GRY-PLANSZOWE.pl

Tęsknicie za Mordheim ? Ja średnio... klimat wylewał się litrami, ale mechanicznie była bieda. Grupka figurek biegnie na drugą grupkę i rzuca kostkami. No ale to było 20 lat temu.

Nie wiem czy nowa propozycja będzie lepsza mechanicznie, bo to GW. Ale modele w nowym Cursed City są powalające. Niby Age of Sigmar=100% nienawiści, ale ręce już świerzbią, żeby te cudeńka pomalować...

Prezentacja wizualnej strony gry tak 2/3 strony w dół (pod Savage Orkami do WH:Underworlds), bo to preview różnych nowości i nadchodzących produktów GW : KLIK

https://boardgamegeek.com/boardgame/332 ... ursed-city

Ja jestem po raz pierwszy od dłuższego czasu zajarany nowym produktem GW. Powiem więcej - gra trafiła z miejsca na moją wishlistę. Sęk w tym, że nie bardzo podobał mi się mechanicznie WQ: Blackstone Fortress, w którym nie identyfikowałem się zupełnie z postacią, nie czułem za bardzo jej rozwoju, a rozgrywka nie dostarczała ciekawych decyzji. Gra trochę "grała się sama", a wszystkim sterowały kostki. Partia mnie wynudziła i co gorsza brakowało mi w niej emocji. Grało się jak po sznurku, było zdecydowanie za łatwo, a i fluff jakoś nie przechodził, bo było go za mało. Mechanicznie tkwiący w poprzedniej epoce Shadows of Brimstone, wyprzedzał moim zdaniem Blackstone Fortress w przyjemności z rozgrywki o lata świetlne.

Coś tam mają tam mechanicznie poprawić w Cursed City, podłubać w pewnych aspektach rozgrywki, a klimat przemawia do mnie zdecydowanie bardziej, ale jednak obawy po BF pozostają. Mam jednak cichą nadzieję, że będzie to hit. Wróciłbym do świata "młotka", bardzo chętnie, gdyby wreszcie powstało coś, co będzie (przepraszam fanbojów GW, ale tu będzie profanacja )

Niestety jako weteran gier od GW od ponad 20 lat nie wierzę, że mechanika będzie dobra. Po prostu takie gry się im sprzedają, więc takie robią. Nie spotkałem ani jednej, która nie byłaby "zabawką dla modelarzy o słabych zasadach". Może jakieś Specialist Games kiedyś trochę wyprzedzały swoje czasy (np Epic) ale teraz też już trącą myszką.

Cursed City może mnie zainteresować jako źródło super modeli do RPG albo lajtowa rąbanka do gry z niewymagającymi graczami. Tylko czy będzie kosztować tyle co Warcry czy jeszcze więcej...

Oczywiście, jeśli mnie zaskoczą nową jakością ciekawych i angażujących zasad to portfel sam mi się otworzy

Warto zmienić tytuł tematu na Warhammer Quest: Cursed City bo jest to kontynuacja gier z tego cyklu. I właściwie determinuje z czym mamy do czynienia. Jeśli graliśmy w poprzednie nowe edycje WQ i się nie podobało to pewnie ten tytuł nie przekona, jeśli komuś się podobało Blackstone Fortress mechanicznie to tutaj przeniesiono trochę mechanizmów, więc gratka dla kogoś dla kogo fantasy będzie atmosferą górowało nad czterdziestym millenium.

Ja jestem wstępnie zainteresowany, tematycznie gra nawiązuje trochę bardziej do starego świata niż ogólnie AoS (Age of Sigmar), ale też ciekawie przełamuje pewne cliché w przedstawieniu popularnych motywów. Jak wilkołak to tak naprawdę zdziczały wampir, wampiry to skoczni, szybcy zabójcy, głównym złym jest wampir ogr (lub Ogor™...), jak zombie to w trochę we wschodnim stylu. Szlachcic jako postać protagonisty dość swojsko się przedstawia, podobnie miło widzieć nawiązanie do łowców czarownic. Mechanicznie WQ:BSF było dobrze oceniane, tutaj pewnie też dochodzą ciekawe rozwiązania około fabularne z Shadows over Hammerhal, twórcy obiecali sporo lore, coś nowego dzieje się na spodzie kart bohaterów (może jakiś drobny krok ku ciekawszemu rozwojowi). Zobaczymy, nie spodziewam się mięsistego dungeon crawlera, ale raczej czegoś w co szybko ludzie mogą wskoczyć i miło spędzić czas.

Jednak nie spodziewałbym się rewolucji w stosunku do poprzednich tytułów. Planszówkowy wydział GW jest... no... istnieje.

Kolejny dungeon crawler z figurkami i kaflami planszy, ile można.

612 pisze: ↑26 lut 2021, 20:07 Kolejny dungeon crawler z figurkami i kaflami planszy, ile można.

Warhammer Quest (w tym liczę Hero Quest, który się w WQ przerodził) to seria sięgająca samego początku gatunku dobre kilkadziesiąt lat temu. Więc to raczej różne Gloomhaveny, i inne Descenty są tymi "kolejnymi", kopiującymi figurki i kafle planszy z WQ.

No tak, to jeszcze lepiej, że wydawnictwo klepie ten sam motyw od kilkudziesięciu lat, wciskając to ludziom jako nowość.

Fani takich gier nie narzekają. Tak samo jak eurogracze interesują się kolejną grą w ich stylu. Zauważą, że mechanizmy takie jak wcześniej a i tak kupią. Myślę, że trzeba pamiętać, że gry GW to jednak swego rodzaju system. I figurki z tej gry możesz użyć sobie w Age of Sigmar. A to jest wartość dodana dla kogoś kto również gra w bitewniaka.
Ja jestem zainteresowany grą. Piękne, różnorodne modele! Mechanika nawet jak będzie prostą turlają to takie gry też są potrzebne. Jak jestem padnięty po robocie to potrzebuje czegoś lekkiego do relaksu a nie optymalizacji na 3h.
Jedyne czego się obawiam to cena. Patrząc na to obecnie wyprawia się z cenami dodatków do Warhammer Underworlds to nie napawa to optymizmem.

zioombel pisze: ↑27 lut 2021, 06:52 Jedyne czego się obawiam to cena.

Nie ma się co obawiać, mniej niż 400 nie będzie.

ariser pisze: ↑27 lut 2021, 07:49

zioombel pisze: ↑27 lut 2021, 06:52 Jedyne czego się obawiam to cena.

Nie ma się co obawiać, mniej niż 400 nie będzie.

Celowałbym rączej w cenę nowego zestawu do Warcry. Czyli ponad 500.

zioombel pisze: ↑27 lut 2021, 08:13

ariser pisze: ↑27 lut 2021, 07:49

zioombel pisze: ↑27 lut 2021, 06:52 Jedyne czego się obawiam to cena.

Nie ma się co obawiać, mniej niż 400 nie będzie.

Celowałbym rączej w cenę nowego zestawu do Warcry. Czyli ponad 500.

Ee tam, Pariah Nexus nawet na Vanaheim kosztuje 400 zł, czyli do dostania w tańszych sklepach ok. 350 na spokojnie - identycznie jak poprzednie startery do Kill Team. Tu będzie drożej moim zdaniem.

Czy w tej grze będzie jakiś system Legacy? Lewy dolny róg obrazka pokazuje "Secret envelope"

Markus pisze: ↑28 lut 2021, 01:17 Czy w tej grze będzie jakiś system Legacy? Lewy dolny róg obrazka pokazuje "Secret envelope"

Pewnie będzie jak w Blackstone Fortress, po przejściu przygody z podstawki otwierasz kopertę i zdobywasz różne rzeczy. Potem wykorzystujesz je w kolejnych przygodach.

Ponieważ to gra GW, to najważniejsze są nowe modele Na BGG fajnie zebrano zdjęcia na zbliżeniach w jednym miejscu: https://boardgamegeek.com/thread/260651 ... -minis-box

Prawdopodobnie lista będzie uzupełniana o nowe zdjęcia w miarę jak na Warhammer Community/oficjalnej stronie gry będą pojawiać się koleje zapowiedzi.

A z innej beczki: będzie tryb Dungeon Mastera?

Brakuje mi planszówki w stylu "Imperium Atakuje" (straciłem najlepszy czas by w to wejść, a zaczynać po 7 latach sensu nie widzę) z mechaniką DM kontra gracze, a fanem Warhammera Fantasy jestem od lat, choć głównie komputerowego w ostatnich latach, bo wiadomo - Age of Sigmar. Trzeba wierzyć w The Old World, ale do tego jeszcze lata pewnie.

Swoją drogą to by mogło znacznie wydłużyć żywotność Cursed City - taki DM o wiele lepiej działa aniżeli automat. Apki zazwyczaj ratują tu sytuację, ale sprawiają również, że gra jest bardzo uproszczona mechanicznie...

Overlord w Descencie to jedna z rzeczy ratujących tę (w przeciwnym razie raczej prostacką IMO) grę jak dla mnie, bezmyślna apka to żadne zastępstwo dla wrednego, myślącego Overlorda

Jeśli szukasz czegoś podobnego polecam Level7: Omega Protocol ze stajni Privateer Press. Całkiem sprytny system w gatunku, który raczej jest w większości przypadków losowy i bezmyślnie radosny.
https://boardgamegeek.com/thread/105520 ... ght/page/1
https://www.reddit.com/r/boardgames/com ... l_so_good/

Everything Descent 2nd Ed does wrong, L7:OP does right. Great exploration, many tactical choices on both sides, intelligent reinforcements, story and monster killing.

Cursed City jako gra GW, obawiam się, będzie miało poziom, losowości i bezmyślnej radosności podniesiony do skrajnych wartości Jeśli nie zapowiadają Overlorda to raczej go nie będzie.

Projektanci GW najwyraźniej faktycznie posłuchali narzekań graczy i oto w Cursed City będzie dodany element rozwoju postaci. Każdy profil może przynależeć do jednej z czterech klas, które to z kolei podzielone są na sześć poziomów - każdy po pierwszym (0) dodający jakąś nową cechę / zasadę naszej postaci.

Link do oryginalnego artykułu: KLIK!

612 pisze: ↑26 lut 2021, 23:36 No tak, to jeszcze lepiej, że wydawnictwo klepie ten sam motyw od kilkudziesięciu lat, wciskając to ludziom jako nowość.

GW działa podobnie już od bardzo długiego czasu. Idealnie wypełnia luki w swoich systemach. Często słyszę to o czym piszesz, ale mimo podobieństw ludzie biorą to w ciemno. Tak jak głosy fanów o Warcry, jako gra dla 10latków itp. Nie zawsze wszystko musi być dla masterów W40k, bo ogrom nowych klimaciarzy GW jest bardzo duży, a poprzedni rok był przykładem. Nie są mocni w typowych grach planszowych, ale o dodatki Blacktone F. pyta mnóstwo graczy. IMO to będzie główny target i idealne zastępstwo, nawet gdy mechanicznie będzie podobnie, o reszcie nie wspomnę bo to GW 10/10.

Dziś wybiła wiadomość, że w sobotę rusza przedsprzedaż. Prze sklep GW będzie można zamówić max 1 egzemplarz gry i 1 egzemplarz (limitowanej do 1250 sztuk) książki.

EDIT: w książce znajdują się zasady gry i plansza bohatera, którego można użyć w grze. Figurka jest w kolekcjonerskim zestawie magów Age of Sigmar.

KLIK

Na meplu gra będzie dostępna od 10 kwietnia za 507 plnów, takie info otrzymałem.

Z jednej strony niby człowiek się spodziewał takich cen z drugiej zawsze to jakoś boli. ;D

Tymczasem na stronie GW omówienie kolejnych mechanik, tym razem głównie samych misji, których są trzy rodzaje; polowanie (pozbywanie się fal przeciwników), poszukiwania (poszukiwanie skarbów) oraz ratunek (ratowanie mieszkańców miasta). W tej ostatniej mapa budowana jest losowo na podstawie kart. Dwie z tych misji pozwalają zmniejszyć dwa istotne wskaźniki - strachu oraz wpływu, które nie pilnowane doprowadzą do końca naszej kampanii (oraz kompanii). Pod koniec znajduje się film z przedstawieniem przykładowej rozgrywki.

https://www.warhammer-community.com/202 ... -journeys/

Turnavine pisze: ↑29 mar 2021, 19:05 Z jednej strony niby człowiek się spodziewał takich cen z drugiej zawsze to jakoś boli. ;D

W razie czego mogę posłużyć rabatem. Mam w meplu 5% zniżki.

Ja się boję w to pchać, bo na razie są same materiały promocyjne od wydawcy... Zobaczę na żywo, zobaczę recenzje i wtedy zdecyduje. Cena jest brutalna, to na pewno.

Jak na zawartość, którą gra oferuje, to cena wydaje się być całkiem w normie. Ot takie klasyczne 100 dolców + shimpent. Ale fakt, nie jest to ilość plastiku, którą oferuje w tej samej cenie np. CMON. Możemy być jednak pewni, że jakość komponentów i (obv) figurek, będzie jednak biła na głowę te z Zombicide BP.

W każdym razie mi się coraz bardziej podoba to, co czytam o Cursed City. I niezmiernie jestem ciekaw samej rozgrywki. Bardzo chciałbym, żeby gra była bardzo trudna, wgniatała graczy w glebę, by wywalczone zwycięstwo było emocjonujące i satysfakcjonujące.

Turnavine pisze: ↑29 mar 2021, 19:05 Pod koniec znajduje się film z przedstawieniem przykładowej rozgrywki.

Filmiku nie udało mi się niestety uruchomić, natomiast to chyba filmik instruktażowy "how to play", a nie gameplay z rozgrywki? Bo tylko taki znalazłem na YT.

Co do recenzji, to trzeba poczekać po premierze na filmiki. Drive Thru Games pisał, że zrobi recenzję jak pomaluje figsy , więc jeszcze trochę. Rownież czeka na egzemplarz. Gra mechanicznie, jest bardzo podobna do Blackstone Fortress, aktywacja, gambit, tura przeznaczenia. Różnice są w zdecydowanie lepszym levelowaniu postaci, prawdopodobnie większe zróżnicowanie w celach, które mamy osiągnąć w pojedynkach jak i w samym głównym warunku ukończenia kampanii. Etapy samej rozgrywki na plus, wspomniane z resztą. BF ma to do siebie, że trzeba tej grze dać się rozkręcić. Sama podstawka była długa, łatwa, natomiast z dodatkami zdecydowanie ciekawsza. Dla utrudnienia, często z modyfikacjami graliśmy. Mam wrażenie, że CS będzie trudniejsze, przede wszystkim taktycznie.