Wasze białe kruki

[MichalStajszczak]

Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nigdy, które z posiadanych przeze mnie gier do kategorii "białych kruków" mogą się kwalifikować. Ale kilka takich na pewno mam. Chociażby Metropolis, która jest ponoć pierwszą grą w klimacie science fiction.

[blackwidow93]

U mnie to będzie tak:
Eufrat i tygrys PL
Yellow and Yangtze ENG
Modern Art - ale wersja jakaś mega stara
Ra
Razzia
El Grande Big box ENG
Tezeusz Mroczna Orbita
Keyflower PL
Trajan PL

Tak sobie myślę że większość z nich to moje top10 gier ogólnie

[mauserem]

Widzę, że w większości Wasze "białe kruki" to takie trochę niedawno wydane gry, nie koniecznie złe, ale takie które po prostu padły ofiarą słabej sprzedaży i decyzji o nie ponawianiu druku.
Ja osobiście wolę jednak w tej kategorii gry, które są rzadkie ze względu na dość odległą datę wydania (niech to będzie przynajmniej zdrowe 20 lat) - a jeśli dodatkowo gra wywołuje we mnie ciepłe sentymenty, wtedy jest idealnie.
Dlatego cieszy mnie w mojej kolekcji gra Acquire, która złośliwie pochodzi z USA, a zdaje się być protoplastą wielu eurogier
Niezmiennie, sentymentalne podium zajmują u mnie gry wydane przez ENCORE (Battletech, Gwiezdny Kupiec, Bitwa na polach Pelennoru, Wojna o Pierścień, Odkrywcy Nowych Światów) które wywołały u mnie miłość do planszówek. Z tego samego powodu na zawsze pozostanie u mnie pierwsze polskojęzyczne wydanie Space Hulk.
Z takich staruszków nadal świetnie mnie bawią Mississippi Queen, czy logiczny Fokus i lubię o nich myśleć: "Białe Kruki".

A zupełnie osobne miejsce ma u mnie stareńka "Bitwa Morska" (taka z figurkami), która sprawiła lata temu, że ładny kawałek życia poświęciłem na opracowanie jej nowej wersji: Epic Naval Battles, która to idzie właśnie pełną parą w kierunku wydania.

[Markus]

Pojawienie się Troyes w zestawieniu to chyba znak obecnych czasów.
Na tej zasadzie to praktycznie każda gra od FFG wydana poniżej 2018 roku to biały kruk. (poza starwarsami które klepią na potęgę)
Jak w 2005 roku zacząłem ponownie kupować gry to żyłem w przekonaniu że będą one dostępne przez lata w sklepach. I rzeczywiście tak było. Jak ffg wypuszczało tytuł to można było go kupić przez kilka dobrych lat.
Obecnie dowolny ks po roku to "biały kruk"
Jak patrzę na swoją kolekcję to około 40% tytułów jest nie do zdobycia (nie mówię że wszystkie z nich to poszukiwane tytuły). Zszokował mnie fakt że dobrem poszukiwanym jest np Tikal, świetna gra o sklepowej cenie 110 zł, który jest evergreenem jaki spokojnie mógłby być w ciągłej sprzedaży, jednak nie jest , co poszło nie tak?
Moje niby to białe kruki:
- Chaos z Szczurem,
- pełny playset Warhammer Invasion
Z powodu utraty licencji ffg raczej nigdy już ich nie dodrukuje, reszta to gry poprostu "chwilowo" niedostępne

[dave8]

Sam już nie wiem jakie tu są kryteria ale z moich tytułów to byłoby:

El Grande Big Box 20
Troyes
Pola Arle + dodatek
Szklany Szlak PL
Szczęść Boże PL
Brass Lancashire KS
Królestwo w Budowie + Nomadzi PL
Projekt Gaja PL

[Babik]

Widząc "Chaos w starym świecie"+"Rogaty Szczur" jako białego kruka, na sprzedaż za 950 zł oraz samo rozszerzenie "Zew dziczy" z "Posiadłości szaleństwa" sprzedane za 750 zł, proszę o kolejną definicję białego kruka.

[Markus]

Chyba można przyjąć jako jedno z założeń definicji : gra niedostępna w oficjalnej (sklepowej) dystrybucji.
Kolejne to chyba niewielki/zerowy volumen ofert na rynku wtórnym.
Ja dawno nie widziałem oferty PEŁNEGO playseta Warhammera Invazji na rynku wtórnym więc dla mnie to biały kruk. (Inną sprawą jest czy wogóle szuka takiego playseta)
Co do chaosa to ilość kopi pewnie kurczy się na wtórnym (zużycie fizyczne gry robi swoje)

[Babik]

No tak, zgadzam się ale jak w takim układzie zdefiniować co (i czy w ogóle) jest białym krukiem z serii PS? Taka cena za "Zew dziczy" jest dla mnie abstrakcją biorąc pod uwagę obiektywnie ile ten dodatek znaczy bez podstawki i co do niej wnosi, choć rozumiem, że może być pożądany. Czy białym krukiem w tym przypadku jest sam dodatek, czy pełna pierwsza edycja, czy też może zamknięta całość pierwsza wraz z drugą i wszystkimi możliwymi dodatkami, rozszerzeniami i dice setami?

[wrojka]

Władca LCG:
-> Cała Saga (1-6)
-> Saga Hobbit (1-2)
Ogólnie wraz z czasem coraz większa część kolekcji wchodzi w strefę białego kruka.
Na chwilę obecną już chyba Khazaddum bym dopisał

[TuReK]

Oryginalny Magic Realm, co Wy na to?

[Ola1]

Zakazane gwiazdy?;)

[piechotak]

Słownikowo "biały kruk" oznacza coś bardzo rzadkiego. Idąc tym tropem białym krukiem w mojej kolekcji będzie AXIO, który wg BGG jest w posiadaniu tylko 477 osób (stan na 11.04.2021)

(Edit, bo wcześniej było słabo gramatycznie )

[pavel]

Oryginalny Magic Realm, co Wy na to?

W sejfie trzymasz ? Pamietam na początku lat 90, udawałem, że gram w nią, przez brak znajomości j.angielskiego.

[MataDor]

StarCraft: The Board Game + nierozpakowany dodatek do niego Brood War

[Haemophilus]

Moje gry, które uważam za Białe Kruki:
1. Chaos w Starym Świecie + Rogaty Szczur
2. Lewis & Clark pl 1 edycja
3. Troyes pl
4. Zemsta Malthorina oraz Krypty Przekletych- 2 gry z serii Dungeoneer od Galakty.
5. Space Hulk od Games Workshop
6. Age of Conan (area control)
7. D&D: Wrath of Ashardalon. Fajny dungeon crawler w settingu D&D. Była kiedyś część z Drizzt'em tej niestety nie kupiłem.
8. Wiedźmin Ignacego Trzewiczka, z jego autografem na pudełku.

[Gizmoo]

Czytając ten wątek, odnoszę wrażenie, że określenie "biały kruk" mocno się zdewaluowało.

Za wikisłownikiem:

(1.1) przen. bardzo rzadki egzemplarz książki, publikacji lub innej rzeczy.

Jednym słowem - UNIKAT. Co unikalnego jest w grach, które spokojnie można w dowolnym momencie kupić na forum, albo na alledrogo, przepłacając raptem te kilkadziesiąt/set złotych?

To określenie powinno dotyczyć wyłącznie gier, których ze świecą trzeba szukać. Takich, które Cholernie trudno upolować. Których nakład był tak mały, że stanowią dzisiaj ciekawostkę, kuriozum. Kilka osób ma, kilka widziało, kilka słyszało legendy. Ewentualnie egzemplarzy unikalnych, własnoręcznie zrobionych przez autora.

Np. Prototyp Brassa, samodzielnie wycięty nożyczkami przez Martina W. Ankh Morpork, w który grał z małpą Terry Prachett i podpisał wszystkie karty.

Jeszcze trochę i ktoś tu wypisze pół swojej kolekcji, bo "nakład się skończył, albo na wyczerpaniu".

[Haemophilus]

Jaki rynek planszowkowy/dostępność starszych tytulow/dodruki takie Białe Kruki.

[dominGeS]

Empires Age of Discovery - moje złoto
Szogun
Lords of Waterdeep

[BOLLO]

Czytając ten wątek, odnoszę wrażenie, że określenie "biały kruk" mocno się zdewaluowało.

Za wikisłownikiem:

(1.1) przen. bardzo rzadki egzemplarz książki, publikacji lub innej rzeczy.

Jednym słowem - UNIKAT. Co unikalnego jest w grach, które spokojnie można w dowolnym momencie kupić na forum, albo na alledrogo, przepłacając raptem te kilkadziesiąt/set złotych?

To określenie powinno dotyczyć wyłącznie gier, których ze świecą trzeba szukać. Takich, które Cholernie trudno upolować. Których nakład był tak mały, że stanowią dzisiaj ciekawostkę, kuriozum. Kilka osób ma, kilka widziało, kilka słyszało legendy. Ewentualnie egzemplarzy unikalnych, własnoręcznie zrobionych przez autora.

Np. Prototyp Brassa, samodzielnie wycięty nożyczkami przez Martina W. Ankh Morpork, w który grał z małpą Terry Prachett i podpisał wszystkie karty.

Jeszcze trochę i ktoś tu wypisze pół swojej kolekcji, bo "nakład się skończył, albo na wyczerpaniu".

To jakie masz białe kruki?

Spoiler:

[Gizmoo]

To jakie masz białe kruki?

Do tego wątku, to pasuje to:

Klik

[BartP]

Mając jedynie na uwadze, ile osób na BGG ma daną grę, to ja bym zarzucił takimi oto krukami:
https://boardgamegeek.com/boardgame/208 ... ate-theory
https://boardgamegeek.com/boardgame/123752/strategy-war
https://boardgamegeek.com/boardgame/165 ... orientalis
https://boardgamegeek.com/boardgame/134616/pulce
https://boardgamegeek.com/boardgame/184487/trideo
https://boardgamegeek.com/boardgame/235 ... ues-asgard

[shod]

Jestem również zdania, że mianem "białego kruka" czy też "unikatu" powinno się raczej określać te pozycję, których nakład był niewielki, nie ma szans na wznowienie i generalnie jest trudno dostępny. Po części te kryteria spełniałyby takie np. Zakazane Gwiazdy, Chaos ze Szczurem, Ankh Morpork, Zamki Szalonego PL ...i pewnie wszystkie ofiary rozwodu FFG z GW... Aczkolwiek wiele z tych gier, tak jak wspomniał Gizmoo, jest w zasadzie stale dostępnych na rynku tylko w znacznie wyższej cenie i to niejako, w mojej ocenie, umniejsza statusowi "białego kruka"
Ja żadnych "białych kruków" nie posiadam, ale najtrudniejszy dla mnie do zdobycia był dodatek do Runewars - Banners of War, który jest rzadko spotykany, bo chyba nie było zbyt dużego nakładu.

[Gizmoo]

Mając jedynie na uwadze, ile osób na BGG ma daną grę,

O! I to jest świetne kryterium!!!

Aż z ciekawości przejrzałem swoją kolekcję (pomijając dodatki i promki, bo dużo ludzi w ogóle ich nie wpisuje i tu wyniki mogą być wypaczone) i sprawdziłem, które z moich gier mają najmniej "posiadaczy" na BGG. Przy okazji zdziwiłem się przy niektórych tytułach, że aż tyle osób ma je w swoich kolekcjach. Niemniej, poniżej tytuły z najmniejszymi cyferkami w Comunity Stats oznaczonymi jako "Own" z mojej kolekcji:

Skyway Robbery - 391 właścicieli.
Andromeda - 387 właścicieli.
Ruins of Mars - 217 właścicieli.
King of the Hill: The Dwarf Throne - 162 właścicieli.
Piraci: Córka Gubernatora - 70 właścicieli.

Oczywiście to mizeria, w porównaniu do absolutnych perełek, które wrzucił BartP. Ale nawet... Fajnie jest się poczuć, że jesteś w "elitarnym" gronie osób, których jest pewnie raptem kilkaset i niewielu ma na swojej półce takie King of the Hill:TDT.

[rutra1992]

Zaciekawiło mnie i u siebie też spojrzałem i chciałem najpierw zaznaczyć te które poniżej 1000 w posiadaniu i wyszło mi aż 11takich tytułów i teraz nie wiem czy to ja mam taki niszowy gust, czy może jednak 1000 to wcale nie taki mały nakład. W związku z tym napisze 5 z najmniejszym stanem posiadania na bgg:
5. RONE - 362
4. Stawka Większa niż życie - 171
3. Maya - 159
2. Hacienda (2 edycja) - 150 (chociaż tu pewnie część osób ma wpisaną jako pierwszą edycje)
1. C.O.A.L.: Combat-Oriented Armored League - 121

Niektóre gry zdziwiły mnie jakie są rzadkie (szczególnie Hacienda, ale też np Guild Ball Kick Off poniżej 1000) a niektóre jakie częste (spodziewałem się że Brew Crafters będzie zdecydowanie mniej popularne)

[bajbaj]

Czytając ten wątek, odnoszę wrażenie, że określenie "biały kruk" mocno się zdewaluowało.
Za wikisłownikiem:
(1.1) przen. bardzo rzadki egzemplarz książki, publikacji lub innej rzeczy.
Jednym słowem - UNIKAT. Co unikalnego jest w grach, które spokojnie można w dowolnym momencie kupić na forum, albo na alledrogo, przepłacając raptem te kilkadziesiąt/set złotych?
To określenie powinno dotyczyć wyłącznie gier, których ze świecą trzeba szukać. Takich, które Cholernie trudno upolować. Których nakład był tak mały, że stanowią dzisiaj ciekawostkę, kuriozum. Kilka osób ma, kilka widziało, kilka słyszało legendy. Ewentualnie egzemplarzy unikalnych, własnoręcznie zrobionych przez autora.

Ja akurat z takim rozumieniem "białego kruka" się nie zgadzam. Gdyby przyjąć taką definicję, to posiadam co najmniej pół tysiąca książek - białych kruków. Akurat moja "literatura zawodowa" zazwyczaj wydawana jest w nakładach 100-500 sztuk. W tym ujęciu cokolwiek jest obecnie wydawane, gdy nakłady fizycznych egzemplarzy nie przekraczają 200 sztuk, zasługiwałoby na miano białego kruka. Nie o to przecież chodzi.

Przecież, gdy mówimy o białych krukach, to mówimy nie tylko o czymś bardzo rzadkim, ale o czymś bardzo pożądanym. Zresztą białe kruki, tygrysy oraz inne zwierzęta dotknięte albinizmem od tysiącleci były traktowane bardzo specyficznie. Przypisywano im różne magiczne przymioty, zaś spotkanie z nimi traktowano często jako właśnie coś bardzo pożądanego, czy wręcz wyczekiwanego.

Stąd też, tu pełna zgoda, piszmy o egzemplarzach rzadkich, ale również pożądanych przez innych, poszukiwanych na rynku. Nie chodzi nam przecież o jakieś nieudane gry, totalne paździerze, które zalegają nam na strychach, ponieważ rodzice dostali 30-40 lat temu jako niechciany prezent. Zgodzę się ze stwierdzeniem Gizmoo, że niech to będą gry, które trudno upolować. Niektóre z dostępnych na forach gier, choć wydano ich wiele, spełniają te kryteria, ponieważ, jeśli nie zareagujesz na ofertę w ciągu pięciu minut, to znika sprzed nosa, a kolejna pojawia się za kilka miesięcy najwcześniej.