Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

Nie widziałem odrębnego wątku, dlatego zakładam:

Obrazek

https://boardgamegeek.com/boardgame/252153/tang-garden
Tang Garden is a Zen-like game that will take you to the first golden age of China, where players will progressively build a garden by creating the landscape, placing the scenery and projecting their vision through vertical panoramas. During the construction, noblemen will visit the garden to admire the surroundings and the way the natural elements coexist in the most breathtaking scenery humankind has ever laid their eyes upon.
Players will take turns by playing one of the two actions available in the game:
1) Placing tiles and matching the elements to increase their personal nature balance and unlock more character miniatures. (…)
2) Draw decoration cards and place one on the board to get prestige by completing collections.
(…) At the end of the game, the player with the most prestige will be the winner.
—description from the publisher
1-4 graczy - czas: 40-60 min - wiek: 14+

Oryginalnie wydanie ThunderGryph Games, był KS, dziś już retail - w Polsce w angielskiej wersji językowej wydawane przez Lucky Duck Games – zgodnie z zapowiedzią wydawcy, w październiku powinna pojawić się w wielu sklepach w przyzwoitej cenie. Brak polskiej wersji w zasadzie bez znaczenia. Gra jest praktycznie niezależna językowa, dodatkowo czytelna prosta instrukcja plus liczne gameplay’e w zupełności wystarczają do opanowania nieprzesadnie licznych zasad – wykładamy kafelki ogrodu, względnie budujemy dekoracje, pejzaże lub posyłamy posiadane pod kontrolą postacie. Wszystko w bajecznej, orientalnej szacie autorstwa – co ciekawe – polskiego grafika, Mateusz Mizaka. Wszyscy amatorzy zewnętrznej szaty Kanagawy, Strażniczek, Rising Sun czy Szoguna – powinni być zadowoleni.

W cenie otrzymujemy wielkie pudło wypełnione współczesnym dobrem planszówkowym: tłoczoną grubą tekturą, drewnem (znaczniki), plastikiem (figurki plus elementy dekoracji), przestrzennym „trójwymiarem” (altany, mosty, drzewka), fajnie ilustrowane karty postaci i dekoracji. Estetycznie? Bombonierka.

Co do istoty, czyli mechaniki – w mojej ocenie - fajerwerków nie ma. Jedna akcja główna, trzy opcjonalne, wszystko dotknięte odium gier Carcassone czy Kakao, w końcu wykładamy kafelki. Może zniechęcić, prawda ? Ale nie tak prędko – to, co powyżej stanowi bowiem największy i jedyny chyba minus (zresztą jak ktoś lubi kafelki, to będzie happy). Fajne jest zmienne kontrolowanie postaci (z podwójnymi bonusami), przyjemny system punktowania (kojarzy mi się z Pięcioma Klanami), nowatorskie – wertykalne montowanie na planszy zdobywanych pejzaży. Całość stanowi przyjemną mieszankę prostoty i rozrywki. Gra ewidentnie wpisuje się w kategorię familijną. Może nie najszybciej się tłumaczy, ale sprawnie rozkłada i sama rozgrywka nie trwa wieki. I do tego ta radość dla oka.

Nie wiem jak z regrywalnością i skalowaniem – jedna dwuosobowa rozgrywka to za mało, by cokolwiek komentować..

Podsumowując wrażenia na dzisiaj ? Zdecydowanie pozytywne. Zapowiada się mocna pozycja, na szybkie rozgrywki rodzinne.
Ciekaw jestem czy gra znajdzie odbiorców i jakie zbierze oceny - na forum była już dyskutowana (w innych wątkach), znalazła już zwolenników, choć nie brakło także głosów krytyki. Ja polecam uwadze - tak zwolennikom układania kafelków, jak i fanom Orientu..
Paskuder
Posty: 725
Rejestracja: 18 gru 2016, 13:22
Lokalizacja: Skawina
Has thanked: 118 times
Been thanked: 141 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Paskuder »

Miałem na oku jeszcze za czasów KS. Skoro wchodzi retail na pewno będę śledził. Skoro to pozycja familijna to w sam raz dla mnie. Tylko na carsaconne reaguję alergicznie...
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Gizmoo »

Jestem niepoprawnym fanatykiem Tang Garden, mam do TeGo wszystko co wyszło, na koncie rozegranych ponad kilkanaście partii i... Nadal odczuwam ogromny niedosyt. Zagram o każdej porze dnia i nocy! Dla mnie najlepsza gra kafelkowa ever!

Ale... Rozumiem, że jak ktoś nie lubi tego gatunku, to może nie docenić. Wbrew pozorom - w grze jest sporo głębi, ale trzeba zagrać kilka razy, żeby odkryć wszystkie niuanse i sztuczki, a przede wszystkim - z głową eksploatować wszystkie umiejętności postaci. Nowicjusz z ograną osobą - nie ma najmniejszych szans.
Uncle_Grga pisze: 27 wrz 2020, 21:53 Nie wiem jak z regrywalnością i skalowaniem
Gra się świetnie skaluje, ale muszę przyznać, że najlepiej w moim przekonaniu wypada rozgrywka trzyosobowa. W cztery osoby trochę za długo czeka się na swój ruch i niestety ciężko coś zaplanować. We dwie osoby jest bardzo dobrze, ale jak jedna z nich jest ograna i do tego korzysta z elementów negatywnej interakcji (wbrew pozorom tej trochę jest, bo bardzo można komuś popsuć ruch, że o zdobyczy punktowej za postaci nie wspominam), to przepaść punktowa może być duża. Dla mnie Sweet Spot to trzy osoby i najczęściej gram w takim składzie. Nie grałem tylko solo, ale z tego co czytałem, to niektórzy chwalą sobie ten tryb bardzo.

Wciąż mam nie ograne scenariusze z dodatków i nie mogę się doczekać, aż będę miał więcej czasu na dalszą eksplorację Tang Garden. Polecam wszystkim wielbicielom gier kafelkowych, zaznaczając jednak, że gra ma jedną mega poważną wadę. Nie została zaprojektowana dla osób mających problemy ze wzrokiem (w szczególności daltonizm). Ikony są małe, a oznaczenia kolorystyczne mogą stanowić problem nie do przeskoczenia. Nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie zagrałem w TG z osobą, mającą ślepotę barw. Tutaj są na ten przykład dwa odcienie pomarańczowego, czy różowy i... Różowy bardziej! :lol: Kosmos.

Dla mnie to nie problem, ale w kiepskim świetle, albo dla osób, które mają problemy z odróżnianiem kolorów ten tytuł to mordęga.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

Paskuder pisze: 27 wrz 2020, 22:52 (...) Tylko na carsaconne reaguję alergicznie...
To była moja największa obawa - również nie znoszę Carcassonne. Ale tu na szczęście nie ma tego negatywnego znużenia, a cała analogia sprowadza się do układania kafli (w zasadzie już odkrytych wcześniej). Na wszelki wypadek, przed potencjalnym zakupem polecam zerknąć na któryś z gameplayów, żeby sprawdzić stopień "unurzania w kafelkowatości".. :wink:

Ja sam sprawdziłem Before You Play i Rahdo - na tym drugim rozgrywa wygląda szczególnie zachęcająco, choć i na BYP gra wyglądała ok - Monique i Naveen nagrali całą rozgrywkę włącznie z punktowaniem, co daje pełen obraz, z plusami i minusami gry.

W mojej ocenie, w przypadku TG Twoja "alergia" nie powinna stanowić problemu.. :mrgreen:


Gizmoo pisze: 27 wrz 2020, 22:56
(...) Gra się świetnie skaluje
Dobrze usłyszeć.
Gizmoo pisze: 27 wrz 2020, 22:56
Wciąż mam nie ograne scenariusze z dodatków i nie mogę się doczekać, aż będę miał więcej czasu na dalszą eksplorację Tang Garden. Polecam wszystkim wielbicielom gier kafelkowych, zaznaczając jednak, że gra ma jedną mega poważną wadę. Nie została zaprojektowana dla osób mających problemy ze wzrokiem (w szczególności daltonizm). Ikony są małe, a oznaczenia kolorystyczne mogą stanowić problem nie do przeskoczenia. Nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie zagrałem w TG z osobą, mającą ślepotę barw. Tutaj są na ten przykład dwa odcienie pomarańczowego, czy różowy i... Różowy bardziej! :lol: Kosmos.

Dla mnie to nie problem, ale w kiepskim świetle, albo dla osób, które mają problemy z odróżnianiem kolorów ten tytuł to mordęga.
O tak, o tym zapomniałem. Recenzenci na youtube także o tym wspominają - zarówno o kolorach, jak i nieczytelnych znacznikach. Jako problematyczne było wskazywane także "czytanie krajobrazów pod kątem". Zapomniałem o tym, bo sam akurat problemu nie miałem, ale jeżeli ktoś słabiej w kolory - to rzeczywiście odradzam.

Tryb solo - tak, jest dostępny. Obszerna regulacja w instrukcji i nawet jakieś osobne tokeny do automy. Dzięki za przywołanie.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 27 wrz 2020, 22:56 do tego korzysta z elementów negatywnej interakcji (wbrew pozorom tej trochę jest, bo bardzo można komuś popsuć ruch, że o zdobyczy punktowej za postaci nie wspominam),
Możesz rozwinąć? Bo ja tej interakcji w grze jednak nie odczułem - jedyne co tam się dzieje to podbieranie kafelków/postaci, ale nie zauważyłem w moich kilku rozgrywkach żeby w którymkolwiek momencie korzystniejsze podebranie komuś elementu, jeśli mi nie jest to równocześnie na rękę.

Gra jest dobra, ale na pewno nie jest warta ceny KSowej - za 150 zł z czystym sercem bym polecił, w okolicy 200 już mógłbym wskazać sporo lepszych gier.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: rattkin »

Gizmoo pisze: 27 wrz 2020, 22:56 Ale... Rozumiem, że jak ktoś nie lubi tego gatunku, to może nie docenić.
Ja *uwielbiam* gry w kafelkowy tile-laying. Ale Tang Garden to jedna z raczej słabszych gier w tej kategorii, w jakie grałem ostatnio, a w kontekście dramatów UXowych, no to zdecydowanie stoi na pudle. Łamałem się przy sprzedaży, bo ilustrowana jest przepięknie i bardzo estetycznie, a i wykonanie jest super. Mam wrażenie, że dobrze by jej zrobił jakiś dodatkowy streamlining, spojrzenie doświadczonego developera i uproszczenie niektórych konceptów, bo gra obezwładnia swoimi komponentami, a potem się okazuje, że zawartość faktycznej gry w grze jest stosunkowo niewielka. Dla bardziej wyrobionych graczy jest zbyt prosta i przypadkowa (reaktywna), dla mniej - trochę przekombinowana. Mnogość "setupów" i "scenariuszy" w dodatkach jest iluzoryczna, bo one w większości zmieniają rozgrywkę cokolwiek śladowo. To już lepiej zmieszać wszystko i mieć trochę więcej różnorodności (losowości też, ale ona i tak już jest duża, więc co za różnica...) w każdej grze. No i czas rozkładania i składania vs lekkość i czas trwania gry - to mnie chyba dobiło najbardziej.

Swoją drogą, apropos kolorów, Thundegryph Games, to takie gostki, co to programowo ignorują uwagi graczy i jadą dalej swoje "illustration-first". W kolejnej grze - Iwari - wyprodukowali komponenty, które kolorystycznie są już bardzo blisko siebie - na tyle, że naprawdę trudno je odróżnić w zwykłym świetle. Oczywista, gracze zwracali uwagę jeszcze w trakcie kampanii.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

japanczyk pisze: 28 wrz 2020, 12:30
Możesz rozwinąć? Bo ja tej interakcji w grze jednak nie odczułem - jedyne co tam się dzieje to podbieranie kafelków/postaci, ale nie zauważyłem w moich kilku rozgrywkach żeby w którymkolwiek momencie korzystniejsze podebranie komuś elementu, jeśli mi nie jest to równocześnie na rękę.

Gra jest dobra, ale na pewno nie jest warta ceny KSowej - za 150 zł z czystym sercem bym polecił, w okolicy 200 już mógłbym wskazać sporo lepszych gier.
Nie chcę wyręczać Gizmoo ale być może chodziło o:
1) przestawianie figurek skłóconej cesarskiej pary, tak aby musieli oglądać siebie wzajemnie, tudzieć cesarską metresę,
2) podbieranie krajobrazów (tak aby rozrzucić możliwe kombosy, np slonce/księżyc)
3) podbieranie kafli (o czym pisales)

Uwaga co do ceny - LDG przewiduje cenę na poziomie 190 PLN - zatem chyba bliżej tego co piszesz, niż ceny KS (nie wiem ile to bylo)
rattkin pisze: 28 wrz 2020, 12:31
Dla bardziej wyrobionych graczy jest zbyt prosta i przypadkowa (reaktywna), dla mniej - trochę przekombinowana.
O to na pewno - w żadnej mierze to nie jest gra dla geeków. To takie familijne granie bez spinki. Co do przekombinowania dla mniej wyrobionych? Chyba nie.. to się jednak ogarnia szybko. Problemem może być brak polskich: instrukcji i generalnie edycji. Poza graczami, kto będzie czytał angielskie reguły? Nadto sam nakład i dostępność pozostaną bardziej niszowe niż powszechne, co prawdopodobnie skutecznie uniemożliwi grze trafienie pod strzechy. A trochę szkoda, bo to mogłaby być alternatywa dla takiego Wingspana ? Albo Everdella ?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: rattkin »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 12:50 Chyba nie.. to się jednak ogarnia szybko.
Chyba tak...

Podam prosty przykład - dla mało wyrobionych graczy trudne było zinternalizowanie sobie, że nie "są" jakąś postacią, tylko w cyklu życia gry są kilkoma naraz, przy czym jedną "bardziej" (dla kontrastu, w Tokaido na początku maja dane, że są jedną postacią). Mieli też zwykle problemy ze zrozumieniem, po co jest osobista planszetka i gdzie leży właściwie cel ich gry (niektórzy gracze maksowali planszetkę, sądząc, że "o to chodzi").
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: japanczyk »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 12:50 Nie chcę wyręczać Gizmoo ale być może chodziło o:
1) przestawianie figurek skłóconej cesarskiej pary, tak aby musieli oglądać siebie wzajemnie, tudzieć cesarską metresę,
2) podbieranie krajobrazów (tak aby rozrzucić możliwe kombosy, np slonce/księżyc)
3) podbieranie kafli (o czym pisales)
Ale to jest interakcja na znikomym poziomie - ustawienie dwióch niechcianych postaci na widoku Empress i zabranie tych 6 punkcików zazwyczaj bedzie mniej korzystne niz zbieranie punktów dla siebie
Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 12:50 Uwaga co do ceny - LDG przewiduje cenę na poziomie 190 PLN - zatem chyba bliżej tego co piszesz, niż ceny KS (nie wiem ile to bylo)
Nie, LDG przewiduje cene 250 jesli dobrze pamietam z ich watku, w sklepach z max rabatem powinno byc ~190 ;-)
Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 12:50 Co do przekombinowania dla mniej wyrobionych? Chyba nie.. to się jednak ogarnia szybko.
IMHO gra jest fiddly - wykorzystywanie zdolnosci postaci ktora masz polozona przed soba, później ja tracisz, a na koniec zdobywasz punkty za to na co patrzy - to wszytsko oddzielnie ma sens, ale polacz to razem i tworzy nieintuicyjną całość ;-)
W dodatku wykładanie kafelków, zamykanie terenów również nie należy do najbardziej intuicyjnych rzeczy jakie w życiu widziałem :P
mnw
Posty: 319
Rejestracja: 15 sty 2010, 17:29
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 150 times
Been thanked: 84 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: mnw »

Zaznaczam od razu, że jestem krótkowidzem z lekkim astygmatyzmem. Sama gra była dla mnie w porządku - dość przyjemna, choć nieszczególnie porywająca, ale przez ten arogancki design graficzny, nieuwzględniający wielokrotnie przekazywanej im informacji zwrotnej o nieczytelności w wielu grach, nie mam ochoty do Tang Garden więcej zasiadać. Jest dla mnie zaskakujące, że można sknocić praktyczną stronę gry do tego stopnia, że jest w stanie całkowicie odrzucić sporą część graczy. Zastanawiam się, czy gdyby to przeszło przez normalny tryb wydawniczy, to czy wydawca by to tak pozwolił zostawić.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

japanczyk pisze: 28 wrz 2020, 13:10
Ale to jest interakcja na znikomym poziomie - ustawienie dwióch niechcianych postaci na widoku Empress i zabranie tych 6 punkcików zazwyczaj bedzie mniej korzystne niz zbieranie punktów dla siebie
Naturalnie, że znikomym. I relatywnie nisko złośliwym - w końcu to niedzielne granie dla relaksu, a nie obrażonego wieczoru.

japanczyk pisze: 28 wrz 2020, 13:10
Nie, LDG przewiduje cene 250 jesli dobrze pamietam z ich watku, w sklepach z max rabatem powinno byc ~190
Dokładnie to miałem na myśli - cenę do wzięcia (nawet bez kosztów przesyłki).
rattkin pisze: 28 wrz 2020, 13:04
Chyba tak...

Podam prosty przykład - dla mało wyrobionych graczy trudne było zinternalizowanie sobie, że nie "są" jakąś postacią, tylko w cyklu życia gry są kilkoma naraz, przy czym jedną "bardziej" (dla kontrastu, w Tokaido na początku maja dane, że są jedną postacią). Mieli też zwykle problemy ze zrozumieniem, po co jest osobista planszetka i gdzie leży właściwie cel ich gry (niektórzy gracze maksowali planszetkę, sądząc, że "o to chodzi").
No to nie wiem - tłumaczyłem zasady niedzielnej graczce, sam też nie należę do przesadnie zaawansowanych. Raptem raz zajrzeliśmy do instrukcji? Więc czy to aż takie skomplikowane ? Ok, może gateway to nie jest, ale że od razu przekombinowany ? Ja bym tu zostawił jednak takie "letkie niedomówienie".. :wink:
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Gizmoo »

japanczyk pisze: 28 wrz 2020, 13:10 IMHO gra jest fiddly - wykorzystywanie zdolnosci postaci ktora masz polozona przed soba, później ja tracisz, a na koniec zdobywasz punkty za to na co patrzy - to wszytsko oddzielnie ma sens, ale polacz to razem i tworzy nieintuicyjną całość ;-)
To przyznaj się Kuba, ile razy grałeś? Bo przewiduję, że góra dwa. Gra po kilku partiach staje się mega intuicyjna. Moi rodzice, którzy mają problemy z ogarnianiem nietypowych mechanizmów w pierwszej partii nie radzili sobie, ale już w trzeciej - śmigali i jedyne o co pytali, to o działanie postaci, które były dostępne.

Jeżeli chodzi o interakcję, to wszystko, co już zostało powiedziane plus:

- Trzeba przeanalizować układ krajobrazów, które są już na planszy i te które mogą za chwilę wyjść. Bardzo łatwo jest urwać przeciwnikowi kilka punktów umieszczając krajobraz, który potrzebuje po przeciwnej stronie.

- Podbieranie żetonów krajobrazów jest kluczowe, żeby powstrzymać kogoś przed odwróceniem żetonu akcji. Niemal wszyscy zapominają o tym , jak to jest w tej grze ważne.

- Skrócenie rozgrywki poprzez kopanie do kart altanek, które usuwają z planszy dwa żetony krajobrazów. Skracanie rozgrywki mocno boli osoby, które poszły w zbieranie setów drzew.

Reasumując. Po zagraniu dwóch, a nawet trzech partii - kompletnie nie widać niuansów. W tą grę trzeba się wgryźć. Ma sporo do zaoferowania. ;)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 28 wrz 2020, 14:34 To przyznaj się Kuba, ile razy grałeś?
7 ;-)
Gizmoo pisze: 28 wrz 2020, 14:34 Bo przewiduję, że góra dwa. Gra po kilku partiach staje się mega intuicyjna. Moi rodzice, którzy mają problemy z ogarnianiem nietypowych mechanizmów w pierwszej partii nie radzili sobie, ale już w trzeciej - śmigali i jedyne o co pytali, to o działanie postaci, które były dostępne.
No spoko, ale to o czym świadczy, bo nie wiem? :D
Gr apowinna być grywalna za pierwszym czy za trzecim razem? ;-)
Gizmoo pisze: 28 wrz 2020, 14:34 Reasumując. Po zagraniu dwóch, a nawet trzech partii - kompletnie nie widać niuansów. W tą grę trzeba się wgryźć. Ma sporo do zaoferowania. ;)
Z tą interakcją to trochę na siłę ją wyszukujesz, bo wciąż można grać samemu sobie i ktoś Ci może plany pokrzyżować - ot, cała interakcja ;-)

Z tą analizą układu krajobrazów też bym nie szalał, bo szyjesz z tego co jest dostępne, ilość postaci, które leżą do wyboru też nie jest szałowy itd.

Ja rozumiem, że gra może się podobać. Ma interesującą mechanikę i świetny table presence, ale na pewno nie jest to zniuansowana gra, którą bym komukolwiek w jakimkolwiek aspekcie, poza wizualnym, polecił :)
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: jnowaczy »

Moze będę nie obiektywny bo Tang Garden to moje top 2 ale tak czytając niektóre zarzuty wobec tej gry to mam wrażenie, grając w Tang Garden juz ponad 100 razy, ze to są zarzuty typu- "że w życiu trzeba myśleć" a przecież to boli;). Ja to grę uwielbiam za wrażenia jakie ze sobą niesie i za to jak wygląda po tym gdy się już ten ogród zbuduje. Zaczynamy od pustej planszy a kończymy z pięknymy krajobrazami, terenami leśnymi na których można zaobserwować różne gatunki drzew lub posłuchać śpiewu ptaków. Gdy tereny leśne się kończa wpadamy na piękne jeziorko z łabędziami po środku. Jeśli się dobrze przyjrzymy to zaobserwujemy postacie, które szukajać spokoju postanowiły się udać na spacer po ogrodzie lub przycupnąc w pawilonie. Patrząc od strony rozgrywki to podoba mi się ta szczypta złej interakcji. Ja nie lubie i nie mam satysfakcji w wbijaniu komuś noża w plecy albo podkładania kłód pod nogi więc to czego doświadczam w Tang garden mi się podoba. Podbieranie krajobrazów, zbieranie dodatkowych żetonów na krajobrazy a to co pisał Gizmo może pokrzyżować plany. Prowadzimy a tu nagle koniec gry i przegrywamy 2- 3 punktami. Obserwować i ciągle kombinować co się bardziej opłaca, czy dekoracje czy budowa parku , gdzie postawić postać i w która stronę ma patrzyć. ale co zrobi przeciwnik ?. Strasznie fajnie i płynnie to się wszystko odbywa. Gram w gronie rówieśników ale także z moją 6 letnia córeczką, która gra według zasad solo co do umieszczania postaci i az jestem dumny jka ona to wszytsko ogarnia i jak kombinuje co z czym i jak polączyć. Gram z moim leciwymi już rodzicami i w koncu gram z moją antyplanszówkową druga połową, która bardzo lubi Tang garden i jesli po długich i męczacych namowach w coś zagra to głównie w Tang garden lub brzdęk. Żadna z tych osób po 3,4,5 razach nie ma kompletnie problemu z ikonografią, zasadami co i jak a jedyną rzeczą jaką muszą konsultować to właśćiwości postaci. Nie zapominam równiez o wariancie solo. Oficjalny, który jest kapitalną układanka i nieoficjalny, który wprowadza bota lub boty. znajduje w tej grze wszystko co mi potrzeba. Dobrą zabawę, wystarczający wisiłek umysłowy zwieńczony z reguły zbudowanym pięknym ogrodem, wariany solo, dodatkowe scenariusze i grę w którą mogę grać z drugą połówką nie obiecując za partyjkę prasowania przez pół roku
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: japanczyk »

jnowaczy pisze: 28 wrz 2020, 15:09 a jedyną rzeczą jaką muszą konsultować to właśćiwości postaci.
<kaszl> sedno gry

Wiesz, wszystko to pięknie opisałeś i super, że gra przynosi wam takie wrażenia. ALE gra tego nie oferuje, to wy dorabiacie to piękno do niej. Piękne krajobrazy to tylko kilka przepięknych kawalków tektury, które dokladasz jak podnieszesz żeton (swoja droga tematycznie to w ogole nie ma sensu - jak jeszcze budowa ogrodu to i owszem, tak budowa krajobrazów? :D), budowa ogrodu z kafelków, stawianie altanek i drzew - jasne, ale z tym śpiewem ptaków, pluskaniem koi to chyba się zagalopowałeś :D

Uzyje słów znajomego - to miała być gran Zen i tak była sprzedawana - dla mnie nią niestety nie jest ¯\_(ツ)_/¯
enoce
Posty: 3
Rejestracja: 21 mar 2020, 17:46
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: enoce »

Nie wiedziałem o tej grze do dziś. Po przeczytaniu wątku a później sprawdzeniu jak wygląda graficznie, nabrałem ochoty na podjęcie ryzyka i zakup oraz zagranie w nią. Niestety ale brak polskiej wersji
(nawet jeśli jest to tylko instrukcja, albo aż) dla mnie, i pewnie dla potencjalnych Klientów, może być powodem braku dalszego zainteresowania pozycją.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

A ja Wam powiem Panowie, że dyskusja nad tą grą toczy się w duchu Zen.. :lol: :wink:

Bo paradoksalnie, nie ma w tej dyskusji kategorycznej sprzeczności, w tym sensie, że argumenty w niej podane, chyba wszystkie, są uzasadnione i prawdziwe. Różnimy się ocenami - fakt, ale fakty wskazane są prawdziwe. Bo jakkolwiek nie zgadzam się z ocenami rattkina i japanczyka, że: mało w niej złośliwej interakcji, czy reguły nie dla każdego mogą być klarowne, to obydwa zdania są zasadne. W grze mało jest złośliwości, mało interakcji (fakt) ale czy za mało (ocena)? Wg mnie w sam raz - mówimy o grze, która ma raptem cztery opcje zagrań, a każda z tej opcji zawiera możliwość zagrania z negatywnych powodów.. czy to mało ? Jak dla kogo.. Że ogarnięcie zasad wymaga jakiegoś wysiłku (fakt) i może sprawić trudność (fakt) ale czy nadmierną (ocena) - w tym sensie można się różnić.

Ale dyskusja merytoryczna, bez dwóch zdań. I sporo wniosków - również dla wydawcy. ;)

Gra jest bajecznie ładna. Zacna w jakości. Należy do wagi lekkiej, familijnej - nie dla geeków, którzy szukają innej głębi. Jest szybka w rozłożeniu i rozgrywce. Jest prosta, choć nie prostacka (jak twierdzą osoby z większą iloscią rozgrywek na koncie). Regrywalna i skalowalna (jak twierdzą osoby z większą iloscią rozgrywek na koncie), z trybem solo. Być może przekombinowana? Dla części na pewno. Prawdopodobnie zbyt droga? Jest ryzyko, że w swojej kategorii wagowej znajdziesz podobną ilość rozrywki za mniejsze pieniądze. Ma pewne niedogodności graficzne przez co może być kłopotliwa dla odbiorców z różnymi wadami wzroku.

W tym kontekście pojawił się w dyskusji zupełnie nowy wątek (pisał o tym zarówno rattkin, jak i mnw), o którym wcześniej nie wiedziałem tj. recydywa oryginalnego wydawcy w zakresie "oczopląsu". Chodzi mi tu o postawę wydawcy - jeżeli wcześniej dostawali sygnały z rynku, że klientom przeszkadzało coś w odbiorze wcześniejszych gier, i było to na tyle wyraźnie artykułowane - to zostawienie tego bez echa, tudzież wydanie kolejnej gry z nastawieniem "co oni tam wiedzą" z punktu widzenia biznesu nie jest najroztropniejsze. W ostatecznym rozrachunku decyduje jednak klient swoim portfelem - utrzymywanie go w przekonaniu, że ma się go w nosie, raczej profitów nie przyniesie.

I na koniec jeszcze jedna myśl - na podstawie tego, co tu napisaliśmy, mam wrażenie, że gra jest absolutnie źle sprzedażowo wyprofilowana. Gra zdecydowanie dla rodzin, ewentualnie planszówkowych estetów, bez polskiej instrukcji i odpowiedniego hype'u nie ma szans przebić się na rynku. Co więcej, tylko dla instruktażu wydaje się wymagać kogoś, kto w gry już gra - znajdzie ją w ofercie, przeczyta instrukcję po zagranicznemu, zada sobie to minimum trudu. A przecież taki gracz to już bardziej chce w inne gry, więc TG może być dla niego dziesiątym wyborem.. stad też nasz Tang Garden chcąc-niechcąc staje się grą: a) dla nikogo / b) dla koneserów (fanatyków) - proszę sobie odpowiednie wybrać..

PS. Sprzedawcom Lucky Duck Games, kiedy będą analizować wyniki sprzedaży, dlaczego TG sprzedał się znacznie gorzej niż myśleli, zaleca się wątek odszukać i szybko zlustrować - wnioski i argumenty na talerzu. Faktura do podziału: Grga, Paskuder, Gizmoo, rattkin, japanczyk, mnw, jnowaczy :wink: :lol:

PS.II. Zen.. ototo.. :lol:
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Trolliszcze »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 16:22PS. Sprzedawcom Lucky Duck Games, kiedy będą analizować wyniki sprzedaży, dlaczego TG sprzedał się znacznie gorzej niż myśleli, zaleca się wątek odszukać i szybko zlustrować - wnioski i argumenty na talerzu. Faktura do podziału: Grga, Paskuder, Gizmoo, rattkin, japanczyk, mnw, jnowaczy :wink: :lol:
Właśnie wydali ładniejszą i lepszą (IMO) grę "kafelkową" - Novą Lunę Rosenberga ;) Nie no, żartuję, tak się tylko droczę. To znaczy, wcale nie żartuję.
Jak zobaczyłem Tang Garden po raz pierwszy, to pomyślałem, że to coś, co mógłby zbudować z losowych elementów różnych gier mój czteroletni syn. Za drugim razem (ani za trzecim, ani czwartym...) wrażenie się nie zmieniło.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: rattkin »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 16:22 Bo jakkolwiek nie zgadzam się z ocenami rattkina i japanczyka, że: mało w niej złośliwej interakcji, czy reguły nie dla każdego mogą być klarowne, to obydwa zdania są zasadne.
Skwapliwie jednakowoż pominąłeś, że obydwaj nie uważamy Tang Garden za szczególnie dobrą grę :) - a myślę, że obydwaj potrafimy spojrzeć także z perspektywy początkującego (wiadomo, że nie z własnej w tym wypadku).
Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 16:22 Jest szybka w rozłożeniu
Nie jest. Mógłbym przywołać niemało przykładów, ale poprzestanę na rozsypujących się w dłoniach pawilonach.
Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 16:22gra jest absolutnie źle sprzedażowo wyprofilowana
stad też nasz Tang Garden chcąc-niechcąc staje się grą: a) dla nikogo / b) dla koneserów (fanatyków) - proszę sobie odpowiednie wybrać..
Zgadza się. Ale ogólnie Thundergryph Games nie mają na swoim koncie jakichś udanch gier. Oni jadą na tym, że potrafią je pięknie wydawać, ale kiepsko sobie radzą z developmentem - właściwie wszystkie ich gry są dla nikogo. Z drugiej strony, jakoś nie odbija się to negatywnie na ich wynikach, to co się będą napinać...
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

rattkin pisze: 28 wrz 2020, 16:53
Skwapliwie jednakowoż pominąłeś, że obydwaj nie uważamy Tang Garden za szczególnie dobrą grę :) - a myślę, że obydwaj potrafimy spojrzeć także z perspektywy początkującego (wiadomo, że nie z własnej w tym wypadku).
W słowie 'skwapliwie' wyczuwam absolutny brak Zen.. :wink: Ale zaręczam - pominięcie nieintencjonalne.

A pisząc poważniej - nawet nie odniosłem takiego wrażenia. Japanczyk napisał wręcz wprost, że "gra jest dobra, ale.." Zatem, nie pominąłem, a nie wspomniałem.. :wink: i jeżeli kategoryczna ocena wypada słabo, to bezproblemowo uzupełnijmy wnioski o konkluzję: Geekowie twierdzą, że TG to jednak lipa.

Generalnie jedno słowo wyjaśnienia z mojej strony - bo faktycznie, zupełnie niechcący wszedłem w rolę adwokata TG. A nie do końca tak jest. Grę kupiłem (z dużą dozą wątpliwości, w końcu to kafelkowiec), zagrałem w niedzielę raptem jedną partię. Podoba mi się z kilku wskazanych wcześniej powodów, ale nie wiem co pokaże przyszłość, i czy aby szybko mi się nie znudzi. Argumenty przeciw trafiają do mnie, nie wykluczam, że po paru rozgrywkach będę bliższy Waszym ocenom. Bardziej zainteresowało mnie to, że gra nie pojawiła się szerzej na forum, a ja jakoś na nią trafiłem. To mnie zaciekawiło, stąd topic.
rattkin pisze: 28 wrz 2020, 16:53 Nie jest. Mógłbym przywołać niemało przykładów, ale poprzestanę na rozsypujących się w dłoniach pawilonach.
Ale jakie rozsypujące się pawilony ? Montowałeś je do każdej rozgrywki? Skręciłem wszystko przy unboxingu, na ścisk, przed rozpoczęciem gry nie wyciągałem ich nawet z wypraski. W trakcie gry żaden się nie rozleciał..

Całość rozłożenia to - losowanie postaci, przetasowanie kafli i kart dekoracji i polozenie na/ w pobliżu planszy. Ułożenie trzech kostek na planszetkach. Długo ? Nie powiedziałbym.. zresztą porównajmy przywołane przeze mnie wcześniej Everdell - Wingspan - TG.. co ustawimy do gry szybciej ?
rattkin pisze: 28 wrz 2020, 16:53 Zgadza się. Ale ogólnie Thundergryph Games nie mają na swoim koncie jakichś udanch gier. Oni jadą na tym, że potrafią je pięknie wydawać, ale kiepsko sobie radzą z developmentem - właściwie wszystkie ich gry są dla nikogo. Z drugiej strony, jakoś nie odbija się to negatywnie na ich wynikach, to co się będą napinać...
Ja tej firmy generalnie nie kojarzę, ale skoro działają, i mimo takiego podejścia mają się dobrze to muszą być magiczni.. :wink:
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: rattkin »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 17:43 Całość rozłożenia to - losowanie postaci, przetasowanie kafli i kart dekoracji i polozenie na/ w pobliżu planszy. Ułożenie trzech kostek na planszetkach.
+ rozdzielenie kafli na cztery kolory, odsłonięcie wierzchnich
+ wyciągnięcie całego tałatajstwa dekoracji (drzewa, pawilony, żetoniki) z pudełka i rozstawienie
+ wyciągnięcie całego tałatajstwa widoków (małe, duże) z pudełka, przetasowanie i rozstawienie,
+ umieszczenie startowych widoków na planszy
+ startowy żeton na mapie
+ rozłozenie żetonów widoków na mapie w odpowiednim kształcie
+ wybranie czterech żetonów akcji specjalnych per gracz, odfiltrowanie, położenie na planszy
+ osobno przetasowanie kart postaci startowych, rozlosowanie, odszukanie postaci w gąszczu brzydkich figurasków, wtasowanie startowych do reszty, odsłonięcie dwóch
+ (opcjonalnie) dobranie postaci pod rozgrywkę, odfiltrowanie
+ (opcjonalnie) dobranie dekoracji pod rozgrywkę, odfiltrowanie

Ja rozumiem entuzjazm i sympatię do gry, ale niedobrze, gdy przysłaniają one fakty.

I tak, pawilony się rozsypują. Daj im trochę czasu. Podobnie jak kafelkom widoków, aż laminat zacznie z nich złazić.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Uncle_Grga »

:lol:

dobra, niech będzie..

PS. Rzeczywiscie zapomnialem - rozkladałem jeszcze tokeny pejzaży i wysypałem dekoracje z woreczka. Ale znowu serio - drzew, mostków i altan nie wyciągałem wcześnie, sięgałem zwyczajnie do wypraski.. Ludki? Również z wypraski, jednym ruchem - rozpoznawałem po kolorze podstawki.. wieków to nie trwało.. no ale może nie przywiązałem uwagi do czasu.. ?

ps.
Trolliszcze pisze: 28 wrz 2020, 16:47
(..) Jak zobaczyłem Tang Garden po raz pierwszy, to pomyślałem, że to coś, co mógłby zbudować z losowych elementów różnych gier mój czteroletni syn. Za drugim razem (ani za trzecim, ani czwartym...) wrażenie się nie zmieniło.
Czyli kolejny głos na nie, ale spójny z wnioskiem już postawionym, że gracze zaawansowani jednak na nie (tu akurat zdecydowanie na nie :wink: ).
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2020, 18:38 przez Uncle_Grga, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2807
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: kaszkiet »

rattkin pisze: 28 wrz 2020, 16:53 Ale ogólnie Thundergryph Games nie mają na swoim koncie jakichś udanch gier. Oni jadą na tym, że potrafią je pięknie wydawać, ale kiepsko sobie radzą z developmentem - właściwie wszystkie ich gry są dla nikogo.
Iwari jest naprawdę dobre. Ale to głównie zasługa projektanta - to jest bodaj czwarta inkarnacja tej samej gry.

To o czym wspomniałeś wcześniej - totemy dwóch graczy w praktycznie tym samym kolorze - to jest rzeczywiście załamka, ale ta gra na 5 graczy jest zbyt chaotyczna i lepiej grać w mniejszym gronie. Można też dać jednemu z graczy fioletowe elementy Void i da się z tym żyć, a pograć warto.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: rattkin »

Tak, wiem (choć fioletowych w retailu nie będzie, to był dodatek z KS, wiec problem i tak do nich wróci). Iwari to nie ich gra (Han, China, itd.), więc mieli mniejsza przestrzeń, żeby coś spieprzyć :)

Nie grałem w poprzednie inkarnacje, a w tą grałem jeszcze za mało, żeby stwierdzić czy jest dobra - na razie wydaje mi się dość schematyczna. Ale potencjał na pewno jest i na pewno to jest najlepsza dotychczasowa gra TG - i to o całą ligę.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Tang Garden (Francesco Testini, Pierluca Zizzi)

Post autor: Trolliszcze »

Uncle_Grga pisze: 28 wrz 2020, 18:37Czyli kolejny głos na nie, ale spójny z wnioskiem już postawionym, że gracze zaawansowani jednak na nie (tu akurat zdecydowanie na nie :wink: ).
Jednakowoż należy przy tym zapisać na marginesie uwagę, że ja bardzo lubię proste gry i szybkie abstrakcyjne gry. Ale! Muszą to być gry zwięzłe w tłumaczeniu, o maksymalnie prostych zasadach i naprawdę krótkim setupie (np. Zamek smoków u nas odpadł z tego właśnie powodu - zamiast ustawiać tę piramidkę kafli, wolimy sobie zagrać w coś innego, mimo że sama gra jest niezła). Nie lubię gier stojących w rozkroku - niby dla początkujących, ale z małymi, upierdliwymi mikro-zasadami, jakimiś specjalnymi mocami itp. itd. Po co? Z doświadczenia wiem, że coś takiego jak Tang Garden proponuje się świeżakom głównie wtedy, gdy się chce zagrać samemu. Bo gdy mam na uwadze głównie dobrostan świeżaków, to wyciągam Qwirkle, Azula, Reefa, Patchworka, Kingdomino, ostatnio Nova Luna... Długo mógłbym wymieniać. Wszystko to tytuły - moim zdaniem - na takie okazje lepsze (i przy okazji ładniejsze xD).
ODPOWIEDZ