Jak ja nie znoszę takiego pasywno-agresywnego tonu... masz jakieś uwagi to to po prostu powiedz, a nie baw się w zgadywanki. Co to ma na celu?
Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8741
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2653 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- detrytusek
- Posty: 7331
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Świetnie tylko tu nic takiego nie ma. Odpowiedź po prostu wyjaśni czym te dwa słowa są / miały być.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- JollyRoger90
- Posty: 473
- Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 842 times
- Been thanked: 200 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Oczywiście, że jest. Najpierw wytykasz błąd, a potem bawisz się w kotka i myszkę.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8741
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2653 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
No proszę Cię, jak byś faktycznie chciał pomóc, a nie wyśmiać, to byś jak człowiek napisał: "słuchaj, tu jest błąd, pisze się tak i tak". A ty się zachowujesz jak prowadzący "Matura to bzdura".
- Co to jest Zagrzeb?
- Emmm, jakaś roślina.
- A gdzie według Ciebie rośnie ta roślina?
Dokładnie ten sam poziom dyskusji - żeby wyśmiać, bo się baran pomylił. Skoro piszesz, że błąd, to naprawdę nie wiem na co czekasz - może aż Bollo Ci wyśle bombonierkę za pomoc przy poprawieniu błędu?
- Co to jest Zagrzeb?
- Emmm, jakaś roślina.
- A gdzie według Ciebie rośnie ta roślina?
Dokładnie ten sam poziom dyskusji - żeby wyśmiać, bo się baran pomylił. Skoro piszesz, że błąd, to naprawdę nie wiem na co czekasz - może aż Bollo Ci wyśle bombonierkę za pomoc przy poprawieniu błędu?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Obecnie w języku angielskim zarówno "dice" jak i "die" może oznaczać jedną kostkę. Z nazwą wszystko jest OK.
Dla zainteresowanych:
https://www.lexico.com/definition/dice
https://www.grammarly.com/blog/dice-die/
Dla zainteresowanych:
https://www.lexico.com/definition/dice
https://www.grammarly.com/blog/dice-die/
- Galatolol
- Posty: 2321
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 914 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Wolę bardziej "zwarte" loga, ale może być (nie żeby to miało dla mnie znaczenie, jak logo wydawnictwa wygląda).
Ostatnio zmieniony 14 lip 2022, 15:28 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.
- detrytusek
- Posty: 7331
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Mówimy o mowie potocznej lub pewnych naleciałościach. W oficjalnej nazwie trzymałbym się jednak bardziej książkowej wykładni.
"The plural form is dice. If you roll dice, you are rolling two or more game pieces. If you roll a die, you are only using one piece."
"The plural form is dice. If you roll dice, you are rolling two or more game pieces. If you roll a die, you are only using one piece."
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
To jeszcze nie ten etap. Na razie logo miałoby przedstawiać po prostu ...hmmmm..ekhmmmm.....mnie jako osobę. Może jakiś blog/vlog ikona na FB /avatar czy toś takiego. Prawdziwe wydawnictwo w obecnych czasach uczciwie powiem że jest dla mnie nie osiągalne. Nie teraz i nie w tym czasie. Ale marzenie wciąż w serduszku jest. Mała, skromna rodzinna najlepiej.Wolę bardziej "zwarte" loga, ale może być (nie żeby to miało dla mnie znaczenie, jak logo wydawnictwa wygląda).
W takim razie mogę to podciągnąć pod Marzenie Kości (Kości w sensie tych kości). Logo by się trochę gryzło bo występuje tam jedna kość ale osobiście taka dokładność mi nie przeszkadza. A słowo Dream Die jakoś mi nie nie podoba....za bardzo niemieckie (jeszcze przez to die, Pan Klemens chciałby dla mnie grafiki robić i miałbym problem)"The plural form is dice. If you roll dice, you are rolling two or more game pieces. If you roll a die, you are only using one piece."
- detrytusek
- Posty: 7331
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
A nie lepiej dorzucić drugą kość? Mnie to w oczy kłuje. Zgadzam się, że die nie brzmi.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Gizmoo
- Posty: 4105
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 2547 times
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Hej wszystkim.
Tak bardzo często spotykałem się z takimi kłodami pod nogami że nie sposób było ich czasem przeskoczyć. Masa marzeń została zgnieciona niczym przysłowiowy pet przez system, życzliwych ludzi, strach-brak odwagi, czy jakieś bliżej nieokreślone sytuacja. Ale czasem się udaje....warto mimo to próbować i nie poddawać się na samym starcie.
Jak to brzmiały piękne słowa ballady "Starego Dobrego Małżeństwa" - ....dajcie czasowi czas.
Daję w takim razie sobie czas i swojemu projektowi....niech się dzieje.
Tak więc zapraszam na mój kanał oraz na sentymentalną podróż do świata Magic The Gathering.
https://www.youtube.com/watch?v=YyH0pDVjlWw
Kolejne dwa odcinki już niebawem
- SosnowyPatyk
- Posty: 159
- Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 123 times
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Bollo Twoja przygoda z planszówkami wygląda imponująco na wzór kariery z american dream - od pucybuta do milionera. U Ciebie będzie to od Wyprawy do El Dorado do prezesa największego wydawnictwa planszowkowego na świecie Lubię, gdy ludzie wczuwają się na maksa w hobby. Też tak mam, tylko mnie interesuje prawie wszystko więc po kilku latach przerzucam się na nową pasję i chyba nie aż w takim stopniu jak Ty. Trzymam kciuki za wszystkie plany
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Bardzo milo mi sie zrobilo czytajac te slowa. Dziekuje ci za to. Marzenia sie spelniaja ale tym razem stąpam twardo po ziemi. Mój czas na kariere i bycie kimś juz minął. Moge liczyc jedynie na cud.....i to jest zawsze coś, przeciez i cuda sie zdarzajaSosnowyPatyk pisze: ↑13 sty 2023, 18:09 Bollo Twoja przygoda z planszówkami wygląda imponująco na wzór kariery z american dream - od pucybuta do milionera. U Ciebie będzie to od Wyprawy do El Dorado do prezesa największego wydawnictwa planszowkowego na świecie Lubię, gdy ludzie wczuwają się na maksa w hobby. Też tak mam, tylko mnie interesuje prawie wszystko więc po kilku latach przerzucam się na nową pasję i chyba nie aż w takim stopniu jak Ty. Trzymam kciuki za wszystkie plany
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Jeżeli chodzi o moją historię z planszówkami to nie sposób nie wspomnieć o Magic The Gathering.
Chętnych zapraszam do moich materiałów na kanale. Dziś już 3ci i przedostatni odcinek tej serii.
Chętnych zapraszam do moich materiałów na kanale. Dziś już 3ci i przedostatni odcinek tej serii.
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
- BOLLO
- Posty: 5217
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1683 times
- Kontakt:
Re: Tak to się zaczęło- czyli moja historia BG
Heh.....nie sądziłem że wejdę jeszcze kiedyś do tego wątku, ale przyszedł on mi namyśl jako chyba najlepsze miejsce aby właśnie tu napisać mój 5000post. W sumie to nawet nie wiem kiedy taka liczba zleciała. Chciałem coś pięknego i budującego napisać ale nie jestem dobry w takie klocki. Generalnie czasem to jak widać mam nawet problem z poprawną komunikacją....
Ale idąc za ciosem chciałem to moje hobby jakoś podsumować. Jednak ograniczyć się do wielkiego skrótu aby nie przeciągać niepotrzebnie. Tak więc przede wszystkim chciałem Wam wszystkim podziękować za to co otrzymałem od Was tu na forum. Dzięki Wam poznałem wiele wspaniałych tytułów, rozwiewaliście moje wątpliwości i odpowiadaliście na postawione prze zemnie pytania. Zawsze mogłem liczyć na Waszą pomoc i wsparcie w wielu aspektach. Ciekawe konwersacje i masa filozoficznych przemyśleń to coś co na pewno zostanie w mojej głowie na lata. Masa śmiechu jak i głębszych przemyśleń . Tak więc w skrócie DZIĘKUJĘ!
Człowiek jest ułomną istotą i nigdy nie przeczyłem że jestem wyjątkiem. Wielokrotnie pokazałem się ze złej lub słabej strony. W większości sytuacji całkowicie było to w mojej ocenie nieprzemyślane a z pewnością nie celowe aby kogoś urazić. Mimo to nie zawsze byłem fair wobec Was. Tym samym chciałem każdego z osobna przeprosić i prosić o niepamiętanie złego. Chciałoby się powiedzieć nowy rok-nowy ja....ale jako człowiek grzeszny tak to nie działa. Co nie oznacza że nie będę się starał jak dotychczas zmieniać na lepsze. Jeżeli będziecie widzieć że gdzieś "błądzę" to śmiało dawajcie w pysk żebym się otrząsnął. Tak więc PRZEPRASZAM!
I brakuje nam w sumie trzeciego najważniejszego słowa czyli proszę. Hmmm....o co w sumie mógłbym Was prosić? O wyrozumiałość, o niedoszukiwanie się sensacji czy złych intencji, o wzajemny szacunek i jak zawsze o tworzenie super grupy na forum. Z niektórymi z Was poznałem się osobiście, z niektórymi przybiłem piątkę na konwencie czy wymieniłem ciekawe zdania na priv. Jesteście super ludźmi z fajną pasją i to niech nas wszystkich łączy. A więc PROSZĘ o wzajemne dobro.
No to w sumie wszystko co chciałem Wam powiedzieć.
A teraz troszkę prywaty bo naszła mnie jeszcze jedna myśl. Do pierwszego postu z tego wątku chciałbym dodać że przez ten czas moja pasja do planszówek bardzo się rozwijała. Poznałem całą masę wspaniałych pozycji, mechanik, autorów i pomysłów. Nawiązałem znajomość z kilkoma wydawnictwami (znajomośc to dobra nazwa bo do współpracy to jeszcze daleka droga) i zobaczyłem jak to wygląda od "kuchni". Nie do końca z wielu rzeczy zdawałem sobie sprawę, wiele z nich mnie zszokowało lub przerosło. O wielu rzeczach miałem mylne wyobrażenie a niektóre były dla mnie bardzo pozytywne. Wszystko to co mnie spotkało spowodowało że inaczej patrze na to hobby ale wciąż chcę tę całą sferę explorować. Nadal chcę celebrować każde spotkanie, nadal nie mogę doczekać się niczym dziecko aby rozpakować nową grę, zagrać w nią i poznać jej feeling.
W życiu miałem całą masę przeróżnych pasji, niektóre przetrwały do dziś ale chyba żadna z nich nie była dla mnie tak fascynująca jak właśnie ta. Tu nie chodzi jedynie o granie....to jest głębsze. Granie, tworzenie, rozmawianie, spotykanie się, testowanie, projektowanie, nagrywanie filmów....a nawet po części kupowanie itd. Jest tego cała masa, tej planszowej otoczki która mnie pochałania. Brakuje mi jednak czasu aby oddać się temu w całości. Wiem że nie mam możliwości i czasem mnie to autentycznie frustruje ale wtedy staram się cieszyć z tego co mam ...a mam naprawdę wiele. Grającą żonę co jest dla mnie chyba najlepszym co mogło mnie w tym hobby spotkać. Super grupę 3 geeków z którymi spotykam się i gram oraz rozmawiam na wszelakie planszówkowe tematy.
Zwięczeniem tego wszystkiego może być fakt, z czego jestem absolutnie dumny że po prawie 3 latach udało się wydać moją pierwszą grę Diora. W którą to po dziś dzień lubię grać więc nie jest tak źle. Oczywiście w głowie mam kolejne projekty i mam nadzieję ciekawe mechaniki ale na to potrzeba czasu aby kiełkowało i prowadziło mnie zamoistnie....
Tak więc jeszcze raz dziękuję Wam że jesteście razem ze mną w tym wspaniałym hobby i wspólnie możemy cieszyć się nim. Oby jak najdłużej!!!
Ale idąc za ciosem chciałem to moje hobby jakoś podsumować. Jednak ograniczyć się do wielkiego skrótu aby nie przeciągać niepotrzebnie. Tak więc przede wszystkim chciałem Wam wszystkim podziękować za to co otrzymałem od Was tu na forum. Dzięki Wam poznałem wiele wspaniałych tytułów, rozwiewaliście moje wątpliwości i odpowiadaliście na postawione prze zemnie pytania. Zawsze mogłem liczyć na Waszą pomoc i wsparcie w wielu aspektach. Ciekawe konwersacje i masa filozoficznych przemyśleń to coś co na pewno zostanie w mojej głowie na lata. Masa śmiechu jak i głębszych przemyśleń . Tak więc w skrócie DZIĘKUJĘ!
Człowiek jest ułomną istotą i nigdy nie przeczyłem że jestem wyjątkiem. Wielokrotnie pokazałem się ze złej lub słabej strony. W większości sytuacji całkowicie było to w mojej ocenie nieprzemyślane a z pewnością nie celowe aby kogoś urazić. Mimo to nie zawsze byłem fair wobec Was. Tym samym chciałem każdego z osobna przeprosić i prosić o niepamiętanie złego. Chciałoby się powiedzieć nowy rok-nowy ja....ale jako człowiek grzeszny tak to nie działa. Co nie oznacza że nie będę się starał jak dotychczas zmieniać na lepsze. Jeżeli będziecie widzieć że gdzieś "błądzę" to śmiało dawajcie w pysk żebym się otrząsnął. Tak więc PRZEPRASZAM!
I brakuje nam w sumie trzeciego najważniejszego słowa czyli proszę. Hmmm....o co w sumie mógłbym Was prosić? O wyrozumiałość, o niedoszukiwanie się sensacji czy złych intencji, o wzajemny szacunek i jak zawsze o tworzenie super grupy na forum. Z niektórymi z Was poznałem się osobiście, z niektórymi przybiłem piątkę na konwencie czy wymieniłem ciekawe zdania na priv. Jesteście super ludźmi z fajną pasją i to niech nas wszystkich łączy. A więc PROSZĘ o wzajemne dobro.
No to w sumie wszystko co chciałem Wam powiedzieć.
A teraz troszkę prywaty bo naszła mnie jeszcze jedna myśl. Do pierwszego postu z tego wątku chciałbym dodać że przez ten czas moja pasja do planszówek bardzo się rozwijała. Poznałem całą masę wspaniałych pozycji, mechanik, autorów i pomysłów. Nawiązałem znajomość z kilkoma wydawnictwami (znajomośc to dobra nazwa bo do współpracy to jeszcze daleka droga) i zobaczyłem jak to wygląda od "kuchni". Nie do końca z wielu rzeczy zdawałem sobie sprawę, wiele z nich mnie zszokowało lub przerosło. O wielu rzeczach miałem mylne wyobrażenie a niektóre były dla mnie bardzo pozytywne. Wszystko to co mnie spotkało spowodowało że inaczej patrze na to hobby ale wciąż chcę tę całą sferę explorować. Nadal chcę celebrować każde spotkanie, nadal nie mogę doczekać się niczym dziecko aby rozpakować nową grę, zagrać w nią i poznać jej feeling.
W życiu miałem całą masę przeróżnych pasji, niektóre przetrwały do dziś ale chyba żadna z nich nie była dla mnie tak fascynująca jak właśnie ta. Tu nie chodzi jedynie o granie....to jest głębsze. Granie, tworzenie, rozmawianie, spotykanie się, testowanie, projektowanie, nagrywanie filmów....a nawet po części kupowanie itd. Jest tego cała masa, tej planszowej otoczki która mnie pochałania. Brakuje mi jednak czasu aby oddać się temu w całości. Wiem że nie mam możliwości i czasem mnie to autentycznie frustruje ale wtedy staram się cieszyć z tego co mam ...a mam naprawdę wiele. Grającą żonę co jest dla mnie chyba najlepszym co mogło mnie w tym hobby spotkać. Super grupę 3 geeków z którymi spotykam się i gram oraz rozmawiam na wszelakie planszówkowe tematy.
Zwięczeniem tego wszystkiego może być fakt, z czego jestem absolutnie dumny że po prawie 3 latach udało się wydać moją pierwszą grę Diora. W którą to po dziś dzień lubię grać więc nie jest tak źle. Oczywiście w głowie mam kolejne projekty i mam nadzieję ciekawe mechaniki ale na to potrzeba czasu aby kiełkowało i prowadziło mnie zamoistnie....
Tak więc jeszcze raz dziękuję Wam że jesteście razem ze mną w tym wspaniałym hobby i wspólnie możemy cieszyć się nim. Oby jak najdłużej!!!