Gra miesiąca - maj 2019
: 31 maja 2019, 21:22
No i planszówkowy maj się skończył (przynajmniej ja już dziś nie zagram). Tym razem udało się rozegrać 36 partii w 14 tytułów.
Nowości:
Welcome to..., 5 partii (+) - przyjemna i sprytna łamigłówka, ale bez przesady. Zero interakcji poza wyścigiem po karty celów, niby można zagrać w dowolnie dużym gronie, ale de facto gramy i tak samodzielnie. Tym niemniej od czasu do czasu nie odmówię.
Secret Hitler, 2 partie (++) - bardzo dobra gra mafijna, choć po 2 rozgrywkach nie jestem jeszcze przekonany, czy lepsza od Avalona - na pewno nieco inna. Interesujące rozwiązanie z faszystowskimi ustawami, które przybliżają "złych" do zwycięstwa, ale ułatwiają grę "dobrym".
Chytrogród, 1 partia (+/-) - pierwsza partia na 3 osoby całkiem ok, ale niewiele się działo nad stołem. W przyszłym tygodniu postaram się zagrać w większym gronie i prawdopodobnie będzie lepiej. Jak zagram, naskrobię coś na Board Times przed startem kampanii. EDIT: nie wchodząc w szczegóły - na więcej osób JEST lepiej
INIS, 1 partia (-/+) - nieco oszukana "nowość", bo już raz grałem, ale tylko w 2 osoby i stwierdziłem, że w tym trybie gra nie działa; dziś miałem okazję zagrać już w 4 i kompletnie nie siadło. Rozumiem, czemu może się podobać, ale nie lubię tego typu gier w przeciąganie liny, tym bardziej, jeśli inni znają karty lepiej niż ja i przez cały czas mam wrażenie, że mogą w jednym ruchu całkowicie wymieść mnie z planszy. Cyklady to mój maks w tym gatunku i nie planują wracać do INIS.
Nienowości godne wzmianki:
Charterstone (1 partia) - 8 partia po dłuższej przerwie i jednomyślnie podjęta decyzja, że nie brniemy w to dalej. Gigantyczna kula śnieżna, brak kontroli nad końcem gry, nudnawy worker placement, a i elementy legacy przestały nas bawić. Ogromny zawód.
Sherlock Holmes: Consulting Detective (4 partie) - po jeszcze dłuższej przerwie wziąłem grę na majówkę do Londynu i co wieczór robiliśmy kolejną sprawę. Rewelacyjna sprawa, aczkolwiek angielski (mam wydanie Ystari) bardzo trudny miejscami.
Pozostałe nowości:
Plażing - parawany w dłoń! (3 partie), The Mind (5), Gra o Tron LCG (4), Dice Masters (6), Najemnicy (1), Orlean (1), Root (1) i Dixit (1).
Gra miesiąca: żeby się nie powtarzać, tym razem tytuł powędruje do SHCD.
Rozczarowanie miesiąca (i prawdopodobnie roku): Charterstone.
Nowości:
Welcome to..., 5 partii (+) - przyjemna i sprytna łamigłówka, ale bez przesady. Zero interakcji poza wyścigiem po karty celów, niby można zagrać w dowolnie dużym gronie, ale de facto gramy i tak samodzielnie. Tym niemniej od czasu do czasu nie odmówię.
Secret Hitler, 2 partie (++) - bardzo dobra gra mafijna, choć po 2 rozgrywkach nie jestem jeszcze przekonany, czy lepsza od Avalona - na pewno nieco inna. Interesujące rozwiązanie z faszystowskimi ustawami, które przybliżają "złych" do zwycięstwa, ale ułatwiają grę "dobrym".
Chytrogród, 1 partia (+/-) - pierwsza partia na 3 osoby całkiem ok, ale niewiele się działo nad stołem. W przyszłym tygodniu postaram się zagrać w większym gronie i prawdopodobnie będzie lepiej. Jak zagram, naskrobię coś na Board Times przed startem kampanii. EDIT: nie wchodząc w szczegóły - na więcej osób JEST lepiej
INIS, 1 partia (-/+) - nieco oszukana "nowość", bo już raz grałem, ale tylko w 2 osoby i stwierdziłem, że w tym trybie gra nie działa; dziś miałem okazję zagrać już w 4 i kompletnie nie siadło. Rozumiem, czemu może się podobać, ale nie lubię tego typu gier w przeciąganie liny, tym bardziej, jeśli inni znają karty lepiej niż ja i przez cały czas mam wrażenie, że mogą w jednym ruchu całkowicie wymieść mnie z planszy. Cyklady to mój maks w tym gatunku i nie planują wracać do INIS.
Nienowości godne wzmianki:
Charterstone (1 partia) - 8 partia po dłuższej przerwie i jednomyślnie podjęta decyzja, że nie brniemy w to dalej. Gigantyczna kula śnieżna, brak kontroli nad końcem gry, nudnawy worker placement, a i elementy legacy przestały nas bawić. Ogromny zawód.
Sherlock Holmes: Consulting Detective (4 partie) - po jeszcze dłuższej przerwie wziąłem grę na majówkę do Londynu i co wieczór robiliśmy kolejną sprawę. Rewelacyjna sprawa, aczkolwiek angielski (mam wydanie Ystari) bardzo trudny miejscami.
Pozostałe nowości:
Plażing - parawany w dłoń! (3 partie), The Mind (5), Gra o Tron LCG (4), Dice Masters (6), Najemnicy (1), Orlean (1), Root (1) i Dixit (1).
Gra miesiąca: żeby się nie powtarzać, tym razem tytuł powędruje do SHCD.
Rozczarowanie miesiąca (i prawdopodobnie roku): Charterstone.