GRY-PLANSZOWE.pl

Szukam stosunkowo lekkiej gry na wyjazd, w którą grać będą 4 osoby (ale fajnie, gdyby chodziła też dobrze w mniejszym gronie ), która spełniałaby takie warunki:
- łatwo dostępna od ręki (bliski termin wyjazdu),
- całkowicie niezależna językowo (towarzystwo będzie międzynarodowe), najlepiej też, żeby nie wymagała intensywnej komunikacji podczas rozgrywki,
- kompaktowa (będziemy ciągle w ruchu + lot samolotem), mam też na myśli ilość miejsca do gry,
- stosunkowo niski próg wejścia (grać będą też "cywile"),
- nie nastawiona na negatywną interakcję lub eliminację graczy.
W grę wchodzą więc chyba głównie karcianki? Myślałem o "6 bierze!" (przy okazji: czy ktoś może powiedzieć, na ile nowe zasady w wersji jubileuszowej ulepszają rozgrywkę? warto brać tę wersję?), ale może polecicie też coś innego?

Dzis gralem w Welcome to... swietna zabawa i w wiekszosci dostepna od reki.

Khag pisze: ↑25 sie 2019, 23:33 Dzis gralem w Welcome to... swietna zabawa i w wiekszosci dostepna od reki.

To chyba zbyt autarkiczna gra, tzn. z recenzji wnoszę, że brak jest jakiejkolwiek relacji między graczami. Ale dziękuję za propozycję.

Oczywiście brak tam jakiejkolwiek interakcji, ale sam wspomnialeś, że gra ma niebyć na nią nastawiona.

Może niejasno się wyraziłem: chciałbym uniknąć mechaniki wymuszającej np. licytację, blef etc., wykluczając tym samym gry mafiopodobne.

Może jakiś roll&write, np. ganz schön clever? Tylko trzeba mieć miejsce na turlnięcie kości. Albo Hanabi, ale w nim trzeba się porozumiewać na poziomie "ta i ta twoja karta jest biała" lub "tutaj masz dwójkę" i trzeba mieć wgląd w karty/kafle trzymane w rękach przez innych graczy (widzisz wszystkie poza swoimi).

Myśmy w podróży zwykle zagrywali do oporu Love Letter, jest eliminacja, ale przy rozgrywce trwającej 5 minut nie jest ona bolesna. Nie jest niezależna językowo, bo są teksty (opisy roli) na kartach, ale wystarczy przetłumaczyć kartę pomocy - graliśmy tak kiedyś w polską wersję gry ze szwagrem Anglikiem. Tylko że LL ma dziwny jak dla mnie wariant dwuosobowy.

Może Sushi go?
Banalne do wytłumaczenia zasady, dostępna w wielu sklepach, szybka, niezależna językowo. I nie zajmuje wiele miejsca.

laguna

Splendor, Azul...

Wszystko fajnie pięknie, ale Laguna/Splendor/Azul to są mało kompaktowe gry, a na pewno nie do zagrania w samolocie...

A Red 7?
Do samolotu jak znalazł, powinna być dostępna w każdym porządnym sklepie z planszówkami, na złośliwości tu nie ma miejsca, a regrywalność w zasadzie nieograniczona.

najata pisze: ↑26 sie 2019, 13:51 Wszystko fajnie pięknie, ale Laguna/Splendor/Azul to są mało kompaktowe gry, a na pewno nie do zagrania w samolocie...

Grałem w Splendor w samolocie , nawet stewardessa nas zaczepiła, że też grywa (Wcześniej zaczepiała nas też jak graliśmy na zmianę w HoMM3, słusznie mówiąc, że to najlepsza część, taka branżowa stewardessa)

To też bardzo łatwa gra do przewożenia (Splendor mieści się z dużym luzem w kieszeni bojówek)

Zamki Burgundii Gra Kosciana, skoro 6 Bierze to i Fasolki sie zmieszcza, niezniszczalne Dobble

leśny człowiek pisze: ↑26 sie 2019, 13:59 A Red 7?
Do samolotu jak znalazł, powinna być dostępna w każdym porządnym sklepie z planszówkami, na złośliwości tu nie ma miejsca, a regrywalność w zasadzie nieograniczona.

Też w sumie o nim pomyślałam, przy czym - do autora wątku: tu jest taka sama sytuacja z eliminacją i zależnością językową, jak w Love Letter - trzeba przetłumaczyć kartę pomocy/zapamiętać znaczenie kolorów. I też rundy są krótkie, więc ta eliminacja bardzo nie przeszkadza.

najata pisze: ↑26 sie 2019, 13:51 Wszystko fajnie pięknie, ale Laguna/Splendor/Azul to są mało kompaktowe gry, a na pewno nie do zagrania w samolocie...

hmm z treści posta jawnie nie wynikało, że zamierzacie grać też w samolocie. w takim wypadku byłbym tez ostrożny z '6 bierze', imhoto wymaga całkiem sporej ilości miejsca. Z małych jest też jeszcze mind, ale to akurat nie wyszscy uwazają za grę .

Bardzo wszystkim dziękuję za porady! Postaram się do nich po kolei odnieść, bo o wszystkich polecanych przez Was grach poszukałem informacji w necie.

najata pisze: ↑26 sie 2019, 12:12 Może jakiś roll&write, np. ganz schön clever? Tylko trzeba mieć miejsce na turlnięcie kości. Albo Hanabi ...

Myśmy w podróży zwykle zagrywali do oporu Love Letter...

- Ganz schön... wygląda na trochę zbyt geekowy tytuł, sporo zależności na planszetce itp. Poza tym jest słabo dostępne od ręki (znalazłem tylko w Planszostrefie z wysyłką).
- Hanabi z opisu w ogóle mi nie podeszło (podobnie jak The Mind - w to akurat "grałem").
- List miłosny odpada właśnie z uwagi na te nawet nieliczne opisy na kartach.

Gosiek pisze: ↑26 sie 2019, 12:14 Może Sushi go?

Czytałem i słyszałem dużo dobrego o tej grze, ale znów - tu również są opisy na kartach, a poza tym trochę odstręcza mnie estetyka grafik...

vder pisze: ↑26 sie 2019, 13:37laguna

Z recenzji wynika, że pod płaszczykiem atrakcyjnej oprawy Laguny kryje się sucha matematyka, a na wakacje chciałbym raczej coś lżejszego.

Cyel pisze: ↑26 sie 2019, 13:41 Splendor, Azul...

Azul byłby może i fajnym wyborem (miałem okazję zagrać), ale po Witrażach Sintry - które mi nie podeszły - jakoś się zraziłem do całego tytułu... Ponadto są tu różne planszetki, które mogłyby ulec uszkodzeniu, bo wzięcie całego pudełka nie wchodzi w grę.

Splendor! Tak, świetny pomysł , to przecież był kiedyś wielki hit i dostał SdJ! Jak najbardziej wchodzi na krótką listę do rozważenia. Dziękuję!

vder pisze: ↑26 sie 2019, 21:17

najata pisze: ↑26 sie 2019, 13:51 Wszystko fajnie pięknie, ale Laguna/Splendor/Azul to są mało kompaktowe gry, a na pewno nie do zagrania w samolocie...

hmm z treści posta jawnie nie wynikało, że zamierzacie grać też w samolocie.

... bo faktycznie nie chodziło mi o to, że będziemy grać w samolocie, tylko o to, żeby gra nie zajmowała dużo miejsca (i wagi!) w bagażu Natomiast fajnie, gdyby faktycznie potrzebowała też stosunkowo niedużo miejsca na stole, bo będziemy grywać niekoniecznie w lokalach z wielkimi blatami.

leśny człowiek pisze: ↑26 sie 2019, 13:59 A Red 7?

Kurczę, gdyby nie duża zależność językowa, wziąłbym ją od razu, bo już od jakiegoś czasu mam ją na radarze

Trawers pisze: ↑26 sie 2019, 15:17 Zamki Burgundii Gra Kosciana, skoro 6 Bierze to i Fasolki sie zmieszcza, niezniszczalne Dobble

- Dobble to jednak dobre do grania z dziećmi, my niestety już nawet pod młodzież nie podpadamy...
- słyszałem, że Fasolki to dobra gra, ale jest chyba problem z dostępnością.
- Zamki Burgundii kościane: yes, yes, yes Obejrzałem recenzje i opisy, i bingo! Świetna rzecz, tylko znów problem z dostępnością... Jeśli uda mi się ją dorwać przed wyjazdem, to będzie to! (Najśmieszniejsze, że oryginał planszowy w ogóle mi nie poszedł, zraziłem się do euro opartego na kościach, ale taka czysta, szybka, ale i sprytna kościanka? Brzmi świetnie!).

Ewentualnie też myślę o Splendorze albo 6 bierze!, dla ożywienia towarzystwa

Jeszcze raz wszystkim dziękuję!

Dorzucę coś nieoczywistego - Big Deal. Oczywiście jest to dosyć chamska gra, ale jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, by komuś nie podeszła. A pokazywałem ją w różnych grupach, również osobom o wrażliwym usposobieniu. Przy układaniu własnych stosów w krzyżyk zajmuje minimalną ilość miejsca i można grać nawet na składanych stolikach w samolocie. Od lat zabieramy Big Deal'a na nasze wszystkie wyjazdy i jeszcze nas nie zawiódł.

Jak ktoś powyżej polecę SPLENDOR - świetna gra.
Dodam od siebie grę bardzo prostą w zasadach, ładnie wyglądającą - Wsiąść do Pociągu: Europa (wg mnie jest dużo lepsza od USA).

Dziękuję za kolejne propozycje!

kdsz pisze: ↑27 sie 2019, 07:55 Dorzucę coś nieoczywistego - Big Deal.

To w zasadzie klasyczna Wojna, tylko w atrakcyjniejszej formie Raczej nie dla nas.

Golfang pisze: ↑27 sie 2019, 08:21 Wsiąść do Pociągu: Europa (wg mnie jest dużo lepsza od USA).

To już "duża" gra - nie spełnia wymogu kompaktowości, choć naszej grupie mogłaby podpasować, bo to taki niby familijny tytuł, ale jest nad czym pogłówkować...

skoro nie będziecie grać w samolocie i nie będzie mega ograniczeń co do "blatu"....to ja poleciłbym zamiast Splendoru Century, zwłaszcza Golem Edition, choć to już indywidualne preferencje szaty graficznej.
kolejna rzecz, która się Wam powinna sprawdzić to Czarna Bandera. Jest co prawda nieco interakcji i to tej negatywnej, ale na całkiem miłym poziomie . gra poza tym jest niezależna językowo.
Zaś co do Fasolek, gra bardzo fajna, ale jednak jest tam konieczne nieco konwersacji...jest przecież handel
My bierzemy zwykle na wyjazdy też Obecność, Valeria: wioski, Cytadela, Lato z komarami.

My bierzemy Sen, wirus! Bukiet, Kości obfitości, Splendor.

Bruno pisze: ↑27 sie 2019, 09:36

kdsz pisze: ↑27 sie 2019, 07:55 Dorzucę coś nieoczywistego - Big Deal.

To w zasadzie klasyczna Wojna, tylko w atrakcyjniejszej formie Raczej nie dla nas.

Oczywiście nikogo nie zmuszam do zainteresowania się grą, natomiast muszę stanowczo zaprotestować przeciwko zestawianiu Big Deal z Wojną
Mówimy o grze w której do zwycięstwa konieczne jest obserwowanie ruchów przeciwników, wyczucie idealnego momentu na atak i skuteczne zastosowanie blefu. W Big Deal pechowy dociąg w zasadzie nie istnieje, nie jest to gra losowa, a zwycięstwo/przegrana to efekt decyzji graczy. Dlatego porównanie do prymitywnego samograja w stylu Wojny jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Big Deal to perełka w swojej klasie.

kdsz pisze: ↑27 sie 2019, 16:46 Big Deal to perełka w swojej klasie.

Ok, zatem ta klasa nas nie interesuje

shod pisze: ↑27 sie 2019, 12:37 skoro nie będziecie grać w samolocie i nie będzie mega ograniczeń co do "blatu"....to ja poleciłbym zamiast Splendoru Century, zwłaszcza Golem Edition, choć to już indywidualne preferencje szaty graficznej.
kolejna rzecz, która się Wam powinna sprawdzić to Czarna Bandera. Jest co prawda nieco interakcji i to tej negatywnej, ale na całkiem miłym poziomie . gra poza tym jest niezależna językowo.
Zaś co do Fasolek, gra bardzo fajna, ale jednak jest tam konieczne nieco konwersacji...jest przecież handel
My bierzemy zwykle na wyjazdy też Obecność, Valeria: wioski, Cytadela, Lato z komarami.

Dzięki za pomysły! Century - choć wygląda fajnie - jest już trochę zbyt drogie jak na wakacyjną grę, ale jeszcze to przemyślę... Natomiast pozostałe tytuły nie spełniają wymagań lub mają temat, który raczej się nie przyjmie.

anna26 pisze: ↑27 sie 2019, 14:43 My bierzemy Sen, wirus! Bukiet, Kości obfitości, Splendor.

Z tych tytułów to właśnie Splendor najbardziej mi się podoba!