Halloween pisze: ↑10 sie 2019, 14:32
Poniżej średniej. Przez sklepy wyprzedawane sa gry poniżej średniej.
Na grę uznaną z dobrą opinią jak jest rabat 30% to juz dobrze.
Głupotki Halloween piszesz i to jak zwykle podparte zerową znajomością tematu. Gdybyś wysilił się choć trochę i poszperał jakie tytuły były wyprzedawane w dużych sklepach planszówkowych na przestrzeni ostatnich kilku lat, to mógłbyś mieć choć blade pojęcie dlaczego prowadzi się wyprzedaże i dlaczego robione są czasem duże promocje na dany tytuł. A te wynikają z poniższych powodów:
1. Zapełniony magazyn sklepu. Magazyny mają ograniczoną powierzchnię składowania. Przede wszystkim muszą mieć miejsce na
nowości wydawnicze, których obecnie jest zatrzęsienie. Jeżeli jakiś tytuł jest w zbyt dużych ilościach magazynowych, to musi zostać wyprzedany, nawet po kosztach, bo brak miejsca na nowe tytuły jest zwyczajnie katastrofą finansową dla każdego sklepu. Utrata płynności finansowej może dzisiaj postępować bardzo szybko. A pamiętajmy, że konkurencja na rynku jest olbrzymia. Jeżeli ktoś nie może zakupić nowego tytułu w naszym sklepie - to przy obecnym wyborze ofert - zwyczajnie zrealizuje zakup w konkurencyjnej firmie. Pełny magazyn rewelacyjnych tytułów, ale starszych - to szybka droga do kłopotów.
2. Duży stan magazynowy danego tytułu, owszem - wynika czasem z błędnego oszacowania sprzedaży, ale dużo częściej wynika ze słabego marketingu wydawcy/dystrybutora. I tutaj mieliśmy kilka przykładów, w których wybitne tytuły zalegały na półkach, bo wydawca położył przysłowiową "pałkę" i nie zainwestował w marketing, licząc na to, że tytuł sprzeda się sam dzięki swojej jakości i marketingowi szeptanemu. Branża filmowa potwierdziła to dobitnie i obecnie w promocję inwestuje się dużo więcej niż w samą produkcję. Wystarczy spojrzeć na filmy Vegi, gdzie budżet promocyjny często kilkunastokrotnie przekracza ten wydany na produkcję filmu. To są grube miliony złotych (Papryk w jednym z wywiadów stwierdził, że na promocję ostatniego swojego filmu wyłożył ponad 20 milionów złotych).
I z każdym produktem - w tym grami planszowymi - jest tak samo. Bez skutecznej kampanii promocyjnej - ani rusz. Nie da się osiągnąć odpowiednio wysokich wyników sprzedażowych bez nakręconego hype'u i bez rozkręconej machiny promocyjnej. Wybitna jakość i wysokie oceny, nie podparte reklamą - nie spowodują, że produkt będzie sprzedawał się jak ciepłe bułeczki.
3. Jeżeli już jesteśmy przy "jakości", to zazwyczaj wysokimi wynikami mogą pochwalić się gry łatwe, przystępne, familijne dla których rynek jest nieporównywalnie większy niż dla ciężkiego euro. Splendor to totalny średniak i jego popularność wynika właśnie z przystępności. Możemy więc się kłócić, czy Ticket to Ride to tytuł lepszy od Terraformacji Marsa, ale to właśnie Terraformacja była ostatnio na promocjach w Tesco, więc tutaj cała twoja teoria, że "Przez sklepy wyprzedawane są gry poniżej średniej", właśnie legła w gruzach...
Anyways... Na promocjach i wyprzedażach zakupiłem:
Marco Polo, Grand Austria Hotel, Lorenzo il Magnifico, The Godfather, Cry Havoc - które uważam za gry wybitne.
Deadwood, Szczęść Boże, Słup Ognia, Kakao, Wodny Szlak, Legendarni Wynalazcy, Skyway Robbery, Karciane Zamki Burgundii - które uważam za gry bardzo dobre.
Kilka gier które uważam za świetne, kupiłem w normalnych cenach, ale dopiero później objęła je promocja:
Via Nebula, Outlive, Santiago de Cuba, Ulm, Odkrycia.
I nie zapominajmy, że w sklepach w promocyjnych cenach były wyprzedawane takie perełki jak:
Lewis & Clark, Tajniacy, Mombasa, a nawet - choć większość już nie pamięta - Chaos w Starym Świecie, które swego czasu jeden sklep wyprzedawał w cenie 115 zł.
Mógłbym długo wymieniać, ale nie chce mi się teraz szukać. No i nasz ryneczek jest malutki w porównaniu do Niemiec, czy Stanów Zjednoczonych. Zadaj sobie choć trochę trudu, drogi Helloween, żeby wejść na stronę dwóch największych sklepów planszówkowych i zobacz sobie jakie tam są promocje i jakie tam są ceny na niektóre tytułowe "perełki". Na brytyjskim i amerykańskim Amazonie, są czasem wyprzedawane takie tytuły, że głowa może rozboleć.
Więc odpowiadając na pytanie założyciela topicu - Tak, można znaleźć na wyprzedażach prawdziwe perły. Trzeba tylko szukać i szybko podejmować decyzję. Wykonać odrobinę pracy, zadać sobie trochę trudu.
Ja wiem, że łatwiej jest założyć temat na forum i oczekiwać, że wszystko zostanie podane nam tacy. A w tym duże doświadczenie ma Helloween, choć mam wątpliwości, czy wyciąga odpowiednie wnioski....