Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: sasquach »

Jools pisze: 12 gru 2020, 00:01 Co wy macie z tym graniem solo...
Gry planszowe są grami społecznymi. Odpal kompa jak chcesz sobie pograć. Ewentualnie są lepsze ku temu gry (wszelkie coopy).
Co wy macie z tym narzekaniem na grających solo.
Gry plasznowe są grami dla każdego. Pokomentuj gwiazdy na pudelku jak chcesz wścibiać nos w życie innych. Ewentualnie są ku temu lepsze sposoby (zostań kołczem osobistym) ;)

A poważnie to różnic ludzie szukają różnych rzeczy w grach. Niektórzy np. chcą odpocząć od kompa. Do tego to nie działa tak, że chcesz w coś zagrać to obojętne w co. Jak chcę pograć w Spirit Island czy Ucztę dla Odyna to ciężko jest gier video które dają podobne odczucia. Nie każdy też ma zawsze możliwość zagrania w daną grę z innymi graczami np. ze względów czasowych albo dlatego, że inni wolą inne tytuły. Jak spojrzysz w listy popularnych gier solo to jest sporo tytułów które nie są coopami, a okupują wysokie miejsca.

Nie podoba Ci się granie w solo to nie graj. Ale po co narzucać swoje racje innym? Niech ludzie spędzają wolny czas jak chcą.
Paskuder
Posty: 725
Rejestracja: 18 gru 2016, 13:22
Lokalizacja: Skawina
Has thanked: 118 times
Been thanked: 141 times

Obecność trybu solo w grach planszowych.

Post autor: Paskuder »

sasquach pisze: 12 gru 2020, 01:22
Jools pisze: 12 gru 2020, 00:01 Co wy macie z tym graniem solo...
Gry planszowe są grami społecznymi. Odpal kompa jak chcesz sobie pograć. Ewentualnie są lepsze ku temu gry (wszelkie coopy).
Co wy macie z tym narzekaniem na grających solo.
Gry plasznowe są grami dla każdego. Pokomentuj gwiazdy na pudelku jak chcesz wścibiać nos w życie innych. Ewentualnie są ku temu lepsze sposoby (zostań kołczem osobistym) ;)

A poważnie to różnic ludzie szukają różnych rzeczy w grach. Niektórzy np. chcą odpocząć od kompa. Do tego to nie działa tak, że chcesz w coś zagrać to obojętne w co. Jak chcę pograć w Spirit Island czy Ucztę dla Odyna to ciężko jest gier video które dają podobne odczucia. Nie każdy też ma zawsze możliwość zagrania w daną grę z innymi graczami np. ze względów czasowych albo dlatego, że inni wolą inne tytuły. Jak spojrzysz w listy popularnych gier solo to jest sporo tytułów które nie są coopami, a okupują wysokie miejsca.

Nie podoba Ci się granie w solo to nie graj. Ale po co narzucać swoje racje innym? Niech ludzie spędzają wolny czas jak chcą.
No właśnie. Po co narzucać swoje racje innym? Nie chcę grać solo i nie zamierzam. Dlatego dziwię się, dlaczego garstka snobów, nie mających znajomych wymusza na producentach dokładanie do pudełka jakiś dodatkowych talii dla graczy solo, za co wszyscy muszą ponieść wyższy koszt jednostkowy gry. Reasumując korzystać z tego będą nieliczni a zapłacić za to muszą wszyscy. Wrzucenie tego do aplikacji którą ściągną tylko zainteresowani jest moim zdaniem posunięciem genialnym. Ale już widzę słychać płacz "wymuszaczy". Jak rozumiem narzucanie czegoś w jedną stronę jest cacy ale vice versa już be? Jakie to.... pudelkowe :|
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Dune: Imperium (Paul Dennen)

Post autor: garg »

Paskuder pisze: 12 gru 2020, 19:06 No właśnie. Po co narzucać swoje racje innym? Nie chcę grać solo i nie zamierzam. Dlatego dziwię się, dlaczego garstka snobów, nie mających znajomych wymusza na producentach dokładanie do pudełka jakiś dodatkowych talii dla graczy solo, za co wszyscy muszą ponieść wyższy koszt jednostkowy gry. Reasumując korzystać z tego będą nieliczni a zapłacić za to muszą wszyscy. Wrzucenie tego do aplikacji którą ściągną tylko zainteresowani jest moim zdaniem posunięciem genialnym. Ale już widzę słychać płacz "wymuszaczy". Jak rozumiem narzucanie czegoś w jedną stronę jest cacy ale vice versa już be? Jakie to.... pudelkowe :|
To nie do końca tak. Jeśli kupujesz samochód z wyposażeniem dodatkiwym, to do pewnego stopnia możesz wpływać na to, co producent oferuje, ale pakiet są definiowane przez producenta: czy to na podstawie badań rynku, wyników sprzedaży, czy przypuszczeń projektantów.

Więc możesz zżymać się na to, że ktoś oferuje Ci w zestawie wyposażenie, którego nie będziesz używał, ale producent tak skalkulował, żeby móc na tym najlepiej zarobić - przypuszczalnie, inne zestawy nie pozwoliłyby mu zmaksymalizować marży, bo np. typowy przedstawiciel konkretnego segmentu rynku zwykle szuka takiego właśnie pakietu.

Jeśli producentowi planszówek jakiś zestaw się kalkuluje (np. dorzuca talię do gry solo w pakiecie podstawowym), to prawdopodobnie stoi za tym jakiś zamysł związany z oczekiwaniami rynku, a nie tylko chęć zmuszenia Cię do kupna niepotrzebnego elementu.

I dlaczego uważasz, że ktoś, kto nie ma znajomych, jest snobem? Albo że ktoś, kto gra solo, nie ma znajomych? :evil:
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Dune: Imperium (Paul Dennen)

Post autor: rattkin »

Każda gra musi teraz mieć solo, kampanię, coop, PvP i tryb Legacy. Oczywiście, tak wychodzi wydawcy z badań rozbisurmanionego rynku, wiec upycha te bzdety w swojej grze, żeby to lepiej sprzedać. Czy to akurat dobrze dla jakości samej gry - to inna para kaloszy. Gier, które działają dobrze w wielu trybach jest stosunkowo niewiele - ale co to kogo obchodzi, no nie? GIEF SOLO, AUTOMA FOREVAAAA!!!!11111oneoneleven
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: rastula »

do tego forum naprawdę powinni dodawać tubkę kremu na szczypanie...


a już pisanie o płaceniu ekstra przez wszystkich... boże...przez ostatnie dwa lata ca 80% gier rozegralem we 2, pozostałe 15 w 3 a 5 solo... oddawać kasę za 4 i piątego gracza....
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: kdsz »

rattkin pisze: 12 gru 2020, 20:20 Każda gra musi teraz mieć solo, kampanię, coop, PvP i tryb Legacy.
Nie widzę w tej wyliczance księgi skryptów. Ale to w sumie nie jest wariant.
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1218
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 430 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: kastration »

Na sąsiednim forum wojennym przeczytałem kiedyś zdanie, które bardzo dało mi do refleksji (pół żartem nieco przywołam). Brzmiało mniej więcej (parafrazuję): "przy odpowiednim poziomie schizofrenii każdą grę wojenną, nawet 2-osobową, da się skutecznie zagrać solo", ... a co dopiero bardziej spopularyzowane gatunki gier, jak chociażby euro czy ameri. Zabrzmiało dla mnie jakoś tak pokrzepiająco, bo niezależnie od tego, ilu mam znajomych, ochoty, czasu wolnego, skrzywienia mentalnego można sobie zagrać w co tylko chcesz solo i nie trzeba się z tego tłumaczyć, ani tego bronić, ani atakować. Można równie dobrze... nie grać i patrz powyższe, nie powinno to ani grzać ani ziębić nikogo.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Awatar użytkownika
TuReK
Posty: 1480
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
Has thanked: 50 times
Been thanked: 74 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: TuReK »

Najlepiej jak solofile się domagają trybu solo w grach DOAM, negocjacyjnych, z ukrytym zdrajcą itp
Z pustego i Saruman nie naleje
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: Mr_Fisq »

Jools pisze: 12 gru 2020, 00:01 Co wy macie z tym graniem solo...
Gry planszowe są grami społecznymi. Odpal kompa jak chcesz sobie pograć. Ewentualnie są lepsze ku temu gry (wszelkie coopy).
Ja proponuję jeszcze:
- lubiących figurki odesłać do bitewniaków (po co komu plastik, tylko podnosi koszty)
- lubiących kości i losowość do kasyna
- lubiących gry wieloosobowe (6 <= x) na boiska
Edit:
- lubiących fabułę do książek
- lubiących wczuwać się w role do kółka teatralnego, albo do RPG'ów...
itd.

:roll:
WTH.
Nie cierpię jak ktoś wmawia innym co powinno im się podobać, i co powinni robić.
Ja gram solo, żeby oderwać się od monitora przed którym ślęczę w pracy, i to zauważalnie więcej niż 40h na tydzień. I co, nie mogę chcieć trybu solo w grze planszowej?
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: dannte »

Czy ja dobrze rozumiem, że niektórzy uważają, że wydawca do swojej gry dodaje tryb solo, żeby nie obrazić mniejszości graczy solo? :D I to jest wina tych graczy? :D Co za betonowe myślenie.
Ludzi, którzy grają tylko solo jest zapewne garstka, ale osób, które sięgają po solo jako alternatywę, by poznać grę albo czasem się odmóżdżyć przy ulubionej grze jest raczej sporo.

Miałem dużo problemów, żeby nawet zachęcić niektórych znajomych do grania solo, bo patrzyli na mnie jak na ufoludka. Ale z tymi samymi ludźmi miałem też problem, żeby namówić ich na grę na 2 graczy (a to według mnie jest najlepszy tryb spędzania czasu przy planszówkach - zerowy problem kingmakingu), bo uważali, że gry planszowe to w towarzystwie, przy piwie, na luzie. I to ja wychodziłem na głupka, który proponuje coś niewiadomo jak niestosownego.

Ja często grywam w gry solo, bo ciekawią mnie ich mechanizmy, chcę je zbadać, czegoś się z nich nauczyć, docenić trud autora gry, jak najwięcej się o nich dowiedzieć, znaleźć ich mocne i słabe strony. To mi sprawia przyjemność. Gdy gram z innymi zwykle nie ma na to czasu, bo w grach multi chodzi o coś zupełnie innego.

Nie wiem w sumie czego dotyczy ten wątek, bo wątpię by osoby, które są anty-solo cokolwiek z niego wyniosły. Więc to chyba kolejny wątek z cyklu "na kozetce u psychologa" :)


Rozbraja mnie też jak często ludzie są przeciwni czemuś czego nie rozumieją. Czy fakt, że nie lubię chodzić do kina (bo nie mam zamiaru płacić za obejrzenie filmu, gdzie przez 1,5h muszę siedzieć w ciemnym pomieszczeniu, nie mogąc zrobić przerwy, ani nie mogąc się odezwać) i wolę sobie taki film kupić/wynająć i obejrzeć go tak jak chcę, uprawnia mnie do tego by przekonywać innych, żeby też nie chodzili do kina? Nie jestem aż tak ograniczony i potrafię zrozumieć dlaczego ludzie to lubią.
Awatar użytkownika
Partizant
Posty: 36
Rejestracja: 16 paź 2020, 16:36
Lokalizacja: Bytom
Has thanked: 21 times
Been thanked: 14 times
Kontakt:

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: Partizant »

Również wychodzę z założenia, że gry planszowe mają wpisany właściwie u podstaw rozwój umiejętności społecznych. Nie wymagam więc, dorzucania trybu solo do gry, która z założenia jest grą rodzinną. W takim przypadku miłym akcentem jest osobny dodatek solo, na który mogę się zdecydować bądź nie.

Na rynku mamy jednak tak szeroką ofertą gier, że spokojnie możemy "uszyć" naszą kolekcję na miarę.

Jeżeli mam możliwość zagrania z rodziną sięgam po Everdell lub Catan. Na dodatek solo bym się tutaj nie zdecydował, bo jest to typowa gra rodzinna.

Jeżeli wpadają znajomi, wyciągamy Kemeta i bez skrupułów niszczymy swoje armie bądź nawiązujemy sojusze. W żadnym przypadku nie widziałbym tutaj trybu solo.

Jeżeli tylko ja mam ochotę na planszówki otwieram Aeon's End, który jako kooperacja sprawdza się genialnie zarówno solo, jak i w towarzystwie.

Można więc mieć kolekcję na każdą okazją, która pozwoli się odstresować, poćwiczyć logiczne czy strategiczne umiejętności, bądź uruchomi ciekawą dyskusje w gronie przyjaciół i rodziny.

Nie wyobrażam więc sobie dodawania trybu solo na siłę do każdego tytułu. Świetnie, jeżeli taki tryb można sobie dokupić. Kiepsko, jeżeli takiego trybu by brakowało w podstawce, gdzieś gdzie solo doskonale by się sprawdziło.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: rattkin »

Mnie najbardziej mierzi owo „wydawca dodaje”. Bo, jeśli gra nie jest pomyślana jako gra solo już na starcie, to owo „dodanie” jest przeważnie bardzo od czapy (często też robione przez zupełnie inną osobę). W efekcie w pudełku otrzymujemy „normalną grę” i „potworka, którego ktoś tam ulepił z tego co było”. Nie to, żeby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało i komuś tego bronił, komponenty do gry solo w takich pozycjach radośnie wyrzucam, z ulgą witając więcej miejsca w pudle. Mam tylko w tym dysonans związany z, hmm, czymś, co nazwałbym spójnością designu. „Wariant solo” to przeważnie już inna gra. Podobnie jest zresztą w drugą stronę, np. warianty dwuosobowe w grach z serii Oniverse są rozmemłane i sztuczne. Za „solo” można postawić dowolny wyraz określający charakter rozgrywki, który do trzonu gry oryginalnie nie należy.

Chyba po prostu wolę świat, w którym do grania solo są osobne, świetne gry solo, a nie taki w którym każda gra chce być wszystkim.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: Goldberg »

No ja tylko czekam teraz a "nie poto mam grę planszowa żeby jeszcze do niej potrzebować tablet/laptop" i będzie komplet.
Hyhy ten rok to jakoś wybitnie pokazał, że ten tryb solo aż taki zły nie jest...
I tak w sumie to co Rastula napisał mi się kołacze, bo o ile 1/2 osoby dodatkowe uzbierać się regularnie da, to tak szczerze powiem w takiego porządnego AGOT z dodatkiem to zagrałem może raz, może dwa....
A to że autorzy wrzucają solo Mode... Cóż chyba wiedzą po co, skoro ludzie chcą, to mają....
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: dannte »

rattkin pisze: 13 gru 2020, 00:29Chyba po prostu wolę świat, w którym do grania solo są osobne, świetne gry solo, a nie taki w którym każda gra chce być wszystkim.
Pamiętam nawet wątek kiedyś na BGG, gdzie mądrzy ludzie rozgraniczali gry na takie, które są "soloable" i na takie, które są zaprojektowane jako "solitaire". I to ma najwięcej sensu - fajnie gdyby wydawcy coś takiego też rozgraniczali. Bo doklejanie do każdej gry kooperacyjnej zakresu graczy od 1-X to zwykłe zaciemnianie prawdy. Oczywiście nie ma to większego znaczenia, tak samo jak zakresy niektórych gier imprezowych mówiące, że można grać do 99 osób. Ale przez takie detale ludzie powoli zmieniają postrzeganie i ta subtelna granica między grami zaprojektowanymi jako solo, a grami, które można solować jest systematycznie zatracana.

Żeby nie było: wiem, że sporo pracy idzie w zaprojektowanie działającej automy i oszukanie gracza, że mimo wszystko rozgrywa normalną partię, tylko przeciwko robotowi. Ale mnie takie "warianty" niestety nie przekonują i tutaj nie daję się oszukać.

To jest generalnie dużo szerszy temat, bo jest wiele gier, które się źle skalują i mimo, że można je grać na 2, 3, 4 graczy, to każdy z tych wariantów jest zupełnie inną grą. Zupełnie inna gra, ale grana tymi samymi komponentami. Pierwsze na myśl mi przychodzi Pocket Imperium - gra została zaprojektowana na 3 graczy (i na tylu graczy działa dobrze), ale przy którymś kickstarterze została rozszerzona na 2 i na 4 graczy - te tryby nie mają sensu, ale grać się da, więc i sprzedać się da. A tradycyjny Tysiąc? To gra na 2-4 graczy, czy raczej zestaw 3 różnych gier opartych o tę samą mechanikę? ;)
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: sasquach »

Partizant pisze: 13 gru 2020, 00:22 Jeżeli wpadają znajomi, wyciągamy Kemeta i bez skrupułów niszczymy swoje armie bądź nawiązujemy sojusze. W żadnym przypadku nie widziałbym tutaj trybu solo.
Ale developerzy widzą i pracują nad nim :) Czy skończą to inna sprawa. Sam pewnie nie skorzystam. Ale skoro chcą to niech robią. I o to tu chodzi. Niestety są ludzie którzy wiedzą lepiej i jak widać najchętniej by zakazali robić twórcom tryb solo (nie piszę tu konkretnie o tobie), a co za tym idzie pewnie by pozwolili robić tylko gry które sami lubią :D


rattkin pisze: 13 gru 2020, 00:29 Bo, jeśli gra nie jest pomyślana jako gra solo już na starcie, to owo „dodanie” jest przeważnie bardzo od czapy (często też robione przez zupełnie inną osobę). [...] „Wariant solo” to przeważnie już inna gra
Jest kilku designerów specjalizujących się w trybach solo, które zwykle pokrywają się z zasadami wariantów dwuosobowych dodają jedynie automę. Przykład: Scythe, Projekt Gaja, Wingspan, Teotihuacan, Dice Settlers... W sumie obecnie mało jest gier gdzie wariant solo różni się znacznie w rozgrywce od gry multi (nie licząc obsługi automy). Inna sprawa, że ta "inna gra" nie musi być gorsza. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie tu Red Outpost gdzie mimo sporych różnic tryb solo jest bardzo fajną łamigłówką. Jak dla mnie to, że mam solo dodatkowo w grze, którą kupowałem dla multi to tylko win-win :)
rattkin pisze: 13 gru 2020, 00:29 Chyba po prostu wolę świat, w którym do grania solo są osobne, świetne gry solo, a nie taki w którym każda gra chce być wszystkim.
Ale skoro, jak rozumiem, nie jesteś graczem solo to po co Ci takie rozgraniczenie?
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: sasquach »

dannte pisze: 13 gru 2020, 01:19 Żeby nie było: wiem, że sporo pracy idzie w zaprojektowanie działającej automy i oszukanie gracza, że mimo wszystko rozgrywa normalną partię, tylko przeciwko robotowi. Ale mnie takie "warianty" niestety nie przekonują i tutaj nie daję się oszukać.
Raczej większość graczy doskonale zdaje sobie sprawę, że automa nie symuluje prawdziwego przeciwnika bo jest to fizycznie nie możliwe. Dlatego pisanie o oszustwie to jakieś bezsensowne (bo oszukiwany musi nie wiedzieć, że to oszustwo, żeby do niego doszło) deprecjonowane które nie bardzo wiem co ma na celu. A do tego piszesz "nie daję się oszukać", a kto się niby daje?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: rattkin »

sasquach pisze: 13 gru 2020, 01:28 Ale skoro, jak rozumiem, nie jesteś graczem solo to po co Ci takie rozgraniczenie?
Bywam nim od czasu do czasu. Rzadko, ale bywam. Wypada też, bym znał i rozumiał takie gry, jeśli chcę o wszystkich grach ogólnie mówić z sensem. Takie rozgraniczenie jest dla mnie po prostu uczciwsze. Nie lubię „rozmywania” gier. Podoba mi się, gdy jakaś gra jest dokładnie tym, czym chciała być, robi to jedno coś dobrze i nie stara się podobać wszystkim. Zwykle jakość takiego produktu jest - w konsekwencji - dużo większa.
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: sasquach »

rattkin pisze: 13 gru 2020, 02:17 Takie rozgraniczenie jest dla mnie po prostu uczciwsze. Nie lubię „rozmywania” gier. Podoba mi się, gdy jakaś gra jest dokładnie tym, czym chciała być, robi to jedno coś dobrze i nie stara się podobać wszystkim.
OK. Ale jak pokazują przykłady dużo gier świetnie sobie radzi. Jak spojrzeć na https://boardgamegeek.com/geeklist/2778 ... mes-1-200/ to pierwsze miejsca okupują gry które są zarówno solo jak i multi i są świetnie oceniane w obu trybach. Taki podział byłby strasznie sztuczny, no bo co z taką Terraformacją Marsa która nawet nie ma komponentów dedykowanych do trybu solo. Wydać dwa razy tą samą grę - raz w wersji multi, a raz z solo, gdzie jedyną różnicą będzie dodatkowe pół strony w instrukcji i znaczniki tylko w jednym kolorze? Brzmi trochę absurdalnie. Można oczywiście zrezygnować z którejś wersji tylko po co i czym się kierować w decyzji. Łato było by stwierdzić, że "wydać wariant lepszy", tylko skąd ma ktoś wiedzieć czy faktycznie dla graczy będzie to wariant lepszy. Ale nie przewidzisz tego co się graczom spodoba dlatego ciągle wychodzą zarówno lepsze jak i gorsze gry. Nie wspominając o tym, że dla jednych przeciętniaka, dla innych może być hitem.
rattkin pisze: 13 gru 2020, 02:17 Zwykle jakość takiego produktu jest - w konsekwencji - dużo większa.
Dlaczego? Skąd założenie, że tryb solo, który często stara się imitować tryb multi i nie raz jest robiony przez osobną ekipę ma duży wpływ na wersję multi? A co grami do których wychodzą wersje solo później np. w dodatku albo jako P'n'P? Podstawka wtedy staje się nagle "rozmyta", choć wcześniej taka nie była? Jesteś w stanie pokazać mi przynajmniej kilka gier gdzie tryb solo wpłyną na pogorszenie się rozgrywki w multi?
Awatar użytkownika
woytas
Posty: 755
Rejestracja: 03 lis 2013, 16:11
Has thanked: 174 times
Been thanked: 139 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: woytas »

Czytam i własnym oczętom nie wierzę - ktoś ma problem z tym, że istnieją gry planszowe w które można grać solo :shock: i on jeszcze musi za to extra płacić :shock: :shock:
Ale jaja. Różne rzeczy już na tym forum widziałem ale takiej DURNOTY to jeszcze nie. Wybaczcie Panowie, ale ktoś to musiał powiedzieć.
Przecież to jest szukanie problemu tam, gdzie go nie ma. Idąc tym tropem, powinienem od producenta mojego auta zażądać zwrotu części pieniędzy bo mam za duży bagażnik i najczęściej jeżdżą nim 1-2 osoby (a może 5). Ja chcę takie samo auto, ale tylko dla 2 osób.

Miałem napisać coś więcej, ale kiedyś sobie obiecałem, że nie będę się wypowiadał w TAKICH tematach lub sprowadzę moją wypowiedź do minimum, żeby zaakcentować odmienny punkt widzenia.
esztfke
Posty: 311
Rejestracja: 20 lut 2015, 14:49
Has thanked: 29 times
Been thanked: 16 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: esztfke »

Ja gram głównie w 2 osoby, ale też trochę solo. Z perspektywy gracza solo podobnie jak rattkin też irytuje mnie to "rozmywanie" gier. Ciężko znaleźć coś sensownego, skoro co druga gra ma wariant solo. Nawet nie mam czasu, ani chęci przeglądać tego i wyszukiwać nowej gry pod siebie, bo jest tego po prostu za dużo. Dopiero jak przypadkiem rzuci się w oczy gra chwalona za ten tryb, jest dla mnie sens poczytać coś więcej. Wyszukiwarka z BGG też aktualnie zawodzi, kiedyś wpisałem zakres gier od 1 gracza i mogłem szybko obczaić co nowego solo się pojawiło.
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: feniks_ciapek »

Kolega trochę dosadnie, ale w sumie też się zgadzam z tym, że to burza w szklance wody.

Tak, tryb solo to często inna gra. Tak, nie zawsze jest udany, tak jak nie każda gra jest udana. Ale nawet jeśli nie zawsze cieszę się, że jest, to nie mam nic przeciwko temu, żeby był.

Nie chcesz - nie graj.

Argument o tym, że "wszyscy płacą" jest bardzo naciąganym argumentem. Jakie są koszty 12 kart i 2 dodatkowych stron w instrukcji? Albo zaprojektowania go, jak już gra jest gotowa? Jestem przekonany, że nierzadko pokrywa go z nawiązką większa sprzedaż gry i być może gdyby można było zrobić jakieś rzetelne analizy, to by się jeszcze przypadkiem okazało, że w niektórych wypadkach koszt jest ujemny. Niestety, nie można, więc to takie gdybanie.

Dla mnie to kolejny temat z gatunku "elitarność vs egalitarność" i mówi więcej o dyskutancie, niż o faktycznym "problemie".
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: seki »

Póki się sprzedaje taki "potworek od czapy" to wydawcy będą je dodawać do tytułów bo to im się opłaca. Mamyna forum sporo graczy solo, którzy kupują tytuły rywalizacyjne do grania solo. A dziś taki wpis w wątku Brzdęka viewtopic.php?p=1309585#p1309585 O czym tu dyskutować. Jest zapotrzebowanie to są tryby solo. To dyskusja na poziomie czy gra jest za droga. Póki się sprzedaje to znaczy, że jest taka jaka ma być. Jeśli się to komuś nie podoba to nikt go nie zmusza do kupowania akurat tego tytułu z trybem solo.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: Mr_Fisq »

Jeszcze 2 kwestie:
- Argument ad mechanicam częściowo przemawia do mnie - rozmywanie mechaniki gry brzmi niepokojąco, ale pytanie jak często to rozmywanie dotyczy tych dodatkowych trybów, a jak często dotyka również serca gry (tu mam za mało gier ogranych, żeby ocenić na ile poważny jest to problem)? Wydaje się, że nie zawsze trzeba zmienić core gry, żeby np. wprowadzić automę, a wtedy kiedy core gry jest zmieniany, nie zawsze te zmiany muszą negatywnie wpływać na inne tryby rozgrywki.

- Argument finansowy można sprowadzić do absurdu - ja gram głównie na dwie osoby, i dla mnie wszystko co powyżej powinno być w osobnych dodatkach - po co mi te wszystkie znaczniki graczy, nadmiarowe planszetki; dlaczego mam za to płacić? Osobny temat(przytaczany już powyżej), to to w jaki sposób dodanie w ramach trybu solo np. dodatkowej planszetki i kilku żetonów wpłynie na jej cenę, bo wprawdzie koszta są większe, ale i klientów będzie (prawdopodobnie) więcej.

Największe pole do merytorycznej (i rozwijającej) dyskusji dostrzegam w kontekście mechanicznym, gdzie można podyskutować, jak można by zaimplementować solo w danej grze, czy nie wywróciłoby to gry do góry nogami, etc..
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
mecenas
Posty: 762
Rejestracja: 08 gru 2012, 01:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 58 times
Been thanked: 157 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: mecenas »

Akurat dwa fajne punkty do dyskusji...
Mr_Fisq pisze: 13 gru 2020, 10:07 Jeszcze 2 kwestie:
- Argument ad mechanicam częściowo przemawia do mnie - rozmywanie mechaniki gry brzmi niepokojąco, ale pytanie jak często to rozmywanie dotyczy tych dodatkowych trybów, a jak często dotyka również serca gry (tu mam za mało gier ogranych, żeby ocenić na ile poważny jest to problem)? Wydaje się, że nie zawsze trzeba zmienić core gry, żeby np. wprowadzić automę, a wtedy kiedy core gry jest zmieniany, nie zawsze te zmiany muszą negatywnie wpływać na inne tryby rozgrywki.
Wydaje mi się, że tutaj masz dobry przykład tego co robi David Turczi oraz Automa Factory, czyli wygląda to dokładnie jak dokładanie trybu solo już do gotowej gry. Scythe to bardzo dobrze pokazuje, gdzie masz skomplikowany tryb solo, który działa kompletnie inaczej niż normalny gracz i nijak to nie wpływa na podstawową mechanikę gry. Po prostu doklejony tryb do głównej gry, lecz zrobiony przez ludzi, którzy się na tym znają.
Jeszcze lepszy przykład do tego - Patchwork, gdzie Automa Factory wypuściła dodatkowy tryb solo do gry kilka lat po wyjściu normalnej gry - działa? działa, a nie wpływa nijak na mechanikę, bo nie był przewidziany w pierwowzorze.
David Turczi też raczej tworzy tryby solo do już gotowych gier (tak przynajmniej wnioskuję trochę po jego wpisach na fb), a potrafi świetnie dostosować grę pod solo choć nie musi.
Mr_Fisq pisze: 13 gru 2020, 10:07 - Argument finansowy można sprowadzić do absurdu - ja gram głównie na dwie osoby, i dla mnie wszystko co powyżej powinno być w osobnych dodatkach - po co mi te wszystkie znaczniki graczy, nadmiarowe planszetki; dlaczego mam za to płacić? Osobny temat(przytaczany już powyżej), to to w jaki sposób dodanie w ramach trybu solo np. dodatkowej planszetki i kilku żetonów wpłynie na jej cenę, bo wprawdzie koszta są większe, ale i klientów będzie (prawdopodobnie) więcej.
Pytanie, czy wpływa to tylko na dodatkowe elementy, czy np. potrzebujesz zatrudnić dodatkowe osoby (patrz punkt wyżej o osobach wyspecjalizowanych w tworzeniu trybów solo). Ale też z drugiej strony dla mnie jako gracza solo jak usłyszę że w produkcję trybu był zaangażowany David Turczi albo tymbardziej Automa Factory powoduje, że tytułem się zainteresuje choć mógł nie być kompletnie na moim radarze - więc wniosek o większej liczbie klientów wydaje mi się jak najbardziej trafiony.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Obecność trybu solo w grach planszowych (wydzielony)

Post autor: Mr_Fisq »

mecenas pisze: 13 gru 2020, 10:21 Pytanie, czy wpływa to tylko na dodatkowe elementy, czy np. potrzebujesz zatrudnić dodatkowe osoby (patrz punkt wyżej o osobach wyspecjalizowanych w tworzeniu trybów solo).
Nawet jeśli nie wymaga to zatrudnienia dodatkowych ludzi do zaprojektowania trybu solo, to dalej trzeba go opracować (czas) i przetestować (jeszcze więcej czasu), itd. natomiast pytanie, czy to sie "kalkuluje" pozostaje w mocy.

Obserwujemy wprawdzie (subiektywne wrażenie) coraz więcej gier z trybem solo (co wskazywałoby, że wydawcom się to opłaca), ale pytanie na ile te rozwiązania są dopracowane i dają graczom realną wartość dodaną, a na ile to tylko poczucie, że mam grę o szerszym spektrum możliwej liczby graczy, które nie ma pokrycia w rzeczywistości (ktoś grał w Kawernę na 7 graczy? :mrgreen: )
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
ODPOWIEDZ