Mortinista pisze: ↑01 lip 2020, 00:58
MtG i Dominion są przestarzałe.
Miałem się poznęcać nad tym pozbawionym sensu, górnolotnym stwierdzeniem, ale szkoda mi czasu. Po pierwsze, Magic: The Gathering to nie deckbuilder. A pod drugie, to jest jedyna karcianka na świecie, która ma tak duże comunity, rozwiniętą scenę turniejową, jest wspierana na różnych frontach i ma regularnie wydawane sety kart. Dominion ma swoje lata, ale nadal przez wielu uważana jest za wzór deckbuildera w którym dużo większy wpływ na wynik mają umiejętności, a dużo mniejsze znaczenie ma losowość, bo nie występuje market row.
LE Alien może podobać się na samym początku przygody z deckbuilderami. Gra ma ograniczone pole decyzyjności. W Wielu przypadkach "jedzie się na autopilocie". Nie ma jak odchudzać talii. Po kilkunastu partiach nudziłem się jak mops i sprzedałem swój egzemplarz.
Jeżeli chodzi o czyste deckbuildery to polecam:
1.
Thunderstone Quest - najlepszy klasyczny deckbulder w jaki grałem. Sprytny, klimatyczny, z ogromem możliwości. Niby jest tam plansza i lekki worker placement, ale to tak na prawdę dodatek do budowania talii.
2.
Dark Gothic - Mój numer 1 jeżeli chodzi o klasyczny deckbuilder z marketem. Jedyny deckbuilder, w którym masz dużą możliwość kontrolowania swojej talii, a Market Row nie boli tak bardzo.
3.
Dolina Kupców - Najsprytniejszy mały deckbuilder w jaki grałem. Bardzo dużo ciekawych decyzji do podjęcia. Trzeba idealnie wyczuć moment, w którym przestajemy się kręcić, a zaczynamy zdobywać punkty. Kompletnie nie doceniona gra, której gwoździem do trumny była infantylna oprawa.
Najlepsze deckbuildery z planszą:
1.
Feudalia - Najlepszy deckbuilder w jaki grałem. Ciężki, z mnóstwem trudnych decyzji do podjęcia i bardzo satysfakcjonujący, gdy uda się zrealizować plan. Bardzo ciekawe zarządzanie surowcami. Szkoda, że oprawa odstrasza.
2.
Tyrants of the Underdark - Area Control napędzane deckbuilderem. Bez robienia kilku rzeczy naraz nie da się wygrać. Mechanicznie jest to świetnie wymyślone.
3.
El Dorado - Tysiąc razy lepsze od Brzęka. Bardzo fajny wyścig przez plansze. Duża kontrola talii. Wzór jeżeli chodzi o wyważenie ilości zasad do ilości rozkminy.
cena tak do 150 zł (tyle mniej więcej wyniosłyby mnie te wspomniane gry z dodatkami).
