Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Gizmoo »

Pora na podsumowanie kwietnia!

Poza trudnościami związanymi z kwarantanną, to u mnie był to fantastyczny planszówkowo miesiąc, bez żadnych wtop, ze świetnymi (acz dość prostymi) tytułami i z dużą ilością rozgrywek! Ogromny udział w tym „sukcesie” miał tygodniowy urlop, a także święta, które niemal w całości poświęciłem na rodzinne granie. Efekt – aż 38 partii, co ostatnio jest u mnie rzadkością!

KWIECIEŃ 2020:
Spoiler:
NOWOŚCI:

PAPERBACK – Czyli karciane Scrabble w formie deckbuildera. Jestem zaskoczony jak to fajnie działa! Gra jest bardzo przyjemna, a w małym pudełku znajduje się od groma wariantów i możliwości. Nie jest to ósmy cud świata, ale jeżeli ktoś lubi deckbuilding, a tym bardziej – chciałby poukładać słowa na kartach – zdecydowanie polecam. Ja bawiłem się świetnie, a gra zaliczyła najwięcej partii w tym miesiącu. Polecam! 7,5/10

MARCO POLO + THE SECRET PATH + NEW CHARACTERS – Oczywiście samo Marco Polo nowością nie jest i w mojej kolekcji jest jedną z bardziej ogranych gier, ale dopiero teraz udało się rozegrać partyjki z mini dodatkami. Trudno mi ocenić te dodatki, bo niby są ciekawe, ale w sumie nie wnoszą jakoś specjalnie dużo. Dwie z nowych postaci z New Characters wydają się mega przegięte, a The Secret Path z oryginalnymi zasadami jest słabe. Zyskuje jednak z wariantem z BGG. Dla fanów MP – polecam, ale będzie bez oceny, bo to bardziej promki, niż pełnoprawne dodatki. ;)

TYBOR THE BUILDER – Sprytna, mała karcianka Pfistera. Gra się szybko, sprawnie, a punktowanie jest ciekawe, choć nie do końca intuicyjne. Gra jest prosta jak drut, ale o dziwo nie jest ją tak prosto wytłumaczyć. :D Dużą zaletą jest totalna kompaktowość, ale przesadzili do tego stopnia, że karty po zakoszulkowaniu totalnie nie mieszczą się w pudełku i wieczko wystaję o ponad połowę. Lekko naciągane 6,5/10, bo gra na mój gust jest zbyt lekka, a poza tym partyjka jest ciut za długa by był to filer. Ocena była by wyższa, gdyby gra była przyjemniejsza dla oka, ale niestety dorwał się do niej Klemens Franz i tradycyjnie ją zmasakrował. :lol:

POWRÓT MIESIĄCA:

Było ich kilka i muszę wspomnieć o wszystkich!

DOLINA KRÓLÓW (EGIZIA) – Ostatni raz grałem dobre dwa i pół roku temu, albo jeszcze więcej. No i powrót w glorii i chwale! Zachwyt totalny! Włosi robią genialne gry! To jest mega sprytne, bardzo przyjemne euro, które w ogranym towarzystwie staje się super interaktywne (i wredne!). Jest tu kilka mechanik, których nie widziałem w żadnym innym tytule. Dla mnie to tytuł ocierający się o wybitność! Polecam starą wersję, bo w nowej (Shifting Sands) zmieniono kilka zasad, ułatwiając rozgrywkę, a nowa plansza i grafiki są totalnym oczopląsem i gra mocno straciła na czytelności.

ULM – Zdecydowanie zapomniałem jak ta gra mnie kiedyś urzekła na targach w Essen. Bardzo fajne, super przyjemne euro z ciekawym gimmickiem wyboru akcji. Kompletnie nie rozumiem dlaczego ta gra się u nas w kraju nie przyjęła i jest na wyprzedażach w skandalicznie niskich cenach. Kupujcie! Warto! Ja mam dwa egzemplarze, bo niestety karty są zależne językowo i musiałem kupić polską edycję, by móc grać w gronie rodzinnym. I było to najlepiej wydane 40 złotych na planszówkę ever! :lol: Tylko teraz muszę sprzedać mój egzemplarz z Essen. :/

A CASTLE FOR ALL SEASONS – Rewelacyjna gra małżeństwa Brandów. Ostatnią partię zaliczyłem dobre trzy-cztery lata temu. To chyba najdłuższy „półkownik” w mojej kolekcji! Bawiłem się świetnie, ojciec był grą autentycznie zachwycony (i podjarany :D ), ale niestety mojej mamie kompletnie nie podeszła i skończyło się na tylko jednej, świątecznej partii. Smutek. Mam nadzieję, że na kolejną partię nie przyjdzie czekać kolejne trzy lata. :(

ZAWÓD MIESIĄCA: BRAK

NOWOŚĆ I GRA MIESIĄCA:

TANG GARDEN – Zwycięzca mógł być tylko jeden. Ta gra to dla mnie prawdziwa petarda! Uwielbiam gry kafelkowe, a jak jeszcze stanowią intrygującą przestrzenną zagadkę, to już w ogóle super! Był to tytuł, na który czekałem najbardziej w tym roku. Ponad dwa lata czekania od momentu wsparcia na kickstarterze. Już podczas kampanii, wiedziałem, że nie ma opcji żeby ta gra mi się nie spodobała. Nie wiedziałem jednak, że będzie aż tak dobrze! To sprytna gra kafelkowa w budowanie pięknego ogrodu. I choć niektórzy uważają, że ta gra tylko dobrze wygląda, to mnie w niej totalnie urzekła mechanika. Maksymalizowanie ruchów i właściwy timing jest tu kluczowy. Walka jest o każdy punkt i trzeba wykorzystywać okazje jakie wystawiają nam przeciwnicy i jednocześnie samemu starać się nie wystawiać optymalnych ruchów dla innych. Z każdą kolejną partią gra staje się coraz większym mózgożerem, bo wszyscy gracze mają coraz większą świadomość i coraz bardziej polują na punkty i bardziej pilnują się, by nie „pomagać” przeciwnikom. Nie zgadzam się z zarzutem, że gra jest nieczytelna. Owszem, można pomarudzić na malutkie ikonki, ale wszystko jest przynajmniej dobrze oznaczone kolorystycznie. W grze wystawimy maksymalnie trzy postaci na planszę, więc ewentualna potrzeba wstawania z krzesła, żeby przyjrzeć się planszy – przydarza się trzy razy na partię. Więcej – jak ma się świadomość co się robi i na co się poluje – nie trzeba wstawać w cale. Po dwóch partiach wszystko jest już mega intuicyjne. Jestem absolutnie zachwycony i myślę, że niedługo gra zawita do mojego ścisłego top 10 wszech czasów. Choć... konkurencja jest tam silna, a jeżeli chodzi o przestrzenne łamigłówki, to Nemeton depcze Tang Garden po piętach. :D Anyways- nie mogę doczekać się kolejnych partii i ogromu dodatków i scenariuszy, jakie dotarły z kickstartera. 9/10 z możliwą tendencją zwyżkową! :D
Ostatnio zmieniony 01 maja 2020, 16:58 przez Gizmoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1725
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 112 times
Been thanked: 85 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Tomzaq »

Gizmoo pisze: 01 maja 2020, 02:45
MARCO POLO + THE SECRET PATH + NEW CHARACTERS – The Secret Path z oryginalnymi zasadami jest słabe. Zyskuje jednak z wariantem z BGG. Dla fanów MP – polecam, ale będzie bez oceny, bo to bardziej promki, niż pełnoprawne dodatki. ;)
Możesz coś napisać o tym wariancie z BGG?
Who is John Galt?
Posiadam
mordajeza
Posty: 361
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 171 times
Been thanked: 246 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: mordajeza »

30 partii w 13 gier:
Spoiler:
Gra miesiąca, nowość miesiąca: Robinson Crusoe
Gra, od której odbiłem się kilka lat temu na poziomie instrukcji. Teraz wylicytowała ją na jakiejś aukcji charytatywnej i uparłem się, żeby zagrać choć jedną partię i... łooo jak siadło. Doskonałe skrzyżowanie gry przygodowej z euro. Panie Trzewiczek, jest pan cholernym geniuszem!
Awatar użytkownika
Piaskoryb
Posty: 423
Rejestracja: 14 lis 2016, 18:56
Has thanked: 112 times
Been thanked: 153 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Piaskoryb »

Seria Unmatched!!!
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 575
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 455 times
Been thanked: 307 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: vikingowa »

U mnie najlepszy miesiąc w historii solo graczki bo aż 42 rozgrywki w 14 gier.
Spoiler:
NOWOŚCI:

Teotihuacan - gra została zakupiona prawie w ciemno od razu z dodatkami ponieważ miałam dziwne przeczucie, że mi się jednak spodoba. Nie pomyliłam się... wciągnęła mnie strasznie! Nie miałam pojęcia, że tego typu gry, bez potworów, czytania fabuły i przeżywania dzikiej przygody też mogą być interesujące. Dotarło do mnie, że jestem jednak bardziej otwarta na nowości niż myślałam i podoba mi się prawie wszystko :lol: (no może poza Zombicide.. strasznie mnie nudzi ta gra więc czeka na pomalowanie i sprzedaż). Teobot jest bardzo fajnie przemyślany i faktycznie zachowuje się jak żywy gracz dając nie raz popalić. Na początku ciężko było mi przyswoić wszystkie te zasady (zwłaszcza dla bota - zagmatwane masakrycznie, musiałam szukać ENG wersji żeby dać radę normalnie grać pierwsze rozgrywki). Dwa razy zagrałam z dodatkami i uważam je za fantastyczne rozwinięcie tej gry bo dają dużo nowości i urozmaicenia.

Kartografowie - bardzo lekka i przyjemna gierka na dosłownie 30min szybkiej zabawy. Dokładnie czegoś takiego mi brakowało w mojej kolekcji.

Mroczny Zamek - od razu powiem, że znam większość opini na temat tej gry i jakoś tak czasami ciągnie mnie do rzeczy złych :wink: Uwielbiam mroczne wykonanie tej gry, karty są przepiękne i miło trzyma się je w rękach. Nie jest to faktycznie gra wybitna ale zabwnie mi się do niej siada z myślą, że i tak nie wygram. Raz doszłam nawet do bosa i już uważam to za sukces. Przez to, że nie nastawiałam się na powalającą na kolana grę patrzę na nią inaczej i cieszę się za każdym razem, kiedy znowu wychodzę z celi.

Sagrada - kolejna śliczna i króciutka gierka do kolekcji. Jest trochę myślenia, kolorowych kosteczek (cudne są!) i sporo uciechy dla niewymagających.

Charterstone - Co prawda zagrałam dopiero dwa razy bo gra przyszła 2 dni temu ale już mogę co nieco powiedzieć na jej temat. Jestem oczarowana cała mechaniką Legacy (to mój pierwszy raz 8) ), te karty, znaczniki, naklejeczki, zdrapki.. no dla mnie bomba! Już się nie mogę doczekać dzisiejszej rozgrywki i boję się, że skończę kampanię w tydzień. Gram oczywiście solo z 2 automami i mimo, że przegrałam to i tak jestem kupiona w 100%.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: kdsz »

Książęta renesansu pozamiatali ten miesiąc.
Zagraliśmy łącznie 11 razy, w tym 8 dni z rzędu. Absolutnie unikatowy tytuł z początku XXI wieku, który po prostu rzucił nas na kolana. I to pomimo niesprzyjających warunków gry (partie tylko na 3 osoby w rodzinnym towarzystwie). Coś fantastycznego!
imssah
Posty: 182
Rejestracja: 11 paź 2013, 23:49
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 17 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: imssah »

ULM – Kupujcie! Warto!

Faktycznie. 6 dyszek a wygląda fajnie. Kupione. Dzięki.
staszek
Posty: 3544
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 24 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: staszek »

kdsz pisze: 01 maja 2020, 10:49 Książęta renesansu pozamiatali ten miesiąc.
Zagraliśmy łącznie 11 razy, w tym 8 dni z rzędu. Absolutnie unikatowy tytuł z początku XXI wieku, który po prostu rzucił nas na kolana. I to pomimo niesprzyjających warunków gry (partie tylko na 3 osoby w rodzinnym towarzystwie). Coś fantastycznego!
Nie wiem czy nie wpłynąłem lekko na to że poznałeś ten tytuł 😊
Zagraj w 4 osoby będzie tylko lepiej
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: japanczyk »

Spoiler:
Bezsprzecznie grą miesiąca zostaje u mnie:
Pandemic Legacy: Season 1
Rewelacyjna gra, po niej średnio będę miał ochotę siadać do zwykłej Pandemii. S2 przerwała pandemia (hehe), więc sięgnąłem po S1 akurat w promocji. Nie zawiodłem się. Są miesiące wolniejsze, mniej ciekawe i te bardziej interesujące. Ogół tego jak gra rozwija kolejne mechaniki, jak wprowadza zmiany w rozgrywce, sprawia, że jest to must play.
Gra IMHO nie zasługuje na 2 miesjce, uważam, że balans leży przy mniejszym player count niż 4, ale wciąż jest to świetna gra, przy której bawiłem się doskonale, a przy kończącym się decku kart gry albo przy rozprzestrzeniających się chorobach jest sporo emocji. Nie da się nie polecić całego doświadczenia.

Najeźdźcy z Północy
Lekkie rozczarowanie. Po kolejnych partiach stwierdzam, że gra absolutnie nie zasługuje na bycie tak zachwalaną przy obecności Architektów i Paladynów na rynku. Jest dobra, ale losowość rozkładanych elementów, nieprzewidywalność workerów przy 3+ graczach sprawia, że zaczeła mnie rozczarowywać. Po odpaleniu dodatków podstawowa gra wygląda jak wybrakowana. Świetny mechanizm workerów (postaw jednego, zabierz innego). Problemem jest ciagnacy sie pierwszy akt gry polegajacy na przygotowaniach do wypraw.
Czekam na Raiders of Scythia, może będą bardziej emocjonujące.

Chtulhu DMD
Najlepsza gra przygodowa w jaką ostatnio grałem, uwielbiam losowo wybierane kombinacje postaci próbujące pokonać Przedwiecznych w tym szalonym pulpowym klimacie i generowanej losowo historii.

The Isle of Cats
Piękna gra, must have dla miłośników kotów. Wyższy poziom polyomino, ale... ale tym samym zbyt przekombinowana jak na to czym jest. No i jest za droga jak na to czym jest. Świetne meeple kotków <3

Lewis & Clark
Bardzo oryginalna gra, emocjonujący wyścig. Minus? przy dobrze zbudowanym silniczku (losowy dociag kart) mozna przebiec przez całą grę nie zostawiając szans pozostałym graczom. Szkoda, ale cieszę się, że zapoznałem się z klasykiem

honorable mention
Martians: A Story of Civilization
Rewelacyjny worker placement pozwalający na grę w co-opie, semico-opie i rywalizacji. Opcja rywalizacji chyba najciekawsza. Bardzo fajne, ciasne WP. Minusy? Topornie napisana instrukcja, upierdliwe tłumaczenie zasad. Plusy? Mega tematyczna gra, chyba jedna z bardziej tematycznych w jakie grałem.

Marco Polo
Najlepsza gra dice placement w jaką grałem. Bez dwóch zdań rewelacja, czekam, az bede miał szanse zagrac w dodatki.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: kdsz »

staszek pisze: 01 maja 2020, 10:58 Nie wiem czy nie wpłynąłem lekko na to że poznałeś ten tytuł 😊
Zagraj w 4 osoby będzie tylko lepiej
Wpłynąłeś. Bardzo Ci Staszku dziękuję. Udało mi się przymusić rodzinę do gry, a później rodzina przymuszała już mnie. Nie opierałem się zanadto :lol:
Jest kolejna dycha na BGG.
Palmer
Posty: 1267
Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 120 times
Been thanked: 188 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Palmer »

kdsz pisze: 01 maja 2020, 10:49 Książęta renesansu pozamiatali ten miesiąc.
Zagraliśmy łącznie 11 razy, w tym 8 dni z rzędu.
Brzmi jak planszówkowy tydzień marzeń :mrgreen:
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3354
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Ardel12 »

Kwiecień równie udany co marzec. Udało się ukończyć dodatek do GH, a także przejechać przez wszystkie scenariusze Sherlocka. Na ten miesiąc siadamy do Kronik Zbrodni, podstawka jest w pełni zaliczona. Pozostały trzy scenariusze DLC oraz oba dodatki. Z pozostałych postanowień na kwiecień, to przysiąść w końcu konkretnie do AH LCG. Ostatni cykl zakupiony, a ja nawet nie liznąłem pierwszego :p
Spoiler:
Nowości: Legendary Encounters: Alien Covenant(++-) - dobry dodatek, dodający parę nowych mechanik do kart czy scenariusza, ale bez przełomu. Dla maniaków jak ja must have, reszta powinna się zastanowić nad tym czy zawartość usprawiedliwia cenę. Agricola: All Creatures Big and Small z dodatkiem(++-) - pierwszy raz rozegrana partia z zakupionym lata temu dodatkiem. Nie zmienia on nic w mechanice, dodaje budynki, ale jak te budynki potrafią wpłynąc na strategię to wow. Gra znacząco na nim zyskała. Nigdy już nie zagram bez niego.

Powroty:[bGloomhaven: Forgotten Circles (+++)][/b] - do samego końca świetny dodatek. Znacząco lepiej wykonana kampania niż w podstawce. Ciekawsza fabuła. Dobre zagadki do rozwiązania w trakcie scenariuszy jak i po. Jedyny minus to rzadkie występowanie nowych wrogów w scenariuszach. Koniecznie brać! Sherlock Holmes Consulting Detective: Jack the Ripper & West End Adventures (+++) - niech się Detektyw z Portalu schowa. Sherlock wygrywa i to w moim rankingu znacząco. Świetna kampania z Kubą. Logiczne powiązania w większości scenriuszy z kilkoma możliwymi ścieżkami uzyskania rozwiązania (niestety w 2 scenariuszach bez pójścia w konkretne miejsce będziemy całkowicie zblokowani). Dedukcja na bardzo przyjemnym poziomie. Codenames: Duet (++-) - powrót po dłuższej nieobecności i odkrycie jak słabo nam idzie w skojarzenia :D Dopiero czwarte podejście zakończyło się sukcesem, a w czasach świetności byliśmy znacząco lepsi. Na 2os nie kojarzę lepszej gry na skojarzenia. Marvel Champions: The Card Game (+++) - pograło się Czarną Panterą oraz Spidermanem przeciw Rhino i Clawowi. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Dodatki kupione. 7 Wonders Due (+++) Oh My Goods!(++-) Patchwor (+++) That's Pretty Clever (++-) - gry wskakujące od czasu do czasu na stół. Świetne lub przyjemne. A co najważniejsze, że krótkie na tyle by móc pograć w przewie między serialami :D

Nowość miesiąca: Agricola: All Creatures Big and Small z dodatkiem
Powrót miesiąca: Sherlock Holmes Consulting Detective: Jack the Ripper & West End Adventures - najwięcej czasu spędzonego przy nim i to najbardziej udanego.

Postanowienia na maj: Przejść Kroniki Zbrodni oraz rozpocząć przygodę z AH LCG.
staszek
Posty: 3544
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 24 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: staszek »

kdsz pisze: 01 maja 2020, 11:01
staszek pisze: 01 maja 2020, 10:58 Nie wiem czy nie wpłynąłem lekko na to że poznałeś ten tytuł 😊
Zagraj w 4 osoby będzie tylko lepiej
Wpłynąłeś. Bardzo Ci Staszku dziękuję. Udało mi się przymusić rodzinę do gry, a później rodzina przymuszała już mnie. Nie opierałem się zanadto :lol:
Jest kolejna dycha na BGG.
To razem z Palmerem sumę ocen mamy 30 😊
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2447
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Markus »

Gra misiąca: cyfrowa wersja "Cywilizacja: Poprzez Wieki" - ta aplikacja to prawdziwa perełka. Genialna konwersja papieru w digital.
Na żywo nigdy w życiu nie rozegrałbym tylu partii w tę grę. Świetny sposób na dogłębne poznanie tej gry.
Sama gra w wersji papierowej jest świetna, ale to appka wynosi ją na wyższy poziom.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2020, 15:31 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: mat_eyo »

Biorąc pod uwagę okoliczności, to ponownie całkiem niezły wynik. 31 partii w 14 tytułów, najwięcej w Labyrinth: The War on Terror (5), Spirit Island (4) oraz Zamki Burgundii, Trajan, Hostage Negotiator i Karciane Podziemia: Las Cieni (po 3).

Nowości:
- Spirit Island (+) Pandemia zmusza mnie do zerkania w kierunku gier, po które normalnie bym nie sięgnął. Nie grywam w koopy, chyba że solo i właśnie po to kupiłem Spirit Island. Siadło mi okrutnie! Jest ciężko, bardzo dużo optymalizacji, ale też ogromna satysfakcja z dobrych zagrań i fenomenalne poczucie rozwoju. Co więcej, namówiłem żonę do partii dwuosobowej i Spirit Island będzie jednym z bardzo niewielu koopów, w które nie będę miał oporów grać w więcej osób. Powoli przymierzam się do rozgrywki solo na dwa duchy, a później dołączenie dodatku. Zdecydowanie warto czekać na polską wersję od Lacerty, znakomity tytuł!
- Karciane Podziemia: Las Cieni (+) Nie do końca nowość, bo kilka lat temu grałem w podstawkę i nie byłem zachwycony. Jednak jak wcześniej wspominałem, gry solo są teraz w cenie ;) Las Cieni zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż poprzedniczka, choć zasady nie różnią się zbytnio. Mimo ogromnej liczby rzutów kostkami gra oferuje zaskakująco sporo kontroli, a budowa naszej postaci za każdym razem jest fajną łamigłówką. Jeśli ktoś szuka szybkiej i angażującej gry solo, to na pewno warto spróbować.
- Clinic: Deluxe Edition (+) Bardzo ładnie wydane, ciężkie euro o budowie i prowadzeniu szpitala. Po lekturze niezbyt dobrej instrukcji byłem lekko zestresowany, bo zasady nie chciały się ułożyć w głowie, ale po pierwszej rundzie było już ok. Jedynie na zasady budowy i działania pomieszczeń trzeba było zerkać do końca gry, ale to nic strasznego. Sama gra jest ciasna i ciężka w optymalizacji, ale bardzo satysfakcjonująca. Naszym głównym celem jest zarabianie kasy, za którą kupimy punkty zwycięstwa, ale dopiero po opłaceniu bieżących wydatków. Musimy też się dobrze zastanowić, ile punktów kupić, a ile przeznaczyć na działalność operacyjną w następnej rundzie. Jest to o tyle ważne, że punkty kupujemy tylko za przychód w danej rundzie, więc jeśli zagramy zbyt ostrożnie, to możemy zostać z niepotrzebną gotówką. Grało się bardzo przyjemnie, choć odrobinę martwi regrywalność, która nie wygląda najlepiej, nawet mimo kilku dodatkowych modułów w pudełku. Na szczęścia mam już kupiony dodatek, więc jakoś uda mi się ten minus przeskoczyć ;)
- Lockup: A Roll Player Tale (+) Kolejna gra w uniwersum Roll Playera. Kartografowie są świetną grą, sam Roll Player trochę mnie zmęczył, a Lockup plasuje się gdzieś pomiędzy nimi. Ciekawy sposób niejako licytacji o możliwość i jakość wykonania akcji, zbieranie zasobów i wymienienie ich na karty. Nie brzmi to specjalnie finezyjnie, ale w praktyce jest przyjemne, angażujące i wymaga odrobiny kombinowania. Do tego trzeba dodać sporą dawkę negatywnej interakcji, w tym bezpośredniej. Odpowiednio wycelowane w nas zagranie przeciwnika potrafi mocno zaboleć. Grałem na razie tylko jedną, dwuosobową partię i widać, że w takim gronie będzie najwięcej kontroli. Bardzo chętnie sprawdzę przy trzech i czterech graczach, w piątkę raczej nie usiądę. Mimo, że Lockup nie jest worker placementem, to po grze miałem podobne wrażenia, co przy Lords of Waterdeep i Godfatherze.
- Londyn (-/+) Nasłuchałem się sporo dobrych, a nawet bardzo entuzjastycznych opinii o tej grze i postanowiłem sprawdzić. No cóż, dobrze, że przynajmniej sprzedałem bez straty... Mocno się rozczarowałem. Oczekiwałem sprytnego budowania silniczka, a całość sprowadzała się do zagrywania kart z hajsem kiedy nie miałem hajsu i zagrywania kart z punktami później, odpalaniem tego i ponawianiem cyklu, bo większość kart jest jednorazowa. Do tego całość trwała absurdalnie długo jak na to, co oferuje. Kiedy słyszę opinie, że Londyn jest najlepszym ze średnio ciężkich gier z budowaniem stołu, to ogarnia mnie śmiech. 51 Stan MS zjada Londyn bez popitki.
- Unbroken (-/+) Kolejna w tym miesiącu nowa gra solo, tym razem zaprojektowana stricte pod jednego gracza. Miała być "euro crawlerem", z ciekawymi, ciężkimi decyzjami. Całość sprowadza się do dociągania losowych kart i grania na szynach. Dobrze, że przynajmniej gra się błyskawicznie. Więcej swoich żalów wylałem w wątku gry.



Stali bywalcy:
- Hostage Negotiator, Cartographers: A Roll Player Tale, Trajan, Labyrinth: The War on Terror, 2001 – ?.

Powroty:
- Welcome to, Uczta dla Odyna, Zamki Burgundii, Space Hulk: Anioł Śmierci.


Wyróżnienia:

Nowość miesiąca: Trzy nowości były bardzo przyjemne, ale czwarta mnie autentycznie zachwyciła. Jeśli ja tak bardzo chwalę grę kooperacyjną to wiedz, że coś się dzieje! Spirit Island to znakomity tytuł, który powinien znać każdy miłośnik srogiej optymalizacji.

Gra miesiąca: Zwycięzca z poprzedniego miesiąca, czyli Labirynt, rozsiadł się na moim wirtualnym stole, jednak tym razem nie zgarnie wyróżnienia. W kwietniu na stół powróciła kolejna gra z mojego absolutnego top 10, ostateczna gra Uwe Rosenberga, czyli A Feast for Odin. Jak zwykle świetnie się bawiłem, w końcu przestałem bać się pójścia w wyspy! Niestety, moja żona również wyzbyła się tego lęku i nieźle skopała mi tyłek.

Wydarzenie miesiąca: - Tym razem nic ciekawego, pandemia skutecznie powstrzymuje mnie przed huczniejszym graniem. Miałem kilka przyjemnych posiadówek solo, ale nic wartego miejsca w kronikach ;)

Rozczarowanie miesiąca: Zdecydowanie Londyn, pochlebne opinie nastawiły mnie na hit, a dostałem grę co najwyżej poprawną, ale nudną i przydługą.
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: buhaj »

Dobry miesiąc choć w zasadzie tylko dwuosobowe rozgrywki z szanowną małżonką
46 rozgrywek w 13 gier
Spoiler:
Najwięcej: Brass: Lancashire 17 razy i Maracaibo 7

Nowość:
Maracaibo (++) 7 partii w najnowszą grę Pfister'a. Po 3 rozgrywkach zapoznawczych w różnych poziomach trudności zaczęliśmy z żoną kampanię. Gra czerpie pełnymi garściami z poprzednich tytułów tego autora ale nie ma się poczucia doklejania różnych mechanik na siłę. Wszystkie zasady elegancko się spinają w jedną klamrę. Jest wiele ścieżek punktowania i kilka sposobów gry. Można np biec do mety w szybkim tempie a można wolniej, itp. Gra jest wizualnie bardzo ładna. podoba mi się zmienność mapy. Ciężko jest z ułożeniem gry - trochę to trwa. Żona wolałaby też aby mapa była większa bo w pewnym momencie wg niej była za bardzo 'zatłoczona". Ogólnie jesteśmy na tak.

Wielkie powroty:
Monopoly (+/_) Po wielu latach znowu w większym gronie. No cóż - jaka to gra to każdy wie. Do bólu losowa i prosta ale kilka patentów można zastosować. Mnie się to udało. Po zdobyciu dwóch najtańszych dzielnic (czy krajów - bo nie pamiętam) szybko ułożyłem po 4 domki na każdej lokacji (zablokowałem dużą ilość domków) i potem to juz było czyste prawdopodobieństwo plus inwestycje. Udało się wygrać :) i całosc trwała 2 godziny.

Stali bywalcy:
Brass: Lancashire 17, Brass: Birmingham 5, On Mars 2, Tzolk'in: The Mayan Calendar 2, Zombicide: Invader 2, Aqua Mirabilis 1, Escape Plan 1, Scythe 1, Trickerion: Legends of Illusion 1

Gra miesiąca: Brass Lancashire. Świetna pozycja na dwie osoby. Rozegraliśmy 17 partii we dwoje w obydwu wariantach - lepszy zdecydowanie jest "fanowski": ciasna mapa, karty przemysłu, mniejszy rynek węgla i stali. Polecam.
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: lotheg »

W kwietniu zagrałem 15 rozgrywek w tylko 6 gier. Zajęło to 26 godzin czystego grania.

Nowości:
Londyn - 7,5/10 - ocena po pierwszej rozgrywce. Myślę, że jest potencjał na więcej.

Stali bywalcy:
On Mars - 8,5/10 - dwie kolejne rozgrywki za mną (jedna na TTS), łącznie już 5. Trzeba było sobie przypomnieć po sporej przerwie, ale obcowanie z tą grą to przyjemność. Jak to u Vitala.
Gallerist - 8,5/10 - kolejna świetna gra Vitala, chociaż u mnie kolejność to Kanban>Vinhos>On Mars>Gallerist>CO2.
Plażing - 8/10 - świetny gateway, bo w takiej formie go wykorzystuje. Gram bez wydarzeń i innych dodatkowych modułów.
Hornet Leader - 7,5/10 - w czasach grania solo rozłożyłem kolejną kampanię medium (Syria 2004) i niestety, ale chyba chciałem za szybko to zagrać, bo uzyskałem wynik "poor".
Azul - 7,5/10 - zagrany z dodatkiem kryształowa mozaika. Tworzy się ciężka łamigłówka ze zwykłego Azula w wersji bez narysowanych kolorów i jeszcze z paroma, które muszą być w danym miejscu :)


Gra miesiąca: On Mars.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 646 times
Been thanked: 523 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Harun »

Bardzo dobry planszówkowo miesiąc, zresztą jak cały rok. 18 partii, to jak na mnie duża liczba gier, zwłaszcza że nie gram online.

Nippon Nowość. Przede wszystkim konsekwentnie realizuję swój planszówkowy cel tego roku, czyli brak w kolekcji gier, których nie zagrałem. Jedną z ostatnich takich był Nippon. Rozegrałem dwie partie i jestem bardzo zadowolony. Przy okazji lektury wątku o grze wpadł mi w oko komentarz co do ograniczonej liczby strategii, ale urok stylu mojego grania, czyli raczej granie w różne tytuły niż łupanie w jedną oraz brak czytania o strategiach, daję mi tę przyjemność, że zanim dojdę do takiego wniosku w oparciu o własne doświadczenia, gra - jeśli ją zatrzymam, będzie mnie cieszyła przez długie miesiące.

Po poznaniu Nippona zostały już tylko dwie niepoznane gry w kolekcji.

Kartografowie Nowość i od razu rozegrana. Nie miałem w kolekcji gry tego typu, wybór padł na Kartografów i jestem bardzo zadowolony. Lekka, ale nie głupia, kolorowa, rodzinna. Zdecydowany pozytyw.

z pozostałych gier, warte wspomnienia to partie w Five tribes - pierwszy raz z synem, świetna partia, każdy realizował inną strategię, a wyniki były bardzo zbliżone.
Terraformacja Marsa - druga gra w ten tytuł i chcę więcej,
Sherlock Holmes Consulting Detective: The Thames Murders & Other Cases - Tym razem bardzo przyjemna i ciekawa sprawa o klątwie mumii,
Fresco - partia z najwyższymi w historii wynikami, emocjonująca - fresk pomalowany w całości,
i wreszcie LOTR Podróże przez Śr... - świetny scenariusz i długa debata nad decyzją w sprawie pewnego niemiłego przeciwnika. Ostatecznie zdecydowaliśmy że
Spoiler:
i zobaczymy, jakie będą tego konsekwencje.
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: jnowaczy »

u mnie 47 rozgrywek w 14 gier z tego 8 nowych ale to i tak nie ma znaczenia bo zwyciezca zamiótł wszelką konkurencję i to nie byle jaką konkurencje, bo naprawde bardzo dobre tutuły, jak chociażby
-Iwari
-Street masters
-Everdell
- Rallyman GT
-Atlantis rising second edition
i o innych nie wspomnę bo u mnie bezzapelacyjnie najlepszą grą marca, kwietnia zostaje TANG GARDEN.To jak ta gra wygląda, jak na naszych oczach powstaje coś z niczego, piękny las, jezioro, budynki, mosty, pojawiające sie psotacie,cały ogród rośnie w oczach i na samym końcu po lub przed podliczaniem wyników jest taka dzika satysfakcja z tego co powstało. Za mną juz dobre 70 partii w róznym składzie osobowym, 2 - 3 osoby jak i również solo, które smakuje wybornie i za każdym razem bawię się świetnie be względu na to, że nie zawsze wygrywam. To jak ta gra działa mechanicznie mi odpowiada i sprawia nie raz sporą zagwozdkę co zrobić, jak dopasować poszczególne typy terenu by wycisnąc jak najwiecej punktów i jednocześnie przesunąć sie na ktorymś z torów, która dekoracje wybrać, jaką postać zatrudnić by przyniosła jak najwięcej punktów. Myślenia, kombinowania jest naprawdę sporo a regrywalność jest chyba nieskonczona. Moje top 3. Super gra, kocham ją i już tesknie za rozgrywką
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: Gizmoo »

Tomzaq pisze: 01 maja 2020, 09:26 Możesz coś napisać o tym wariancie z BGG?
Na początku gry każdy z graczy dostaje po dwie karty sekretnych ścieżek. Wybiera jedną z nich. Następnie od razu decyduje, czy zagrywa ją przed siebie jako sekretną ścieżkę, czy odrzuca ją dla surowców w rogu karty. Ot tyle. Mamy po prostu możliwość dodatkowego skrótu, dzięki któremu możemy realizować któryś z celów na kartach podróży. ;)
jnowaczy pisze: 01 maja 2020, 17:12 najlepszą grą marca, kwietnia zostaje TANG GARDEN.
Cieszę się, że nie jestem osamotniony w swych zachwytach! :)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: japanczyk »

jnowaczy pisze: 01 maja 2020, 17:12 -Iwari
Skąd Iwari?
W ogóle jak wrażenia, bo myślałem że KS ciągle w produkcji
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2390
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1297 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: vinnichi »

Miesiąc cholernie kolejowy. Online rozgrywki w 1830, 1846, 1882, 18Chesapek. Dzięki graczom z Niemiec rozgrywka na wysokim poziomie! Jeśli miałbym na chwilę obecną podać tę która mi się najbardziej spodobała to chyba 1882. Chesapeak jest idealne na początek: jest giełda, dużo pieniędzy, małobolesne spadki a daje poczucie obcowania z prawdziwą 18-stką, jednak 1846 nie polecałbym jako pierwszej gry w tym systemie bo nie oddaje ducha tych gier. Nie zmienia to faktu że bardzo ją nadal lubię ale teraz niecierpliwie czekam na rozgrywkę w 1849.

Zaskoczenie miesiąca to Feudum. Długo chodziłem wkoło tej gry, czytałem o minusach i zagrałem w najgroszym możliwym składzie czyli w 2 osoby. Nie chciałbym żeby mi ktoś tłumaczył przez 1h+ zasady tej gry :-). Dlatego zrobiliśmy tutorialową partię, wyjaśniłem pierwsze 4 najważniejsze karty i jazda. Gra nie działa na 2 osoby. To świetny wariant do nauki zasad ale ekonomiczne koło nie jest chyba przystosowane do tak małej liczby graczy. Ale ale! Siedliśmy zagraliśmy i z planowanych 2 rund wyszła cała partia. Świetnie się zapowiada. Warunek jest taki że musi być 1 osoba super znająca grę, żeby nie zerkać co chwilę do instrukcji i gra się naprawdę dobrze. Legendy o skomplikowaniu zasad są przesadzone, już gorzej jest w Robinsonie. Czekam z niecierpliwością aż zaraz ustąpi i będzie można zagrać w większą ilość osób, zapowiada się bardzo dobre euro z interakcją.

Na ekranie regularnie Cywilizacji poprzez wieki, aplikacja super ale jednak wolę przestawiać kosteczki :-)

Był też powrót Eclipsa, też tylko na 2 osoby więc tytuł musi poczekać na większą ilość graczy ale dobrze sobie było przypomnieć tego klasyka – porządny tytuł.

Regularnie Pax transhumanity, nawet udało mi się niechcący wygrać. Bardzo ciekawy pax, fajny klimat dużo decyzji do podjęcia ciekawa interakcja. Tylko jak wszystkie paxy wymaga cierpliwości.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
eltadziko
Posty: 360
Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
Lokalizacja: Oława
Has thanked: 124 times
Been thanked: 79 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: eltadziko »

Kwiecień wypadł u mnie nie najgorzej - 22 partie w 13 różnych gier.

Nowości:
Maracaibo - w sumie jedyna nowość miesiąca. Bardzo lubię gry Pfistera, w szczególności Great Western Trail, więc czekałem na tę grę. Czytałem o niej dużo pozytywnych opinii, więc nie obawiałem się za bardzo, że nie będzie mi się podobać ;) I miałem rację, bo gra jest według mnie świetna. Mimo pewnych podobieństw do GWT, czy też może Mombasy, nie ma się wrażenia, że gra się znowu w to samo, całość sprawia zupełnie inne wrażenie. Jest dużo różnych akcji, które można wykonywać i na których można się skupiać, więc w każdej grze naprawdę można pójść w coś trochę innego. Przed kupnem byłem dość sceptyczny do motywu kampanii, ale rozegrałem sobie jedną partię z nią i jest naprawdę fajnie :D Fabuła wiadomo, że nie jest jakoś rozbudowana, ale mechanizm zmiany planszy jest świetny - plansza żyje podczas naszej gry, a jednocześnie fajne jest to, że nic nie trzeba niszczyć.
Rozegrałem 4 partie - trzy dwuosobowe i jedną solo. Jest to chyba pierwsza gra od czasu Orleanu, w którą zagrałem tyle razy w tak krótkim okresie i tak szybko po kupnie. Nie umiem jeszcze stwierdzić, którą grę z dwójki GWT/Maracaibo bardziej lubię, ale obie są na pewno rewelacyjne. Nie mogę się doczekać dodatku.

Powroty:
Gra o tor - gra wyciągnięta z odmętów zapomnienia xD Ostatni (i jedyny) raz grałem w nią w 2016 roku. Bardzo szybka gierka (ok. 10 minut), całkiem ciekawa. Podobała mi się teraz bardziej niż za pierwszym razem. Choć powiedziałbym, że dość losowa. Dużo zależy od tego jaką kartę się dociągnie podczas akcji dociągania, na co nie ma się żadnego wpływu. Ale jako króciutki filler od czasu do czasu może być.

Ptaszki ćwierkają - kolejna gra z odmętów zapomnienia, ale z ciut mniejszych, bo z 2017 roku ;) Kiedyś jak w to zagrałem, to bardzo mi się nie podobało. Gra była dziwna, trochę bezsensowna dla mnie. Teraz zagrałem znowu i nabrała dla mnie trochę większego sensu. Gra może być, ale nie ma w sobie nic szczególnego. Jak na to, co oferuje, mogłaby trwać trochę krócej. Dlatego raczej nie będzie zbyt często grana, bo zawsze znajdzie się coś, w co zagrałbym chętniej :P Ale partie w tym miesiącu zatarły trochę mega negatywne wrażenie, które miałem po partii parę lat temu.

Forum Trajanum - bardzo się wahałem, czy kupić tę grę, gdy była niedawno w promocji. Wszędzie na forum widziałem opinie ludzi, którzy dość krytycznie się o tej grze wypowiadali. Jedyną pozytywną opinię o tej grze widziałem u Trolliszcze i postanowiłem mu zaufać. Nie zawiodłem się. Gra mi się bardzo podoba. Jak na euro całkiem szybko idzie, nie czeka się długo na ruch przeciwnika. Zawsze jest nad czym pomyśleć, który budynek/który posłaniec w tym momencie będzie dla nas najlepszy.

Gugong - im więcej w niego gram, tym chyba bardziej mi się podoba ;) Bardzo podoba mi się motyw z zagrywaniem kart, że trzeba mieć kartę wyższą niż karta na planszy. Na początku wydawało mi się, że jest mało sposobów na zdobywanie punktów i tak naprawdę każdy kończy grę z podobnym wynikiem, ale zmieniam zdanie ;) Szkoda, że Games Factory upadło i nie będzie dodatku po polsku, ale dobrze, że gra jest niezależna językowo ;P

Teotihuacan - grałem po raz pierwszy z paroma modułami z dodatku. Pomarańczowej świątyni nie wyciągnąłem, bo nie mieściła się już na stole :P Nowe plansze akcji na planszy bardzo na plus, umiejętności kapłanów też ciekawe, choć faktycznie niektóre mogą się wydawać lepsze od innych.

Oprócz tego były grane: Żelazna kurtyna, Wsiąść do pociągu: Kraje Nordyckie, Upiór w operze, Welcome to, Legendary Marvel, Marvel Champions, Roll for the Galaxy.


Nowość i gra miesiąca:
Niezaprzeczalnie Maracaibo. Cały czas mam ochotę w to grać xD I bardzo chętnie bym przeszedł kampanię, żeby zobaczyć już wszystkie niespodzianki, które przede mną skrywa ;)
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: bobule »

Miesiąc typowo dwuosobowy, bo przez dziwną sytuację międzynarodową pozostaje siedzieć w domu i grać w dwie osoby. Ewentualnie kupować kolejne gry xD

Nowości:
faktycznych nowości brak o.O

Stali bywalcy:
Zamek (8) - dalej przegrywam w to notorycznie. :P
Star realms (4) - mamy ponad 20 rozgrywek na koncie, a i tak udało nam się ostatnio wyciągnąć kartę, którą widzieliśmy po raz pierwszy xD żeby było zabawniej dokupiłem do star realms małe dodatki - jeszcze z nimi nie graliśmy i jak znam życie jeszcze sobie poleżą :P
Welcome to... (3) - kupiłem własny egzemplarz, bo mega mi się podobała ta gra, teraz mam trochę wrażenie, że wygrywa i tak osoba, która lepiej oszacuje, w jakie cele ma iść i które domki stawiać, tak żeby się nie zablokować. Cele "zaawansowane" wydają się fajnie urozmaicać rozgrywkę, będziemy z nimi grać ;)
Zamki Burgundii (2) - jak ja nie lubię tłumaczyć tej gry. Myślałem, że dziewczyna to mnie zastrzeli jak tłumaczyłem jej za pierwszym razem. Za drugim już rozgrywka zajęła nam 1h20. Ostatnio nawet sama proponowała, żebyśmy zagrali, więc chyba jednak będzie ten tytuł grany częściej.

poza tym były grane:
Głębia (2), Sen (2), Serce smoka (1), Chatka z piernika (1), Sagrada (1)

Gra miesiąca - bezkonkurencyjny był Zamek, choć wątpię żebym wygrał więcej niż 2 z 8 partii, to jednak losowość w tej grze jakoś specjalnie mi nie przeszkadza ;)
suibeom
Posty: 790
Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
Has thanked: 1560 times
Been thanked: 252 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2020

Post autor: suibeom »

U nas w kwietniu na stole pojawiły się:
Zombicide Najeźdźca: 21 partii (łącznie od grudnia 87 partii). Skończyliśmy ogrywać podstawkę i dwa moje fanowskie scenariusze pod koniec kwietnia, i chociaż mamy nową grę, która nas wciągnęła i przyssała do siebie, to już tęsknimy za powrotem na PK-L7. Dlatego z niecierpliwością wyczekujemy zapowiedzianego przez Portal dodatku.
Zona – sekret Czarnobyla: 13 partii. Nasza zabawa w umieranie trwa w najlepsze: na 13 partii, o ile czegoś nie poknociłem, moje postacie umarły 18 razy i tylko jeden raz wygrałem i to na home rules redukcji obrażeń. Natomiast postacie mojej dziewczyny umarły 13 razy i wygrała trzy razy, w tym dwa na twardych zasadach. Na tą chwilę Zona woli kobiety, niestety. Ciekawym elementem tej gry jest też obserwowanie własnych reakcji na porażki. Ciekawe co by orzekli specjaliści obserwując nas przy stole, o purystach językowych nawet nie wspominam.
Reef: 19 partii. Traktowaliśmy to jako support do Zombicida a teraz do Zony. Szybka rywalizacja z lekkim planowaniem. Nam się coraz bardziej podoba.
Bananagrams: 4 partie. Gdzieś w październiku zeszłego roku umówiliśmy się, że będziemy grać w tę grę minimum raz w roku, pod koniec kwietnia (dokładnie w dniach od 27 do 30 kwietnia) w rocznicę odkrycia przez nas planszówek i pierwszego ich zakupu, do czego Bananagrams się przyczynił. Myślę teraz o tym z lękiem, że gdyby moja dziewczyna nie zapragnęła tej gry, to do dzisiaj omijałbym planszówki szerokim łukiem, jak to było jeszcze w pierwszych miesiącach zeszłego roku.
ODPOWIEDZ