Strona 13 z 27

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 14 wrz 2019, 17:03
autor: keldorn
Rozegrałem jeszcze trzy partie solo z dwoma małymi homerulsami:
1. nie było wtasowywania jednej karta automy tylko dodawana na koniec tali (ta z 4 fazą).
2. Przy wykonywaniu misji patrzyłem ile z wymaganych umiejętności automa i jego załoga posiada. Jeśli połowę lub więcej spełniały to otrzymywał cała nagrodę. Jeśli nie uważałem ze jest to sukces połowiczny i otrzymywał połowę punktów i kasy (zaokrąglone w górę).
Teraz gra była wg mnie bardziej zbalansowana. Automa nie dostawał za bezdurno 2 punkty sławy z misji na których głównie bazuje. Na te trzy partie 1x wygrała automa (10:9), a 2x wygrałem ja (10:8 i 10:9). Tak wiec patrząc na wyniki wydaje mi się ze było wyrównane. Tak wiec ja będę raczej grac z takimi zmianami.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 14 wrz 2019, 19:13
autor: Gromb
Zobaczyłem dzisiaj grę w pełnej krasie. I cieszę się, że powstrzymałem swój entuzjazm i nie pospieszyłem się z zakupem. Biednie to wygląda, a planszetki statków pościągało przy schnięciu i w prezentowanym egzemplarzu, odstawały od stołu. Spodziewałem się czegoś innego. Jeszcze raz potwierdza się, że najpierw warto zobaczyć na żywo i zagrać, zanim się kupi.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 15 wrz 2019, 00:02
autor: Zniwiarz86
Ja jestem świeżo po pierwszej partii i co mogę z grubsza powiedzieć;
- Jakość wykonania kiepska, kiepskie planszetki (bananowate, bardzo ciasno wchodzi znacznik sławy i niszczy gniazda), ciasno pasująca do siebie plansza przez co podrywa narożniki, ogólnie pod tym względem to mocno przeciętnie.
- graliśmy w 3ke i przez jednego kolegę trochę się to wszystko dłużyło. Sama rozgrywka, nie wliczając w czas tego jednego gościa, była płynna i nie nudziła w ogóle.
- ogólne wrażenia całej trójki bardzo pozytywne, na pewno jeszcze wpadnie na stół, mimo że zasiadałem do niej trochę zmartwiony innymi opiniami.
- zasady bardzo jasne i nie dające wiele miejsca na własną interpretację.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 15 wrz 2019, 15:16
autor: Morsereg
Jools pisze: 14 wrz 2019, 11:17 Z Marvelem jak weszli to od razu pokazali cały cykl wydawniczy gry (dodatki na przód). Pomijam że prawdopodobnie żaden nasz rodzimy wspaniały wydawca nie podejmie się spolszczenia tego kasowego hitu (mowa o Marvelu rzecz jasna).
zupelnie inny typ gry
marvel to karcianka LCG gdzie caly cykl maja od razu przygotowany i wydrukowany. co miesiac wychodzi nowa paczka.
SW:OR to zwykla planszowka, gdzie nowy dodatek trzeba czekac pol roku (mowie akurat o FFG) jak nie dluzej.

[ciach offtop]

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 17 wrz 2019, 17:54
autor: Atamán
mckeon111 pisze: 14 wrz 2019, 13:16Zupełnie nie rozumiem stanowisko, że gra jest jakąś wersją DEMO albo "starterem".
Zgadzam się, podobnie jak z resztą twojego posta. Wydaje mi się, że te narzekania, że kart jest za mało, że ta gra musi mieć dodatki, że to jest wersja demo mają dwa źródła:

1. Oczekiwania wobec gry. Chyba niektórzy spodziewali się jakiegoś symulatora kosmicznej przygody, trochę w stylu komputerowych gier MMO, z wieloma światami, wieloma NPCami, wieloma wątkami pobocznymi. Tutaj często w odniesieniu do tej gry padało słowo "sandbox". A ja się zastanwiam, czy określenie "sandbox" ma w ogóle sens w odniesieniu do planszówek? Grami typu "sandbox" często określane są gry typu Western Legends, czy Kupcy i Korsarze. W KiK kart była podobna ilość kart, a były one dużo bardziej generyczne niż w OR i jakoś nie było takich narzekań na to, że mamy wersję DEMO, że nie ma co grać, trzeba czekać na dodatek itp.

Ja jestem po 4 partiach (3x 3graczy i 1x 4graczy, czas każdej gry zazwyczaj ok. 2h) i każda partia przebiegała inaczej, każda miała swój inny charakter, inne dominujące strategie. Czynniki wpływające na regrywalność to:
- jaką postacią gram ja, jakimi grają przeciwnicy
- jaka jest moja planeta startowa i ile mam kasy na start (czyli, którym graczem w kolejności jestem)
- jak rozłożone zostaną żetony kontaktów na planetach
- jakie karty spotkań natrafimy my, na jakie inni gracze
- jaki statek kupię, jakie sprzęty i modyfikacje
- no i oczywiście losowość, czyli to jak lubią nas kostki w danej partii ;)

Karty spotkań są ciekawie zaprojektowane, bo planety mają przypisaną lojalność wobec jednej z 4 frakcji (lub są neutralne), a na rewersie takich kart jest jeszcze podpisane, czego można się na danej planecie spodziewać. Takich kart jest w sumie 10 dla każdej planety, więc nie wiemy co dokładnie nam się trafi, ale możemy się +/- spodziewać. W trakcie gry 3-osobowej zazwyczaj odkrywamy ok. 2-6 kart z poszczególnych planet - mówię sumarycznie, wszyscy gracze, bo są też inne rzeczy do roboty w fazie spotkań). Takie zaprojektowanie tych kart daje ciekawy efekt w postaci balansu przewidywalności z pewną dozą losowości, regrywalności.

2. Oddzielną sprawą są narzekania na liczbę kart w talii handlu. Jest ich 70, są podzielone na 6 oddzielnych talii, a w każdej talii zawsze 1 karta jest odkryta, czyli non-stop widzimy 6 takich kart (z 70). W swojej turze każdy gracz (o ile jest na planecie) może jedną kartę wymienić i/lub jedną zakupić. Gracze kupują karty raz na ok. 2-3 tury, ale wymieniają prawie co turę, czyli przemiał kart jest dosyć duży. Co więcej, karty kupione wylatują z talii (niektóre na stałe, a niektóre potem wracają). Tym sposobem szybko te karty poznajemy (choć kupujemy i gramy tylko częścią z nich), a przez to mamy wrażenie, że jest ich za mało.

Jednakże sposób, w jaki te talie handlu działają sugeruje mi, że nie było ich celem generowanie różnorodności i regrywalności. Regrywalność w tej grze ma inne źródła (o czym pisałem w punkcie 1). Karty handlu natomiast mają generować przewidywalność i powtarzalność. Czyli taka talia byłaby odpowiednikiem tego, że w deck-builderach zawsze są jakieś standardowe karty do kupienia, które są we wspólnej puli (monety w Dominionie, czy też karty Zwiadu, Najemnika i Goblina w Brzdęku). Na podobnej zasadzie działają też kart akcji w Inis - to są takie karty, które co rundę te same są draftowane między graczami, cały czas te same, to nie jest źródło regrywalności w Inis.

Najłatwiej to sobie wyobrazić w talii statków - planszetki statków są jawne od początku gry, więc każdy gracz wie, co jest w tej talii (choć i tam jest jedna specjalna karta), można celowo się przekopywać się przez tę talię, by dotrzeć do statku, który się chce. Po kilku partiach podobnie zaczyna to działać w innych taliach - nie to że znam wszystkie talie na wylot, ale znam pewne specyficzne karty z niektórych talii i jestem w stanie świadomie na nie polować.

Moja rada: gdy będziecie mieli możliwość zagrać w Zewnętrzne Rubieże w ekipie, w której wszyscy będą niedoświadczeni - nie przeglądajcie tych talii handlu - pozwólcie sobie wspólnie eksplorować grę. Gdybyście jednak grali w ekipie zróżnicowanej pod względem doświadczenia, to nie wahajcie się podpowiadać początkującemu graczowi, na jakie specyficzne karty może natrafić w poszczególnych taliach handlu (może nie róbcie tego tłumacząc zasady, by nie przytłoczyć, ale tak po kilku rundach gry, gdy podstawowe mechaniki będą opanowane).

Tak jak wspomniałem wcześniej, jestem po 4 wieloosobowych partiach i mam ochotę grać dalej, grać bardziej świadomie, poznawać grę bardziej, testować inne postacie, inne strategie.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 17 wrz 2019, 18:15
autor: mordajeza
Atamán pisze: 17 wrz 2019, 17:54
Tak jak wspomniałem wcześniej, jestem po 4 wieloosobowych partiach i mam ochotę grać dalej, grać bardziej świadomie, poznawać grę bardziej, testować inne postacie, inne strategie.
Pierwszymi wrażeniami już się dzieliłem, a teraz, po kilku partiach, podpisuję się obiema rękami pod Twoim postem. Ta gra jest świetna!

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 21 wrz 2019, 18:19
autor: michaelius
Graliśmy w to ostatnio z kolegami i trochę mnie dziwią narzekania na jakość wydania - nic strasznego nie wiedziałem.

A sama gra - lekka i przyjemna do pogrania na luzie czy z ludźmi nie będącymi fanami planszówek. A , że kart mało to oczywista oczywistość - w końcu to gra FFG więc kupowanie dodatków wpisane jest w model biznesowy tej firmy.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 21 wrz 2019, 23:48
autor: mordajeza
Ja dopiero wczoraj się zorientowałem, że kart spotkań (tak to się chyba nazywa?), których numeracja kończy się na 92, jest... 53. Taka drobna sugestia od wydawcy? ;) Ale gra się tak fajnie, że nawet nie jestem zły ;)

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 22 wrz 2019, 21:22
autor: omas
Mnie natomiast ciekawi fakt jak to jest mozliwe ze frazy ''misja'' brakuje na kartach tylko czesci graczy. W moim komplecie sa na wszystkich kartach ;)

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 01:19
autor: Jools
omas pisze: 22 wrz 2019, 21:22 Mnie natomiast ciekawi fakt jak to jest mozliwe ze frazy ''misja'' brakuje na kartach tylko czesci graczy. W moim komplecie sa na wszystkich kartach ;)
Sprawdziłeś talię misji? Te pomarańczowe.
Tam brakuje na większości kart.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 13:07
autor: omas
Jools pisze: 23 wrz 2019, 01:19
omas pisze: 22 wrz 2019, 21:22 Mnie natomiast ciekawi fakt jak to jest mozliwe ze frazy ''misja'' brakuje na kartach tylko czesci graczy. W moim komplecie sa na wszystkich kartach ;)
Sprawdziłeś talię misji? Te pomarańczowe.
Tam brakuje na większości kart.
Sprawdzilem wszystkie karty ale teraz zasiales ziarno niepewnosci. Sprawdze jeszcze raz wieczorem.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 19:44
autor: mckeon111
Ja w polskiej wersji mam napis "misja" na jednej tylko karcie spośród wszystkich pomarańczowych misji.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 19:54
autor: omas
mckeon111 pisze: 23 wrz 2019, 19:44 Ja w polskiej wersji mam napis "misja" na jednej tylko karcie spośród wszystkich pomarańczowych misji.
Moj blad. Mam tak jak cytowany kolega.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 20:07
autor: Tomson
mckeon111 pisze: 23 wrz 2019, 19:44 Ja w polskiej wersji mam napis "misja" na jednej tylko karcie spośród wszystkich pomarańczowych misji.
Pomarańczowa to jest talia zleceń (z symbolem takiej nazwijmy to umownie "ósemki" na rewersie) i tam na każdej karcie jest napis zlecenie albo misja.
Talia misji jest innego koloru, którego nazwać nie potrafię :oops: (jasny żółty albo brązowy?), ale na rewersie ma symbol dłoni. I w tej talii tylko na jednej karcie jest napis misja. Przynajmniej u mnie.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 23 wrz 2019, 21:59
autor: Antioch Seleucyda
Czy czcionka w grze jest jakaś większa, standardowa, mniejsza ? Zdarzają się gry z malutką czcionką którą, jeśli ma się słaby wzrok, trudno bez okularów odczytać.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 02:21
autor: playerator
Serenicus pisze: 13 wrz 2019, 15:44 (...) spora część graczy w X-winga z pocałowaniem ręki wymieniłaby swoje czerwone na te złote (...)
raajon pisze: 13 wrz 2019, 16:52 ja właśnie na te złote poluję i jestem gotowy dopłacić do wymiany (...)
Przepraszam za offtop, ale dlaczego te złote kości są takie pożądane w X-Wingu?

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 07:02
autor: Jools
Bo są ładne, bo coś innego.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 07:57
autor: keldorn
Dostajesz +10 do zajebistości :)

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 09:21
autor: s3rek
Atamán pisze: 17 wrz 2019, 17:54
mckeon111 pisze: 14 wrz 2019, 13:16Zupełnie nie rozumiem stanowisko, że gra jest jakąś wersją DEMO albo "starterem".
Zgadzam się, podobnie jak z resztą twojego posta. Wydaje mi się, że te narzekania, że kart jest za mało, że ta gra musi mieć dodatki, że to jest wersja demo mają dwa źródła:

1. Oczekiwania wobec gry. Chyba niektórzy spodziewali się jakiegoś symulatora kosmicznej przygody, trochę w stylu komputerowych gier MMO, z wieloma światami, wieloma NPCami, wieloma wątkami pobocznymi. Tutaj często w odniesieniu do tej gry padało słowo "sandbox". A ja się zastanwiam, czy określenie "sandbox" ma w ogóle sens w odniesieniu do planszówek? Grami typu "sandbox" często określane są gry typu Western Legends, czy Kupcy i Korsarze. W KiK kart była podobna ilość kart, a były one dużo bardziej generyczne niż w OR i jakoś nie było takich narzekań na to, że mamy wersję DEMO, że nie ma co grać, trzeba czekać na dodatek itp.
W całości się zgadzam z opinia. W końcu ktoś z piszących tutaj dostrzegł głębie tej gry i mnogość strategii, liczba kart w taliach handlu jest tak zaplanowana by gra była zbalansowana a gracze mogli planować swoje strategie pod wybraną postać i sytuację na planszy oraz korzystać z naturalnych synergii między kartami i trzaskać combosy. Co do interakcji to jest jej mnóstwo wystarczy wybrać tylko odpowiednie postaci i statki np. Bossk oraz dociąganie kart z talii planet pozwalających na walkę z graczami i można bić wszystkich, szantażować i zastraszać na prawo i lewo. Ostatnio grałem Kestsu Onyo i mogłem właściwie bawić się w pirata łupiąc innych graczy co pozwoliło na wygraną, ale reszta graczy też była 1 tura góra 2 od zwycięstwa. Tak wyrównane i zacięte końcówki zdarzają mi się praktycznie w każdej grze . Kart na interakcję jest pełno trzeba ich tylko lekko poszukać, gdyż część jest schowana w deckach planet a nie talii handlu. Grałem już kilka partii i polecam spróbować tej gry więcej niż jeden raz i najlepiej na 3 osoby. Pierwsze wrażenia jeśli nie zaplanuje się strategii tylko lata bez celu i nie planuje pod rozwój postaci mogą być mylące.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 11:26
autor: polwac
Antioch Seleucyda pisze: 23 wrz 2019, 21:59 Czy czcionka w grze jest jakaś większa, standardowa, mniejsza ? Zdarzają się gry z malutką czcionką którą, jeśli ma się słaby wzrok, trudno bez okularów odczytać.
Jak ktoś ma słaby wzrok to powinien nosić okulary ;)
Co do czcionki to zdarza się mała.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 24 wrz 2019, 12:06
autor: Antioch Seleucyda
polwac pisze: 24 wrz 2019, 11:26 Jak ktoś ma słaby wzrok to powinien nosić okulary ;)
Co do czcionki to zdarza się mała.
Dowiedziałem się o grze oraz uzyskałem bezcenną radę życiową. Dziękuje.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 27 wrz 2019, 06:37
autor: nahar
Jak sie ma jakosc wersji PL do wersji ENG? O PL sie naczytalem. A co z ENG? Te same przypadlosci?

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 27 wrz 2019, 09:49
autor: polwac
To jest wspólny druk, także raczej nie ma różnicy.

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 27 wrz 2019, 16:51
autor: Atamán
nahar pisze: 27 wrz 2019, 06:37 Jak sie ma jakosc wersji PL do wersji ENG? O PL sie naczytalem. A co z ENG? Te same przypadlosci?
Tak. Po premierze wersji angielskiej ludzie na bgg i w recenzjach narzekali planszetki graczy (że są wygięte) oraz na planszetki statków (że są cienkie). Niektórzy też narzekali na brak figurek w grze :)

Re: Star Wars: Outer Rim / Zewnętrzne Rubieże (Corey Konieczka, Tony Fanchi)

: 27 wrz 2019, 19:10
autor: nahar
A jak wygląda tryb solo? Daje radę czy raczej na siłę?