Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

[Trolliszcze]

A żeby było zabawniej to miałeś pełne prawo zwrócić się do producenta omijając sklep. Mieli obowiązek przyjąć reklamację.

Na jakiej podstawie? Zgodnie z tymi informacjami:
https://www.infor.pl/prawo/prawa-konsum ... centa.html
...i tą ustawą:
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downlo ... 21176L.pdf
...za niezgodność towaru z umową w sprzedaży konsumenckiej odpowiada sprzedawca, a nie producent, i to na sprzedawcy ciąży obowiązek rozpatrzenia reklamacji, nie na producencie. Od producenta może natomiast żądać zadośćuczynienia sam sprzedawca.

EDIT: jeszcze taka informacja:

Udzielenie gwarancji przez producenta nie jest obowiązkowe, zależy to wyłącznie od jego dobrej woli. W branżach, w których mamy z nią zwykle do czynienia jest to zwykle „wymuszone” przez konkurencję lub też oczekiwania (wymagania, przyzwyczajenia) klientów. Nie istnieją odgórne przepisy mówiące o tym, jakie prawa konsumenta powinny wynikać z gwarancji. Te prawa określa gwarant (najczęściej producent, dystrybutor lub importer) w dokumencie gwarancyjnym zwanym „kartą gwarancyjną”.

[toblakai]

Przypuszczam, że Rebel reklamacje w ten sposób jak najbardziej 'załatwił'. Sprzedawca by przekazał nową paczkę koszulek i otrzymał +1 przy następnym zamówieniu od Rebela. Najzwyczajniej w świecie optymalizowali koszta - mogło to być kłopotliwe dla klienta jeżeli koszulki były kupione online.

[detrytusek]

Na jakiej podstawie? Zgodnie z tymi informacjami:
https://www.infor.pl/prawo/prawa-konsum ... centa.html

Z tego wynika jedynie, że sprzedawca Cię nie może odesłać do producenta z czym się zgadzam.

...i tą ustawą:
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downlo ... 21176L.pdf
...za niezgodność towaru z umową w sprzedaży konsumenckiej odpowiada sprzedawca, a nie producent, i to na sprzedawcy ciąży obowiązek rozpatrzenia reklamacji, nie na producencie. Od producenta może natomiast żądać zadośćuczynienia sam sprzedawca.

Przepraszam ale nie mam czasu czytać całej ustawy. Mógłbyś wskazać konkretny artykuł?

EDIT: jeszcze taka informacja:

Udzielenie gwarancji przez producenta nie jest obowiązkowe, zależy to wyłącznie od jego dobrej woli. W branżach, w których mamy z nią zwykle do czynienia jest to zwykle „wymuszone” przez konkurencję lub też oczekiwania (wymagania, przyzwyczajenia) klientów. Nie istnieją odgórne przepisy mówiące o tym, jakie prawa konsumenta powinny wynikać z gwarancji. Te prawa określa gwarant (najczęściej producent, dystrybutor lub importer) w dokumencie gwarancyjnym zwanym „kartą gwarancyjną”.

Tego jestem świadom.

Wiem, że informacja "gdzieś o tym czytałem" jest kompletnie bez sensu ale taka prawda. Wynikało to z prostej logiki, że jeśli np kupiłeś TV Sony w Szczecinie, a mieszkasz w Przemyślu to nie musisz odsyłać TV do Szczecina tylko skorzystać z gwarancji/rękojmi i udać się do lokalnego punktu serwisowego Sony.

[trance-atlantic]

O widzisz, ciekawa sprawa z tą gwarancją. To też a propos Rebela, chociaż bardziej Alea/Ravensburger jako publisher - jakość wydania np. W Roku Smoka jest tak... słaba (chciałem użyć dosadniejszego określenia), że farba z pudełka schodzi od samego jego wkładania na półkę. Mało tego, płytki akcji musiałem zakoszulkować ( ), bo jeszcze parę gier i one również byłyby "znaczone". A przecież one są tylko i aż tasowane, nic więcej.

No więc pytanie w kwestii gwarancji, której raczej nikt z wydawców i tak nie udziela, czy byłoby zasadne reklamowanie np. żetonów, które po iluś grach się starły? Wiadomo, że intensywność eksploatacji jest różna, ale nie mówię o brudnych paluchach, tłustych plamach czy zapachu piwa, ale tzw. używaniu ich zgodnie z przeznaczeniem.

Podobnie wyglądają u mnie pudełka Zamków Burgundii, tych małych - kościanych i karcianych. Pół biedy, że tam nie ma żadnej tektury, bo pewnie też szybko by się zużyła, ale w porównaniu do takiego Z-Mana, ich jakość jest zatrważająco niska i, prawdę mówiąc, wyglądają one ohydnie takie całe odrapane.

[Trolliszcze]

Wiem, że informacja "gdzieś o tym czytałem" jest kompletnie bez sensu ale taka prawda. Wynikało to z prostej logiki, że jeśli np kupiłeś TV Sony w Szczecinie, a mieszkasz w Przemyślu to nie musisz odsyłać TV do Szczecina tylko skorzystać z gwarancji/rękojmi i udać się do lokalnego punktu serwisowego Sony.

Bo zapewne Sony udziela na swoje produkty dobrowolnej gwarancji producenckiej - co jest ujęte w moim cytacie. I podstawą takiej gwarancji jest karta gwarancyjna. Czy z koszulkami Rebela klient otrzymuje także kartę gwarancyjną, określającą warunki gwarancji producenckiej?

[detrytusek]

Wiem, że informacja "gdzieś o tym czytałem" jest kompletnie bez sensu ale taka prawda. Wynikało to z prostej logiki, że jeśli np kupiłeś TV Sony w Szczecinie, a mieszkasz w Przemyślu to nie musisz odsyłać TV do Szczecina tylko skorzystać z gwarancji/rękojmi i udać się do lokalnego punktu serwisowego Sony.

Bo zapewne Sony udziela na swoje produkty dobrowolnej gwarancji producenckiej - co jest ujęte w moim cytacie. I podstawą takiej gwarancji jest karta gwarancyjna. Czy z koszulkami Rebela klient otrzymuje także kartę gwarancyjną, określającą warunki gwarancji producenckiej?

Dlatego napisałem gwarancji/rękojmi. Rękojmia nie jest dobrowolna.

[Trolliszcze]

Dlatego napisałem gwarancji/rękojmi. Rękojmia nie jest dobrowolna.

Za tym źródłem:
https://www.dziennikprawny.pl/pl/a/rekojmia

Rękojmia to odpowiedzialność sprzedawcy za towar. Odpowiedzialność ta powstaje z mocy prawa. Tylko sprzedawca ponosi odpowiedzialność za wady rzeczy w oparciu o przepisy o rękojmi. Bez znaczenia pozostaje fakt, kto jest producentem czy importerem rzeczy.

Art. 556 kodeksu cywilnego
Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).

Nie ma słowa o tym, że zasady rękojmi obejmują producenta.

[detrytusek]

Dlatego napisałem gwarancji/rękojmi. Rękojmia nie jest dobrowolna.

Za tym źródłem:
https://www.dziennikprawny.pl/pl/a/rekojmia

Rękojmia to odpowiedzialność sprzedawcy za towar. Odpowiedzialność ta powstaje z mocy prawa. Tylko sprzedawca ponosi odpowiedzialność za wady rzeczy w oparciu o przepisy o rękojmi. Bez znaczenia pozostaje fakt, kto jest producentem czy importerem rzeczy.

Art. 556 kodeksu cywilnego
Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).

Nie ma słowa o tym, że zasady rękojmi obejmują producenta.

Masz rację. Udzielenie gwarancji jest tu rozgranicznikiem. Swoją drogą dziwne to, że przedmioty bez karty gwarancyjnej są inaczej traktowane. W końcu każdy producent ma dział reklamacyjny.

[Pan_K]

Domyślam się, że odsyłając mnie do sklepu, Rebel działał zgodnie z prawem. Sęk w tym, że musiałbym w to zainwestować kasę niewspółmierną do spodziewanej rekompensaty, bo koszulki kupiłem w sklepie internetowym. Dlatego też uznałem, że nie ma o co kruszyć kopii. Niemniej poczułem się zawiedziony reakcją: szczególnie w kontekście wcześniejszych bardzo pozytywnych doświadczeń.

[sabat24]

Sęk w tym, że musiałbym w to zainwestować kasę niewspółmierną do spodziewanej rekompensaty, bo koszulki kupiłem w sklepie internetowym.

Finansowo byłbyś na czysto, bo zwróciliby Ci wszelkie ewentualne koszty wysyłki - chociaż wątpię, by w ogóle chcieli, byś im coś wysyłał właśnie z tego powodu.
Natomiast fakt, że czasu nikt Ci nie odda w razie komplikacji.

[Marek.gdansk]

z tego co pamiętam koszty wysyłki mogą być pokryte przy sprzęcie ponad 25 kg chyba że coś się zmieniło jeśli tak chętnie dowiem się na podstawie jakiego paragrafu.

[detrytusek]

z tego co pamiętam koszty wysyłki mogą być pokryte przy sprzęcie ponad 25 kg chyba że coś się zmieniło jeśli tak chętnie dowiem się na podstawie jakiego paragrafu.

Koszty, związane z odesłaniem towaru uszkodzonego w czasie wysyłki lub wysłanego błędnie, sklep zwraca natychmiast po otrzymaniu przesyłki, rozpatrzeniu i uznaniu reklamacji.
https://www.rebel.pl/strona/reklamacje-i-zwroty-66.html

[mikeyoski]

A ja sobie czekam dwa tygodnie na ustosunkowanie się do zgłoszonego problemu z przesuniętymi pieniążkami. Z maila od Rebela wynikało, że uczynią to na drugi dzień. Nie nastąpiło. Póki co odczuwam pewien niesmak :-/

[Marek.gdansk]

Koszty, związane z odesłaniem towaru uszkodzonego w czasie wysyłki lub wysłanego błędnie, sklep zwraca natychmiast po otrzymaniu przesyłki, rozpatrzeniu i uznaniu reklamacji. [/i]
https://www.rebel.pl/strona/reklamacje-i-zwroty-66.html

To jest akurat dobra wola rebela - nie jest to wymagane ustawą

[sabat24]

z tego co pamiętam koszty wysyłki mogą być pokryte przy sprzęcie ponad 25 kg chyba że coś się zmieniło jeśli tak chętnie dowiem się na podstawie jakiego paragrafu.

Art. 561[2] KC - wprost i dodatkowo: art. 561[3] KC, art. 566 KC i 572 KC.

A ja sobie czekam dwa tygodnie na ustosunkowanie się do zgłoszonego problemu z przesuniętymi pieniążkami. Z maila od Rebela wynikało, że uczynią to na drugi dzień. Nie nastąpiło. Póki co odczuwam pewien niesmak :-/

Zawsze proponuję wtedy:

Art. 5615. [Żądanie przez kupującego będącego konsumentem wymiany rzeczy, usunięcia wady albo obniżenia ceny]

Jeżeli kupujący będący konsumentem zażądał wymiany rzeczy lub usunięcia wady albo złożył oświadczenie o obniżeniu ceny, określając kwotę, o którą cena ma być obniżona, a sprzedawca nie ustosunkował się do tego żądania w terminie czternastu dni, uważa się, że żądanie to uznał za uzasadnione.

O ile Rebel był sprzedawcą w stosunku do Ciebie.