Wydawnictwo: Koliba Games
Opis: Zerywia to przygodowa gra kooperacyjna osadzona w pierwotnym świecie Słowiańskich mitów. Posiada tryb kampanii zbudowanej z pojedynczych, powiązanych fabularnie przygód, z których każdą może rozegrać od 1 do 4 osób. Charakter przygód pozwala też na rozgrywanie ich osobno, jako pojedynczych epizodów. Daje to graczom możliwość przeżycia danej historii na kilka sposobów, oraz poprowadzenia swojego Bohatera różnymi ścieżkami losu. (źródło)
BGG
Pytania o zasady
Instrukcja
Q&A
Lista kart
Video:
Analiza kart
Setup i tury
Scenariusz. Przygotowanie, tury, finalna walka
Długo oczekiwana gra (rok obsuwy), ale ostatecznie nie rozczarowała.
Na razie jesteśmy z żoną po trzech partiach (tutorial, scenariusz pełny i pierwszy scenariusz kampanii). Generalnie w skład gry wchodzi 16 scenariuszy eposu (4 kampanie po 4 scenariusze - można grać jako właśnie jeden długi epos lub jako pojedyncze kampanie z osobnymi bohaterami, a nawet jako pojedyncze scenariusze) + 2 tutoriale (podstawowy i pełny) + Legendy (jakieś szybkie mini scenariusze - jeszcze się w to nie wgłębiałem).
Mamy sporo bohaterów do wyboru, więc potencjalnie regrywalność historii jest całkiem duża. Każdy z bohaterów posiada swoją własną talię sagi (historii postaci), czyli osobiste zadania, których wykonanie pozwala zdobywać unikalne przedmioty. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by mieszać sagi, więc jeśli szybko skończysz jedną, może zacząć sagę innej postaci.
Oprócz wykonywania celu scenariusza, główną mechaniką jest odkrywanie kart lokacji i wykonywanie poleceń - wybory, pojedynki, kolejne cele do wykonania. Ponadto mamy żetony wrogów (zagrożenie i horda), gdzie losujemy przeciwników, oraz żetony kadzi (kadź i szczelina), gdzie wykonujemy testy atrybutu, by się ich pozbyć. Ciekawym dodatkiem jest Posąg Świętowita, który posiada cztery żetony kamieni świtu - nie dość, że owe żetony dają różne bonusy w odpowiednim momencie, to jeszcze poniekąd odmierzają czas (gdy zostają zastąpione czarnymi kamieniami).
Przez długi czas obawiałem się, że pojedynki będą zwykłym turlaniem kości. W rzeczywistości sam opis pojedynku w instrukcji obejmuje 6 stron (z przykładami). Mimo że walka to de facto jedna runda (jeden roll kośćmi - musimy "przebić" odpowiednimi kośćmi dla danego przeciwnika, np. 1 czerwona, 2 niebieskie) to składa się ona z 3 faz:
1. Inicjacja - rozpatrujemy zdolności wroga, wzmacniamy/splugawiamy wroga, ustalamy ilość kości wroga, reakcja naszego bohatera (zmiana kart sagi, reakcje z dodatkowych kart), ustalenie kości bohatera
2. Determinacja - rzut wszystkimi kośćmi (bohatera i wroga), przerzuty (3 różne możliwości), zdolności krytyczne
3. Rozstrzygnięcie - zdolności z tego etapu, rozpatrzenie przebicia, rozpatrzenie symboli kości wroga
Mimo że "po prostu" rzucamy kośćmi, sporo tutaj eurowatej optymalizacji - jakie karty zdolności/przedmiotów użyć w danym momencie, by maksymalnie zmanipulować kości, na co wykorzystać przebicia (można się dzięki nim też bronić).
Największym wyzwaniem jest epicka bitwa, czyli walka z bossem. która w przeciwieństwie do zwykłych przeciwników składa się z kilku rund, podczas których musimy poradzić sobie z różnymi przeciwnikami (nadwyżki przebić wchodzą bezpośrednio w bossa).
Wykonanie samej gry stoi na bardzo wysokim poziomie. Piękne ilustracje, planszetki bohatetów, jakość kart, ładne żetony, szczegółowe figurki (a nawet piękne drewniane wersje standowe). Instrukcja pozostawia trochę wątpliwości, ale generalnie jest całkiem niezła. Autorzy zapowiadają, że mają zamiar mocno rozwijać świat (już powstaje podręcznik RPG), a nawet jest szansa na możliwość tworzenia fanowskich scenariuszy.
Na minus to figurki, niestety. Nie wiem jak one prezentują się na żywo, ale w wersji niepomalowanej wyglądają, jakby były wykonane z wosku i zaraz miały się rozpaść. Może ktoś posiadający grę wypowie się w kwestii trwałości figurek?
