Strona 1 z 7

Kaskadia / Cascadia (Randy Flynn)

: 01 kwie 2021, 14:04
autor: Lucky Duck Games
Nasza zapowiedź na III kwartał.

KASKADIA to nazwa krainy geograficznej rozciągającej się pomiędzy Pacyfikiem a Górami Skalistymi. Tak jak w przypadku Calico proste zasady spotykają się z dużą głębią rozgrywki i pięknymi ilustracjami (które znów wykonała Beth Sobel). Gracze rywalizują w stworzeniu najbardziej różnorodnego środowiska, poprzez dobieranie płytek siedlisk oraz żetonów zwierząt i układanie ich w przepiękne krajobrazy. Dzięki różnym kombinacjom punktowanych celów każda partia Kaskadii to unikalne wyzwanie.

Gra ma wariant solowy, a w trybie rodzinnym proponowana jest graczom w wieku od 10 lat. Dla fanów łamigłówek typu Calico to naszym zdaniem pozycja obowiązkowa

Tu można sobie przetestować online: https://cascadiagame.github.io/?fbclid= ... XjGIkZo0aw

Obrazek

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 29 lip 2021, 10:52
autor: Skid_theDrifter
Kopie angielskiej wersji z Kickstartera spływają już do odbiorców, więc to chyba dobry czas, żeby zacząć jakąś rozmowę o tej grze.

TL;DR: Is good.

Cascadia jest ciekawym puzzlem, w którym w każdej turze dokładamy do swojej układanki kawałek, który ma jednocześnie dwa zastosowania - zupełnie jakbyśmy próbowali układać kafle według dwóch różnych zestawów kryteriów. Hm, to brzmi znajomo! Czy to drugie Calico? Hola hola, to ten sam wydawca nawet! Czy to jest bezmyślna kopia przemalowana w inny motyw? Otóż nie. Pozwólcie zatem, że przedstawię bliżej znaczące różnice pomiędzy tymi dwoma tytułami - i napiszę przy okazji, dlaczego mając obie, o wiele bardziej wolę Cascadię.

W każdej rozgrywce każdy gracz ma 20 tur, w których będzie rozbudowywać swój teren startowy, oraz zapełniać go zwierzętami według pewnych kryteriów. W swojej turze gracz wybiera z wystawki kafel terenu oraz żeton zwierzęcia, które zostały odrębnie wylosowane i połączone w zestawy na wystawce. W każdej turze wybiera się jeden z czterech takich zestawów, dostawia kafel terenu do swojego terenu, a następnie, o ile to możliwe, kładzie się żeton zwierzęcia na terenie, który na to pozwala (kafle terenu mają ikonki które wskazują, jakie zwierzę może się znaleźć na danym heksie). Następnie wystawka jest uzupełniana o nowy zestaw kafel+zwierzę losowany osobno i zaczyna się tura kolejnego gracza. Gra posiada ponadto dwa mechanizmy działające na korzyść gracza: zjawisko przerostu populacji zwierząt oraz metodę pozyskiwania i wydawania specjalnego żetonu do łamania zasad tury gracza.

Przerost populacji ma dwie formy: jeśli na wystawce znajduje się za dużo zwierząt tego samego rodzaju (3 z 4), gracz może na początku swojej tury usunąć takie żetony zwierząt z wystawki zastępując je nowo wylosowanymi żetonami z worka, jeśli zaś wszystkie 4 zwierzęta są takie same, zamiana następuje automatycznie.

Żeton specjalny ("szyszka") można uzyskać poprzez zasiedlenie określonych kafli terenu wskazanym na nich rodzajem zwierzęcia. Szyszka ma kilka zastosowań:

- można za nią wymienić dowolne zwierzęta z wystawki na świeżo wylosowane z worka;
- można za nią złamać zasadę wybierania zestawów w swojej turze, biorąc kafel i zwierzę z innych zestawów;
- jest warta jeden punkt na koniec gry (hurra!).

No właśnie, punkty. Gdy każdy wykona 20 tur, gra się kończy i podliczane są punkty: Osobno za tereny, osobno za zwierzęta. Tereny zawsze punktują na takiej samej zasadzie (która zmienia się lekko w zależności od liczby graczy), zwierzęta - w zależności od wylosowanych na początku gry kart określających zasady ich punktowania. Jest pięć rodzajów terenów i dla każdego z nich trzeba zidentyfikować jeden największy obszar w swojej układance - ile heksów zajmuje wybrane największy obszar, tyle jest wart punktów. Dodatkowo gracze, którzy mają większe obszary niż inni, dostają punkty dodatkowe za tego rodzaju przewagi (tutaj istnieją drobne różnice w punktowaniu pomiędzy grami solo, w 2, 3/4 osoby). Punktowanie zwierząt posługuje się odrębnymi zasadami - jest 5 zwierząt, a każde punktuje na swój sposób. Dodaj punkty za tereny do punktów za zwierzęta, dosyp szyszki - i masz swój wynik.

W Calico mamy do czynienia z podobnym puzzlem. Każdy kafel ma kolor i wzór - gracz zaś stara się dopasować możliwie jedno i drugie do wskazanych kryteriów tak, żeby dostać jak najwięcej punktów. Podobieństwa na tym się jednak kończą. Co następuje, to drastyczna różnica w podejściu do swobody działań gracza.

1. Kolory i wzory kontra tereny i zwierzęta - W Calico kafle występują w jednym z 6 wzorów i jednym z 6 kolorów - każda kombinacja połączeń występuje 3 razy w worku. Tego rodzaju rozbicie sprawia, że "ciężko" (wrócimy do tego) jest znaleźć kafel, którego się poszukuje. Do tego, wystawka składa się tylko z 3 kafli. W Cascadii terenów jest 5, tak jak i zwierząt - a wystawka składa się z 4 zestawów. Szansa na znalezienie tego, czego się szuka, jest o wiele większa.
2. Bliźniaki syjamskie kontra takie zwyczajne bliźniaki - W Calico wzór i kolor są nierozerwalnie połączone ze sobą - wybierając dany kafel, chcąc nie chcąc bierzemy jedno i drugie. W Cascadii kafle oraz żetony zwierząt są każdorazowo losowane odrębnie, a ponadto w trakcie gry ich kombinacje już na wystawce mogą się zmieniać. No i do tego żeton zwierzęcia można umieścić na jakimkolwiek pasującym heksie - dowolność jak w latach 70!*
3. Szyszka w ręku kontra szyszka w zadzie - Ten punkt jest dla mnie chyba najważniejszy, bo odnosi się do największej dla mnie różnicy między podejściem do swobody gry w obu tytułach. Każdy kto grał w Calico pomyślał chociaż raz: "Ach, gdybym tylko mógł wziąć ten kolor i ten wzór"! Cascadia daje taką opcję - wspomniana wcześniej szyszkę. Co ta szyszka robi, to średnio 3-4 razy w ciągu gry, możesz spełnić swoje życzenie, lub pociągnąć za wajchę jednorękiego bandyty. Nie ma zwierząt, których poszukujesz? Nie ma problemu - oddaj szyszkę i usuń zwierzęta z wystawki. Nie trafiłeś, a masz jeszcze szyszki? Spróbuj jeszcze raz! W sytuacjach nagłej potrzeby lub braku dobrych rozwiązań, są sposoby - trzeba w nie tylko zainwestować uprzednio. Pozyskanie szyszki wiąże się bowiem z pewnym mniej optymalnym ruchem. Normalnie większość heksów ma na sobie dwa rodzaje terenu - układając je dobrze, można rozbudować jednym kaflem dwa obszary. Ponadto, takie kafle pozwalają ułożyć na sobie dwa lub trzy rodzaje zwierząt, co znacznie ułatwia planowanie rozmieszczania zwierzat, zwiększa elastyczność w następnych turach. Kafle, które pozwalają dostać szyszkę mają dwa ograniczenia: składają się z jednego rodzaju terenu oraz wymagają jednego konkretnego zwierzęcia. Efektywnie, dodanie takiego kafla do swojej układanki narzuca na gracza pewne ograniczenia, które w złym planowaniu mogą się negatywnie odbić na jego wyniku lub na zdolności układania zwierząt. Tak więc pozyskanie szyszki, jakkolwiek przydatne, niesie ze sobą pewien koszt.
4. Papers, please! kontra świat bez granic - Ostatnia różnica jest oczywista, ale moim zdaniem niezwykle ważna. Sprowadza się do ograniczenia obszaru gry i efektu, jaki taki zabieg wnosi do rozgrywki. W Calico każdy gracz dostaje na początku jedną z czterech plansz. Wszystkie decyzje w grze sprowadzać się będą do systematycznego zapełniania pustych miejsc: początkowo, dowolność jest wielka. Im dalej w grę, tym ciężej znaleźć miejsce dla niezbyt idealnych kafli, każda kolejna tura daje mniej i mniej opcji. Im bliżej końca gry, tym mniej zależy od decyzji gracza - czynnikiem decydującym o sukcesie staje się bardziej losowość dociągu kafli z worka. Ponadto, ponieważ kolory i wzory na obrzeżu ramki również "grają", plansze narzucają pewne wzory postępowania. Cascadia wywraca ten model do góry nogami. Każdy gracz zaczyna z innym kaflem startowym, od którego może dowolnie rozbudowywać się na zewnątrz. Ze względu na zasady punktowania gra dalej zachęca do stawiania kafli możliwie jak najciaśniej przy sobie, ale to otwarcie na decyzję gracza sprawia, że końcówka gry to czas, kiedy dochodzi do największych przewrotów - wszyscy odpalają swoje szyszki próbując dokończyć swoje najwyżej punktujące plany. Ta końcówka dalej opiera się na losowości, ale o wiele łatwiej jest osiągnąć zaplanowany cel (zaplanowany - w odróżnieniu od takiego, na który tylko ma się nadzieję).

Efekt ostateczny jest taki, że Cascadia absolutnie zastępuje dla mnie Calico w kategorii draftowego dwuwarstwowego puzzla heksowego - niezależnie od liczby graczy. Solo jest fantastyczne, doskonale gra się we dwie jak i trzy osoby. W cztery nie grałem, ale podejrzewam, że jest podobnie, choć pewnie bardziej morderczo, biorąc pod uwagę ograniczenia w liczbie zwierząt w grze (każde zwierzę ma tylko 20 żetonów, więc jak wszyscy idą w łososie... To nikt nie idzie). Na stan obecny nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mając wybór pomiędzy dwoma tytułami, sięgnąłbym po Calico.

Inne poboczne obserwacje:

- Jak każda gra, w której "każdy sobie", elementy interakcji między graczami są dość ograniczone. Ponieważ w grze występuje draft kafli z wystawki od razu pojawia się pytanie: czy hate draft ma zastosowanie, czy istnieje jakaś negatywna interakcja? W Calico niespecjalnie było miejsce na hate draft i takie numery (dosłownie nie było miejsca: plansza się kurczy, tylko dwa kafle w ręku - dramat). Cascadia w tym względzie pozwala na więcej takich zagrań, o wiele łatwiej jest też zyskać jakieś punkty w ten sposób, niźli w Calico. Ponadto, opcja usuwania wystawki oraz walka o przewagi w rozmiarach danych terenów miedzy graczami zachęca o wiele bardziej do obserwowania ich poczynań. Tak więc interakcja również na plus względem Calico - choć przysłowiowych butów nie zrywa.

- Estetyka i aparycja - Z Cascadią, tak jak i z Calico, miło jest obcować. Ładne choć proste komponenty, czytelne grafiki - przyjemna, "doherbaciana" prezencja stołowa. Niewielkie rozczarowanie to karty zwierząt. Szkoda, że grafiki na kartach są de facto dwie na zwierzę i obrócone lustrzanie (przez co jest ich "jakby" cztery). Dziwny wybór, ale może Beth Sobel ma takie stawki, że nie dało rady. Nie ma krzywdy, ale dałoby się to poprawić.

- Warianty gry upraszczające rozgrywkę to miły gest, ale nie mam zdolności oceny, czy działają zgodnie z planem. Świadomie ciężko mi jest grać z zasadami uproszczonymi, jeśli mogę mieć ciekawszą zagadkę - dlatego obawiam się, że warianty uproszczone to takie baby food - maybe nutritious, but probably bland for older palate. Jeśli jednak ktoś ma doświadczenie w graniu z dziećmi i mógłby coś o tym napisać od siebie - byłoby to na pewno ciekawe i przydatne.

Słowem zamknięcia: Ostatnio dużo myślę o tym, jak przysłowia różnych kultur odzwierciedlają lub budują percepcję świata i zachodzących w nim procesów. Dlatego uproszczę w taki sposób: jeśli ktoś myśli bardziej w kategoriach "Jest jak jest/It is what it is", albo "Będzie co ma być/Que sera sera", potrafię sobie wyobrazić, że Calico jest bardziej dla niego. Jednak jak ktoś woli brać sprawy w swoje ręce, planować, osiągać cele - to ja jednak sugeruję Cascadię.

*"Dowolność" z lat 70 nie obowiązuje w Bloku Wschodnim. Za utrudnienia przepraszamy.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 01 sie 2021, 21:58
autor: Arachion
Można to gdzieś kupić?

Czy trzeba czekać na kaczki?

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 02 sie 2021, 01:20
autor: Skid_theDrifter
Jeszcze kilka dni temu było w sklepach, ale teraz to już chyba zostaje tylko z drugiej ręki albo czekać, niestety.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 02 sie 2021, 15:47
autor: kurdzio
Dzięki Skid_theDrifter za posta, Calico to dla mnie 10/10, ale teraz muszę spróbować Cascadii. Obawiam się tylko, że może być trochę za luźno, bo przy kotach właśnie podoba mi się to ocenianie swoich szans i "ciasnota" na planszy (gramy wariant dwuosobowy z usunięciem kompletu kafelków). Moja dziewczyna z drugiej strony jest typem stratega, który woli mieć więcej pod kontrolą i nie zawsze potrafi zadowolić się tylko tym co "gra daje". Coś czuję że obie gry będą musiały zostać w kolekcji ;)

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 02 sie 2021, 22:33
autor: Skid_theDrifter
Myślałem o tej "ciasnocie" dużo w kontekście innych gier kaflowych w których wraz z przebiegiem rozgrywki opcje i wybory gracza kurczą się. To odczucie albo charakter rozgrywki same w sobie nie są złe. Dajmy na to: Patchwork. W Patchworku plansza własna się kurczy, opcji ubywa z każdą turą, gra ma również dynamiczny choć predefiniowany koniec, bo i ciasnota ruchów obowiązuje - ale jak przychodzi co do czego, Patchwork mnie nie frustruje - a Calico już tak. A wszystko się sprowadza do tego elementu push your luck. Sam ten mechanizm też zresztą lubię, ale gdy przychodzi co do czego - kombinacja wszystkich tych cech już mi nie leży.

Nie wiem, czy można powiedzieć że Cascadia jest luźna. Jest w pewnym sensie bardziej swobodna obiektywnie. Subiektywnie, w percepcji graczy... niekoniecznie. Jeśli stawiasz sobie pewne kryteria układania terenów, a do tego pewne kryteria układania zwierząt, stajesz się architektem własnych ram. Zmagasz się przy tym sam ze sobą - jedna z najwspanialszych rzeczy w jakimkolwiek medium. Dla mnie takie elementy dają ciekawszą rozgrywkę, ale hej - każdy ma swoje upodobania.

Wiem, że z mojego opisu ktoś mógłby wysnuć wniosek, że uważam Calico za złą grę. Nic bardziej mylnego. Ja uważam tylko, że trzeba wiedzieć, co się w grach lubi i dlaczego - albo dlaczego nie.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 02 sie 2021, 23:38
autor: japanczyk
Dla mnie Cascadia jest lżejsza niż Calico
Ale! Nie jest to absolutnie cos złego. Wole Cascadie bo oferuje mi zdecydowanie wieksza przyjemność z grania - jak Skid wspomniał jest tutaj możliwość gry pod kilka rzeczy i to tylko od nas zależy w co będziemy chcieli iść
W Calico za dużo trzeba bylo szyc z niczego co prowadziło do paraliżu decyzyjnego
Tutaj zawsze mamy wybor i zaden nie jest zły- po prostu moze byc mniej optymalny, ale i na to możemy mieć ostatecznie wplyw

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 sie 2021, 07:52
autor: kurdzio
Przetestowałem grę online i mimo że nie mam jej nic do zarzucenia, to mam mieszane uczucia - z jednej strony chętnie zagram jeszcze jedną partię, a z drugiej nie czuję że potrzebuję jej w kolekcji. Zadania ze zwierzakami są proste, przypominają mi trochę te z Kartografów czy innych gier. Układanie terenu i punktowanie za największe obszary także znamy z innych pozycji. Początkowe wybory powodowały mały paraliż, ale to na pewno kwestia wprawy - im dalej w las tym łatwiej było zdecydować jakie zwierzątko czy teren zbieramy. Ostatnie tury nie dawały poczucia bezradności (gdzie w Calico zdarzało się to często) nawet jeśli na rynku nie wyszły odpowiednie kafelki - zawsze możemy czymś zapunktować. Zdaję sobie sprawę że w wersji testowej nie ma np. wszystkich kart zadań, więc może być tylko ciekawiej. Cascadia to bardzo dobra propozycja dla głodnych nowych abstraktów, ja zakup na ten moment odpuszczam.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 sie 2021, 08:07
autor: japanczyk
kurdzio pisze: 03 sie 2021, 07:52 Zadania ze zwierzakami są proste, przypominają mi trochę te z Kartografów czy innych gier.
Proste wyglądają na papierze, ALE chcesz zapunktować jak najwiecej - stworzenie kilku grup tych samych zwierząt, albo taka kombinacje płytek, które pozwolą punktowac i za lisy i za sokoły nie jest juz takie proste.
U nas wyniki oscylują w zakresie 80-90 po pierwszych partiach, z tego co widziałem w solo 110 punktów jest targetem dla Ascend, nie wydaje mi się, żeby osiagniecie tego wyniku było banalnie proste

Mi sie podoba lekkośc tej gry - nie mam czegos takiego w kolekcji

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 sie 2021, 08:54
autor: cezaras
kurdzio pisze: 03 sie 2021, 07:52 Przetestowałem grę online i .....
gdzie?

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 sie 2021, 09:06
autor: kurdzio
japanczyk pisze: 03 sie 2021, 08:07 Proste wyglądają na papierze, ALE chcesz zapunktować jak najwiecej - stworzenie kilku grup tych samych zwierząt, albo taka kombinacje płytek, które pozwolą punktowac i za lisy i za sokoły nie jest juz takie proste.
To miałem na myśli - z zasady proste, ale niekoniecznie łatwe do zrealizowania co oczywiście jest zaletą. Mój najwyższy wynik był w okolicach ~90, także potencjał do śrubowania jest. Co do zakupu - gdybym nie miał Calico to raczej bym się nie zastanawiał, a tak - regał nie jest z gumy ;)
cezaras pisze: 03 sie 2021, 08:54 gdzie?
Link w pierwszym poście.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 sie 2021, 09:50
autor: seki
Dla mnie Cascadia ma ciekawsze zasady punktowania od Calico bo są bardziej różnorodne. Draft kafelków również ma nieco ciekawszy. Ogólne odczucia mam takie, że Cascadia jest lżejsza od Calico z uwagi na brak presji. Z dostępnych kafelków zawsze coś się wykorzysta a budowane przez nas siedliska się rozrastają i coraz łatwiej coś wykorzystać. Co nie znaczy, że łatwo jest wygrać bo tak jak japqnczyk napisał, to ilo krotnie zapubktujemy zależy od poziomu naszej gry. W Calico czuć większą prosje z uwagi na "zmniejszająca" się plansze. Obie gry są bardzo fajne.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 07 lis 2021, 21:43
autor: Ardel12
Ograłem w 2os i mam bardzo pozytywne wrażenia. Gra po pierwsze była bardzo szybka. 30min przy pierwszej partii to swietny wynik jak dla mnie. Zasady banalne, ale by ugrać jak najwięcej PZ trzeba nie tylko rozstawiać odpowiednio dane zwierzęta, ale jeszcze dbać o powiększanie danych obszarów. Bardzo mi się spodobało, że każdy zwierz ma kilka kart punktowania. Szyszki umożliwiające wymianę zwierząt lub pobranie nie sparowanego zestawu podbija nasze opcje i daje możliwość wyjścia z cięższych/słabych sytuacji.

Dla mnie za lekka. Pozostanę przy wkurzającym mnie Calico, ale jako filer lub dla nowych graczy, Kaskadia sprawdzi się świetnie.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 07 lis 2021, 21:47
autor: XLR8
Kaskadia poprawia wszystkie niedociągnięcia Calico. Jest jednak jeden spory minus: ktoś może grać kompletnie randomowo i zrobić dobry wynik. Np 4 letnia córka brała to co jej się podobało i prawie pokonała mamę 😅

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 08 lis 2021, 00:35
autor: Arachion
XLR8 pisze: 07 lis 2021, 21:47 Kaskadia poprawia wszystkie niedociągnięcia Calico. Jest jednak jeden spory minus: ktoś może grać kompletnie randomowo i zrobić dobry wynik. Np 4 letnia córka brała to co jej się podobało i prawie pokonała mamę 😅
Wygrana nie zawsze pokazuje siłę zwycięscy ale słabość pokonanego.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 gru 2021, 17:45
autor: Rahu
Moja pierwsza rozgrywka, wynik 91 :P

Obrazek

Teraz zauważyłem, że dwóch niedźwiadków obok lisa położyłem, ale to z uwagi na nieuwagę przy graniu na telefonie :wink:

No i dwa zbiorniki wodne mógłbym jakoś połączyć to też i wynik byłby wyższy. Ale jak na pierwsza rozgrywkę to chyba nie ma źle.

Fajna przyjemna gra. Zastanawiam się nad zakupem. Czy przedsprzedaż ma to do siebie, że jest taniej niż zwykle?

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 03 gru 2021, 22:02
autor: Beskid
wszystko zależy od zanteresowania, przykładowo Calico trzyma cenę bo pewnie dobrze się sprzedaje

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 04 gru 2021, 13:15
autor: Apos
Imo Calico wygrywa wyglądem oraz tematyką kotów, a ta trafia do szerszego grona casualowych odbiorców. Gracze, którzy wybierają wyglądem, sięgną chętniej po słodkiego kotka na pudełku.

Cascadia, dla mnie jako gracza, mechanicznie jest znacznie ciekawsza. Można planować układanie płytek, szyszki pomagają gdy nie ma wyboru i nie dochodzi do sytuacji jak w grze z kotami, że zawsze brakuje tego czy innego kafelka. Jedyny problem jaki miałem z Cascadia, to po pierwszej grze i rozmowie z tłumaczącym zrozumiałem, że jest tylko 5 kart punktowań. A tutaj po przeczytaniu instrukcji miła niespodzianka - tych jest znacznie więcej :D . Jak już mówimy o tym - punktowanie też jest bardziej interesujące niż w Calico.

ps. od ponad miesiąca czekam, aż wpuszczą zwierzynę do Polski i Kaskadia trafi do sklepów

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 04 gru 2021, 19:57
autor: Agata82
też zamówiłam i czekam, trzy razy już przekładali premierę a teraz to już nie wiadomo - sklep gdzie kupiłam podaje 10 grudzień jako datę wysyłki - ktoś coś wie na temat ?? bo martwię się, że nie dojdzie a to prezent.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 04 gru 2021, 20:20
autor: Beskid
ta gra cierpi na kompleks Calico ;)

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 04 gru 2021, 21:25
autor: Mr_Fisq
Agata82 pisze: 04 gru 2021, 19:57 też zamówiłam i czekam, trzy razy już przekładali premierę a teraz to już nie wiadomo - sklep gdzie kupiłam podaje 10 grudzień jako datę wysyłki - ktoś coś wie na temat ?? bo martwię się, że nie dojdzie a to prezent.
Tu jest ostatnia informacja od wydawcy na temat Kaskadii:
viewtopic.php?f=60&t=69700&start=500#p1418905
niby na dniach temat powinien ruszyć...
(też czekam na swój egzemplarz)

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 04 gru 2021, 22:01
autor: konradstpn
Beskid pisze: 04 gru 2021, 20:20 ta gra cierpi na kompleks Calico ;)
Widzę wyraźnie w wyobraźni niedźwiedzia, który patrząc na kota popada w kompleksy...

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 06 gru 2021, 16:03
autor: Kajak
Dzięki linkowi w pierwszym poście przetestowałem sobie trochę tą grę.Fajne , fajne .
Liski , niedźwiadki , ptaszki , lasy , jeziora , góry , bagna , słowem sielanka.
Tylko tych punktów nie mogę za dużo zdobyć , normalnie mnie to tak irytuję że zaraz wyrzucę monitor przez okno i to zamknięte!

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 07 gru 2021, 11:11
autor: Lothrain
Kajak pisze: 06 gru 2021, 16:03 Dzięki linkowi w pierwszym poście przetestowałem sobie trochę tą grę.Fajne , fajne .
Liski , niedźwiadki , ptaszki , lasy , jeziora , góry , bagna , słowem sielanka.
Tylko tych punktów nie mogę za dużo zdobyć , normalnie mnie to tak irytuję że zaraz wyrzucę monitor przez okno i to zamknięte!
Nie wiem co to jest niedużo Twoim zdaniem, ale mój najlepszy rezultat uzyskany na podstawowych kartach solo to 110 punktów. Więcej się dotąd nie udało.

Re: Cascadia/Kaskadia (Randy Flynn)

: 07 gru 2021, 11:30
autor: Kajak
92