Kupiłem z uwagi na młodego, mamy za sobą może 7 rozgrywek..
Wrażenia w kilku słowach? Lekka karcianka, mnie przypominająca... Edit: Munchkina ? (Tak twierdzą ci co w munchinka pogrywają..)
W każdym razie: dla mnie troche nużąca, młodemu się podobalo.. o co tam chodzi? Zagrywam kartę, przeciwnik próbuje mi to utrudnić.. zagrywajac mogę rzucić koscmi na efekt karty, który coś mi tam daje, alternatywnie rzucam koscmi na sam efekt lub dobieramy kartę. Raz na turę, mając wystarczający zasób punktów akcji mogę spróbować ubić potwora (przeciwnicy mogą mi próbować przeszkodzić lub dopomóc). Jeśli nic nam nie pasuje, zamiast wykonywać powyższe akcje możemy odrzucić karty z reki i dobrać nową "rękę"..
Gramy albo do dwóch potworow na rozkładzie, albo do wystawienia pełnej drużyny bohaterów.. 6 profesji..
Wszystko. Szybkie rozgrywki, choć przy odrobinie chęci można ją lekko przedluzac, przeszkadzajac rywalom jej ukończenie (widząc ze pretendent spelnia warunki zwyciestwa dezorganizowac mu jego druzynę), szczególnie w przypadku ścieżki nastawionej na skompletowanie bohaterów - nie wiem dlaczego ale 90% rozgrywek u nas tak się zakończyło. Chyba raz zagrałem na potwory, wtedy trudniej blokować rywala.. można tylko samemu spróbować utluc potwora, przed końcem tury..
Na plus:
1. wykonanie: (karty choć cienkie, to perforowane), wypraska, podrasowane kosci,
2. estetyka (przyjemne grafiki, choć wiadomo co o gustach..)
3. opcja tworzenia własnych kart.. już tam jakieś pokemony są w obrocie..
4. pokemonowatosc (dla starszakow: kartowatosc gum Turbo) - gra ma taki flow kart pokemonow: jeżeli macie dzieciaki 5-7 lat i kiedykolwiek graliscie w te poksy.. i tam za kazdym razem okazywalo sie, za ta karta to to, a tamta to juz nie.. itp. i za kazdym razem inaczej..
to tutaj jest podobnie, takie wrazenie jest wyczuwalne (powodowane właśnie efektem kart). Co wiecej to jest atut tej gry - dzieciaki, nawet mniejsze (oczywiście trzeba im coś doczytac) będą się do tego garnąć ochoczo..
Na minus: no własnie owa pokemonowatosc.. i to by wyczerpało temat.
A i ostrożnie na negatywne emocje przy dzieciakach.. gra jest podatna na sojusze, więc jeśli jednemu idzie dobrze, a pozostali postanawiają mu zaszkodzić, no to żale i kłótnie mogą się pojawić.. Ale to jak przy wszystkich rywalizacyjnych zabawach..
Podsumowując, jak się ma młodzież w domu, chce się ją animowac do grania, albo generalnie - jesli sie propaguje granie (szkoły, mdk, świetlice osiedlowe, itp.) to spoko. Dla dorosłych, czytaj piwko z kumplami albo rodzinne granie ze szwagrami.? No chyba nie... jest tyle lepszych gier do zagrania..
Ps. Edit: zakopujemy SR.. to że tu i tu karty, nie robi gier podobnymi..