GRY-PLANSZOWE.pl

Nie wiem czy tutaj padło już to gdzieś, ale szykuje się, obok wersji legacy, także kościana wersja Terraformacji. Po pierwszej lekturze artykułu jestem bardzo zainteresowany. Są przeniesione mechanizmy z pierwowzoru, można mitygować losowość kości, karty kupuje się ze stołu - nie mogę się doczekać.

https://boardgamegeek.com/boardgame/296 ... -dice-game

Podbiję temat, bo ukazało się parę zdjęć, więc można rzucić okiem.

https://boardgamegeek.com/boardgame/296 ... ame/images

Rozumiem, że jesteśmy wciąż na etapie prototypu, ale okładka to jakiś żart, prawda?

Co by jednak nie powiedzieć, jestem na tak! Kit z tym, że na 2021 szykuje się Box, na który pewnie się skuszę, ale wersja mini plus kości, oj raduje się serce turlacza przodowego i zwolennika "głupich, losowych gier". Nareszcie będę mógł winę za porażki zrzucić na coś innego niż swoją indolencję.

Patrząc na poziom grafik w podstawowej Terraformacji, to nie zdziwiłbym się, jakby taka okładka faktycznie została

Grafiką to o oni się nie przejmują więc spokojna głowa. Będzie jak zwykle.

Mam jednak duże obawy co do tego czy gra trafi w gusta ogranych graczy. Zwykle gry kościane będące rozwinięciem (a raczej odcinaniem kuponów) pierwowzorów są mocno uproszczone. Spodziewam się gry prostej, typu: z tej karty pozyskałem kość wody. Rzucam kością wody, O! Wypadł ocean. Kto szybciej wyrzuci ocean, ciepło, tlen ten wygrywa. Przy okazji każda Terrarormacja daje nam kasę na zakup kolejnych kart itd. Nie wiem. Ja się nie nakręcam. Trzeba zobaczyć projekt, przeczytać instrukcję, może zagrać i wtedy można się nakręcać na hit. Szczerze? Spodziewam się kitu. Sam lubię kości. Nawet uproszczony Pandemic w wersji kościanej jest OK ale to nie gra, która mogła by zawojować serca graczy.

Uwielbiam TM. Ale za tą wersję podziękuję.

Jak ktoś lubi sobie porzucać kośćmi i lubi TM to ta wersja wygląda całkiem przyjemnie.
Jeśli cena nie będzie przesadzona i czas rozgrywki będzie mieścił się w powiedzmy godzinie to gra na pewno trafi na wishlistę.
Generalnie jestem za jeśli ta wersja będzie krótsza, mniejsza, szybsza i lżejsza (co wydaje mi się jest zazwyczaj założeniem wersji kościanych).
Na tyle lżejsza, żeby spokojnie dało się grać z dziećmi i powoli przygotowywać je na zwykłą Terraformację Marsa, która wymaga dużo więcej wysiłku, skupienia i czasu

Rozgrywka 2 os.
Rozgrywka solo


Odnośnie daty premiery:

Jacob Fryxelius pisze: Hi,
The original plan was to release it last year (!) but that turned out a little too optimistic, as it sometimes does
Then we delayed it further, not to collide with Ares Expedition. In the meantime we have developed it further and it is now better than ever! Should be released in 2022.

Cheers!

Jako miłośnik TM myślę, że to zdecydowanie nie dla mnie. TM to dla mnie gra w wygrywanie a nie w turlanie kostkami...

Póki co nawet Aresa nie kupiłem. Zagram u znajomego i sprawdzę, czy nie będę miał odczucia "gry demo".

Rebel odpalił przedsprzedaż, premiera 4.10.2023
https://www.rebel.pl/gry-planszowe/terr ... 13688.html

Instrukcja ->
https://files.rebel.pl/files/instrukcje ... sciana.pdf

Doczytałem na bgg że bliżej jej do dużej TM niż do Aresa. Na pewno sprawdzę tytuł.

kurdzio pisze: ↑06 wrz 2023, 13:20 Doczytałem na bgg że bliżej jej do dużej TM niż do Aresa. Na pewno sprawdzę tytuł.

To chyba dość spore nadużycie ale faktycznie dla mnie feeling jest przyjemniejszy (z punktu widzenia osoby lubiącej TM i niehejtujacej ale nie darzącej specjalną sympatią Aresa). Mam wrażenie (tylko 1 rozgrywka za mną), że losowość może trochę dokuczać ale bardzo przyjemnie się kombinuje jak powykorzystywać to co nam wpadło.

Zainteresowałem się tym tytułem. Po lekturze instrukcji jestem pozytywnie nastawiony, choć do decyzji o zakupie jeszcze daleka droga. W TM lubię ten rozwój, na który gracz ma duży wpływ, nawet jeśli dociąg projektów nie rozpieszcza. Wersja kościana może się sprawdzić, ale też frustrować swoją losowością. Chętnie obejrzę jakiś gameplay.

Po lekturze instrukcji wydaje się ok. Fajne kostki zawsze na propsie. Losowość rzeczywiście może wkurzać. Trzeba będzie poczekać na wrażenia z rozgrywek.

Dziś premiera. Jak ktoś już zagra to pls o opinię bo ciągle się waham

Pierwsze co mnie zdziwiło to rozmiar kart. Myślałem, że będzie standard ccg, a tu rozmiar którego nigdzie nie ma 55x77. Widać Szwedzi wchodzą biznes koszulek. Ode mnie duży minus za takie praktyki.

Ja zrezygnowałem z zakupu, anulowałem zamówienie z przedsprzedaży. Jak ktoś ma ochotę odkupić koszulki to zapraszam na priv.

Wroobel pisze: ↑04 paź 2023, 12:01 Dziś premiera. Jak ktoś już zagra to pls o opinię bo ciągle się waham

Też czekam na opinie. Po recenzji Dicetower zrezygnowałem z zakupu chyba że ktoś inny mnie przekona.

Jestem po pierwszej rozgrywce, w 2 osoby, narzeczona mnie przegoniła o 25 punktów xD
Nie grałem w Ares, sporo graliśmy w zwykły TM. Na pewno szybszy setup na plus (głupi argument bo do zwykłej TM mam wszystkie dodatki i Big boxa xD), kostki fajnie wykonane, żetony jak żetony, plansza z kolei ma dość widoczne zgięcie (coś może jak ostatni problem z plansza w Odynie). Rozmiar kart irytujący ale że Paladins są w tym rozmiarze to zamówiłem kilka paczek.
Gra szła zdecydowanie szybciej niż klasyczny TM, brak podziału na fazy/pokolenia pomaga. Losowości jest oczywiście więcej ale subiektywne odczucie szybszej gry sprawia że zły dobór aż tak nie boli bo zaraz za jedną kostkę można dobrać kolejne karty. Albo powtórzyć produkcję żeby dobrać nową rękę.
Zdecydowanie prostszy element zdobywania i kładzenia kafelków ze względu na brak własności - nagrody dostajesz tylko za wyłożenie hexa, koniec gry kompletnie omija sytuację na planszy.
Z pierdół - graficznie bardziej podobały mi się karty w zwykłej TM niż te w kościanej. Brak tekstowego opisu też trochę na minus, choć nieduży bo karty z podstawki i Zestawu #1 jakoś turbo skomplikowane nie są.
Ogólnie grało nam się miło, na pewno częściej będzie ładować na stole niż zwykły TM (przynajmniej na razie). Narzeczonej też podeszło ale ona jest biased co do Terraformacji ogólnie bo się jej oświadczyłem kartą do niej xD

Czy karty mają teksture tak jak te z Ares?

Karty moim zdaniem identycznej jakości jak w Ekspedycji Ares tylko ten rozmiar, dlaczego takie nietypowe ?! 55x77mm, znalezienie odpowiednich koszulek może być trudne.

Ale z rozmiarem kart, to faktycznie przegieli. Mam nadzieje, ze to nie będzie nowy trend, bo to masakra jakaś.

B_A_R_T_S pisze: ↑07 paź 2023, 08:09 Ale z rozmiarem kart, to faktycznie przegieli. Mam nadzieje, ze to nie będzie nowy trend, bo to masakra jakaś.

Niestety, ale przynajmniej jeśli chodzi Fryxgames, to od dłuższego czasu do czegoś takiego się przymierzali.
Ich kolejne gry też mają z tego korzystać.
https://www.fryxgames.se/sleeves/ - artykuł z 2020.

Kontynuując przygodę z Terraformacją (graliśmy zarówno w starą wersję jak i Ares) dzisiaj na testy wleciała wersja kościana.
Wykonanie bez zastrzeżeń, fajne kosteczki, rozmiar kart oczywiście z lasu - udało je się wcisnąć w Sloyca 54x80 ale wchodzą na styk a koszulki są trochę za długie (co akurat nie przeszkadza).
Tłumaczenie zasad to dosłownie chwila, a sama rozgrywka trwała 1:20 (2 osoby).
Mechanicznie podoba mi się powrót punktowania za sąsiedztwa lasów i miast, fajne są karty bonusowe przy zdobyciu 5 i 12 punktów, podkręcają tempo. Tytuły i nagrody wprowadzają element wyścigu, a bezpośrednią interakcję mamy na niektórych kartach + wspomniane już lasy i miasta. Samo zagrywanie kart jest przyjemne, ale dostrzegam tu możliwość „łatwiejszego startu” jeśli podpasuje nam korporacja + początkowe karty. Flow gry to dalej klasyczne budowanie silniczka.
Nie do końca podoba mi się to że pierwszy gracz na początku gry oddaje 1 zasób ostatniemu graczowi, szczególnie przy grze na 2 osoby nie rozumiem sensu tej kary. No i oczywiście jak to w karciankach losowość może zaboleć, a jak do tego dorzucimy kości to mamy podwójne combo każde złe dobranie albo niefortunny rzut spowalnia nasze tempo. Grafiki na kartach to krok w tył, bliżej im do starej TM niż Aresa.
Ogólnie oceniam na solidną 7 - rzucanie kośćmi jest zawsze przyjemne, gra jest dynamiczna, nie ciągnie się w nieskończoność tak jest potrafi to być przy starszych siostrach (dlatego poprzedniczki to dla mnie 6/10). Jutro kolejna partia, jeśli coś mi się odmieni to dopiszę

Strasznie mało opinii jak na grę w świecie TM.
Dorzucę więc swoje pierwsze wrażenia po jednej dwuosobowej partii. Zaznaczyć muszę, że grałem z zupełnym swieżakiem i bez ery korporacyjnej co na pewno miało wpływ na to pierwsze wrażenie.
Skupmy się na wadach (często będę sie odnosił do gry matki).
Po pierwsze dużo mniej odczuwalny klimat. Nie produkujemy energii czy roślinności, tylko kostki w określonym kolorze.
W dwie osoby mimo wszystko mało zabudowaliśmy planszę. Tzn. skończyły się oceany, miast było dwa, jeden teren specjalny i chyba 3-4 lasy.
Dużo większy aspekt położony na czerwone karty jednorazowe. Mało kart niebieskich z ciekawymi akcjami (po przejrzeniu kart z ery korporacyjnej wygląda to troszkę lepiej). Przez to nie miałem dużego poczucia rozwoju jak w oryginalnej TM.
Produkcja jak i akcja produkcji dosyć spłycona imho i powoduje to efekt jak wyżej. Brak gotówki. Miałem wrażenie ciągłego mielenia kostek.
Brak dwóch akcji (głównych) znowu... daje efekt małych kroczków. Rozumiem potrzebę rozdzielenia na akcję dodatkową i główna (chodzi o zdobycie nowej kostki), ale mimo wszystko brak poczucia robienia czegoś większego.
Brak rozbicia na rundy. I znowu... może ma dobry wpływ na "flow" gry, ale nie ma tego poczucia rozwoju i satysfakcji "no, udało mi się wystawić to i to... ale będę miał fajną następną rundę". Jest poczucie mielenia kostek.
Gra może się okazać cholernie losowa.
Neutralnie...
Czas rozgrywki. Jest szybsza, ale ja nigdy nie żałowałem ani minuty spędzonej przy oryginale, zwłaszcza że u mnie nigdy partie aż tak się nie ciągnęły.
Dużo kostek... dla kogoś kto lubi dużo kostek.
Zalety...
Mniejsza. Można zabrać i rozłożyć na dużo mniejszym stole.

Mimo tylu wymieniowych wad grało mi się naprawdę przyjemnie. Chcę to wypróbować z moją ekipą i wszystkimi kartami i zobaczyć jak będzie wyglądał ten wyścig do zwycięstwa.

Drugie pierwsze wrażenie. Partyjka z ogranym graczem i wrzucone wszystko co się da.
Wrazenie bardziej na plus niż npo pierwszej partii, chociaż tylko jedna rzecz na plus i jedna rzecz na mały minus względem tych pierwszych wrażeń.
Na plus po wrzuceniu wszystkich kart zdecydowanie wiecej umiejek i kart niebieskich. Większe możliwości kombinowania.
Neutralnie wypada znowu produkcja... dla nas to była taka trochę akcja ratunkowa.
Na mały minus czas gry... troszkę się dłużyło, graliśmy we dwóch ponad godzinkę, może półtorej.
Generalnie ja na razie zostawiam w kolekcji, dla mnie i kolegi lepsza niż Ares, którego kumpel opchnął po pierwszej rozgrywce. Wydaje się, ze najlepiej będzie to chodzić na dwie lub trzy osoby.

Jak oceniacie tytuł jako gra pojedynkowa? Mam i lubię z żoną terraformacja ale jakoś mnie ten tytuł nie przekonuje do 1v1. Tutaj jest lepiej? Gra coś traci w tym składzie?

Kościana daje mi tę samą frajdę co duża TM, zarówno 1v1 jak i w większym gronie. Preferuję jednak granie w dwie osoby, bo przynajmniej duża TM trwa trochę krócej, a w przypadku kościanej to spokojnie poniżej godziny idzie się zamknąć z rozgrywką i gra świetnie 'płynie' Nie nazwałbym jej pojedynkową, brakuje tu jednak trochę tego planowania pod to, co zrobi przeciwnik. Ale może to kwestia wprawy w nowy tytuł, ewentualnie podejścia do niego. Póki co na luźno turlamy sobie kosteczki i terraformujemy Marsa