GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć!
Poszukuję gry planszowej z dobrze działającym trybem solo (z ewentualną możliwością gry w dwie osoby). Dla osoby dość początkującej, coby nie myśleć nad instrukcją przez tydzień.

Żeby doprecyzować: nie interesują mnie gry typu lcg. Wersja językowa najlepiej polska. Czas gry w trybie solo conajmniej godzina (chociaż im dłużej tym lepiej). Dobrze by było, gdyby miała dużą regrywalność.
Jeśli chodzi o klimat, ciężko stwierdzić. Przyszły obdarowany był oczarowany Terraformacją Marsa; Robinson Crusoe kompletnie nie podszedł. W sferze marzeń jest Mage Knight... W sferze zastanowień póki co This war of mine.
Jeśli chodzi o budżet, szukam czegoś w okolicy 100-150zl. Byłoby świetnie, gdyby była dostępna na już, w wersji nowej. Nie wykluczam gier, które można ewentualnie rozbudować w późniejszym czasie o dodatki.
Jest jakaś gra która spełnia moje pokręcone wymagania?


Edit: Wygnańcy: Oblężenie - jakie macie opinie o trybie solo?

Chronicles of Crime / Kroniki Zbrodni
Jest to po lekkiej stronie spektrum ale szybkie, fajne, dużo czuć atmosfery, dość pick-up-and-play co ja sobie cenie w tytułach solo. Fajna zabawa gdzie czujesz się jakbyś był w [wstaw nazwę ulubionego serialu detektywistycznego]. Wyszły tez już dodatki, Noir szczególnie fajny. Co do ceny trudno mi powiedzieć jak w tym momencie ale były na przecenach dość istotnych, myśle że za około 150 powinno się udać złapać.

Ewentualnie Detektyw lub coś z serii Sherlock Holmes: Consulting Detective, wiem że jakieś części zostały wydane po polsku ale nie wiem jak z dostępnością/ceną.

AnimusAleonis pisze: ↑05 gru 2019, 11:07 Chronicles of Crime / Kroniki Zbrodni

Myślałam nad nią, ale zniechęca mnie fakt, że do gry potrzebna jest aplikacja. Wolałabym klasykę - stół, plansza i instrukcja, bez rozpraszania się powiadomieniami z innych aplikacji w trakcie gry

Valeria wioski z dodatkami.
Dobrze działa i solo i w duecie. I goni po wyprzedażach za śmieszne kwoty.
Pandemic: Upadek Rzymu. To coop, może być?

Gromb pisze: ↑05 gru 2019, 11:30 Valeria wioski z dodatkami.
Dobrze działa i solo i w duecie. I goni po wyprzedażach za śmieszne kwoty.
Pandemic: Upadek Rzymu. To coop, może być?

Tak, może być coop.zaraz zerknę na te tytuły

Lexye pisze: ↑05 gru 2019, 11:18

AnimusAleonis pisze: ↑05 gru 2019, 11:07 Chronicles of Crime / Kroniki Zbrodni

Myślałam nad nią, ale zniechęca mnie fakt, że do gry potrzebna jest aplikacja. Wolałabym klasykę - stół, plansza i instrukcja, bez rozpraszania się powiadomieniami z innych aplikacji w trakcie gry

Detektywistyczna bez apki - Sherlock Homes: Detektyw Doradczy. Jednak gry tego typu nie spełniają wymagania regrywalności, w pudełku jest 10 scenariuszy, ale raczej nikt nie będzie do niego siadał drugi raz znając rozwiązanie

Lexye pisze: ↑05 gru 2019, 11:18 Myślałam nad nią, ale zniechęca mnie fakt, że do gry potrzebna jest aplikacja. Wolałabym klasykę - stół, plansza i instrukcja, bez rozpraszania się powiadomieniami z innych aplikacji w trakcie gry

Rozumiem o czym mówisz, ale akurat tu ta apka się sprawdza, ułatwia setup i zmniejsza play-time, no i dodaje do regrywalności, plus ten moduł 3D gdzie się ogląda pokój jest i fajny, i wciągający, i też dodaje do atmosfery.

Sherlock Holmes: Consulting Detective jest dobry, nawet bardzo, ale to też nie tradycyjna gra, w znaczeniu "stół, plansza i instrukcja". Jest to raczej przeczytanie scenariusza, kminienie, sprawdzenie czegoś, kminienie, itd itp.... kończąc na upokorzeniu gdy się czyta jak to Sherlock w trzech ruchach rozwiązał * Zagadka bardzo dobra, fajne kminienie, no i można w sumie grać cały czas gdziekolwiek biorąc z sobą tylko manual.... ale taka tradycyjna planszówka to to nie jest moim zdaniem, no i jak ktoś powyżej wspomniał, regrywalność tu jest zerowa.

Jeśli może być co-op to też dodaje swój głos na Pandemic: Fall of Rome, naszym zdaniem najbardziej tematyczna, i obecnie ulubiona (wraz z Iberia) wersja Pandemic.

* A propos tego, nie wiem ile lat ma osoba dla której kupujesz, ale to może być mocno zniechęcające do tej serii. My serię sobie bardzo chwalimy - prócz zagadek o Jack the Ripper które są najgorsze moim zdaniem - i super się przy nich bawiliśmy, czy to solo czy w duecie, i zagadki są jak najbardziej do rozwiązania, ale jeszcze nie spotkałem nikogo kto by wygrał z Sherlokiem, i po nawet godzinach kminienia dostać od Sherloka takie "ha ha ależ ty głupiec jesteś, bez sensu latasz po Londynie kiedy było to ewidentne że to i to, i że ten zabił" może mocno zniechęcić do następnych scenariuszy... albo wciąć na honor i zagrzać

Okej, w takim razie zastanawiam się póki co pomiędzy Pandemic - Upadek Rzymu, a Wygnańcy: Oblężenie. Pytanie tylko, czy ktoś z Was ma obydwie i będzie w stanie mi porównać regrywalność i czas gry w trybie solo w obydwu tytułach?

Lexye pisze: ↑05 gru 2019, 12:04 Okej, w takim razie zastanawiam się póki co pomiędzy Pandemic - Upadek Rzymu, a Wygnańcy: Oblężenie. Pytanie tylko, czy ktoś z Was ma obydwie i będzie w stanie mi porównać regrywalność i czas gry w trybie solo w obydwu tytułach?

Fall of Rome mamy, w Wygnańców grałem raz, więc trudno mi autorytatywnie wypowiedzieć się co do regrywalności, choć wydaje mi się że Fall of Rome ma lepszą, ale Fall of Rome to lepsza/lepiej dopracowana gra. Wygnańcy są ciekawi ale mają też swoje mankamenty, nie ogromne no ale widoczne. Aha, i w Wygnańcach solo polega na tym że AI i scenariusze przejmują rolę jednego z graczy... ja osobiście nie przepadam za takimi rozwiązaniami ale to już kwestia gustu. I jak ktoś już podpowiadał, jeśli zdecydujesz się an Wygnańców to absolutnie wersję z figurkami, z drewnianymi kosteczkami gra wygląda... mm... po prostu weź z figurkami

W sumie też możesz spojrzeć na Ostatni Bastion, jest już dostępny, polska wersja chyba też (ale tu zgaduje), i w Twoim budżecie, i ładnie wygląda i z tego co słyszałem na solo chodzi dobrze, sporo regrywalności, i łatwe też zdecydowanie nie jest

Tak, tak, zdecydowanie z figurkami, kosteczki z automatu odrzucam przekonują mnie figurki właśnie, bo pamiętam jakie Przyszły Obdarowany robił maślane oczy do figurek z Ryzyko: GoT.
Ostatni bastion jest już w wersji PL.
To daliście mi zagwostkę... Na szczęście idą święta i ja ewentualnie też mogę poprosić o grę - będzie wilk syty i owca cała

Aeon's End jest świetny solo. Moim zdaniem jest to najlepszy wariant do grania w AE, nie lubię gier solo i to jest mój jedyny wyjątek. Zdecydowanie lepszy do solo niż osławiony pod tym kątem Mage Knight, gdzie podstawowa mechanika gry ustalająca tempo gry nie działa w trybie solo, tylko jest zastąpiona protezą z losowym dociągiem kart. W AE grasz po prostu na dwie postacie.

A ja lubię gry solo, ale AE sprzedałem po pierwszej grze - imho niczym nie wyróżniający się deck builder i jeszcze ze stałym marketem dostępnym od początku gry - poczułem się jakbym grał w dominiona tylko 10 lat później . Jeśli coś z klimatów agricoli wchodzi w grę to poleciłbym Loyanga od Uwe, dośc oryginalne dużo kombinowania - przez wielu uważana za grę solo, która ma tryb multi niż odwrotnie. Jeśli budżet trochę większy to dungeon alliance. Jak cos bardizej ameritrashowego to gears of war.

Wyróżnia się ogromnie. Po pierwsze nie ma tasowania, co zaczyna się zauważać dopiero po kilku partiach jakie są tego konsekwencje. Kolejna sprawa to losowy martek początkowy wpływa ogromnie na regrywalność. Inaczej się gra np. jak nie masz żadnej karty do leczenia albo do czyszczenia talii lub są same drogie zaklęcia i najpierw trzeba ostro pójść w klejnoty. Zaklęcia odpalają z opóźnieniem jednej tury co też jest istotne lub można je zachować jeszcze na kolejną turę. No i możesz przechowywać karty na ręce, więc różnic jest naprawdę dużo. Ja z kolei sprzedałem dominiona po 2 partiach.

Tylko K2
dla każdego gra będzie dobra
lubię grać solo

Co do gry Pandemic Upadek Rzymu, to grałem solo i po kilku (może kilkunastu) partiach znudziło mi się. Choć na początku bardzo mi się podobała, ale po ograniu wszystkich poziomów trudności w różnych kombinacjach postaci czar prysł. Czeka na okazję do przetestowania trybu wieloosobowego.

autopaga pisze: ↑05 gru 2019, 15:27 Wyróżnia się ogromnie. Po pierwsze nie ma tasowania, co zaczyna się zauważać dopiero po kilku partiach jakie są tego konsekwencje. Kolejna sprawa to losowy martek początkowy wpływa ogromnie na regrywalność. Inaczej się gra np. jak nie masz żadnej karty do leczenia albo do czyszczenia talii lub są same drogie zaklęcia i najpierw trzeba ostro pójść w klejnoty. Zaklęcia odpalają z opóźnieniem jednej tury co też jest istotne lub można je zachować jeszcze na kolejną turę. No i możesz przechowywać karty na ręce, więc różnic jest naprawdę dużo. Ja z kolei sprzedałem dominiona po 2 partiach.

Od razu lepiej. wystarczy trochę szturchnąć i jakieś sensowne argumenty lecą i za to dziękuję . Rynek jest losowy, ale jest statyczny ustalany na początku gry, więc to w zasadzie czysty dominion. Karty klejnotów, których jedynym zastosowaniem jest kupowanie droższych kart to też dość klasyczne rozwiązanie, które w wielu prostszych tytułach się sprawdza (star realms, eldorado), ale są fajniejsze mechanizmy, które nie wpływają negatywnie na dynamikę rozgrywki - przykładowo w dungeon alliance kupujesz za punkty doświadczenia, czy w renegade gdzie w zasadzie możesz kupować za każdą kartę. Imho jedyna wyróżniająca cecha to nietasowanie, która rzeczywiście mocno zmienia sposób gry, ale mocno też zmusza do liczenia kart, co przy grze na 2 ręce jeszcze bardziej się komplikuje. Jako kontr rozwiązanie podam tu renegade, gdzie w w każdej z 3 lub 4 turn w grze przechodzimy przez cały swój deck, a kupiona karta zawsze trafia do ręki. Na pewno poprawia to dynamikę i pozwala się skupić na łamigłówce, którą jest sama gra, bez mikro-zarządzania kolejnością kart.
No i dla mnie jeszcze klimat - ilustracje spoko, ale o wiele łatwiej mi się w czuć gdzie mamy jakiś element przestrzenności - figurkę na planszy czy coś - renegade, dungeon alliance, czy mage knight to mają i jest git, tutaj trochę kuleje.

Żeby nie było dominiona też dość szybko sprzedałem, a że ostatnio trochę choruję to przeprosiłem się renegade i przez ostatnie 2 dni zagrałem z 5 razy .

No i to jest kwestia indywidualnych preferencji graczy. Ja np. nie lubię mechanizmu że każda karta może służyć do zakupu, bo to ułatwia