Miodny bzyk/Honey Buzz (Paul Salomon)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Largo
Posty: 699
Rejestracja: 27 lip 2017, 09:31
Has thanked: 136 times
Been thanked: 107 times

Miodny bzyk/Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Largo »

Obrazek

Worker placement z pszczołami w roli głównej w świetnej oprawie graficznej. Nie ma jeszcze tematu na forum z tego, co widziałem :)

Opis zapożyczony z BGG: The bees have discovered economics. The queens believe that if they sell honey to the bears, badgers, and woodland creatures, they will find peace and prosperity. Spring has arrived and it's time to build the hive, find nectar, make honey, and, for the first time ever, set up shop.

Honey Buzz is a worker bee placement game where players expand a personal beehive by drafting various honeycomb tiles that grant actions that are triggered throughout the game. Each tile represents a different action. Whenever a tile is laid so that it completes a certain pattern, a ring of actions is triggered in whatever order the player chooses. A tile drafted on turn one could be triggered up to three times at any point during the game. It all depends on how the player places their beeples (bee+meeple) and builds their hive. After all, in the honey business, efficiency is queen.

As you continually expand your hive, you'll forage for nectar and pollen, make honey, sell different varieties at the bear market, host honey tastings, and attend to the queen and her court. There's only so much nectar to go around, and finding it won't be easy. Players will have to scout out the nectar field and pay attention to other players searches to try to deduce the location of the nectar they need for themselves.
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: autopaga »

Nie wiem dlaczego jeszcze nikt z polskich wydawców tego nie zapowiedział.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: XLR8 »

Zagraliśmy. Zbyt banalne i mdłe dla graczy, być może trafi do części niegraczy. Bardzo boli, że pola są takie same zawsze i dokładnie wiemy jakie kafelki możemy wziąć, bo jedynym kosztem dodatkowym jest większa liczba pszczółek. Jeszcze bardziej denerwowało nas to, że wszystko w tej grze można policzyć i odpowiednio ułożyć na mapie, jedyna interakcja i podbieranie jest na pyłkach.

Mocny zawód, nawet większy niż przy Isle of Cats.
Awatar użytkownika
arashee
Posty: 38
Rejestracja: 23 lut 2021, 13:31
Has thanked: 24 times
Been thanked: 8 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: arashee »

Spoiler:
Zawód z kategorii "mam ochotę sprzedać i zapomnieć"? Czy gra może się broni w jakiś sposób?
Po obejrzeniu zagrywek i recenzji sama nie wiem co sądzić o tej grze.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: XLR8 »

arashee pisze: 24 lut 2021, 22:49
Spoiler:
Zawód z kategorii "mam ochotę sprzedać i zapomnieć"? Czy gra może się broni w jakiś sposób?
Po obejrzeniu zagrywek i recenzji sama nie wiem co sądzić o tej grze.
Absolutnie zapomnieć. Sama mechanika zagadki przestrzennej jest naprawdę spoko tylko cała gra jest strasznie mdła. Szczególnie przez to, że nie ma blokowania pól. Wszystko można dobrze wyliczyć na mapie i tylko narobić sobie odpowiednio wiele pszczół na starcie żeby się nie przejmować dodatkowym kosztem.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 44 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Vester »

XLR8 pisze: 24 lut 2021, 21:36 Zagraliśmy. Zbyt banalne i mdłe dla graczy, być może trafi do części niegraczy. Bardzo boli, że pola są takie same zawsze i dokładnie wiemy jakie kafelki możemy wziąć, bo jedynym kosztem dodatkowym jest większa liczba pszczółek. Jeszcze bardziej denerwowało nas to, że wszystko w tej grze można policzyć i odpowiednio ułożyć na mapie, jedyna interakcja i podbieranie jest na pyłkach.

Mocny zawód, nawet większy niż przy Isle of Cats.
Nie to, że się czepiam, bo krytykować każdemu wolno, ale czy dałbyś, np. w stopkę, swoje top10? Jesteś tu w miarę nowy i fajnie by skorelować Twoje stanowcze osądy z jakimś kontekstem. Dzięki!
Andarist
Posty: 443
Rejestracja: 08 gru 2014, 19:39
Has thanked: 3 times
Been thanked: 8 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Andarist »

Nie jest to gra bardzo zaawansowana - taki casual+ ale mi sie w to gralo swietnie (choc do tej pory tylko raz). Przyjemne ukladanie i odpalanie nagrod na raz. Interakcje na pewno nie jest na wysokim poziomie, ale tez nie jest tak, ze jej brak - podbieramy sobie miody, ceny spadaja, koszta w pszczolach rosna i niezawsze jest sie wszystko dokladnie policzyc.
Poszukuję: Na Chwale Rzymu - Zona Senatora (Mloda)
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: XLR8 »

Vester pisze: 25 lut 2021, 18:10
XLR8 pisze: 24 lut 2021, 21:36 Zagraliśmy. Zbyt banalne i mdłe dla graczy, być może trafi do części niegraczy. Bardzo boli, że pola są takie same zawsze i dokładnie wiemy jakie kafelki możemy wziąć, bo jedynym kosztem dodatkowym jest większa liczba pszczółek. Jeszcze bardziej denerwowało nas to, że wszystko w tej grze można policzyć i odpowiednio ułożyć na mapie, jedyna interakcja i podbieranie jest na pyłkach.

Mocny zawód, nawet większy niż przy Isle of Cats.
Nie to, że się czepiam, bo krytykować każdemu wolno, ale czy dałbyś, np. w stopkę, swoje top10? Jesteś tu w miarę nowy i fajnie by skorelować Twoje stanowcze osądy z jakimś kontekstem. Dzięki!
Jak moje top 10 będzie niezadowalające to rozumiem, że moja opinia z automatu będzie nieważna? ;)
Nie mam top 10 ale mam tierlist

SS Tier:
GWT
Rebelia
Brass:B

S Tier:
Yokohama
Agricola
Concordia
Teotihuacan
Trajan


Tak jak napisałem Honey Buzz jest policzalne i można rozkład naszego ula sobie rozpisać na boku. Kwestią jest tylko dodatkowy koszt w pszczółkach. Nienawidzę tego w grach, a szczególnie rodzinnych, bo wiem, że jakbym chciał to bym mógł wszystko rozpisać ale po prosty mi się nie chce tego robić i gram na pół gwizdka.
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 575
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 455 times
Been thanked: 307 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: vikingowa »

XLR8 pisze: 24 lut 2021, 21:36 Mocny zawód, nawet większy niż przy Isle of Cats.
Ja uwielbiam Isle of Cats więc Honey Buzz trafia u mnie na wishlistę, dzięki😉
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: japanczyk »

Co prawda gralem pokinco dwa razy, ale nie powiedziałbym ze HB jest policzalne.
Zalezy w co się idzie

Gra zdecydowanie nie jest casual+ - paraliż decyzyjny jaki by wystąpił u osób które nie graja w gry zabiłby te gre
W ogranym gronie gdzie pierwszy raz gralem bylo sporo ciekawych decyzji, chociaż pierwsze ruchy są dosyć oczywiste jak sie zna zasady
Awatar użytkownika
Kurczu
Posty: 373
Rejestracja: 16 mar 2010, 18:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 349 times
Been thanked: 83 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Kurczu »

Honey Buzz jest znacznie trudniejsze, niż casual+. Oczywiście można grać akcje na chybił trafił i się przy tym świetnie bawić, bo komponenty są obłędnie piękne 😀 ale jeśli chce się z gry wydobyć jej prawdziwe piękno, czyli optymalizacja ruchów to trzeba bardzo dużo sobie zaplanować. To nie jest tak chcę tę akcję i koniec, tylko z wyborem akcji wiążę się wiele następstw, a sytuacja na rynku jest zmienna, więc nawet jak zaplanuje się dłuższą strategię to trzeba często dostosować się do tego co aktualnie przyniesie korzyści.
Gra ma zasady na casual+, ale rozgrywka jest średnio-ciężka.
Osobiście polecam i ubolewam, że kolega sprzedał i już raczej w to nie zagram ☹️
Kicurek
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2019, 07:28
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 8 times
Been thanked: 19 times
Kontakt:

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Kicurek »

Ja się przy tej grze również świetnie bawię. Przepiękne, klimatyczne komponenty (nawet w wersji retail). Znane mechaniki wykorzystane jednak w oryginalny sposób. Zaplanowanie sobie dobrych ruchów i ich udana realizacja daje dużo funu, a nie jest to takie proste bo jest kilka zmiennych, które trzeba brać zawsze pod uwagę. Moim zdaniem nie da rady sobie wszystkiego zaplanować i potem grać na autopilocie. Szczególnie jak gra się z równorzędnym towarzystwem, które widzi i analizuje twoje ruchy, a nie tylko patrzy na swój plaster miodu. Ja grę szczerze polecam. Bardzo dobry tytuł w kategorii gier rodzinnych z plusem.
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Uncle_Grga »

Kupowałem Honey Buzz z myślą o grze z dzieciakami i nowicjuszami.. co z tego wyszło ? Krok po kroku..

Okładkowo vs real: 1-4 graczy, 45-90 min, 10+ - w praktyce; czasowo, szczególnie na dwóch graczy można zagrać krócej, choć nie będzie to 10 czy 15 minut. Wiek – teoretycznie młodsze dzieci ogarną temat, tylko trzeba uważać – miody i pyłki wyglądają jak słodycze, nie tylko dzieci, ale również dorośli reagują: ooo.. Co to..? Żelki.. ? I próbują konsumować.. ;P

Ogólne: Gra zawiera tryb wprowadzający/tryb regularny/tryb zaawansowany/tryb solo. Zaawansowany wobec dwóch pierwszych zawiera zmieniony tryb wyszukiwania i zbierania nektaru. Tryb solo jest już znacząco zmodyfikowane (inne ustawienia, system dron/kości, punktowanie). Plansze dostosowane do liczby graczy/trybu gry. Pomoce graczy dostępne.

Instrukcja: dobrze napisana, z ilustracjami i przykładami. Reguły przystępne. Prosty angielski, dla średnio zaawansowanych. Sama gra w praktyce niezależna językowa, choć jeśli ktoś chce korzystać z planszetek graczy, to jednak musi znać podstawowy angielski.

Skalowanie: trudno coś powiedzieć, grałem na razie tylko w dwie osoby. Intuicja podpowiada mi, że w pełnym składzie gra może działać lepiej (ilość nektarów będzie nieprzypadkowa), ale równie dobrze korzyść z balansu może być ograniczona „ciasnotą” z racji większej ilości graczy. Do sprawdzenia.

Mechanicznie: Honey Buzz to prosty worker placement, w którym mamy dwie podstawowe akcję: 1. Wyślij robotnicę i weź kafel, 2. Zbierz wystawione robotnice i wykonaj ruch (limitowany). Dodatkowo mamy pięć akcji ula: 1. Zbieraj, 2. Produkuj, 3. Handluj, 4. Rozmnażaj, 5. Pozyskaj finansowanie (plus 6 joker), które aktywujemy zamykając plastry przygotowane do składowania nektaru, w którym możemy produkować miód. Gra kończy się w momencie: 1) wysycenia dwóch z trzech stosów kontraktów, lub 2) spadku cen 4 z 5 dostępnych produktów pszczelich do minimalnego poziomu. Zwycięża posiadacz największej ilości punktów zgromadzonych w oparciu o: monety – produkty pszczele – nagrody Matki – zrealizowane kontrakty. Tyle.

Jakość i wykonanie – wyodrębniłem ten aspekt. Jakość wydania (wersja KS de lux) obłędna. W zasadzie ta gra mogłaby mieć mechanikę chińczyka i nadal budziłaby zainteresowanie. Gruba, solidna tektura żetonów, plastikowe nektary, woskowana instrukcja – rzeczywiście miodzio. No i same miody – żelki Haribo po prostu.. gumijagody z Everdella wymiękają. Ale jak pisałem wcześniej, trzeba pilnować dzieciaków (i dorosłych) żeby tego nie zjedli.. bo trudno się oprzeć.. 😉 W kickstarterowej wersji de lux wiele elementów zdublowanych, a czasem nawet potrójnych (znacznik pierwszego gracza), ale wszystko ładnie mieści się w wyprasce. Zatem wypraska też spoko.

Wady: w zasadzie dostrzegam jeden znaczący. W trybie 2 i 3 osobowym żetony nektarów dostępnych w grze dobierane są losowo. Może to skutkować niedostateczną liczbą nektarów danego rodzaju, co przełoży się niemożność realizacji dostępnego kontraktu, co może zablokować możliwość wywołania jednego z dwóch dostępnych metod zakończenia gry. Można temu zaradzić poprzez home rule: albo w zbilansowany sposób dobieramy nektary, albo w trakcie gry wymieniamy „nierealizowalny” kontrakt. Pomniejsze: dosyć długi setup na tak prostą grę, oraz, relatywnie niską intuicyjność aktywowania akcji ula (dokładamy wachlarz, zdejmujemy, bierzemy miody, zwracami, itp.) – choć nie jest to trudne, niedzielni gracze (a przecież to jest target) mogą się pogubić.

Zalety: bajeczny wygląd i jakość wykonania. Prostota reguł (mimo zastrzeżeń powyżej).

Podsumowanie: Honey Buzz to w mojej ocenie trochę bardziej zabawka/gadżet niż gra. Tzn. wygląd dominuje nad samą mechaniką, a jakość wykonania i wygląd stanowią jej największą zaletę. Gra kusi, szczególnie tzw. graczy casualowych. Jednocześnie największym kłopotem tej gry może być.. właśnie grupa docelowa. I cena. Ta ostatnia nie jest bowiem niska.. w wersji KS kupiłem ją w 3trollach za 290 PLN. Co do tzw. targetu - pierwsze spojrzenie pozwala wywnioskować, że to sektor familijny, a nie produkt dla graczy. I tak rzeczywiście jest – przy czym pytanie, czy w tej grupie docelowej się przyjmie. Bo rzadko niedzielny gracz: a) na nią trafi, b) 300 złotych wyda. To po pierwsze. Po drugie - adresatami gry jest wprawdzie familia, ale w takiej wersji limited - bo choć wygląd gry skłania również do prób grania z najmłodszymi na kolanach: tu dołożymy pszczółkę, tam weźmiemy miód.. to to nie.. nie polecam.. jeśli nie chcecie organizować pociechom płukania żołądka. Po trzecie wreszcie - nie jest to gra tak prosta w obsłudze jak np. Splendor czy Abyss. Przyswojenie (nie "zrozumienie" ale "przyswojenie" reguł, tak aby nie spoglądać na planszetki i próbować coś tam ugrać "na punkty") zasad wymaga dwóch, trzech rozgrywek – pytanie czy taka liczba nie jest za duża dla niedzielnych graczy. Tu bowiem mechanizm działa, kiedy usiądą do gry i po pierwszej rozgrywce wierzą, że są już mistrzami. Wtedy jest ok, chcą więcej. Tu natomiast wrażenia podobnego brakuje – po pierwszej grze początkujący gracze nadal nie czują się najpewniej. Spodziewam się również, że swoje w niskiej popularnosci gry zrobią: brak polskiej wersji językowej, oraz ograniczona dostępność – gra ma się pojawić w polskiej sprzedaży w III kwartale, na tę chwilę, trzeba ją chyba skądś ściągać.


Podsumowując fragment o grupie docelowej - do kogo jest adresowana ta gra? No właśnie.. gra nie ma w zasadzie targetu.. może kolekcjonerzy? Może amatorzy pszczelarstwa.. ? 😉 Myśląc o Honey Buzz, przypomina mi się kazus Tang Garden – gra bombonierka, śliczna, jakościowo bardzo dobra, mechanicznie też poprawna i stosunkowo prosta – nie pojawiła się w obrocie masowo (dostępność, cena, język), bo nie nadawała się dla graczy, a do niedzielnych zawodników szans na przebicie się nie miała najmniejszych.

Zatem, niech za ostatnie słowo podsumowania posłuży odwołanie do Tanga – jak ktoś ma i lubi TG, może śmiało próbować HB.. gwarancji nie ma, ale są szanse, że będzie Pan/Pani zadowolony/a.. a jeśli kogoś od Tanga odepchnęło – nawet niech nie zerka w stronę pszczelnika… 😉
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: japanczyk »

Tak czytam powyższe i oczom nie wierze
To absolutnie nie jest gra familijna. Trzeba obserwować rynek, co robią przeciwnicy, patrzeć co odpalają, co realizują... wszystko wplywa na naszą gre

Ani nie ma tu banalnych wyborów, gracz ktory bedzie gral na pale w ogole nie ma szans na wygrana, duża rolę pełni tu to co kombimy przy odpalania plastra, jak budujemy ul w ogole

W dodatku mamy tu wyscig do celów, do nektaru, wplyw na rynek

Podkresle jeszcze raz - pomimo ładnych obrazków nie jest to prosta gra familijna, a pelnoprawny wcale nielekki worker placement, który w trybie zaawansowanym ma jeszcze aspekt memory...

Porównanie do Tang Garden też uważam za chybione - szczegolnie w kontekście ciężkości (gra moze w Polsce nie wydana, ale do graczy trafiła, bo miala juz przynajmniej 2. dodruk)

Az dzisiaj sobie zagram znowu :-P
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Uncle_Grga »

To, że Tang nie przypadł Ci do gustu, a Honey Buzz podoba Ci się nieco/dużo bardziej, nie powinno wpływać na ocenę..

To nie jest gra familijna? A co to? Konkurent dla Brassa? Lorenzo? FCM?

Gra nie jest trywialna, owszem, ale czy pozycja familijna musi być prostacka? Dwie akcje główne plus ul dają możliwość kombinacji, ale nie ma tam jakiejs przesadnej głębi.. jest akurat w sam raz. Możesz zaklinac rzeczywistość, ale to właśnie taki casual+ w pięknej oprawie. Nie do grania z małymi dziećmi (z różnych powodow).

Porównanie do Tanga - w mojej ocenie jak najbardziej zasadne, z przyczyn, o których pisałem powyżej..

Możesz mieć swoje zdanie, ja swojego nie zmieniam. Nadal zamierzam grać w HB z domownikami, którym gra bardzo się spodobała i proponować rozgrywkę w nią wszystkim, szukającym czegoś fajnego, nie przesadnie trudnego..
Kicurek
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2019, 07:28
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 8 times
Been thanked: 19 times
Kontakt:

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Kicurek »

Uncle_Grga pisze: 28 lut 2021, 12:18

Wady: w zasadzie dostrzegam jeden znaczący. W trybie 2 i 3 osobowym żetony nektarów dostępnych w grze dobierane są losowo. Może to skutkować niedostateczną liczbą nektarów danego rodzaju, co przełoży się niemożność realizacji dostępnego kontraktu, co może zablokować możliwość wywołania jednego z dwóch dostępnych metod zakończenia gry. Można temu zaradzić poprzez home rule: albo w zbilansowany sposób dobieramy nektary, albo w trakcie gry wymieniamy „nierealizowalny” kontrakt. Pomniejsze: dosyć długi setup na tak prostą grę, oraz, relatywnie niską intuicyjność aktywowania akcji ula (dokładamy wachlarz, zdejmujemy, bierzemy miody, zwracami, itp.) – choć nie jest to trudne, niedzielni gracze (a przecież to jest target) mogą się pogubić.
Nie są dobierane losowo. Losowo są tylko układane. - zobacz str 4 instrukcji, pkt 11 (odrzucamy po jednym/dwóch nektarach z każdego rodzaju)

Jeśli się mylę, zwracam honor, ale myślę, że mam rację.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: japanczyk »

Uncle_Grga pisze: 28 lut 2021, 14:56 To, że Tang nie przypadł Ci do gustu, a Honey Buzz podoba Ci się nieco/dużo bardziej, nie powinno wpływać na ocenę..

To nie jest gra familijna? A co to? Konkurent dla Brassa? Lorenzo? FCM?
To zdanie jest tak abstrakcyjne, ze brak mi słów :P
Po pierwsze - to czy cos mi przypadło do gustu, w kontekscie oceny ciezkosci gry nie ma nic do rzeczy. Mogę docenić mechaniki gry, która mi się absolutnie nie podoba - np. tak było z Beyond the Sun w wariancie podstawowywm.
Po drugie - serio, porównywac od razu cos do splottera, to trzeba byc niepowaznym :/ To nie jest gra familijna, bo nie ma najprostszych zasad, ma duzo powiazanych ze soba zależności, których gracz z ulicy (przykladowo np. rodzic, osoba nieplanszowkowa) nie bedzie w stanie polaczyc ze soba i efektywnie grac. To ze TY w cos grasz z rodzina, nie czyni od razu gry familijnej. Co rpawda complexity rating na BGG Tang Garden i Honey Buzz maja podobne, ale złożoność obu tytułów z mojej perspektywy jest zdecydowanie inna i przy HB idzie w kierunku ciezszych gier jak np. Marco Polo.
Uncle_Grga pisze: 28 lut 2021, 14:56 Możesz mieć swoje zdanie, ja swojego nie zmieniam. Nadal zamierzam grać w HB z domownikami, którym gra bardzo się spodobała i proponować rozgrywkę w nią wszystkim, szukającym czegoś fajnego, nie przesadnie trudnego..
To poza dyskusja o grze, ale dejm... czy ja Cie namawiam do zmiany zdania? Albo zakazuje grac z domownikami? xD Nie, podwazam jedynie stwierdzenia, które postawiłeś, zeby sie ktos nie naciał. Sam kupiułem gre tematem, zeby zagrac z ojcem, bo ejst pszczelarzem. I po zagraniu w nia stwierdzam, ze nie jest to gra, z ktorej on - osoba nie grajaca w planszówki - bedzie czerpał przyjemność.

Honey Buzz to taki Everdell+ jesli chodzi o zlozonosc. I w obie gry pewnie mozna grac na pałe, ale świadome granie w Everdella zostawia reszte casualowych graczy daleko z tylu bez szans na dogonienie osoby, ktora zna te produkcje. (W ogole spojrzalem wlasnie na complexity rating Everdella i widzac wyzszy niz HB stwierdzam, ze jest to absolutny zart ;) )
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Uncle_Grga »

Kicurek pisze: 28 lut 2021, 17:25
Uncle_Grga pisze: 28 lut 2021, 12:18

Wady: w zasadzie dostrzegam jeden znaczący. W trybie 2 i 3 osobowym żetony nektarów dostępnych w grze dobierane są losowo. Może to skutkować niedostateczną liczbą nektarów danego rodzaju, co przełoży się niemożność realizacji dostępnego kontraktu, co może zablokować możliwość wywołania jednego z dwóch dostępnych metod zakończenia gry. Można temu zaradzić poprzez home rule: albo w zbilansowany sposób dobieramy nektary, albo w trakcie gry wymieniamy „nierealizowalny” kontrakt. Pomniejsze: dosyć długi setup na tak prostą grę, oraz, relatywnie niską intuicyjność aktywowania akcji ula (dokładamy wachlarz, zdejmujemy, bierzemy miody, zwracami, itp.) – choć nie jest to trudne, niedzielni gracze (a przecież to jest target) mogą się pogubić.
Nie są dobierane losowo. Losowo są tylko układane. - zobacz str 4 instrukcji, pkt 11 (odrzucamy po jednym/dwóch nektarach z każdego rodzaju)

Jeśli się mylę, zwracam honor, ale myślę, że mam rację.
Nie mylisz się - w tabelce stoi jak wół - "two nectar tiles from each group". Umknęło mi to i źle zagrałem za pierwszym razem. Później usuwałem kafle proporcjonalnie, myśląc, że gram naprawczego homerule'a.. czyli jeden z zarzutów odpada. Dzięki za zwrócenie uwagi.

@japanczyk - wiesz swoje, ja wiem swoje. I przy tym zostańmy.
Ukłony dla Ojca - sam uprawiam to szlachetne zajęcie. A w zasadzie uprawiałem..
Witchma
Posty: 450
Rejestracja: 19 sty 2020, 11:25
Has thanked: 145 times
Been thanked: 85 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Witchma »

Lucrum Games ma jeszcze w tym roku wydać wersję polską.
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: autopaga »

Wiadomo czy samą podstawkę czy coś więcej?
sasquach
Posty: 1829
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: sasquach »

W końcu dotarł do mnie egzempla, zagrałem pierwszą grę i trochę z niedowierzaniem czytam te komentarze.

Gra familijna? Chyba niektórych zbytnio zwiódł wygląd i nie docenili tego co gra oferuje. A tu trzeba trochę kombinować, żeby budując planszę mieść efektywny silniczek do robieni punktów. Everdell czy Tang Garden to zdecydowanie lżejsze tytuły. Oprócz wyglądu zwodnicze jest też to, że gra za bardzo nie ogranicza. To nie Lacerda w którym jak człowiek nie będzie myślał co dalej to się poblokuje i będzie od razu czuł, że idzie mu słabo. Tu jak wszyscy będą grali na luzie to faktycznie wyjdzie gra casualowa. Dopiero gdy inny gracz będzie cisnąć to zacznie być widoczne jak nieoptymalne ruchy robimy i jak bardzo w plecy jesteśmy.

Gra policzalna? Jasne, dopóki inni gracze nie zaczną nam podbierać nektaru i nagle okazuje się, że wypełnienie wybranego miejsca kosztuje kasę (czyli punkty). Albo dopóki inni nie posprzedawają swojego miodu wcześniej i wartość twojej wielkiej sprzedaży nagle spadnie o połowę.

Wystarczy dużo beepli i dorwiemy każdy kafelek który chcemy? Tak, ale ta gra to wyścig z nieznanym momentem zakończenia gry, a nie klasyczny workerplacement. Różnica jest taka jak między Osadnikami, a 51 Stanem. W pierwszym możesz sobie zbudować silniczek do punktów i spokojnie go w pełni wykorzystać, bo wiesz ile masz czasy. A w 51 Stanie gra się może skończyć, zanim silniczek się rozkręci na dobre. Tu tak samo, poświęcisz za dużo czasu na początku na rozwój to ludzie szybko zbiją ceny i zakończą grę zanim armia beepli zacznie się zwracać.

EDIT:
W dodatku pojawia się kolejny end game trigger który jeszcze bardziej ogranicza długofalowe strategie. Zasady można wykorzystać z samą podstawką:
Just need to use an additional token on the pollen track (1 space below the top) and pay attention to the sunset events described in the fall flavors rulebook.

Lower the sunset token 2 steps when:
  • an order stack empties.
Lower the sunset token 1 step when:
  • Tile stack depleted
  • Nectar field depleted
  • A Price token reaches bottom
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 489
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 250 times
Been thanked: 441 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: vnzk »

Lucrum uruchomiło przedsprzedaż, cena 139,90 zł (SCD 219,90 zł), premiera 9 września.

Link: https://sklep.blogojciec.pl/bookojciec/miodny-bzyk/
Awatar użytkownika
AntBehindLeaf
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
Has thanked: 72 times
Been thanked: 137 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: AntBehindLeaf »

Czyli nie zanosi się na wersję Deluxe :(
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2086
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: tomp »

jest gumo-miodek :)
myślałem, że jest on tylko w wersji deluxe
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Grzdyll
Posty: 813
Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 74 times
Been thanked: 297 times
Kontakt:

Re: Honey Buzz (Paul Salomon)

Post autor: Grzdyll »

vnzk pisze: 10 sie 2023, 10:20 Lucrum uruchomiło przedsprzedaż, cena 139,90 zł (SCD 219,90 zł), premiera 9 września.

Link: https://sklep.blogojciec.pl/bookojciec/miodny-bzyk/
Przedsprzedaż wygląda zachęcająco ale denerwujący jest koszt dostawy 17 zł gdy gra kosztuje 139,90, a darmowa dostawa jest od 149 zł. Najlepszy pomysł to chyba zamówienie dwóch egzemplarzy - gdyby ktoś z Krk był zainteresowany wspólnym zamówieniem (i pasowałoby mu odebrać ode mnie na Prądniku Czerwonym) to niech da znać na priva.
ODPOWIEDZ