Pytanie do tury gracza.
W turze mamy cztery fazy.
W fazie Sadzenia odkrywamy karty na Pole do momentu spasowania lub odkrycia czwartego symbolu zepsucia.
W fazie Zbiorów kupujemy kart.
W fazie Odrzucania uzupełniamy stół i wkładamy do koszulek zakupione karty i odrzucamy karty z Pola
I teraz może zaczynać fazę Sadzenia kolejny gracz, a ty możesz robić fazę Przygotowań, podczas której robimy dokładnie to samo co w fazie Sadzenia...
Czyli odkrywamy karty i rozpatrujemy ich zdolności do momentu aż nie ulegniemy Zepsuciu...
Dlaczego robimy to w turze przeciwnika?
Dlaczego przeciwnik może zacząć fazę Sadzenia skoro my wciąż nie skończyliśmy swojej tury.
Dlaczego faza Przygotowania jest taka sama jak Sadzenia?
Mało tego, wg instrukcji, jeżeli ulegniesz Zepsuciu w fazie Przygotowań to pomijasz fazę Zbiorów (nic nie pisze o Sadzeniu) i od razu idziesz do fazy Odrzucania...
Czy tylko dla mnie jest to bez sensu?
Mystic Vale - pytania i wątpliwości
Re: Mystic Vale
Nie. W fazie Sadzenia możemy (ale nie musimy - nasz wybór) KONTYNUOWAĆ odkrywanie kart. Bo część kart już odkryliśmy w fazie Przygotowań.
Nie do końca. W fazie Przygotowań robimy tylko to, co odbywa się niejako automatycznie i nie mamy żadnego decyzyjnego wpływu. Czyli wykładamy karty aż nie będzie 3 symboli zepsucia. Z decyzjami czy wykładamy dalej, musimy poczekać do fazy SadzeniaI teraz może zaczynać fazę Sadzenia kolejny gracz, a ty możesz robić fazę Przygotowań, podczas której robimy dokładnie to samo co w fazie Sadzenia...
By przyśpieszyć grę. By zmniejszyć downtime. By dać sobie czas na zastanowienie nad kolejnym ruchemDlaczego robimy to w turze przeciwnika?
Skończyliśmy już podejmować wszelkie decyzje. To co robimy teraz robimy z automatu. Po co i na co przeciwnik ma czekać? Oczywiście jeśli chce to może poczekać:Dlaczego przeciwnik może zacząć fazę Sadzenia skoro my wciąż nie skończyliśmy swojej tury.
"Jeśli gracz uzna to za ważne, może zaczekać aż poprzedni gracz zakończy swoją Fazę Przygotowań, zanim sam rozpocznie swoją Fazę Sadzenia."
ale w 99% przypadków nie ma sensu patrzeć jak przekładasz karty. Pamiętaj tylko, że przed decyzją o podjęciu ryzyka i wyłożeniu dodatkowych kart musisz się zatrzymać, bo to robisz już w swojej kolejnej turze, w fazie Sadzenia.
Nie jest. Faza przygotowania jest obejmuje działania "z automatu". Dopiero w fazie Sadzenia podejmujesz określone działania na podstawie podjętych decyzjiDlaczego faza Przygotowania jest taka sama jak Sadzenia?
Tak, bo teoretycznie w fazie Sadzenia możesz jeszcze (jak masz) zagrać np. taką kartę doliny, która da ci punkt Przyrostu i w efekcie czego jednak nie ulegasz Zepsuciu...Mało tego, wg instrukcji, jeżeli ulegniesz Zepsuciu w fazie Przygotowań to pomijasz fazę Zbiorów (nic nie pisze o Sadzeniu) i od razu idziesz do fazy Odrzucania...
TakCzy tylko dla mnie jest to bez sensu?
Re: Mystic Vale
Dzięki!
Ale wciąż nie do końca kumam po co ja mam wykładac te karty w ostatniej fazie. Wykładam karty aż do trzech zepsucia, jak się zepsuje to omijam kolejkę.
Ale powiedzmy, że wyłożyłem do trzech i nie zepsułem. I co w kolejnej fazie Sadzenia podejmuje decyzje czy wykładam dalej? Przecież jak będę kontynuował to zepsuje na pewno...
Po co dwa razy to wykładanie.
Nie można olać tego i po prostu zakończyć tury na zakupach i wyłożeniu nowych kart na "rynku"?
A potem dobierasz i psujesz lub nie. Kompletnie to do mnie nie przemawia takie dobieranie na raty, nie rozumiem po co to w ogóle jest tak podzielone.
Ale wciąż nie do końca kumam po co ja mam wykładac te karty w ostatniej fazie. Wykładam karty aż do trzech zepsucia, jak się zepsuje to omijam kolejkę.
Ale powiedzmy, że wyłożyłem do trzech i nie zepsułem. I co w kolejnej fazie Sadzenia podejmuje decyzje czy wykładam dalej? Przecież jak będę kontynuował to zepsuje na pewno...
Po co dwa razy to wykładanie.
Nie można olać tego i po prostu zakończyć tury na zakupach i wyłożeniu nowych kart na "rynku"?
A potem dobierasz i psujesz lub nie. Kompletnie to do mnie nie przemawia takie dobieranie na raty, nie rozumiem po co to w ogóle jest tak podzielone.
Re: Mystic Vale
Jeszcze raz.
W praktycznie każdej karciance karty dobierasz do ręki zawsze na koniec tury. W tamtych karciankach ma to znaczenie, bo są karty np. każdy z graczy oddaje ci kartę, albo każdy odrzyca kartę, co oznacza że w turze przeciwnika musisz mieć już uzupełnioną rękę. A uzupełnianie "ręki" na koniec tury jest rozwiązaniem podstawowym, to robienie tego na początku byłoby wyjątkiem.
W Mystic Vale nie ma ukrytej ręki, gramy w otwarte karty i właśnie wyłożenie kart jest odpowiednikiem dobrania kart na rękę. Wykładanie kart na końcu jest rozwiązaniem podstawowym w karciankach. Czemu w ostatniej fazie? Bo tak się robi zazwyczaj. Po prostu nie zrobili odstępstwa od normalnych zasad w karciankach.
Czemu kolejny gracz może grać jak ty wykładasz swoją rękę na koniec tury?
W bardzo wielu grach ludzie narzekają na downtime, czyli czas kiedy nic nie robisz podczas tur innych graczy. Zagrałeś swoją turę, a potem siedzisz i nic nie robisz. Na początku fajnie, obserwujesz nowe karty u przeciwników itd., ale po n-tej turze takie siedzenie może nudzić. W tej grze natomiast celowo zastosowano mechanizm skrócenia downtime'u, że gracze mogą zacząć swoją turę, gdy poprzedni gracz de facto jeszcze nie skończył swojej, ale zostało mu już tylko małpie-automatyczne wykładanie kart, bo samo wyłożenie do trzeciego zepsucia nie ma wpływu na rozgrywkę. Zatem po co wszyscy mają patrzeć jak wykładasz te karty? Przecież już mogą zająć się swoją turą. Za dużo czasu macie? Przecież do wyłożenia trzeciego zepsucia nic ciekawego w tym wykładaniu nie ma, dlaczego wszyscy mają czekać i na to patrzeć?
Więc jeszcze raz. Czemu akurat w ostatniej fazie?
W praktycznie każdej karciance karty dobierasz do ręki zawsze na koniec tury. W tamtych karciankach ma to znaczenie, bo są karty np. każdy z graczy oddaje ci kartę, albo każdy odrzyca kartę, co oznacza że w turze przeciwnika musisz mieć już uzupełnioną rękę. A uzupełnianie "ręki" na koniec tury jest rozwiązaniem podstawowym, to robienie tego na początku byłoby wyjątkiem.
W Mystic Vale nie ma ukrytej ręki, gramy w otwarte karty i właśnie wyłożenie kart jest odpowiednikiem dobrania kart na rękę. Wykładanie kart na końcu jest rozwiązaniem podstawowym w karciankach. Czemu w ostatniej fazie? Bo tak się robi zazwyczaj. Po prostu nie zrobili odstępstwa od normalnych zasad w karciankach.
Czemu kolejny gracz może grać jak ty wykładasz swoją rękę na koniec tury?
W bardzo wielu grach ludzie narzekają na downtime, czyli czas kiedy nic nie robisz podczas tur innych graczy. Zagrałeś swoją turę, a potem siedzisz i nic nie robisz. Na początku fajnie, obserwujesz nowe karty u przeciwników itd., ale po n-tej turze takie siedzenie może nudzić. W tej grze natomiast celowo zastosowano mechanizm skrócenia downtime'u, że gracze mogą zacząć swoją turę, gdy poprzedni gracz de facto jeszcze nie skończył swojej, ale zostało mu już tylko małpie-automatyczne wykładanie kart, bo samo wyłożenie do trzeciego zepsucia nie ma wpływu na rozgrywkę. Zatem po co wszyscy mają patrzeć jak wykładasz te karty? Przecież już mogą zająć się swoją turą. Za dużo czasu macie? Przecież do wyłożenia trzeciego zepsucia nic ciekawego w tym wykładaniu nie ma, dlaczego wszyscy mają czekać i na to patrzeć?
No właśnie nie na pewno. Jest duże ryzyko. Czasem za duże, ale czasem może ci się opłacić. Np. brakuje ci 1 do bardzo dobrej karty? Może warto zaryzykować? Plus, czasami to ryzyko jest większe, czasem mniejsze. Wiesz ile masz zepsucia w całej talii (początkowo chyba 9), zawsze możesz obejrzeć discard - więc wiesz ile już poszło, a zatem wiesz ile pozostało do dobrania. Więc owe ryzyko możesz sobie wyliczyć.Ale powiedzmy, że wyłożyłem do trzech i nie zepsułem. I co w kolejnej fazie Sadzenia podejmuje decyzje czy wykładam dalej? Przecież jak będę kontynuował to zepsuje na pewno...
I dobraniu kart. Karty w karciankach (większości) dobiera się na koniec tury.Nie można olać tego i po prostu zakończyć tury na zakupach i wyłożeniu nowych kart na "rynku"?
- Kurczu
- Posty: 373
- Rejestracja: 16 mar 2010, 18:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 349 times
- Been thanked: 83 times
Re: Mystic Vale - pytania i wątpliwości
Czy kupując rozwinięcie, które ma zdolność (pionowy pasek ) i chcąc je włożyć do koszulki, gdzie już jest zdolność mogę włożyć to nowe rozwinięcie pod spód? Aby stara zdolność została.
W instrukcji jest o tym mowa na stronie 12
W instrukcji jest o tym mowa na stronie 12
Nie jest to dla mnie jednoznaczne, czy mogę zostawić starą zdolność na wierzchuMożesz umieścić w koszulce Rozwinięcie tak, że jedna zdolność zapisana wzdłuż, zasłania inną zdolność zapisaną wzdłuż. Zdolność, która zostaje zakryta, nie jest już aktywna i należy ją zignorować.
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 12 maja 2017, 16:05
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 34 times
Re: Mystic Vale - pytania i wątpliwości
Witam!
Mam pytanie co do łączenia dodatków. W instrukcji któregokolwiek z dodatków jest napisane, żeby połączyć karty rozwinięć odpowiednich poziomów i rozłożyć wg instrukcji podstawki.
Przy 1 poziomie rozwinięć rozumiem, że losujemy ze wszystkich odpowiednią ilość do ilości graczy. A pozostałe zostawiamy wszystkie karty? Czy też zostawiamy taką ilość jak w podstawce (30 2 poziomu i 33 3 poziomu)?
Mam pytanie co do łączenia dodatków. W instrukcji któregokolwiek z dodatków jest napisane, żeby połączyć karty rozwinięć odpowiednich poziomów i rozłożyć wg instrukcji podstawki.
Przy 1 poziomie rozwinięć rozumiem, że losujemy ze wszystkich odpowiednią ilość do ilości graczy. A pozostałe zostawiamy wszystkie karty? Czy też zostawiamy taką ilość jak w podstawce (30 2 poziomu i 33 3 poziomu)?
- yrq
- Posty: 953
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 335 times
- Been thanked: 359 times
Re: Mystic Vale - pytania i wątpliwości
W taliach drugiego i trzeciego poziomu zostawiamy wszystkie karty.