Strona 2 z 4

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 16:49
autor: Trolliszcze
bogas pisze: 04 kwie 2019, 16:37Magiczna! Innowacyjna! Ekscytująca! A do tego prosta. Normalnie cud. Faktycznie jakiś "gupi" byłem żeby mieć jakiekolwiek wątpliwości, że ta "gra" zasługuje na tytuł najlepszej karcianki. P.S. Jeśli to nie jest oznaka tego, że BGG zdziadziało albo zdziecinniało... to czas umierać.
Nie wiem, po co piszesz te posty, skoro jedynym ich celem jest szyderstwo. Okej, gra jest debilna, zanotowaliśmy. Czy chciałbyś coś jeszcze wnieść do tematu, czy odpisujesz już tylko z powodu świerzbu palców?

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 16:50
autor: siekan
Do mojej pierwszej rozgrywki w Root jeszcze z tydzień, ale ja w grafikach i wykonaniu się zakochałem - urocze, trochę psychodeliczne zwierzątka walczące o dominację w lesie? Dla mnie pomysł przegenialny - w natłoku elfów, goblinów, smoków, rycerzy i innego tałatajstwa ten pomysł jest rewelacyjny! O gameplayu się nie wypowiadam jeszcze.
litk pisze: 04 kwie 2019, 13:10 Root? Przecież ta gra jest taka paskudna! A i gameplay słaby z tego co gambit mówił.
Buhahahaha xD a tata Marcina powiedział, że muzyka jazzowa jest tragiczna, bo nie można się do niej dobrze na weselach bawić xD

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 16:55
autor: bogas
@trolliszcze
Odpisuję takiemu jednemu co ma ból 4 liter, że ktoś na forum dotyczących gier planszowych skomentował taki, a nie inny wybór laureata na BGG i po prostu turla się ze śmiechu i z podziwu wyjść nie może. Z mojej strony było tylko "jaka gra taki komentarz". To ty zacząłeś gównoburzę (nie pierwszy zresztą raz).

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:00
autor: Trolliszcze
bogas pisze: 04 kwie 2019, 16:55 @trolliszcze
Odpisuję takiemu jednemu co ma ból 4 liter, że ktoś na forum dotyczących gier planszowych skomentował taki, a nie inny wybór laureata na BGG i po prostu turla się ze śmiechu i z podziwu wyjść nie może. Z mojej strony było tylko "jaka gra taki komentarz". To ty zacząłeś gównoburzę (nie pierwszy zresztą raz).
To chyba ten moment, że możesz mi zacząć odpisywać na priv, bo widzę, że to już "sprawa osobista" :D Ja nie zauważyłem gównoburzy, na razie głównie Ty się burzysz.
(Przepraszam i kończę już tę wymianę zdań.)

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:10
autor: Ravn
Oskarow juz od dawna nie biore na powaznie, nagrod w branzy gier video tez, czemu w planszowkach mialoby byc inaczej? Wiadomo ze wygra cos rozreklamowanego, prostego i taniego, co mozna kupic w kazdym sklepie z zabawkami, bo najwiecej ludzi to ma i wlasnie na to zaglosuje. Szkoda mi nawet czasu zeby sie oburzac, co najwyzej moge sie posmiac z Minda w co drugiej kategorii i to chyba tyle. Kolejna randomowa lista do zapomnienia.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:15
autor: Trolliszcze
Ravn pisze: 04 kwie 2019, 17:10 Oskarow juz od dawna nie biore na powaznie, nagrod w branzy gier video tez, czemu w planszowkach mialoby byc inaczej? Wiadomo ze wygra cos rozreklamowanego, prostego i taniego, co mozna kupic w kazdym sklepie z zabawkami, bo najwiecej ludzi to ma i wlasnie na to zaglosuje. Szkoda mi nawet czasu zeby sie oburzac, co najwyzej moge sie posmiac z Minda w co drugiej kategorii i to chyba tyle. Kolejna randomowa lista do zapomnienia.
Okej, być może w jakimś stopniu masz rację, ale ta teoria jest niepełna. Root na pewno nie jest grą prostą i tanią, którą można kupić w każdym sklepie z zabawkami. Skąd więc jego obecność na liście? I co tam robi Brass? Czyżby tylko część zwycięzców i gier nominowanych podpadała pod Twoją teorię? Skoro w innych kategoriach lądują gry zaawansowane, trudniejsze, to dlaczego nie mogło być tak samo w karciankach? Gdyby to było takie proste, wszystkie kategorie zdominowałyby gry w rodzaju Uno. A jednak z jakiegoś powodu tak się nie stało.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:26
autor: Blue
Trolliszcze pisze: 04 kwie 2019, 13:44 Na drugim marginesie: takie wątki zawsze wzbudzają we mnie czystą radość!
Obrazek

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:39
autor: cactusse
citmod pisze: 04 kwie 2019, 11:14W "Thematic Game" też jestem zaskoczony. Przecież to po prostu antropomorficzne zwierzęta "walczące" ze sobą. Czy serio grając w to czuje jakbym był kotem/ptakiem/cokolwiek. Przecież tam mogłyby być elfy/krasnale/gobliny itp.
Podejrzewam, że głosującym raczej chodziło o to jak mechanika odwzorowuje bardzo odmienne "style" zamieszanych frakcji.
Mamy tutaj :
- imperialistyczny rząd, stawiający na powolny efektywny podbój i umacnianie swojej pozycji
- sarmacką szlachtę, upartą, potężną w boju i jedności ale ograniczoną przez wewnętrzną polityczną zawieruchę
- rebelianckie podziemie, dążące do otwartego powstania
- samotnego ronina, plączącego się po lesie i pomagającego to tym to tamtym

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 17:40
autor: kwiatosz
Ravn pisze: 04 kwie 2019, 17:10 Oskarow juz od dawna nie biore na powaznie, nagrod w branzy gier video tez, czemu w planszowkach mialoby byc inaczej? Wiadomo ze wygra cos rozreklamowanego, prostego i taniego, co mozna kupic w kazdym sklepie z zabawkami, bo najwiecej ludzi to ma i wlasnie na to zaglosuje. Szkoda mi nawet czasu zeby sie oburzac, co najwyzej moge sie posmiac z Minda w co drugiej kategorii i to chyba tyle. Kolejna randomowa lista do zapomnienia.
Glosowanie na Geeku wymaga geekgolda, to mocno odfiltrowuje massmarketowych klientow.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 18:10
autor: konrad.rymczak
kwiatosz pisze: 04 kwie 2019, 17:40 Glosowanie na Geeku wymaga geekgolda, to mocno odfiltrowuje massmarketowych klientow.
W przypadku innych nagród (jak wspomniane Oscary) Ci sami klienci są wykluczeni ;)

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 18:22
autor: kwiatosz
konrad.rymczak pisze: 04 kwie 2019, 18:10
kwiatosz pisze: 04 kwie 2019, 17:40 Glosowanie na Geeku wymaga geekgolda, to mocno odfiltrowuje massmarketowych klientow.
W przypadku innych nagród (jak wspomniane Oscary) Ci sami klienci są wykluczeni ;)
No I Oskarow nie wygrywa najlepiej sprzedajacy sie film, tylko pewnie najlepiej promowany wsrod czlonkow akademii. Inna jakosc!

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 19:10
autor: siekan
Na drugim miejscu jest Brass, który jest genialną grą. Chyba coś w tym Root musi być, skoro ma więcej głosów niż tak genialna gra?

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:14
autor: seban
Sukces '"The Mind" mnie lekko zaskoczył, grałem w tę....ehmmm "kooperację" tydzień temu w knajpie planszówkowej i nie przypuszczałem, że z takim hiciorem przy stole obcuję. Po jednej rozgrywce zdecydowanie nie mieliśmy ochoty na kolejną a końcowy sukces raczej przyjęliśmy z ulgą (wygraliśmy, acha, no fajnie) bo nudą wiało kiedy tak sobie smętnie w myślach od 1 do 100 odliczaliśmy.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:18
autor: Blue
To grałeś niezgodnie z zasadami. Nie powinno sie odliczać. Acz ja tez nie rozumiem fenomenu.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:20
autor: Lothrain
bogas pisze: 04 kwie 2019, 14:29 Natomiast po boardgameGEEK należałoby spodziewać się czegoś więcej.
Tu głównie głosują Amerykanie - naprawdę spodziewałeś się po nich czegoś więcej? Głosują na to, co popularne w Stanach i co miało spore nakłady za Oceanem. Nie spodziewajmy się merytoryki w plebiscycie publiczności.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:24
autor: kwiatosz
Lothrain pisze: 04 kwie 2019, 22:20
bogas pisze: 04 kwie 2019, 14:29 Natomiast po boardgameGEEK należałoby spodziewać się czegoś więcej.
Tu głównie głosują Amerykanie - naprawdę spodziewałeś się po nich czegoś więcej?
Czegoś więcej niż gry o Niemcach siedzących w cichym pokoju i patrzących sobie z napięciem w oczy? No raczej.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:35
autor: Lothrain
kwiatosz pisze: 04 kwie 2019, 22:24 Czegoś więcej niż gry o Niemcach siedzących w cichym pokoju i patrzących sobie z napięciem w oczy? No raczej.
Z jednej strony masz rację Kwiatosz, ale oni to tłukli w Stanach na każdym konwencie na potęgę, to był szał. Wszyscy w to rżnęli. Dla nas niepojęte, ale wciąż uważam, że znaczna większość głosujących na BGG jest z USA i głosują na gry tam popularne, nawet w bzdurnych kategoriach. Architekci tak wysoko? Tylko dlatego, że Vassel się zachwycał i wielu kupiło z jego polecanek. U nas ta gra takiej kariery nie zrobi. Jedynie dziwi fenomen Brassa w tych zestawieniach, ale może to właśnie skromny udział eurograczy w głosowaniu ;)

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:44
autor: Arsen
Eh, jakie to życie jest niesprawiedliwe. Możesz kochać karciankę z unikalnymi taliami, być mistrzem optymalizacji ruchów, Kasparowem gier euro, a tu w jakimś nic nie znaczącym plebiscycie i tak wygrywa najprostsza gra od strony matematyki za to o założeniach czysto humanistycznych. Głupota, normalnie głupota.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 22:55
autor: elayeth
Mi Root kompletnie nie podszedł. A już miałem kliknąć „Wesprzyj” z uwagi na piękne grafiki.
Fajnie jest raz zagrać, każdą frakcją, ale nie mam ochoty na kolejne rozgrywki. Strasznie to powtarzalne i schematyczne.

Za to Brass Birmingham jest super.

Ot, kolejna opinia forumowicza. ;)

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 23:14
autor: Trolliszcze
Lothrain pisze: 04 kwie 2019, 22:35Z jednej strony masz rację Kwiatosz, ale oni to tłukli w Stanach na każdym konwencie na potęgę, to był szał. Wszyscy w to rżnęli.
I tylko o to chodzi. Mam wrażenie, że "geekowie" czasem zapominają, jaką funkcję pełnią gry planszowe - tą funkcją jest bawić. W przypadku literatury, kina, innych dziedzin sztuki można się doszukiwać celów wyższych: artystycznych, edukacyjnych, ideowych. Ale planszówka? Jeśli na konwencie w Stanach więcej ludzi rżnie w The Mind niż w Brassa, to znaczy, że The Mind lepiej wypełnia funkcję, dla jakiej w ogóle tworzy się i produkuje te zabawki z kartonu, drewna i plastiku. A skoro tę funkcję wypełnia lepiej, to z czysto utylitarystycznego punktu widzenia jest grą od Brassa lepszą. Tak, wiem, toż to niemal herezja!

Niestety, tak zwani "ograni" gracze mają tendencję (zrozumiałą, ale czy uprawnioną?) nadawać tym planszówkom jakąś funkcję dodatkową, zgodną z ich osobistymi potrzebami i preferencjami. Że na przykład dobra planszówka musi być innowacyjna. A niby dlaczego musi? Otóż to bardzo proste - bo jest grupa zblazowanych graczy, którzy wszystko już widzieli i we wszystko już zagrali, żeby więc ta podstawowa funkcja planszówki wciąż była właściwie wypełniania (czyt.: by bawiła), to musi mieć coś nowego, ekscytującego, niespotykanego. (A tymczasem większość świata... przepraszam, ci głupi Amerykanie wciąż się nieźle bawią przy The Mind). Najlepiej jeszcze, żeby to była gra ciężka, angażująca wszystkie szare komórki i któż wie, co jeszcze. Z tego się później rodzą jakieś tajemnicze i niepoznane systemy oceny, gdzie innowacyjność zapewnia X punktów, mózgożerność Y i tak dalej, i tak dalej. Wszystkie te procesy toczą się w jakichś ciemnych zakamarkach internetów, gdzie nikt normalny nie zajrzy, bo się przestraszy (a przecież lepiej sobie zagrać w The Mind). Następuje tam fascynująca wymiana myśli między planszowymi autorytetami i ich adeptami, systemy oceny są dopracowywane, miarki przykładane, równania rozwiązywane, całki obliczane, pierwiastki wyciągane, i z tego wychodzi czarno na białym, że gra X powinna wygrać. Albo chociaż Y. Okej, może być też Z albo w sumie dowolna inna, byleby współczynnik geekowatości się zgadzał!
A plebiscyt wygrywa The Mind. Jezus Maria, jak to możliwe?! To nie tak miało być!

A może wygrało dlatego, że się ludzie przy tym świetnie bawili i uznali, że tylko z tego powodu jest do gra wystarczająco dobra, by na nią zagłosować? Może zagrało w nią mnóstwo ludzi, bo jest krótka, bo ma banalne zasady, bo można wyciągnąć gdziekolwiek i zagrać z kimś, kto nigdy planszówki nie widział na oczy? Zapewne dokładnie tak było, choć przerobimy tu wszystkie możliwe teorie, te bardziej i mniej spiskowe też, zanim komukolwiek przejdzie to choćby przez myśl. I jeszcze się @bogas dziwi, że mnie to bawi. A to przecież JEST śmieszne - wystarczy na moment wyjść ze swojej planszowej skorupki i spojrzeć na całą sprawę z boku, żeby to dostrzec.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 23:39
autor: krzysiek2222
@Trolliszcze

Super komentarz - podpisuję się pod nim. Sam wcale nie dziwię się takiemu wyborowi graczy, a także nie dziwię się sukcesowi, jaki osiągnął The Mind. Jest tym czym zwykli gracze, a nawet ludzie, którzy nie grają oczekują od karcianej szybkiej gry. A nawet więcej, bo oferuje nieco inne emocje podczas gry (zwłaszcza z dobrą ekipą).

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 04 kwie 2019, 23:45
autor: Blue
Niby ok, tylko na tej samej stronie numerem jeden w rankingu gier jest coś co w moim odczuciu zupełnie zaprzecza temu postowi Trolliszcza. I ogolnie w topce, tak nie ma lekkich gier do luznej zabawy z laikami na czołowych pozycjach. Ale moze to wynika z charakteru oceniania na bgg przez pryzmat chęci do rozgrywki i to sie mija z określeniem najlepsza gra roku? Nie wiem.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 05 kwie 2019, 01:08
autor: Skid_theDrifter
Trolliszcze pisze: 04 kwie 2019, 23:14 Mam wrażenie, że "geekowie" czasem zapominają, jaką funkcję pełnią gry planszowe - tą funkcją jest bawić.
Trolliszcze pisze: 04 kwie 2019, 23:14 jest grupa zblazowanych graczy, którzy wszystko już widzieli i we wszystko już zagrali, żeby więc ta podstawowa funkcja planszówki wciąż była właściwie wypełniania (czyt.: by bawiła), to musi mieć coś nowego, ekscytującego, niespotykanego
Cały wywód bardzo udany i przekonujący - tylko te dwa kawałki zwróciły moją uwagę, bo choć zdania te mogą być prawdziwe w ogólnym sensie, to przy bliższej inspekcji jest tutaj kilka przekonań przyjętych a priori które chyba nie zasługują na takie uproszczenia jakim zostały poddane.

Nie wydaje mi się, że znajdzie się tutaj choćby jedna osoba która dobrowolnie angażując w się w hobby (rozgrywki i dyskusje) powie "ja nie gram w gry żeby się bawić" - przez co cała obserwacja "zapomnienia geeków" leci na łeb, choć brzmi prawdziwie. Zamiast upraszczać w ten sposób, wystarczyłoby napisać "zabawa dla każdego oznacza co innego, a w plebiscytach decyduje najliczniejsza grupa głosów". No ale jakby tak się napisało, to wtedy cała dykteryjka o X, Y i Z nagle nie miałaby swojego popisowego blasku. Mieć ciastko czy zjeść ciastko? Zjeść pół - a drugą połowę tak ustawić, żeby wyglądało na całe.

Nie wiem też na ile ma sens mowa o tym, że część graczy nie-nowych jest zblazowana, co następnie prowadzi do dowcipnego wywodu o dziwnych kryteriach tychże indywiduów - które przecież dziwne wcale nie są, tylko klarownie wyartykułowane. Coś, czego nowy gracz nie jest w stanie zrobić przez brak słownictwa. Na co to tylko wskazuje, to że owe "bawić" ma tyle interpretacji ilu jest odbiorców, i że indywidualne kryteria zazębiają się, tworząc pewne wzory zachowań i ocen odbiorców, przez co The Mind zajmuje zasłużone miejsce, bo wpasował się w bardzo wiele owych wzorców i kryteriów. Wywód nic by na tym nie stracił, wręcz zyskał, bo tak sformułowany staje się domknięty - ale jak się tak napisze, to pewnie nikogo się nie obrazi, a przecież nie o to chodzi.

Nie wiem jak to lepiej napisać, ale lepiej będzie dla zdrowia psychicznego wszystkich, jak się przyjmie zasadę, że nagrody niewiele znaczą tam, gdzie mamy do czynienia z indywidualnym odczuciem raczej niż twardym obiektywnym kryterium. Odbiorcy w świecie filmu nabija się z Oskarów, odbiorcy w świecie muzyki trzymają Grammy na dystans.

Jestem może w mniejszości, ale ja gry od lat stawiam na tym samym poziomie co inne filary sztuki. Tak - powstają komercyjnie. Nie znaczy to, że muszą być bezdusznym produktem i że w taki sposób wszystkie są robione. W filmie i muzyce mamy produkcje sterowane na sukces - ale mamy też filmy i muzykę kierowane czymś innym. Za każdy Marvelowy hicior wychodzi jakiś arthouse horror jako celebracja gatunku. Nie będzie go nawet na liście nominacji do Oscarów. Czy to ma być powód do zmartwienia dla ludzi z konkretnym gustem, pewnych swoich upodobań? Nie powinno, jeśli nadal powstają filmy dla nich. To samo tutaj. Co może mieć miejsce wraz z rozwojem hobby, to zepchnięcie upodobań wyjadaczy do niszy wewnątrz niszy. To jest nieuniknione, więc lepiej się nastawić już teraz.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 05 kwie 2019, 01:20
autor: vojtas
KurikDeVolay pisze: 04 kwie 2019, 10:47Nie ogarniam nagrody za Artwork dla Roota. Może i bym pograł, ale graficznie jest dla mnie skreślony. Jest totalnie odpychający i paskudny, na tyle, że nie jestem się w stanie skupić na samej rozgrywce...
Opracowanie plastyczne Root przypomina mi ilustracje w książkach dla dzieci z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych - czytywałem (lub czytywano mi) ich mnóstwo. Podobny styl widziałem również w grze komputerowej z 2017 roku pt. Night in the Woods.

Spoiler:
Tak czy inaczej już dawno nie widziałem gry, która miałaby tak wybijającą się z tłumu oprawę. Wszystkie elementy - ilustracje, liternictwo, piktogramy, paleta i layout - są spójne, doskonale współgrają ze sobą. To po prostu skończona całość. Można nie lubić tego stylu ilustracji, ale nie można odmówić wydawcy znakomicie zrealizowanych, niebanalnych koncepcji plastycznych. Nagroda, moim zdaniem, w pełni zasłużona.

Re: Nagrody BoardGameGeek 2018

: 05 kwie 2019, 06:47
autor: KamradziejTomal
Ja się zdecydowanie zgadzam z Trolliszczem co do zasady. Jak na dłoni widać, że czasem sobie na forum uważamy nasze "miarki" i zdania na temat gry za najlepsiejsze i nie przyjmujemy wogóle do wiadomości, że możemy być w mniejszości w stosunku do ludzi, którzy świetnie bawią się proste gry "imprezowe".

Ja tak jak sobie na nagrody BGG to widzę, że przeważnie tryumfują gry które mają "coś" co przyciągnie uwagę (zwracające uwagę twist mechaniczny lub nietypową, wpadającą w oko szatę graficzną) i uda im się w krótkim czasie złapać dużo ludzi nakręconych, żeby w to grać. Takiego Root-a czu The Mind-a faktycznie z jakiegoś powodu dużo się na BGG przewijało w listach Want to Play - zakładam, że były to gry dobrze propagowane na tymże BGG/KS/Konwentach. Jak natomiast dużo ludzi wie o grze, to siłą rzeczy łatwo znaleźć chętnych do gry - i mi się wydaje że to jest sens tego wszystkiego - Ludzie lubią bawić się wspólnie a nie bawić się do przepalenia komórek mózgowych. Potem oceniający już nie pamięta czy gra jest dobra mechanicznie. zapamięta tylko to, że świetnie się przy niej bawił z kolegami/rodziną/przypadkowymi ludźmi na targach.

Ta dyskusja prawie za każdym razem powraca gdy ktoś zaczyna pisać u nas peany na cześć np. Azula - mi ta gra nie podeszła ale co z tego że mam swoje Projekty Gaje, Terraformacje czy Underworldsy gdy poza żoną prawie z nikim w to nie gram? Takiego Azula spokojnie mógłbym wziąć do rodziny na obiad, czy wyjmować przy każdym niemalże kto przychodzi do nas "na obiad"/"Na kawę" z czystym sumieniem, że jak się nie spodoba to po 40 minutach zwiniemy i będziemy sobie pogadać.

Już dawno listę TOP BGG sprawdzam z przymrużeniem oka bo niejedna gra jest tam na innym miejscu niż subiektywnie bym jej dał. Znacznie lepiej znaleźć ludzi o podobnych zainteresowaniach jeśli chodzi o gry i przeglądać ich "topki" niż sugerować się plebiscytami.