Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Fojtu »

Dwellings of Eldervale
Obrazek
https://boardgamegeek.com/boardgame/271 ... -eldervale

Wielki Kickstarter, ostatni hit list najlepszych gier 2020, więc postanowiliśmy posmakować crème de la crème worker placementu z twistem. Gra obiecuje w zasadzie wszystko w jednym pudełku - zarówno walkę, przygodę, potwory i magię, jak i ekonomię, budowanie i zarządzanie różnymi typami workerów. Do tego wszystko posypane przyprawą asymetrycznych frakcji. Na papierze hit i w sumie oceny na BGG mocno to odzwieciedlają. Średnia ocen 8,6 i gra stale pnie się w górę w rankingu.

W praktyce niestety dla mnie chyba tego wszystkiego jest trochę za dużo. Sam worker placement jest mało porywający - albo zbieramy podstawowe zasoby, albo robimy jedną z relatywnie prostych akcji. Wszystko komplikuje system walki gdzie wchodząc na pole z przeciwnikiem lub potworem kończymy turę rzucając kostkami w walce. Teoretycznie mamy realny wpływ na walkę, ale okazuje się, że walka jest strasznie losowa, a ma ona dość duże znaczenie. Nie tylko wygrany podbija się na dość przyjemnym torze, ale przede wszystkim przegrany zdejmuje też figurki ze stołu. Zdarzyło nam się kilkakrotnie, że albo ktoś wygrał niepodziewanie z potworem albo jakaś walka przeważyła o stanie planszy na kilka tur.

Do tego kupujemy artefakty, budujemy tytułowe Dwellingi i jakoś to wszystko niby się łączy w area control z worker placementem. Niestety dla mojej grupy jest to po prostu mało ciekawe. Przy takim przeładowaniu elementów gry muszą one być uproszczone jeżeli rozgrywka ma się mieścić w dwóch godzinkach i w efekcie żaden z nich nas nie porwał, a wszechobecny element walki bardziej irytował niż ekscytował. Do tego punktowanie na koniec gry skupia się bardzo mocno wokół jednego elementu gry, i powoduje, że bardzo chcemy go maksować.

Oprawa graficzna jest ok, ale wydaje mi się, że mogłaby być trochę lepsza. Zdaję sobie sprawę, że niełatwo było pewnie zrobić grę z 8 kolorami i tyloma elementami tak, żeby była w ogóle grywalna, ale trochę miejscami jest ciężko ze względu na ilość elementów i średnie nasycenie kolorów elementów. Muszę przyznać, że karty mają przepiękne ilustracje, ale reszta oprawy nie trafiła po prostu w moje gusta.

Koniec końców chyba do gry więcej nie siądziemy. Ani to nie jest ciekawe jako euro, ani jako ameri. Miałem wrażenie, że gram w hybrydę wyciągającą słabsze cechy obu gatunków. Może trafi to w gusta innych, ale dla mnie 6/10. Może jeszcze kiedyś do tego siądę, ale widzę , że przy moim stole może być ciężko z chętnymi.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2022, 13:11 przez Fojtu, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: XLR8 »

Absolutnie się zgadzamy ze wszystkim co napisałeś. Hybryda euro z ameri przy czym czerpie garściami najgorsze cechy z obu gatunków.
Mamy tu piekielnie losowy system walki (przegrałem 4 walki mając 4 kości przewagi) dając przeciwnikowi świetny start na torze chwały.
Elementy euro też są tak mdłe i nijakie, że za bardzo nie chce się nad nimi zastanawiać. WP to zbieranie żetonów, które albo spieniężamy na zasoby albo wkładamy w slot żeby brać te zasoby co rundę zbierając chopki z mapy.
Tak naprawdę cała gra opiera się na tłuczeniu 2 kolorów żeby nabić mnożnik X5 i naklepać na koniec dwa razy więcej PZ niż w ciągu gry.
Bardzo liczyliśmy na QUESTY i PRZEPOWIEDNIE na kartach ale PZ z nich to tylko ułamek tego co mamy za mnożniki więc why bother.
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Wosho »

Również się zawiodłem i sprzedałem po dwóch grach :(
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gatherey »

Wiadomo coś gdzie dostać te grę? Obszukalem się na forach i nigdzie nie ma :(
Awatar użytkownika
Tachion
Posty: 422
Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 168 times
Been thanked: 207 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Tachion »

Wyprzedalo się na pniu. Moze w tym roku będzie dodruk/KS.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 20:57 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Fojtu »

PanFantomas pisze: 28 lut 2021, 15:38 Ile osób, tyle opinii ;) Dla mnie ta gra to jak nic 9/10 i szalenie mi się podoba. Aczkolwiek gram solo, więc moja percepcja rozgrywki może być nieco inna ;)
Nie patrzyłem na zasady solo, ale nie dziwię się, że solo może być bardzo fajne biorąc pod uwagę jak się gra multiplayer. W sumie to dość mocno osobne oceny często są, więc nie wykluczałbym, że 9/10 solo staje się czymś w stylo 6-7/10 z graczami w tym wypadku.
Awatar użytkownika
VivoBrezo
Posty: 781
Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
Has thanked: 155 times
Been thanked: 528 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: VivoBrezo »

Dla mnie duży zawód, za to koledzy z ekipy zadowoleni.

Walka wedlug mnie jest beznadziejna, tak spory element losowy w grze euro jest ogromnie frustrujacy. Już wolę walke w Scythe. Jedno trzeba przyznać, powoduje emocje, ale weź się nie unies, kiedy Twoja armia przegrywa z jednym chopkiem, bo wyrzucił 6 na kościach...

Co do rozgrywki, to ma kilka fajnych momentów. Choćby wyścig na torach elementów, który na koniec daje Ci przelicznik punktowy. Rozwiazanie z chatkami też jest całkiem sprytne, bo tracisz workerow, ale przyblizasz się do zwyciestwa, no i dostajesz bonus do walki. Kupowanie kart to zwykły tablo building, akcje robotników w czasie odświeżania spoko, ale jak Ci ich wszystkich zniszczy przeciwnik to masz rundę w plecy. Problem jest taki, że osobno to fajne mechaniki, ale razem wychodzi mocno średnio.
Nie masz co budowac dalekosieznych strategii, bo jeden nieszczęśliwy rzut kostka i możesz zbierać klocki, próbować jeszcze raz i tylko patrzeć jak przeciwnik stawia domek na Twoim polu, za ktore chciales właśnie zdobyc tluste punkty.

To mogl być fajny tytuł, ale jest tylko średni. Pewnie zrobimy recenzje i koledzy mnie zakrzycza, ale co zrobic...

Ja się zawiodłem, tym bardziej dziwi mnie wysokie miejsce na topce Dice Tower.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10920
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

VivoBrezo pisze: 01 mar 2021, 09:38 To mogl być fajny tytuł, ale jest tylko średni.
Mam te sama opinie.

Dla mnie to w ogóle jest Talisman na sterydach. Oczywiscie turbo rozbudowane, mega zależności, ciasny wp... i mozesz grac w nieskonczoność, dlugosc rozgrywki kontroluja gracze, wiec mozna sobie budowac tableu w nieskonczonosc jak bóg da i nikt nie tknie ostatniego kafelka (nie pamietam jaki był drugi warunek konca gry)
Pomysł super, realizacja - niesuper :D
sasquach
Posty: 1827
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 585 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: sasquach »

Mam wrażenie, że ludzie za dużą wagę przykładają do walki tutaj. Ostatnio jak grałem (i wygrałem) to brałem udział w konflikcie chyba całe 3 razy. Tak jak napisał VivoBrezo walka jest ryzykowna i jeśli nie mamy wsparcia w postaci czarów to nie ma co rzucać się bez sensu w konflikt. Jasne, czasami potwory są tak na planszy rozstawione, że ciężko coś zrobić bez walki. Ale tu znów nie ma co się rzucać całą armią i próbować ich pokonać bez przygotowania bo faktycznie ryzykuje się stratę całej tury.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gatherey »

japanczyk pisze: 01 mar 2021, 10:03
VivoBrezo pisze: 01 mar 2021, 09:38 To mogl być fajny tytuł, ale jest tylko średni.
Mam te sama opinie.

Dla mnie to w ogóle jest Talisman na sterydach. Oczywiscie turbo rozbudowane, mega zależności, ciasny wp... i mozesz grac w nieskonczoność, dlugosc rozgrywki kontroluja gracze, wiec mozna sobie budowac tableu w nieskonczonosc jak bóg da i nikt nie tknie ostatniego kafelka (nie pamietam jaki był drugi warunek konca gry)
Pomysł super, realizacja - niesuper :D
Jak rozumiem - pijesz tutaj do losowości i braku wpływu na podejmowane decyzje (a.k.a Monopoly)?
sasquach
Posty: 1827
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 585 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: sasquach »

japanczyk pisze: 01 mar 2021, 10:03 Dla mnie to w ogóle jest Talisman na sterydach. Oczywiscie turbo rozbudowane, mega zależności, ciasny wp... i mozesz grac w nieskonczoność, dlugosc rozgrywki kontroluja gracze, wiec mozna sobie budowac tableu w nieskonczonosc jak bóg da i nikt nie tknie ostatniego kafelka (nie pamietam jaki był drugi warunek konca gry)
Grajcie bez Oracle. Wtedy nie da się rozbudować tableu nie kończąc jednocześnie gry. Drugi warunek to zbudowanie 6 dwellingów. Ale faktycznie, jak nikt nie chce kończyć i wykorzystać swojej przewagi to gra może wydać się dziwna. Ale to trochę jak grać w Rising Sun w którym wszyscy siedzą w swoich prowincjach i unikają wojen. Można, ale nie to jest sensem gry, więc rozgrywka będzie również dziwna.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10920
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

Gatherey pisze: 01 mar 2021, 10:32 Jak rozumiem - pijesz tutaj do losowości i braku wpływu na podejmowane decyzje (a.k.a Monopoly)?
Losowość - tak.
Decyzje jednak sie tu pojawiaja.

Co do walki to przeciez nie tylko z potworami sie walczy, ale i gracze mogą Cię atakowac, wiec jest opcja zeby kogos spokojnie gankowac
W dodatku jesli chodzi o dwellingi - jesli ktos sie obuduje, bo akurat podejda mu surowce z plyteczek - jasne, straci workera, ale na koniec dostaje tone punktow ze swojego tableu dobranego pod zbudowane domki, tkore sasiaduja z poczatkowymi ruinami czy jak to sie zwało

No ogolnie nie jest to najlepszy tytul w jaki gralem, nie powiem ze bawilem sie źle - zwyczajnie podczas rozgrywki mialem caly czas poczucie, ze pomimo tego ze wszystko jest spiete, to brakuje tutaj jakiegos fajnego developerskiego szlifu.
Awatar użytkownika
VivoBrezo
Posty: 781
Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
Has thanked: 155 times
Been thanked: 528 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: VivoBrezo »

japanczyk pisze: 01 mar 2021, 10:03
VivoBrezo pisze: 01 mar 2021, 09:38 To mogl być fajny tytuł, ale jest tylko średni.
Mam te sama opinie.

Dla mnie to w ogóle jest Talisman na sterydach. Oczywiscie turbo rozbudowane, mega zależności, ciasny wp... i mozesz grac w nieskonczoność, dlugosc rozgrywki kontroluja gracze, wiec mozna sobie budowac tableu w nieskonczonosc jak bóg da i nikt nie tknie ostatniego kafelka (nie pamietam jaki był drugi warunek konca gry)
Pomysł super, realizacja - niesuper :D
Jest jeszcze jedna kwestia. Można odwrócić sytuację i spowodować bardzo szybkie zakończenie rozgrywki. U nas zdarzyło się to 2x. Nie zdążyliśmy jeszcze zbudować do końca naszych silniczków, a ktoś już budował 6 chatkę i uśmiechnięty kończył grę. Wiadomo, mogliśmy go blokować, ale w sumie nawet nie było za bardzo jak, bo mimo ataków on się odradzał i budował gdzie chciał.

Ciężko mi powiedzieć czy to jakaś strategia na wygranie (chociaż 2x doprowadziło to do wygranej), ale jeśli któryś z graczy dobrze to przemyśli to szybkie zbudowanie 6 chatek nie jest problemem, a i całkiem sporo punktów z tego można uzyskać.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1965
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 191 times
Been thanked: 839 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Neoptolemos »

Właśnie napisałem w podsumowaniu miesiąca, że Dwellings po jednej partii mnie - delikatnie mówiąc - nie porwało i postanowiłem sprawdzić, czy wsadzam kij w mrowisko... ale widzę, że nie tylko ja jestem sceptyczny. Zgadzam się z wieloma zarzutami powyżej - gra jest hybrydą euro i ameri, która czerpie nienajlepsze elementy z obu gatunków (zwłaszcza tę cholernie losową walkę), jest przerostem formy nad treścią i koniec końców... po prostu niczego nie urywa. Chciałbym natomiast nadmienić, że sam pomysł z łańcuchem robotników (czyli worker placement, w którym mogę się wystawić tylko na te pola, które są "w pobliżu" wcześniej wystawionych robotników) jest bardzo spoko.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:44 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
rogal
Posty: 245
Rejestracja: 14 maja 2020, 19:15
Has thanked: 28 times
Been thanked: 45 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: rogal »

jeszcze wklej info gdzie to kupić :)
Flowenol
Posty: 92
Rejestracja: 16 sty 2020, 16:21
Has thanked: 20 times
Been thanked: 20 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Flowenol »

rogal pisze: 25 lip 2022, 12:58 jeszcze wklej info gdzie to kupić :)
W tej chwili nigdzie. Jak będzie dodruk we wrześniu to kupisz tu: https://breakinggames.com/products/dwe ... on-element a i pewnie nasze sklepy też będą miały. Ja swój egzemlarz kupiłem w Planszosferze.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:44 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
michalldz90
Posty: 572
Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
Has thanked: 28 times
Been thanked: 60 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: michalldz90 »

Właśnie skończyłem partie na 3os. Pierwszy raz grałem w to 2 lata temu i nie mogłem się doczekać aż uda się dorwac swoją kopie. Gra jest genialna... Obecnie moja ulubiona, która będę katował przy każdej możliwej okazji. Wszystko mi tu pasuje:bardzo dobre flow bez większych przestojów a jednocześnie masa opcji do budowania silniczka, dużo interakcji między graczami i nieustanne podbieranie sobie różnych rzeczy, bardzo ciekawe możliwości płynące z kart magii, regrywalnosc przeogromna biorąc pod uwagę 16 różnych frakcji, 8 różnych elementów magii i spora ilość różnych kart questów czy przepowiedni. Wiadomo, że największym źródłem punktów są domki ale budowanie ich to nie jest taka prosta sprawa gdy na planszy jest ciasno w każdym momencie, także nie jest oczywiste że ten kto wybuduje ich najwięcej wygra. No i wisienką na torcie wykonanie na najwyższym poziomie. Mój hype w pełni zaspokojony teraz tylko czekać na kolejne partie.
Awatar użytkownika
Gamleer
Posty: 129
Rejestracja: 19 sty 2019, 09:33
Been thanked: 14 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gamleer »

michalldz90 pisze: 12 paź 2022, 22:51 Właśnie skończyłem partie na 3os. Pierwszy raz grałem w to 2 lata temu i nie mogłem się doczekać aż uda się dorwac swoją kopie. Gra jest genialna... Obecnie moja ulubiona, która będę katował przy każdej możliwej okazji. Wszystko mi tu pasuje:bardzo dobre flow bez większych przestojów a jednocześnie masa opcji do budowania silniczka, dużo interakcji między graczami i nieustanne podbieranie sobie różnych rzeczy, bardzo ciekawe możliwości płynące z kart magii, regrywalnosc przeogromna biorąc pod uwagę 16 różnych frakcji, 8 różnych elementów magii i spora ilość różnych kart questów czy przepowiedni. Wiadomo, że największym źródłem punktów są domki ale budowanie ich to nie jest taka prosta sprawa gdy na planszy jest ciasno w każdym momencie, także nie jest oczywiste że ten kto wybuduje ich najwięcej wygra. No i wisienką na torcie wykonanie na najwyższym poziomie. Mój hype w pełni zaspokojony teraz tylko czekać na kolejne partie.
Jakby znalazło się miejsce przy stoliku z grą "Dwellings of Eldervale" to dajcie znać.
Awatar użytkownika
bu2
Posty: 35
Rejestracja: 27 sie 2020, 11:58
Lokalizacja: Borówiec k. Poznania
Has thanked: 1 time
Been thanked: 25 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: bu2 »

Hejka.
A ja chciałem się pochwalić: siostra ze szwagrem (na zdjęciu) z UK zrobili mi taką niespodziankę:

Obrazek

Teraz tylko muszą znaleźć najtańszy transport i mam nadzieję już niedługo pograć... :)

Pozdr,
bu2
Awatar użytkownika
michalldz90
Posty: 572
Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
Has thanked: 28 times
Been thanked: 60 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: michalldz90 »

gratki, bo gierkę niełatwo dostać :) !

a ja przy okazji dodam, że zagrałem sobie również solo i szczerze mówiąc jestem zaskoczony jak to dobrze działa ! po planszy lata duch, który pojawia się na kaflu, który aktywujemy i zawsze po naszej turze rzucamy kością która decyduję którą kartę z 3 dostępnych na planszy wirtualnego gracza wybieramy. Po aktywacji karta jest wymieniana na następną. Prawie wszystkie karty odnoszą się do danej pozycji ducha i mają przypisaną bądź nie dodatkową akcje którą przeciwnik będzie robił. Na jego planszy zawsze mamy 3 karty, więc wiemy czego możemy się spodziewać i jak zagrać aby w konsekwencji później nie stracić tego co może zostać nam podebrane. Kiedy jednostki przeciwnika z 3 dostępnych pul przypisanych do kart się skończą, robi on regroup i punktuje za aktualną sytuacje na mapie. Feeling z gry z prawdziwymi graczami zachowany, co prawda dummy player nie używa kart magii ani przygód, tylko nam je podbiera za co oczywiście punktuje na koniec gry ale dalej bardzo przyjemnie się gra i buduje komboski. Polecam :mrgreen:
sasquach
Posty: 1827
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 585 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: sasquach »

Przydałby się tylko jakiś trudniejszy wariant bo obecnie wygrana z automą przychodzi zbyt łatwo.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ardel12 »

Odkopię wątek, gdyż udało mi się zagrać jedną partię w 5os. Wszyscy grali pierwszy raz.

Co mi się podobało:
- wykonanie(kolorowo, ładnie, czytelnie, a dodatkowo dobrze wykonany insert, który ułatwia setup)
- różnice między frakcjami(każda posiada dwie umiejętności przypisane do konkretnych jednostek, nie są one skomplikowane, łatwo zapamiętać kto co potrafi, ale dają jakieś zróżnicowanie)
- zasady(choć mało ich nie ma, to w trakcie partii padło tylko kilka pytań i większość była przez nieuważne słuchanie zasad. Dla mnie proste i jasne)
- nie jest to pasjans(nie tylko możemy w kogoś wjechać, ale też walczymy o pozycje na torach, postawienie Dwllingsów aka domków oraz możemy uprzykrzać życie przeciwnikom wywalając/podkupując karty, na które się czają)
- duże karty(mamy wybór po 1 z każdego typu surowca/frakcji, który bierze udział w grze, oferują one nam dodatkowe umiejętności, PZ na koniec gry oraz surowce przy akcji powrotu. Można rozwinąć swoją frakcję w interesującą nas stronę, choć jest to podyktowane tym co z danych talii wyjdzie.)
- akcja regroup(zamiast wystawiać jednostki na planszę, możemy wszystkie wrócić i użyć ich do odpalenia akcji z naszych kart. Mi się to bardzo podobało, gdyż możemy rozbudować swoje tableau i akcja może przynieść nam wiele benefitów. W przeciwieństwie do Revive, gdzie podobna akcja to raczej kara)
- zależności(podoba mi się, że wszystko ze sobą jest powiązane i nie odczułem, by coś było na siłę doczepione(może mała talia). Próbujemy ugrać jak najwięcej PZ, a osiągamy to przez wbijanie wyższego poziomu na torach, by nasze domki i karty na/w tym kolorze dały jak najwięcej punkcików na koniec gry)

Co mi się nie podobało:
- walka(rzucamy tyloma k6 ile dają nam nasze jednostki i porównujemy wyniki z przeciwnikami od najwyższego. Liczy się pierwsza przewaga, więc akcje, że ktoś rzuca 5 kośćmi i nie wyrzuca 5-6 a ktoś dwoma i otrzymuje 5-6 czy tam wyższy wynik od przeciwnika jak najbardziej się zdarzały)
- talia małych kart(ciągniemy z niej w ciemno. Zawiera karty wydarzeń, które możemy odpalać w różnych momentach jak i karty punktowań w trakcie i na koniec gry. Bardzo nie lubię takich rozwiązań, a one nie lubią mnie. Z 7 dociągniętych kart, miałem zero z punktacją, a przydatnych i użytych finalnie kart to aż 2)
- Underworld(w przypadku przegranej wszystkie nasze jednostki biorące udział w walce giną. Dostajemy za to 1 miecz za każdą taką jednostkę. Niestety przy akcji regroup jednostki powracające z martwych nie mogą być użyte do akcji z naszych dużych kart. W drugiej części gry potrafi to zaboleć i spowolnić wykonanie naszej strategii)
- downtime(nigdy więcej na 5 graczy. Nawet jak gracze wykonują swoje akcje od ręki to im dalej tym dłużej to trwa przez dodatkowe efekty)
- losowość w wielu aspektach(walka, małe karty, duże karty z wystawki, początkowa mapa, dokładanie nowych terenów - wiele z tego może komuś uprościć, a komuś utrudnić wykonanie przyjętej strategii czy zdobycie PZ)
- ciężko wyłonić lidera(same pomoce graczy mówią, że średnio 70% PZ otrzymamy w finałowej punktacji, więc przeliczenie kto prowadzi jest dość karkołomne albo wręcz niemożliwe przy dodatkowo punktujących małych kartach)

Ogólnie gra jest dobra. Działa sprawnie, potrafi wywołać emocje, gdy wygramy z mniejszą liczbą kości i mimo 5 osób udało się zamknąć w 2.5h(nie licząc tłumaczenia i rozkładania). Gra jest mariażem między workek placementem a area control, ale z nastawieniem w stronę euro. DoE na pewno nie dostarcza epickich wrażeń i dla mnie łapie się na średni poziom skomplikowania. Przyjemne pykadełko, w które zagram jeszcze kiedyś w mniejszym gronie. Niestety niczym mnie ta gra nie zachwyciła. Ot kolejny dobry produkt, któremu wlepię obecnie 6.5/10. Moim zdaniem hype nie był zasłużony.
ODPOWIEDZ