GRY-PLANSZOWE.pl

To żart, że Laguna nie ma jeszcze tematu na forum. O ta Laguna, od Knizii. Wydana w wersji PL, bez jakiejkolwiek promocji.
A to cholernie dobry tytuł, zwłaszcza przy niedostępności Przez Pustynię (i chorej cenie edycji zachodniej). Prostszy w zasadach od PP, nieco mniej dynamiczny, ale równie grywalny i płynny (może nawet bardziej). Myk z 2 fazami/epokami w grze, sprawia że rozgrywamy 2 podobne, ale nie identyczne partie, gdzie pierwsza przygotowuje do drugiej. Pierwsza przez efekt utrudnionego blokowania (bo można wrzucić spadochroniarza-lidera karawany w dowolne miejsce), przypomina nieco (tylko nieco) Callisto. Druga faza to już prawie kopia Przez Pustynię. Inna, ale również bardzo dobra.
Przez Pustynię ma u mnie 9. Laguna wstępnie 8,9. Coś jak z Yellow and Yangtze i Tygrysem. Niby to samo, a tak bardzo co innego, że warto mieć i grać w oba.

W sumie wkurza brak promocji tego tytułu (z rabatami do zgarnięcia za koło 75 zł), zwłaszcza że interakcją i wymuszonym myśleniem przestrzennym zjada na śniadanie Tikety, Kingdomina i inne sanatoryjne Azule. Wydany jest również bardzo ładnie. Bez wodotrysków, rysunki miłe dla oka, kolorystka nie przegina w stronę pasteli PP (chociaż kolory żetonów muszę potestować na daltoniście ), chatki i reszta drewna też fajna.

Instrukcja PL
Gra na stronie polskiego wydawcy

Po-le-cam.

Dzięki za zwrócenie uwagi - też zupełnie przegapiłem ten tytuł .

Mam tylko z tą grą problem - grafika zapowiada wesołą grę rodzinną, a mechanizmy raczej stymulują zaciekłą i krwawą konfrontację. Już prawie kupiłem (w Empiku za 64 złote), ale właśnie ta silna negatywna interakcja mnie powstrzymuje.

W pierwszej fazie jest mniej negatywnie niż w Przez Pustynię. W drugiej - równie brutalnie.
Świetna cena.

W grze nie ma negatywnej interakcji sensu stricto. Można zająć komuś miejsce na planszy, i tyle. Ale nie da się kogoś wyrzucić, zniszczyć, zabić czy co tam.

Fakt. Z tym, że nie ma negatywnej, a czuć jakby była.
W Przez Pustynię też nikogo nie mordujemy, a jednak określenie Tomcia Vasela, że to walka na noże w budce telefonicznej, idealnie oddaje odczucia z gry.

PS Dzięki za doklejenie okładki

To się po prostu nazywa "interakcja" . Na tyle jej mało ostatnio w grach, że jak się nagle pojawia, to jest "negatywna".

Eee tam . Ja po prostu cenię sobie interakcję łagodną jak morska bryza .

BartP pisze: ↑07 lip 2019, 15:19 To się po prostu nazywa "interakcja" . Na tyle jej mało ostatnio w grach, że jak się nagle pojawia, to jest "negatywna".

Tak. Stąd określenie gry sanatoryjne, które komuś z forum ukradłem i używam. To nie jest gra sanatoryjna.
Mniejsza o większość i semantykę - można tu komuś dopiec, po prostu uparcie odcinając go od zasobów (znaczników, albo po prostu od wysp).

garg pisze: ↑07 lip 2019, 15:24 Eee tam . Ja po prostu cenię sobie interakcję łagodną jak morska bryza .

Tu jest tylko morska bryza. W oczy.

To jest wredna gra i można sobie interakcję nazywać jak się chce. Nie zmienia to jednak tego, że w grze będziemy notorycznie psuć komuś plany a pod nosem pewnie nie raz pojawi się nieparlamentarne słowo

Laguna to zdecydowanie gra dla osób, które nie potrzebują się schować na swoim kawałku planszy i ciułać punktów. Przeciskanie się po mapie, to jej integralna część i bywa (a przynajmniej powinna:D), że najważniejsza, decydująca o zwycięstwie. Zasady są bardzo proste, wręcz banalne, ale ilość sposobów na zdobywanie punktów jest spora, co spodoba się optymalizatorom.
Co do promocji - faktycznie, gra nie dostała jeszcze swoich pięciu minut, ale popracujemy nad tym:) Skupiamy się teraz na Western Legends.

Filip z Funiverse pisze: ↑09 lip 2019, 00:40 Co do promocji - faktycznie, gra nie dostała jeszcze swoich pięciu minut, ale popracujemy nad tym:) Skupiamy się teraz na Western Legends.

A ja trochę tego nie rozumiem. Gra wyszła w styczniu 2019. Mamy lipiec, jesteście chyba małym wydawnictwem, ale to kiedy planujecie tę grę promować?

bobule pisze: ↑09 lip 2019, 04:36

Filip z Funiverse pisze: ↑09 lip 2019, 00:40 Co do promocji - faktycznie, gra nie dostała jeszcze swoich pięciu minut, ale popracujemy nad tym:) Skupiamy się teraz na Western Legends.

A ja trochę tego nie rozumiem. Gra wyszła w styczniu 2019. Mamy lipiec, jesteście chyba małym wydawnictwem, ale to kiedy planujecie tę grę promować?

teraz gry się promuje jak się nakład wyczerpie

bobule pisze: ↑09 lip 2019, 04:36

Filip z Funiverse pisze: ↑09 lip 2019, 00:40 Co do promocji - faktycznie, gra nie dostała jeszcze swoich pięciu minut, ale popracujemy nad tym:) Skupiamy się teraz na Western Legends.

A ja trochę tego nie rozumiem. Gra wyszła w styczniu 2019. Mamy lipiec, jesteście chyba małym wydawnictwem, ale to kiedy planujecie tę grę promować?

Bobule, przyznajemy, że promocja dotychczas nieco kulała. Teraz będzie lepiej
Co do Laguny, to możesz spać spokojnie - wiemy, że mamy fajną grę w portfolio i nie zawahamy się jej użyć

Również polecam tytuł

Dla nas trochę bardziej zacięty niż Pustynia, ale bardzo fajna rozgrywka, trochę krótsza/szybsza niż Pustyni, i chyba najlepiej chodzi na 4, w 2 jest ok.

Co do promocji gry czy nawet jej rozgłosu w społeczności (czy to online czy nie) to nie tylko w Polsce było o tej grze dość cicho, również niezbyt rozumiem dlaczego, może słaby timing premiery... w 2018 było sporo gier o podobnej ciężkości/targecie które mogły po prostu zagłuszyć Blue Lagoon, a szkoda bo gra bardzo fajna.

@Filip z Funiverse: byście tylko za długo nie czekali bo przecież jeszcze w tym roku wychodzi najnowszy tytuł Reinera w tym samym nurcie.

Jakby nie było tytuł godny polecenia (szczególnie za te niecałe 64 teraz w empiku)

AnimusAleonis pisze: ↑09 lip 2019, 11:55 Również polecam tytuł

Dla nas trochę bardziej zacięty niż Pustynia, ale bardzo fajna rozgrywka, trochę krótsza/szybsza niż Pustyni, i chyba najlepiej chodzi na 4, w 2 jest ok.

Co do promocji gry czy nawet jej rozgłosu w społeczności (czy to online czy nie) to nie tylko w Polsce było o tej grze dość cicho, również niezbyt rozumiem dlaczego, może słaby timing premiery... w 2018 było sporo gier o podobnej ciężkości/targecie które mogły po prostu zagłuszyć Blue Lagoon, a szkoda bo gra bardzo fajna.

@Filip z Funiverse: byście tylko za długo nie czekali bo przecież jeszcze w tym roku wychodzi najnowszy tytuł Reinera w tym samym nurcie.

Jakby nie było tytuł godny polecenia (szczególnie za te niecałe 64 teraz w empiku)

Będziemy działać!
A nie kupić tej gry za 64zł, to jak nie zjeść pączka w tłusty czwartek - niby można, ale potem ciężko ci na sercu

Zagrałem i jestem pod wrażeniem - moje dzieci nie lubią interakcji negatywnej, więc staram się tak właśnie dobierać gry do rozgrywek z nimi, a tu niespodzianka. Co prawda grałem tylko pierwszą rundę (tak zalecają w instrukcji na początek i jest to faktycznie dobry pomysł), ale mimo zaciekłego wyścigu do zasobów oraz typowego walczenia o większości na wyspach moim dzieciom się podobało, a i ja jestem zadowolony.

Może to zasługa fajnej grafiki i pięknie wykonanych elementów, może prostoty reguł, a może po prostu mieliśmy dobry nastroje. Fakt faktem, że gra jest naprawdę szybka (szczególnie przy graniu tylko pierwszej fazy) i czas przy niej mija rewelacyjnie.

Co prawda Empik zniszczył mi grę (zapakowali byle jak i pudełko od drugiej gry uszkodził pudełko od Laguny ), ale rozgrywka z nawiązką to wynagrodziła. No i wypraska rządzi - mało jest gier z tak doskonale zaprojektowanym i wykonanym wypełnieniem pudełka. Jednym słowem - warto .

Potwierdzam, Empik fatalnie pakuje, na szczęście mój egzemplarz nie był uszkodzony, pomimo dziur w zewnętrznym kartonie. Bo o wypelniaczach czy folii bąbelkowej można zapomnieć.
Sama gra rzeczywiście graficznie wygląda świetnie, jest solidnie wykonana, tak elementy, jak i opakowanie. Pochwały się należą, zdecydowanie .
A co do samej rozgrywki, za mną pierwsza partia, dwuosobowa. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Niby w obydwu częściach gry robi się prawie to samo, ale jednak odpowiednie umiejscowienie osad w fazie pierwszej ma znaczenie w drugiej fazie. W dwie osoby raczej luźno, ale trzeba uważać, bo odcięcie przeciwnika od chociażby niewielkiej części planszy robi różnicę.
Pomimo prostoty zasad, ilość źródeł punktowania wymaga kalkulacji, co odpuścić, a co zrobić koniecznie. Bo nawet w dwie osoby nie da rady zdobyć wszystkiego. I z czegoś trzeba zrezygnować.
Dziś mam zamiar zagrać w trzy osoby i mam nadzieję, że budka zrobi się ciasniejsza .

Widziałem gameplay ekipy z Game Night i jestem pod wrażeniem - wskakuje na wishlistę jako must have. Brakuje mi prostych gier w kolekcji. Laguna potencjalnie dołączy do mojego ukochanego RA jako kolejny tytuł na rozbudzenie planszowego apetytu u nowicjuszy . No i wygląda na bardziej dynamiczną grę od Through the Desert, więc tym chętniej ją sprawdzę .

Moim zdaniem jest mniej dynamiczna, jeśli chodzi o zmiany na planszy - co 2 wielbłądki, to nie jeden Maorys. Jeśli zaś idzie o szybkość decyzji graczy, to rzeczywiście może być szybciej (bo co 1 żeton, to nie 2 ).

Tym razem w partii trzyosobowej budka była już zdecydowanie ciaśniejsza niż przy dwuosobowej, a noże latały gęściej. Ostatnio nawet przy partii PLO trzy osoby tak intensywnie nie wpatrywaly się w planszę, mamroczac coś pod nosem . Równie ważne jak realizacja własnych planow było przeszkadzanie przeciwnikom i pewnie stąd to skupienie nad planszą. Jeśli komuś brakuje interakcji, to w Lagunie znajdzie jej dosyć. Fajny, szybki i konfrontacyjny tytuł.

Nienawidzę tego forum. Już miałem Lagunę skreśloną z listy, a tu takiego hajpa mi nadrobić

piechotak pisze: ↑19 lip 2019, 22:04 Nienawidzę tego forum. Już miałem Lagunę skreśloną z listy, a tu takiego hajpa mi nadrobić

Hahaha

Trudno gry nie polecić bo jest na prawdę dobra.... ale w empiku skoczyła do 84 pln...jakoś dziwnie po tym jak w tym wątku zaczęło się więcej dziać
Jakby nie było masz wymówkę by poczekać

Witam,

Zagralem dwukrotnie partie 2p i... duzy zawod

Ale po kolei - najpierw plusy:
+ wykonanie super: slicznie, slodko, kolorowo
+ bardzo fajna cena
+ zasady proste jak "w morde strzelil"

A teraz minusy:
1) salatka punktowa: ja wiem, ze to ma byc rodzinnie, przyjemnie, ze wszyscy wygrywamy razem trzymajac sie za rece, ale ilosc punktow i "sposobow" ich zdobycia to juz przeginka. Wyniki koncowe 318 do 315 to standard. Przez to, ze punkty dostajemy za wszystko, strategiczny aspekt przestrzenny wydaje sie miec marginalne znaczenie.
2) przez to, ze punkty dostajemy za WSZYSTKO, ciezko o jakis blyskotliwy ruch w stylu "alez Cie tutaj odcialem/uwalilem"

Przechodzimy do grzechow CIEZKICH...
3) najgorszy grzech: ta gra jest NUDNA. Wlasciwie, to ja tam nie bardzo widze JAKAKOLWIEK gre. Juz spiesze z wytlumaczeniem.
Primo to jest gra, ktora sie zwija: na poczatku kazdej epoki mamy X wyborow, z kazdym ruchem mamy ich coraz mniej. To samo w sobie nie jest zle. Problem w tym, ze bardzo szybko nasze ruchy sa zupelnie OCZYWISTE: poniewaz dokladamy po 1 znaczniku, kazdy kto umie dodawac do 5 moze sobie wyliczyc gdzie dojdzie, a gdzie ubiegnie go przeciwnik. Tu nie ma ZADNEJ DECYZJI dla gracza. Kazdy kto umie sumowac do 20 rozwiaze ta "zagadke" w jakiej kolejnosci i gdzie dokladac znaczniki.
Poza poczatkowym rozstawieniem znacznikow, reszta to praktycznie automat. Koncowka jest wyjatkowo smutna bo zupelnie automatyczna.
Secundo: kompletny BRAK NAPIECIA. Ani razu w naszych(fakt, tylko dwoch) rozgrywkach nikt z nas nie mial ANI RAZU poczucia pt. "ale to bylo sprytne", "ale dobry ruch", "nie zauwazylem tego", "ale mnie osaczyles". Nic, null, zero.
Wine za to ponosza imho dwie rzeczy: w turze dokladamy tylko 1 znacznik oraz ww. point salad i znikome znaczenie odcinania terenow(a wlasciwie znikome znaczenie czegokolwiek).

Wiec jak sobie dodam BRAK DECYZJI do BRAKU NAPIECIA to ja sie dramatycznie zapytam: GDZIE tu jest JAKAKOLWIEK GRA??

Pytam fanow, bo gra ma bardzo dobre 7.2 na BGG, mnostwo ocen, fani Knizi(i nie tylko) wyrazaja sie pochlebnie... Niech ktos poratuje i wytlumaczy mi gdzie ja sie myle? Czego nie widze? A przede wszystkim gdzie w Lagunie jest (jakakolwiek) gra??

Pozdrawiam,

Piotrek

Niestety wg mnie ta gra średnio działa na dwoje. Zbyt duża przestrzeń. Ale we trzech i więcej dla mnie super. Wtedy już trzeba szacować, co odpuścić, gdzie docisnąć itp.

Fakt, 2 osoby to trochę za luźno ale do gry z dzieciakiem w sam raz. Na 3 jest idealnie, 4 to już tłok, który obniża imo przyjemność z gry.
Ja podchodzę do gry 2 etapowo, 1 służy do rozstawienia domków jako pkt startowych dla drugiego etapu. Oczywiści ciułamy pkt by nie dać za bardzo odskoczyć innym. 2 to już bardziej gra na odcięcie przeciwnika od pkt.
W moim gronie gra została dobrze przyjęta.