Malowanie figurek - podstawowe informacje + Sundrop tutorial + Chałupnicze wykończenie podstawek

[KamradziejTomal]

I jeszcze jedno. Specjalistą branżowym nie jestem ale mam wrażenie że puszki nie-modelarskie nabijane są pod nieco wyższym ciśnieniem i/lub stosowane są w nich większe "capy" (te dynsky które się naciska żeby psikało). Efekt jest taki że więcej farby wylatuje z puchy i leci wszędzie. Z uwagi ma to mamy - większy bajzel i więcej zużytej farby.

Obecnie używam podkładu od AK Interactive i mam wrażenie że ogólnie mniej go wylatuje z puchy niż Bostika.

AK interactive i firmy produkujące farby w puszkach dla graficiarzy sprzedają same capy osobno więc można poeksperymentować.

[RUNner]

Coś w tym jest. Zauważyłem ostatnio, że podkład Citadel sieje pod wyraźnie większym ciśnieniem niż AP i trudniej mi się nim operuje, ale to też pewnie kwestia wprawy. Bostika mam 2 puszki ale rzadko używam, bo do farb kontrastowych lepsze są AP czy Citadel, a z tych farb głównie korzystam. Bostik ma efekt śnieżenia, przynajmniej te 2 puszki które posiadam. Może wadliwa partia, albo taka cecha podkładu.

[_Ukasz]

Przetestuje AK Interactive i (cebulowo) Den Braven jak mi się skończy pucha Citadela. Chętnie też zobaczę różnice jak te podkłady siedzą na figurce.

[psborsuk]

Z moich obserwacji wynika, że podkład GW jest bardziej matowy i szorstki.

[_Ukasz]

Zakupiłem sobie spray podkładowy AMBRO-SOL (23zł 400ml) w markecie budowlanym Bricoman.
Przetestowałem go wczoraj na figurkach, budynkach odpadowych z druku 3d.

Muszę przyznać, że nawet z dalekiej odległości bardzo dobrze pokrywa figurkę i nie trzeba go dużo aby pokrył całą (32mm).
Nie rozpyla się szeroko tak jak spray od GW. Jak będę miał w weekend chwile czasu zamieszczę zdjęcia miniatur pokrytych GW i Ambro-sol.

Aktualizacja:

Podkład GW

Spoiler:

AMBRO-SOL

Spoiler:

[Kerlag]

Spoiler:

Akurat sam zacząłem znowu zaglądać na forum. Mam kilka słów komentarza.

[*]Washe mają ca cel cieniować figurki. Nowe formuły tego typu farb jakie są wypuszczane na rynku idą bardziej w kierunku ściekania do zakamarków niż odbarwiania powierzchni. To znaczy, że jeżeli komuś zależy tylko na kontraście między ciemnym zakamarkiem a jasnymi powierzchniami to zmniejsza się konieczność robienia drybrusha na figurce - bo wash lepiej spłynie do zakamarków.
Tutaj fimlik z porównaniem:


[*]Nawet zwracając na powyższe washe zazwyczaj występują w ciemnych i stonowanych barwach. Jeżeli komuś marzy się jasny i soczysty kolor to trzeba celować w farby Contrast/Speedpaint/Express/Dipping inks

[*]Podkład w puszce w przeszłości stosowałem Bostik/Den Brave Primer. Wychodzi super tanio bo 15 PLN za 400ml. Do tego Speedpainty i tanie pędzelki i jest to opcja turbo cebula. Lakierów bezbarwnych nie bardzo jestem w stanie polecić z puszek bo ja korzystam od X lat takich z buteleczek.

Hej! Ja też jestem laikiem i powoli dojrzewam do malowania „swoich planszówek”. Najpierw sądziłem że będę podążał za schematem opisanym przez KamradziejaTomala i zabawy w Contrasty, ale oglądając to wideo faktycznie pomaluje wszystko na biało i będę malował shadami w określonych kolorach jak leci. O ile dobrze kombinuje, jak chce uzyskać ciemniejszy, mniej kolorowy efekt, to najpierw jadę Nuln Oil, a potem warstwę shade. Szczerze, ten efekt cebula sandropu wygląda na zadawalający - jak dla mnie. W porównaniu do plastiku, to bomba! Powiedzcie mi tylko czy po takim shadzie, muszę malować lakierem, czy raczej nie ma ryzyka uszkodzenia figurki w plastikowych trayach i można sobie to odpuścić? Dam głowę, że Frostpunka to nawet bez podkładu jechali shadem w sundropie i tak wrzucili w pudła. A jeżeli już wchodzić w lakier, to zastanawiam się czy po takim, jakby nie patrzeć, błyszczącym shadzie da radę uzyskać matowy efekt stosując odpowiedni lakier? Pozdrawiam!

[_Ukasz]

Spoiler:

Hej! Ja też jestem laikiem i powoli dojrzewam do malowania „swoich planszówek”. Najpierw sądziłem że będę podążał za schematem opisanym przez KamradziejaTomala i zabawy w Contrasty, ale oglądając to wideo faktycznie pomaluje wszystko na biało i będę malował shadami w określonych kolorach jak leci. O ile dobrze kombinuje, jak chce uzyskać ciemniejszy, mniej kolorowy efekt, to najpierw jadę Nuln Oil, a potem warstwę shade. Szczerze, ten efekt cebula sandropu wygląda na zadawalający - jak dla mnie. W porównaniu do plastiku, to bomba! Powiedzcie mi tylko czy po takim shadzie, muszę malować lakierem, czy raczej nie ma ryzyka uszkodzenia figurki w plastikowych trayach i można sobie to odpuścić? Dam głowę, że Frostpunka to nawet bez podkładu jechali shadem w sundropie i tak wrzucili w pudła. A jeżeli już wchodzić w lakier, to zastanawiam się czy po takim, jakby nie patrzeć, błyszczącym shadzie da radę uzyskać matowy efekt stosując odpowiedni lakier? Pozdrawiam!

Sam swoje figurki z Tainted Grail wycieniowałem. Obecnie już zmyłem washe, bo je maluje normalnie. Zerkałem na filmiki poniżej odnośnie washowania.

https://www.youtube.com/watch?v=Imibk6o68As

https://www.youtube.com/watch?v=eSttKkFmzDg

[Kerlag]

Spoiler:

Spoiler:

Hej! Ja też jestem laikiem i powoli dojrzewam do malowania „swoich planszówek”. Najpierw sądziłem że będę podążał za schematem opisanym przez KamradziejaTomala i zabawy w Contrasty, ale oglądając to wideo faktycznie pomaluje wszystko na biało i będę malował shadami w określonych kolorach jak leci. O ile dobrze kombinuje, jak chce uzyskać ciemniejszy, mniej kolorowy efekt, to najpierw jadę Nuln Oil, a potem warstwę shade. Szczerze, ten efekt cebula sandropu wygląda na zadawalający - jak dla mnie. W porównaniu do plastiku, to bomba! Powiedzcie mi tylko czy po takim shadzie, muszę malować lakierem, czy raczej nie ma ryzyka uszkodzenia figurki w plastikowych trayach i można sobie to odpuścić? Dam głowę, że Frostpunka to nawet bez podkładu jechali shadem w sundropie i tak wrzucili w pudła. A jeżeli już wchodzić w lakier, to zastanawiam się czy po takim, jakby nie patrzeć, błyszczącym shadzie da radę uzyskać matowy efekt stosując odpowiedni lakier? Pozdrawiam!

Sam swoje figurki z Tainted Grail wycieniowałem. Obecnie już zmyłem washe, bo je maluje normalnie. Zerkałem na filmiki poniżej odnośnie washowania.

https://www.youtube.com/watch?v=Imibk6o68As

https://www.youtube.com/watch?v=eSttKkFmzDg

Jeszcze nie zacząłem, ale to również będzie moje źródło inspiracji . Chciałem jednak odnieść się do waszego doświadczenia i dopytać o parę kwestii:

1.Jaka jest różnica w wyglądzie figurki między samym Shadem na podkładzie, a Nuln Oil i Shade? Z Nuln wychodzi ciemniej?
2. Czy po Shadzie zabezpieczać czy nie ma takiej konieczności? Lakier w macie jak wpłynie na wygląd?
3. Przed malowaniem moczycie pędzelek w wodzie, osuszacie i malujecie, czy bezpośrednio w farbie?
4. Jak długo czekacie przed nakładaniem kolejnych warstw (od podkładu począwszy)?
5. Na czym malujecie? Karton wystarczy czy polecacie jakieś specjalne maty robocze by figurka nie przyklejała się do papieru?
6. Figurki trzymacie w rękach czy w rękawiczkach? Może na jakiś stojaczkach chałupniczych (widziałem kubeczki papierowe na zdjęciach )?
7. Jak coś ewidentnie nie wyjdzie w malowaniu lub nie spełni oczekiwań, to czym zmywać farbę pod kolejne próby?

Pewnie jeszcze coś przyjdzie mi do głowy, ale to tak w ramach wstępu . Dzięki wielkie z góry za wszelką pomoc!

[_Ukasz]

Spoiler:

1.Jaka jest różnica w wyglądzie figurki między samym Shadem na podkładzie, a Nuln Oil i Shade? Z Nuln wychodzi ciemniej?
2. Czy po Shadzie zabezpieczać czy nie ma takiej konieczności? Lakier w macie jak wpłynie na wygląd?
3. Przed malowaniem moczycie pędzelek w wodzie, osuszacie i malujecie, czy bezpośrednio w farbie?
4. Jak długo czekacie przed nakładaniem kolejnych warstw (od podkładu począwszy)?
5. Na czym malujecie? Karton wystarczy czy polecacie jakieś specjalne maty robocze by figurka nie przyklejała się do papieru?
6. Figurki trzymacie w rękach czy w rękawiczkach? Może na jakiś stojaczkach chałupniczych (widziałem kubeczki papierowe na zdjęciach )?
7. Jak coś ewidentnie nie wyjdzie w malowaniu lub nie spełni oczekiwań, to czym zmywać farbę pod kolejne próby?

1. nie do końca rozumiem pytanie
2. używam vallejo premium satin/ jesli będziesz często używał figurki do grania proponuje zabezpieczyć, jak ma stać w gablocie to tez.\
3. wash jest mocno rozwodniony, ale suchy pędzel warto zwilżyć żeby go zmiękczyć
4. shade powinien schnąc 20-30min przed nałożeniem kolejnego. podkład w moim przypadku około 20min
5. karton, podkładka biurkowa z action, co wolisz.
6. są odpowiednie uchwyty do figurek, są tez masy mocujące, możesz takowa masę z action przykleić do wieka od słoiczka z koncentratu pomidorowego i takowy słoiczek posłuży Ci za uchwyt nim kupisz jakiś z game workshop
7. polecam WAMOD, nocka w wamodzie i później szczoteczką do zębów schodzi, jest tez biostrip, ale niestety nie do każdego materiału z którego jest zrobiona figurka się nadaje

[Koshiash]

1. Nuln Oil, Shade, Wash - to różne nazwy tego samego, jeżeli masz na myśli warstwę na warstwę to tak, będzie ciemniej.
2. Nie ma konieczności.
3. Niedomyte pędzelki często sztywnieją, wtedy oczywiście wypada je przepłukać.
4. Tyle ile trzeba. Coś wyschnie w 5 minut, coś w godzinę, raczej ciężko pomalować figurkę w całości bez przerw między warstwami.
5. Obojętnie.
6. W ręku, czasem przylepione do czegoś, np. kleju w sztyfcie.
7. Izopropanol.

[Gromb]

Podpytam, czy używając aerografu, inwestowaliście w jakieś mini komory lakiernicze i jak ma się do tego najbliższe otoczenie, jak rozpylacie farbę. Da się to sensownie ogarnąć bez większych inwestycji, czy raczej trzeba się odpowiednio zabezpieczyć?

[Kerlag]

_Ukasz, Koshiasz wielkie dzięki. Tak to odpowiedzi na których mi zależało.

Co do 1. pytania, właśnie chodziło o warstwy, bo zastanawiałem się jak uzyskać ciemniejszy shade bez kupowania ciemniejszego odcienia lub bez robienia czarnego podkładu, drybrusha na biało lub psikania białym dodatkowo przed shadem. Z czasem nauczę się myśleć i wykorzystywać świadomie techniki by uzyskać porządany efekt (nawet to, że jak dam czarny podkład, potem psiknę białym częściowo i ostatecznie pomaluje shadem sprawi, że białe fragmenty będą bardziej wyeksponowane i kolorowe to dla mnie nowość ) . Jeszcze raz dzięki za pomoc!

[Koshiash]

Nuln Oil i Agrax Earshade (czyli po prostu czarny i ciemnobrązowy wash) są wymieniane najczęściej ze względu na uniwersalność: robią ciemno we wgłębieniach . Gorzej jest z różnokolorowymi washami, bo te trudniej dopasować, by nie gryzły się z odcieniem bazowego koloru.

Bawienie się z podkładami czarny/szary/biały może być ok przy speedpaintach lub samych washach, jeżeli jednak planujesz malowanie zwykłymi farbkami, to podkład nie ma większego znaczenia, bo i tak zakryjesz go kolejnymi warstwami.

[Kerlag]

Spoiler:

Nuln Oil i Agrax Earshade (czyli po prostu czarny i ciemnobrązowy wash) są wymieniane najczęściej ze względu na uniwersalność: robią ciemno we wgłębieniach . Gorzej jest z różnokolorowymi washami, bo te trudniej dopasować, by nie gryzły się z odcieniem bazowego koloru.

Bawienie się z podkładami czarny/szary/biały może być ok przy speedpaintach lub samych washach, jeżeli jednak planujesz malowanie zwykłymi farbkami, to podkład nie ma większego znaczenia, bo i tak zakryjesz go kolejnymi warstwami.

No i właśnie tym się najbardziej martwię. Czy czegoś źle nie dopasuje. Ale będę trzymał się schematu - biały podkład, czarny shade i dopiero kolorowy. A jak gra jest raczej cukierkowa to może odpuszczę sobie czarny i od razu nałożę kolorowy. Zobaczę jak to wyjdzie. Szarego w ogóle nie rozpatrywałem , nie mam pojęcia jak wyglądałby shade na takim podkładzie. Ma ktoś jakąś grafikę na podorędziu bym mógł to sobie zobrazować?

Jestem pewien że docelowo spróbuję się i zacznę malować normalnie, ale na początek idę na łatwiznę

[manicminer]

Podpytam, czy używając aerografu, inwestowaliście w jakieś mini komory lakiernicze i jak ma się do tego najbliższe otoczenie, jak rozpylacie farbę. Da się to sensownie ogarnąć bez większych inwestycji, czy raczej trzeba się odpowiednio zabezpieczyć?

Zależy czym, gdzie i ile malujesz, tak czy siak używam maski by nie wdychać tego co w farbie. Maluje w przysłowiowym kartonie, żeby nie rozpylać po całym pomieszczeniu. Komora jest ok ale po pierwsze to wydatek, po drugie , dobrze żeby była duża i z wyciągiem na zewnątrz. Mała i bez wyciągu mija się z celem.

[Irr3versible]

Podpytam, czy używając aerografu, inwestowaliście w jakieś mini komory lakiernicze i jak ma się do tego najbliższe otoczenie, jak rozpylacie farbę. Da się to sensownie ogarnąć bez większych inwestycji, czy raczej trzeba się odpowiednio zabezpieczyć?

Aero generuje dużo syfu, tak drobnego że na co dzień nie dostrzegasz.
Drobiny farby, lakierów latają po całym pomieszczeniu i komora pozwala wyłapać zdecydowanie więcej niż karton.
Jeśli jednak wykorzystanie aero nie jest sporadyczne - czyli planujesz korzystać również do malowania a nie tylko podkładowania/lakierowania to mocno polecam zakupić komorę z wyciągiem - te modele mają dodatkowe doświetlenie oraz zwykle rurę z wyrzutem na zewnątrz. Dodatkowo trzeba pamiętać o systematycznej wymianie filtra (ok 20-30 PLN) oraz proponuję robić sobie wyściółkę z ręcznika papierowego na dole i lekko po bokach - raz na jakiś czas zrywasz i zakładasz nową. Na koniec dnia to Twoje zdrowie, maska z dobrym filtrem - 3m półmaska z wkładami lub jako minimum ffp2 - to obowiązek, komora to już decyzja związana z dbaniem o zdrowie, częstotliwością wykorzystania oraz zasobnością portfela.
Ja mam, ale staram się bawić aero więcej niż mniej oraz nie mam piwnicy by się schować z chemią z dala od rodziny.

Jeśli jednak się nie zdecydujesz, to karton i wspomniany niepylący papier ręcznikowy wyłapię 80% farby (komora wyłapie 95-97%) - dane z czapy (czyli jakieś własne obserwację przez lata).

[Gromb]

Aero generuje dużo syfu, tak drobnego że na co dzień nie dostrzegasz.
Drobiny farby, lakierów latają po całym pomieszczeniu i komora pozwala wyłapać zdecydowanie więcej niż karton.
Jeśli jednak wykorzystanie aero nie jest sporadyczne - czyli planujesz korzystać również do malowania a nie tylko podkładowania/lakierowania to mocno polecam zakupić komorę z wyciągiem - te modele mają dodatkowe doświetlenie oraz zwykle rurę z wyrzutem na zewnątrz.

Jeśli jednak się nie zdecydujesz, to karton i wspomniany niepylący papier ręcznikowy wyłapię 80% farby (komora wyłapie 95-97%) - dane z czapy (czyli jakieś własne obserwację przez lata).

Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii.
No właśnie, zdania odnośnie Komory są podzielone. Maskę polecają wszyscy, więc to zakup obowiązkowy.
A co myślicie o takiej komorze, nie wiem, jak z dostępnością filtrów i czy to nie jest jednostrzałowiec ipo zapchaniu filtra niezdatny już do użycia.

Spoiler:

https://allegro.pl/oferta/kabina-lakier ... 4256455164

[Irr3versible]

Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii.
No właśnie, zdania odnośnie Komory są podzielone. Maskę polecają wszyscy, więc to zakup obowiązkowy.
A co myślicie o takiej komorze, nie wiem, jak z dostępnością filtrów i czy to nie jest jednostrzałowiec ipo zapchaniu filtra niezdatny już do użycia.

Spoiler:

https://allegro.pl/oferta/kabina-lakier ... 4256455164

Powiedziałbym, że te dostępne u nas komory, to takie chińczyki rebrandy.
Coś jak z kompresorami, wyglądają podobnie lub identycznie ale mają inne łatki producenta, ja osobiście mam Fine art HS-E420 - one są w cenie ok 500 PLN. Różnica to dwa dodatkowe światła po bokach (góra skos) oraz plastikowa rura zamiast aluminiowej - czyli jedno fajnie mieć, a drugie nie wymaga od nas specjalnej staranności przy rozkładaniu. Filtry w tych modelach są jak najbardziej wymienne, Twój ma chyba nawet identyczny - jak wspomniałem, robione na jedno kopyto. Musiałbyś sprawdzić rozmiar. Sam filtr jest po prostu wciskany w rowki, to ten niebieski plaster.

Tu masz niemalże identyczny model do mojego (z inną łatką producenta), z tym że extra jest regulacja wentylatora:
Allegro link

[Kerlag]

Kupiłem podkład. Farby jadą. Figurki umyte, na pierwszy ogień pójdzie Mistyczny Wiatr. Myślę odpalę jakiś manual jak nakładać podkład. Oglądam poniższy.

Spoiler:

Oglądam, chłonę wiedzę i myślę. Nie w pudełkach, bo syf się do figurek przyklei i będzie słabo. Załapałem, lepiej na kartce. Jak psikniesz ze zbyt dużej odległości to będzie osad, jak ze zbyt małej i farba schnie dłużej niż sekundę, to spalisz figurkę i jest kicha. No proste, ma być idealnie nie chcesz stopić sobie figurek - ale czuję jak kropelka potu spływa mi po skroni. Kupiłeś podkład z budowlanki za 17 złociszy cebularzu… Miał być podkład, ale w dłoniach niedosypiającego 32 letniego ojca dwulatka, może zmienić się w dziki ogień i narzędzie ostatecznego zniszczenia twojej kolekcji... Na farby przewaliłeś 300 ale nie, podkład kupisz za 17 i będzie cacy. Spokojnie, dasz radę, idziemy na zewnątrz i psikamy, trza być twardym. Patrzę za okno. Deszcz rozbija się o metalową barierkę tak mocno, że roztocza w mojej kanapie zorganizowały festiwal metalowy, a gałęzie furgaja na wietrze jak włosy elfów gdy Saurona rozerwała kurwica. Balkon odpada, to co pójdę na klatkę. Tak! Zasmrodzę lakierem na pohybel wspólnoty! Oni mogą jarać fajeczki, ja pojadę akrylem! A nóż wyjdzie z fajeczką somsiad, może między nami zaiskrzy. W mojej głowie ponownie słychać ten głos… „jak będzie schnąć dłużej niż sekundę to spalisz detale”…

Teraz na poważnie , współlokator (lata temu na studiach) brał pudełko po świeżutkich Mrocznych Elfach. Wychodził na klatkę. Brał łyk piwa i psikal czarnym podkładem z budowlanki po całości, wesoło podrzucając kawałkami plastiku, by mieć pewność że czernieją równo. Oglądałem te kawałki po „procesie” i były psiakrew idealne. Ja wiem, w filmiku jest sama mądrość, ale cholera, mi przed jutrzejszym psikaniem teraz trochę strach … Pozdrawiam!

[Gromb]

... ale cholera, mi przed jutrzejszym psikaniem teraz trochę strach

To może wypad do Pepco po żołnierzyki za 7 ziko i pierwsze testy psikania na nich, albo kilka plastikowych łyżeczek i będzie jak znalazł do techniki glejzowania i sprawdzenia farby

[_Ukasz]

Na dobry początek:

Masa mocująca
https://www.action.com/pl-pl/p/2563347/ ... aca-bison/

kleisz pod podstawkę i mocujesz (tutaj masz dwie opcje):

- dekiel od słoiczka, który przykręcasz do wybranego, pasującego i wygodnego dla Ciebie do trzymania w dłoni
- pudełko po tabletkach apap, z uwagi na to, że ma zabezpieczenie przed dziećmi, można dekielkiem obracać

wychodzisz na balkon, jeśli nie pada lub nie wieje to trenujesz nakładanie podkładu. nie masz balkonu wyjdź na zewnątrz przy dobrych warunkach pogodowych, jeśli nie to piwnica tylko wtedy już w masce

[KamradziejTomal]

Nie kumam problemu. Przykleić to to na podstawkach do czegokolwiek - kawałka drewnianej listewki, starego słoika, kawałka korka, whatever.

Wyjść gdziekolwiek gdzie da się psikać.

Psikać.

Koniec.

Jedynie co polecam to lekko podgrzać puchę w ciepłej wodzie. Ot włożyć puszkę na 5 minut. Potem 2 minuty regulaminowego trząchania i jazda.

Ja psikam na balkonie. Zarówno przy +30 jak i przy -8 stopni.

[Kerlag]

Taki mam zamiar. Wyjść na balkon, przykleić figurkę do butelki jakiejś i będzie się psikać (teoria teorią, ale jak nie walisz z 5 cm i ogniem ciągłym to będzie dobrze ). O podgrzewaniu puszki też już wiem . Ponoć dobrze działa taka taśma do luster, ale że akurat mam Action w mieście, to to co podesłał _Ukasz wygląda na fajne rozwiązanie. Z tym że czekam jednak na podkład AP, bo kupiłem ten z Briko i zorientowałem się że to nie Primer tylko zwykły uniwersalny i chyba się trochę zniechęciłem do budowlankowych rozwiązań. Pomysł z żołnierzykami i testem na nich też mi się podoba (chociaż trochę kłóci się z moją naturą - jestem raczej niecierpliwy i najchętniej zacząłbym malować docelowo) ale taki trening dobrze mi zrobi - poczuje się pewniej. Mogę też posprawdzać kombinacje shadów roboczo i zobaczyć rezultat. Także jeszcze uzbrajam się w cierpliwość i jak będę miał pierwsze rezultaty to wrzucę na forum . Zrobię też zestawienie shadów dla innych by mogli się posiłkować. No ale po kolei.

[Kerlag]

Żołnierzyków nigdzie nie znalazłem - pech. Musiałem wybrać coś co musi przetrwać moje testy. Na pierwszy ogień pójdą Władcy Nocy… Teraz proszę, niech ktoś mi powie czy tak to powinno wyglądać? Na moje oko jest ok, ale trochę mogłem więcej w podstawkę psiknąć. Z tym że nie chciało pokryć za bardzo i nie chciałem przegiąć. No i widzę też że muszę odważniej czyścić model z łączeń form.

Spoiler:

Pokryłem kolejne. Nie jest chyba źle, ale mocowałem się z pogodą. Gdzie nie pójdę to lekkie podmuchy uprzykrzają życie (otwarta przestrzeń - nie ma gdzie się schować). Chyba następnym razem faktycznie schowam się w piwnicy. Są lekkie niedopsiki (szczególnie na panu z karabinem, pod pachami). Dopsikalem.

Spoiler:

No i pytanie. Mogą te figurki schnąć sobie w pomieszczeniu w którym na codzień się siedzi, czy uwalniają dużo syfu do powietrza? Jak się do nich zbliżyć to czuć trochę farbę. Pozdrawiam!

[KamradziejTomal]

Wedle mojego oka wyglada to bardzo dobrze

Bardziej bym się martwił tymi wyjącymi nadlewkami na co po niektórych figurasach