowych; każdy jednak ma swoich faworytów... a więc jakie błędy są popełniane przy tych karciankach, które Wam nie przypadają do gustu? :)

Obrazek
(fotka - i pozdrowienia! - z magicznej rave'owej imprezy! :D)

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 14:55
autor: ShapooBah
Balans kart, wpływ na losowość dociągu oraz paradoksalnie ilość kart.

Balans kart - sprawa chyba oczywiste, niech przykładem bedzie wspomniany przez was MtG, gdzie pojawiają sie karty z METY (w przypadku śmierci tworzysz 12 tokenów zombie, a jak atakujesz to każdy zombie dostaje +1+1 + ligelink + firststrike), a z drugiej karty zbyt słabe (koszt wytworzenia 4 many, atak/obrona: 1/1, za 3 many możesz go usunąć z pola)

Losowość - nic bardziej nie wkurza niż czekanie na odpowiednią karte do combo, znowu MtG: Albo masz całą ręke landów, albo nie masz landów w ogóle przez X tur, albo brakuje Ci jednego landu, żeby odpalic combo, ale przeciwnik ma ich już 20, ale nie ma żadnych kreatur na stole bo mu dochodza tylko landy)

Ilość kart - Jezeli bedzie ich za dużo, (jak np. w Dominionie, albo munchkinie z dodatkami co mnie odrzuciło od tych gier) to zbyt dżo dzieje się NA RAZ i nie można wszystkiego ogarnąć umysłem, a powinno się móc, zbyt mało znowu bedzie miało wpływ na regrywalność, no bo po X rozgrywkach bedzie się tworzyło ciągle te same combo, bedzie można przewidywać wydarzenia i fabułe.

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 15:01
autor: Goldberg
1: mechanika - mtg+mafia+stosik fabularny...nie kombinujecie za bardzo? Jaka to ma byc gra, dla kogo? Turniejowa? Imprezowa? Przygodowa?
2: jakie bledy popelniaja? Za bardzo kombinują i wychodzi kiepsko
3: grafika/ klimat - no ja na pewno tego nie kupie, odrzuca mnie sorry, ale to kwestia indywidualna
Swoja droga , pamietam kilka dziwnych karcianek , polskich , próbujących sie przebic dziwnym klimatem, artami...pamietam Kartazme, Crystalicum, Aniolowie (archaniolowie?) , Gwiezdna eskadra (??? Gra chlopakow. Krakowa, mni Krzyska odpowiedzialnego potem za Veto)
Powodzonka jednak życzę :)

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 15:09
autor: BartP
Np. popełniają błędy językowe pokroju "ilość kart" już widoczne na jednej z kart.

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 15:37
autor: ariser
Dla mnie duży mankament w grach karcianych turniejowych/kompetytywnych/a'la MTG to zapaćkanie karty tekstem/regułami/wyjątkami do poziomu, że staje się praktycznie nieczytelne (patrz MTG sprzed kilku lat). Idealny design dla mnie ma w tej chwili Hearthstone - wszystko czytelne, user friendly i próg wejścia jest względnie niski.

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 16:44
autor: Leser
BartP pisze: 31 sty 2019, 15:09 Np. popełniają błędy językowe pokroju "ilość kart" już widoczne na jednej z kart.
+1000
Strasznie mnie te wszędobylskie "ilości" denerwują.

Re: RAVEHARD - magiczna gra karciana

: 31 sty 2019, 17:36
autor: Nidav
Leser pisze: 31 sty 2019, 16:44
BartP pisze: 31 sty 2019, 15:09 Np. popełniają błędy językowe pokroju "ilość kart" już widoczne na jednej z kart.
+1000
Strasznie mnie te wszędobylskie "ilości" denerwują.
+20000

Poza tym błędem osobiście całkiem kibicuję. Mnie grafiki i sama tematyka wyjątkowo pasuje i wygląda to fenomenalnie. Obserwowałem kampanię Penny i może nawet bym wsparł, bo humor i ilustracje idealnie trafiają w mój gust. Niestety mechanika okołotalismanowa to dla mnie coś tak skrajnie nieprzekonującego, że nie mogłem się przemóc; nawet mimo całej sympatii, która narastała we mnie widząc kolejne świetne, abstrakcyjne grafiki i karty. Stąd też mam nadzieję, że ta karcianka wyjdzie, że faktycznie mechanika będzie ciekawa i że jednak będzie warto to wesprzeć ;) A sam misz-masz mechanik może okazać się całkiem intrygujący. Zatem trzymam kciuki i czekam na więcej informacji!

Re: Ravehard

: 31 sty 2019, 18:05
autor: Redi Games
ShapooBah pisze: 31 sty 2019, 14:55 Balans kart, wpływ na losowość dociągu oraz paradoksalnie ilość kart.

Balans kart - sprawa chyba oczywiste, niech przykładem bedzie wspomniany przez was MtG, gdzie pojawiają sie karty z METY (w przypadku śmierci tworzysz 12 tokenów zombie, a jak atakujesz to każdy zombie dostaje +1+1 + ligelink + firststrike), a z drugiej karty zbyt słabe (koszt wytworzenia 4 many, atak/obrona: 1/1, za 3 many możesz go usunąć z pola)

Losowość - nic bardziej nie wkurza niż czekanie na odpowiednią karte do combo, znowu MtG: Albo masz całą ręke landów, albo nie masz landów w ogóle przez X tur, albo brakuje Ci jednego landu, żeby odpalic combo, ale przeciwnik ma ich już 20, ale nie ma żadnych kreatur na stole bo mu dochodza tylko landy)

Ilość kart - Jezeli bedzie ich za dużo, (jak np. w Dominionie, albo munchkinie z dodatkami co mnie odrzuciło od tych gier) to zbyt dżo dzieje się NA RAZ i nie można wszystkiego ogarnąć umysłem, a powinno się móc, zbyt mało znowu bedzie miało wpływ na regrywalność, no bo po X rozgrywkach bedzie się tworzyło ciągle te same combo, bedzie można przewidywać wydarzenia i fabułe.
Hej, wielkie dzięki za odpowiedź :) akurat staramy się bardzo uniknąć rzeczy, o których wspominasz, więc super, że to napisałeś! :D generalnie w RAVEHARD planujemy nie mieć landów, a stałą pulę many, z której gracze korzystają i która regeneruje się z czasem; każde zaklęcie też kosztuje jeden many, a gracz otrzymuje +1 many w swojej turze, więc nie ma opcji, żeby nastąpił zastój. Jednocześnie talie na chwile obecną zbudowane są z 24 kart i każda talia ma swój własny, wyrazisty charakter, właśnie po to by nie było chaosu/zastoju i czekania na coś co jest "gdzieś tam w decku" - rozgrywka ma być szybka, kończy się talia - tasujemy zużyte karty w nową - i walimy dalej. Ale jednocześnie, żeby gracz nie czuł właśnie, że ciągle robi to samo combo, mamy talie ogólną oraz zaklęcia czarnej magii, które dostępne są dla wszystkich, co fajnie całość balansuje i pozwala na niespodziewane kombosy :)
Goldberg pisze: 31 sty 2019, 15:01 1: mechanika - mtg+mafia+stosik fabularny...nie kombinujecie za bardzo? Jaka to ma byc gra, dla kogo? Turniejowa? Imprezowa? Przygodowa?
2: jakie bledy popelniaja? Za bardzo kombinują i wychodzi kiepsko
3: grafika/ klimat - no ja na pewno tego nie kupie, odrzuca mnie sorry, ale to kwestia indywidualna
Swoja droga , pamietam kilka dziwnych karcianek , polskich , próbujących sie przebic dziwnym klimatem, artami...pamietam Kartazme, Crystalicum, Aniolowie (archaniolowie?) , Gwiezdna eskadra (??? Gra chlopakow. Krakowa, mni Krzyska odpowiedzialnego potem za Veto)
Powodzonka jednak życzę :)
Hej, dzięki za odpowiedź! :)

1. Gra ma być imprezowo-przygodowa! :D gracze siadają sobie razem przy stoliku, wybierają swoją talię, losują stosik fabularny - i wcielają się w swoje role :) Stosik Fabularny ma trochę funkcjonowanie zautomatyzowanego Mistrza Gry, który mówi drużynie, z kim walczą i co się dzieje - a to, że jeden z nich w trakcie okazuje się mordercą i musi to kryć i wykiwać pozostałych - to wszystko część przygody ;)
2. To na pewno. Sami na pierwszych etapach trochę kombinowaliśmy (tak to jest jak designer poleci ;) ), ale ładnie i dokładnie po różnych playtestach okrawaliśmy wszystko, co było niepotrzebne/za dużo :D
3. No jasne, kwestia gustu :) I ooo, dzieki za wymienione tytuły, bo paru nie kojarzyłem a warto obczaić! :D i dzięki wielkie :)
BartP pisze: 31 sty 2019, 15:09 Np. popełniają błędy językowe pokroju "ilość kart" już widoczne na jednej z kart.
Zgadzamy się, niepoprawności językowe w grach to zmora ;) powyższa karta to jednak tylko prototypowa wersja, która nie przeszła przez żadną korektę - przed wydaniem oczywiście całość przejdzie przez więcej niż jedną :)
ariser pisze: 31 sty 2019, 15:37 Dla mnie duży mankament w grach karcianych turniejowych/kompetytywnych/a'la MTG to zapaćkanie karty tekstem/regułami/wyjątkami do poziomu, że staje się praktycznie nieczytelne (patrz MTG sprzed kilku lat). Idealny design dla mnie ma w tej chwili Hearthstone - wszystko czytelne, user friendly i próg wejścia jest względnie niski.
Oj, tak, MTG potrafi przekombinować (sam mam parę kart, Clockwork Steed i Planeswalker's Mischief, które trzeba analizować niemalże z lupą ;) ) - ale nic nie przebija chyba karty z yu-gi-oh, którą podesłał mi jeden z naszych graphic designerów:

Obrazek

No wspaniała lektura ;) I też zależy nam na tym, by próg wejścia był stosunkowo niski a każda karta sama i w zrozumiały sposób wyjaśniała co robi, żeby gracz od razu wiedział co się dzieje i jakie ma możliwości.
Nidav pisze: 31 sty 2019, 17:36
Leser pisze: 31 sty 2019, 16:44
BartP pisze: 31 sty 2019, 15:09 Np. popełniają błędy językowe pokroju "ilość kart" już widoczne na jednej z kart.
+1000
Strasznie mnie te wszędobylskie "ilości" denerwują.
+20000

Poza tym błędem osobiście całkiem kibicuję. Mnie grafiki i sama tematyka wyjątkowo pasuje i wygląda to fenomenalnie. Obserwowałem kampanię Penny i może nawet bym wsparł, bo humor i ilustracje idealnie trafiają w mój gust. Niestety mechanika okołotalismanowa to dla mnie coś tak skrajnie nieprzekonującego, że nie mogłem się przemóc; nawet mimo całej sympatii, która narastała we mnie widząc kolejne świetne, abstrakcyjne grafiki i karty. Stąd też mam nadzieję, że ta karcianka wyjdzie, że faktycznie mechanika będzie ciekawa i że jednak będzie warto to wesprzeć ;) A sam misz-masz mechanik może okazać się całkiem intrygujący. Zatem trzymam kciuki i czekam na więcej informacji!
Hej, cieszymy się przypadła strona wizualna do gustu - a to dopiero początek! :D I skoro podobała Ci się grafika i humor w Penny to tutaj też się nie zawiedziesz!, tym bardziej, że forma pozwala na jeszcze więcej swobody, zarówno wizualnie - jak i humorystycznie ;) No ale mechanika jest oczywiście najważniejsza i tutaj ostro nad nią pracujemy, żeby była to rozbudowana, cool, przygodowa, towarzyska gra oferująca naprawdę dużo możliwości interakcji i strategii :)

Re: Ravehard

: 01 lut 2019, 11:21
autor: polwac
RAVEHARD pisze: 31 sty 2019, 18:05 1. Gra ma być imprezowo-przygodowa! gracze siadają sobie razem przy stoliku, wybierają swoją talię, losują stosik fabularny - i wcielają się w swoje role Stosik Fabularny ma trochę funkcjonowanie zautomatyzowanego Mistrza Gry, który mówi drużynie, z kim walczą i co się dzieje - a to, że jeden z nich w trakcie okazuje się mordercą i musi to kryć i wykiwać pozostałych - to wszystko część przygody
Kurcze, bardzo zachęcająco i oryginalnie to brzmi. Chętnie taką dobrze działającą karcianke przygarnąłbym do swojej kolekcji.
Ilustracje i laserowe kolory też mi się podobają, także na pewno będę śledził rozwój gry :)

Re: Ravehard

: 01 lut 2019, 15:00
autor: Redi Games
polwac pisze: 01 lut 2019, 11:21
RAVEHARD pisze: 31 sty 2019, 18:05 1. Gra ma być imprezowo-przygodowa! gracze siadają sobie razem przy stoliku, wybierają swoją talię, losują stosik fabularny - i wcielają się w swoje role Stosik Fabularny ma trochę funkcjonowanie zautomatyzowanego Mistrza Gry, który mówi drużynie, z kim walczą i co się dzieje - a to, że jeden z nich w trakcie okazuje się mordercą i musi to kryć i wykiwać pozostałych - to wszystko część przygody
Kurcze, bardzo zachęcająco i oryginalnie to brzmi. Chętnie taką dobrze działającą karcianke przygarnąłbym do swojej kolekcji.
Ilustracje i laserowe kolory też mi się podobają, także na pewno będę śledził rozwój gry :)
Hej, super, że Ci się podoba :) planujemy w najbliższym czasie pokazywać więcej ilustracji i kart, więc stay tuned! (w tym celu możesz polubić nasz fanpage na Facebooku :) ). A jeśli masz jakiekolwiek pytanie na temat mechaniki - wal śmiało! 8)

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 04 mar 2019, 11:52
autor: Redi Games
Cześć! Ostatnio zrobiliśmy nowe layouty kart, co na ich temat sądzicie? Czy jest coś, co powinniśmy poprawić? A może coś Wam szczególnie przypadło do gustu? Będziemy wdzięczni za wszelkie opinie! :D

Specjalnie podrzucam karty, które pokazywałem wcześniej, żebyście mieli porównanie :)

Obrazek

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 04 mar 2019, 12:34
autor: Goldberg
IMHO teraz lepiej... A ja tylko spytam kto wymyśla flavorteksty? Bo są..... Ekhm.... ;)

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 26 mar 2019, 17:00
autor: polwac
Testował ktoś? Jak wrażenia?

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 26 mar 2019, 17:03
autor: KurikDeVolay
Chyba najobrzydliwsze grafiki i ogólnie layout jaki widziałem. Możecie iść na noże z Klemensem Franzem. Tematyka bardzo gryzie mi się z mechaniką, próba zrobienia czegoś poważnego ukryta za błazenadą. 2/10 :X

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 28 mar 2019, 17:45
autor: polwac
1) Pojawią się jakieś recenzje większych kanałów(np. GambitTV, Geek Factor, Granie w chmurach) przy starcie kampanii?
2) Pojawi się jakaś przykładowa rozgrywka?

Osobiście w ciemno nie lubię kupować/wspierać gier.

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 30 mar 2019, 23:50
autor: kornikov
Wczoraj grałem, karty są śliczne a teksty są jak w Penny (można sie zakochać albo znienawidzić, ja uwielbiam). Gra jest szybka i przyjemna, niezbyt mózgożerna. Coś tam można poknuć i pograć nad stołem. Były 3 klany (szkoły magiczne), które znacząco różniły się możliwościami wiec można rożnie grać. Najfajniej gra się chyba jak się zostaje złym magiem. Lajtowa gra do piwka z znajomymi.

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 02 kwie 2019, 14:03
autor: ShadowFox
Ja grałem w Arenie Gliwice w ten weekend i całkiem fajnie to działało. Był to taki papierowy prototyp, arty i wszystko pokazywali przy stoisku, bo podobno pracują jeszcze nad dograniem każdej karty. Nam się nic nie wysypało i było ok;)

Gierka wygląda tak, że każdy dostaje swojego maga i rękę, w której ma karty ze swojej szkoły (były trzy, ale nie pamiętam nazw, ja grałem klasyczną), magię ogólną i czarną magię, które są mocniejsze od tych zwykłych. Gracze mają oprócz tego narzędzia zbrodni, którymi się mogą wymieniać i karty flirtu (?) To są takie karty do intrygi, żeby sobie wysyłać śmieszne teksty albo teksty w stylu "sądzę, że mordercą jest gracz do którego zaraz coś tam powiem".

I potem jest przechodzenie trzech podziemi: najpierw jest dowód, karta z fabułą, że np. wchodzicie do VIP roomu i coś tam znajdujecie. Wypisane są przy tym fluffie niektóre narzędzia (np. śrubokręt +3, minigun +5, dinozaur +1). Więc wiadomo w tym momencie, że jest szansa, że to będą narzędzia zbrodni. Po trzech takich wiadomo już, które jest faktycznym narzędziem zbrodni.
Potem jest boss - on ma życie w zależności od liczby graczy i atak. Trochę to wygląda jak w Magicu - jak się go zaatakuje to się ileś tam dostanie. On rzuca jedno zakęcie, które coś tam robi, np. komuś zadaje 6 obrażeń albo wszystkim po 3 i odrzuca tarczę (kartę pułapkę, coś jak w YuGiOh).

Potem wszyscy grają po kolei swoją turę: rzucają jedno zaklęcie do ataku i jedno startegiczne (one leczą, rzucają następne tarcze przed gracza, pozwalają podejrzeć kartę tarczy albo dobrać kartę, różne rzeczy). Niektóre ataki powodują, że inni gracze też muszą dostać obrażenia, albo że trzeba rzucić monetą, bo są dwa efekty - jeden lepszy, a drugi, że np. wali po drużynie). Wchodzą różne combosy jak się rzuca te karty, bo np. można rzucić czar na kogoś kto ma fajną tarczę, która striggerowania odbije np. więcej na bossa, albo pozwoli ci się uleczyć, więc gracze mogą się dogadywać, co robią.
Jak boss zostanie pokonany to idą dwa zdarzenia. Jak graliśmy to tam były takie rzeczy w stylu: odrzuć x kart i dobierz x kart nowych, za każdą otrzymaj 2 obrażenia albo że trzeba przekazać losowe narzędzie zbrodni komuś na prawo albo na lewo. Trochę miałem takie skojarzenie, że jest to trochę jak w Liście Miłosnym, trochę jak efekty z Magica albo innej karcianki.

I tyle, to co wyżej opisałem to jest jakby jeden dungeon, potem są jeszcze dwa takie. Po każdym wiadomo coraz bardziej, które narzędzia zbrodni są "tymi złymi" - w trzecim podziemiu już konkretnie wiadomo, które to jest te złe. Gracze w swojej turze mają akcję, chyba intrygi, która polega na tym, że przekazuje się jednemu z graczy narzędzie zbrodni, a on oddaje jedno ze swoich. Więc trzeba to wszystko śledzić, bo w końcu dochodzimy do komnaty arcymaga, gdzie on został zabity (po trzecim podziemiu).

I tam jest głosowanie kto jest mordercą. Jeżeli się go wykryje to on przegrał, a drużyna uratowała świat. Jeżeli nie, to jest jakby czwarta tura, w której bossem jest gracz. On jest silniejszy - rzuca przed siebie najpierw tarcze, potem dobiera do sześciu nowych kart i jako pierwszy gra. Jest to całkiem fajne, bo okazuje się, że jednak faktycznie trzeba było wcześniej współpracować (a mogą ponieść nerwy, jak w siebie wszyscy rzucają, albo ktoś w ciebie rzuca jakiś czar:P), bo teraz niby możemy współpracować, ale jeśli nie robiliśmy tego wcześniej to jest dużo trudniej. Jak my graliśmy to w końcu wygraliśmy, ale z 4 vs 1 przeżyła tylko jedna osoba, a i to ledwo;)

Trochę było trudno, bo był czarnobiały prototyp (mówili, że dogrywają jeszcze wszystkie karty, no i dobrze, bo wszystko działało jak graliśmy, więc chyba im to idzie;)), ale po pierwszej turze to już szło szybko (nasza ekipa jest karciankowa). Graliśmy chyba z półtorej godziny.

Wsparłem, bo dla mnie to całkiem fajny motyw - moja ekipa lubi gry ze zdrajcą, gdzie trzeba blefować, a tutaj jeszcze oprócz tego jest dosyć średnio skomplikowana karcianka, więc jeżeli będziemy chcieli zagrać w coś takiego, gdzie jest zdrajca i karcianka w jednym to na pewno będzie to coś do wyciągnięcia z szafy;)

Humor jest taki powiedziałbym munchkinowy.

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 03 kwie 2019, 19:50
autor: ShadowFox
Jeżeli ktoś jeszcze pytał, to widzę właśnie, że wstawili roboczą instrukcję na kampanii. Powiem tak, wygląda to dosyć profesjonalnie , układ treści itd., aczkolwiek wersja nie jest graficzna.

Tak mi się przypomniało: karty są dosyć proste, na zasadzie "take that", czytasz co jest na karcie i robisz od góry do dołu (trzeba też pamiętać co jest na Tarczach).

Podaję link do instrukcji:
https://wspieram.to/RAVEHARD?pokaz_proj ... acje#a6793

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 07 kwie 2019, 13:55
autor: Redi Games
Cześć wszystkim, bardzo dziękujemy za pozytywne opinie! Z grą będzie można zapoznać się (od razu wspominamy) na Pyrkonie!

W aktualizacjach możecie także zobaczyć parę ciekawych rzeczy, jeżeli potrzebujecie więcej informacji o naszej grze:

Najnowszy layout kart:
https://wspieram.to/RAVEHARD?pokaz_proj ... acje#a6786

Instrukcję:
https://wspieram.to/RAVEHARD?pokaz_proj ... acje#a6793

Oraz konkurs na Cthulhu jako bossa:
https://wspieram.to/RAVEHARD?pokaz_proj ... acje#a6791

Dajcie koniecznie znać co sądzicie i czy wam się podoba lub nie pomysł na naszą grę. Wszystkie merytoryczne uwagi będą mile widziane!

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 09 kwie 2019, 09:14
autor: Redi Games
Kampania idzie dalej, teraz próbujemy odblokować tryb dla dwójki graczy:

https://www.facebook.com/ravehardthegam ... =3&theater

Zapraszamy do udziału!

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 10 kwie 2019, 11:03
autor: Redi Games
Dla wszystkich, którzy chcieliby sprawdzić grę, udostępniliśmy wersję PnP:

https://wspieram.to/RAVEHARD?pokaz_proj ... acje#a6824

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 10 kwie 2019, 20:38
autor: Goldberg
Tak zerknąłem na wspieramto i zobaczyłem kartę CHŁOPAK Z GITARĄ.... ja wiem, że teraz ludzie oglądają kapitana bombę itp... Ale ten tekst jest... No nie wiem.... Może ja stary jestem... Ale... Serio??? Co to jest??

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 11 kwie 2019, 08:11
autor: ShapooBah
Jak jesteś stary to powinieneś wiedzieć, że...

Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą...
Chcę przez życie śpiewająco razem iść...

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 11 kwie 2019, 15:17
autor: Redi Games
ShapooBah pisze: 11 kwie 2019, 08:11 Jak jesteś stary to powinieneś wiedzieć, że...

Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą...
Chcę przez życie śpiewająco razem iść...
Dokładnie tak;) Jest to może trochę cringeowe, ale wielu się podoba. Trochę trudno mi odnieść się w jakiś inny sposób, do tego zarzutu, że coś jest nie tak z tą nazwą, ponieważ zdanie było niedokończone;) Może powinno być coś bardziej metalowego?

Re: Ravehard (Adam Betley)

: 10 lis 2019, 15:32
autor: ShapooBah
Na Falkonie miałem okazję zagrać w ten tytuł. I cóż... grafiki, humor, design i ilość kart bardzo podłechtało mojego urodzonego karciarza.
Aczkolwiek mnogość mechanik mnie przytłoczyła: każdy z graczy ma „swoją” talię czarów, co jest fajne bo pozwala grać na trzy różne sposoby, do tego karty dzielą się na ofensywne i taktyczne, możemy użyć po jednej z każdego typu, albo zaatakować masą swojego ciała (zadając stały dmg jak w Magicu) ale jakby ktoś miał za mocno oberwać to aktywuje wyłożoną przed sobą kartę pułapkę, jak w Yu-Gi-Oh.
Walka z bossem bardzo fajna, przypomina łatwiejszą (i bez deckbuildingową walkę z Nemesis), aczkolwiek po całej rundzie musimy przekazać jeden z zakrytych dowodów (rozdawanych na początku gry) w celu odkrycia dedukcyjne fabularnej wersji gry, a w kooperacji którą ta gra jest, z towarzyszami komunikujemy się tylko przy pomocy Flirtu Towarzyskiego!

Ufff...

Brakowało mi jeszcze wybuchowego kotka, wykluczającego z gry oraz 5 kart Exodii sprawiających, ze dany gracz wygrywa.


Dla mnie zbyt przekombinowane.