Ostatnio sprzedaliśmy bo...

[Arcziwald]

Vikings Gone Wild + Masters of Elements - Bardzo mi się podobała sama koncepcja gry, połączenie deckbuildingu z rozbudową swojej wioski za pomocą kart. Problem jednak polegał na tym, że budynki w każdej grze musieliśmy wystawić praktycznie takie same żeby rozkręcić swoją ekonomie. Dodatkowo praktycznie żadnej kontroli nad swoją talią jako, że w podstawce nie ma nawet kart pozwalających odrzucać karty z gry. Problem ten został nieco naprawiony wraz z dodatkiem ale nadal zanim faktycznie na rękę zaczęły wychodzić same ciekawe karty to gra się już kończyła. Gwoździem do trumny było poznanie Dominiona, który okazał się być wielokrotnie lepszą grą i zastąpił w pełni Vikings Gone Wild. W grę zagraliśmy ponad 15 razy także i tak uważam, że zakup zwrócił się w wystarczający sposób.

[Janusz_Wykidajlo]

Fort - zagrałem cztery razy z Robodzieciakiem i raz na dwie osoby i jakoś tak z każdą kolejną rozgrywką nie miałem ochoty siadać do tego tytułu. Ogarnianie bota nie przypadło mi do gustu, a zbieranie combosów było po prostu nudne.

Unmatched: For King and Country - kupiłem na fali zajarania się bohaterami i FOMO, ale z czasem mi przeszło. Plus (jednak) nie lubię Marvela. Out.

Zamki Burgundii: Big Box - gra jest doskonała i uwielbiam ją, ale częściej gram na BGA.

[Torquemada666]

Great Western Trail wraz z dodatkiem Kolej na Północ (druga edycja). GWT Argentyna tak podeszła, że przy ograniczonym czasie na granie wybór był prosty z dwóch podobnych mimo wszystko gier.

[walkingdead]

Szczurołap - mikro przygodówka pod solo. Kupiłam, ponieważ potrzebowałam małego tytułu, który dosłownie nie będzie zabierał dużo miejsca na stole,a jednocześnie będzie oferował jakąś przygodę (precz z euro! ). Swoje pograłam, ale po jakimś czasie lekko mi się znudziła. Nie ma dodatków, którymi mogłabym urozmaicić rozgrywkę, więc poszło na sell.

Freedom od Phalanx- "przyjemna" gra o tematyce wojennej. Podobała mi się w wydaniu dla 2 osób, ale bardzo rzadko mam sposobność zmusić kogoś do grania w taki tytuł. Spróbowałam również z dodatkiem do solo, ale niestety nie porwało. Wystawiłam Freedom na sprzedaż w myśl zasady, że wszystkie gry w kolekcji muszą mi się podobać w wersji dla 1 gracza. Trochę szkoda, bo moja kolekcja gier około wojennych zmniejszyła się do 3 (kolekcja zawiera aktualnie 16 tytułó + dodatki). Jeśli będę miała ochotę na coś wojennego solo to pewnie pomyślę o Phantom Leaderze.

[Torquemada666]

Lords of ragnarok, kupowany w szale zakupów i uzupełniania kolekcji sporo czasu temu, miejsca na gry już prawie nie ma, a do tego kilka fajnych i lubianych przez rodzinę area control (Inis, Kemet, Blood Rage, Dune) jest w kolekcji plus Root czeka jeszcze na ogranie.

[kuleczka91]

Era innowacji - po prostu rozgrywka nas nudziła, gra nie przypadła nam do gustu.

[Leinadus]

Wiedźmin Stary Świat - to, że to gra Wookiego wiedziałem, ale jednak nie spodziewałem się, że nawet 1 gry nie będzie mi się chciało dokończyć.
Blood Rage - po graniu na BGA mam już przesyt, a kiedyś to był top.

[Apos]

War Chest - za suche, aby trzymać w kolekcji. Na 2 osoby gramy kompetytywne w Pax Renaissance.

Nieustraszeni Normandia - j/w tylko przeszkadzała losowość z kostek.

Barrage + Projekt Leeghwatera - na stół wychodziła raz w roku. Z perspektywy czasu oraz poznania innych tytułów ocena gry podupadła. Coraz częściej przeszkadza mi suchość oraz temat (a raczej go brak) w grach euro i Barrage dla mnie jest właśnie taki. W grupie i tak mamy kilka kopii tej gry, więc ostatecznie nie widzę, aby ten tytuł zbierał kurz na półce.

Suburbia + Rozszerzenie - po dość dobrym odbiorze tego tytułu, nadal mi brakowało "tego czegoś" aby rozłożyć ten tytuł ponownie na stole. Dobra gra, a dla mnie to za mało, aby ją trzymać. Nadal szukam ciekawej gry o budowaniu miasta jak komputerowe Cities Skylines.

Poszukiwania Planety X - logiczne + dedukcja to kombinacja gatunków, która nie cieszy się u nas popularnością. Sama rozgrywka pasjansowa, a to zniechęca wielu naszych graczy. Mam Kryptydę i ten tytuł mi w pełni wystarczy.

[Poochacz]

Tainted Grail KS - przeszedłem podstawkę, skończyłem Ostatniego Rycerza ale z Wiekiem Legend dałem sobie już spokój. Koniec dnia - groza, eksploracja - groza, lokacja - groza, wydarzenie specjalne - groza. Po 3 rozdziałach byliśmy prawie żywymi trupami. Czas zwolnić miejsce na półce.

[ZygfrydDeLowe]

7th Citadel - wg opinii jest to poprawiona wersja poprzedniczki. Dołączyłem do grupowego zamówienia na forum w 2020 r (sic!). Nawet jeśli jest to świetna gra to nie mam już na nią ani miejsca, ani czasu w moim growym grafiku, więc wystawiłem następnego dnia po odebraniu i poszła na pniu.

Shikoku 1889 - chciałem wkręcić znajomych w 18xx, ale niespecjalnie podeszło.

[mordajeza]

Dorfromantik - zagrałem rodzinnie cztery partie, ciągle liczyliśmy, że w kolejnym pudełku będzie jakieś łał... No ale nie. Takie Carcassone, tylko pozbawione emocji płynących z rywalizacji. Może kogoś to relaksuje (sądząc po ochach i achach zewsząd, to pewnie większość relaksuje), ale nas po prostu wynudziło. Jak chcemy poukładać kafelki, to wykładamy Wyspę Skye

[Faello]

Star Wars Rebelia z dodatkiem Imperium Atakuje oraz dodatkiem autorskim i dodatkowymi statkami - dopakowana kapslami od coinów i koszulkami - gra świetna, ale nie było z kim w nią grać, a nawet jak było to nie było czasu. Zakup ucieszył bratnią duszę (kolekcjonera i malarza figsów). Niestety co raz więcej gier sprzedaję z tych dwóch powodów.

[Yuri]

Star Wars Rebelia z dodatkiem Imperium Atakuje oraz dodatkiem autorskim i dodatkowymi statkami - dopakowana kapslami od coinów i koszulkami - gra świetna, ale nie było z kim w nią grać, a nawet jak było to nie było czasu. Zakup ucieszył bratnią duszę (kolekcjonera i malarza figsów). Niestety co raz więcej gier sprzedaję z tych dwóch powodów.

Ile taki komplecik teraz wart?

[Faello]

Star Wars Rebelia z dodatkiem Imperium Atakuje oraz dodatkiem autorskim i dodatkowymi statkami - dopakowana kapslami od coinów i koszulkami - gra świetna, ale nie było z kim w nią grać, a nawet jak było to nie było czasu. Zakup ucieszył bratnią duszę (kolekcjonera i malarza figsów). Niestety co raz więcej gier sprzedaję z tych dwóch powodów.

Ile taki komplecik teraz wart?

Używka w dobrym stanie (podstawka - liczyłem 320 orzełków) dodatek policzyłem 180 zł, koszulki były warte pewnie ok. 100 zł, ale dałem w cenie, dodatek figurkowy był niedostępny na rynku (ale swego czasu dość tani) więc razem z kartami dodatku wart pewnie ze 250 zł. Także myślę, że unboxowany taki set obiektywnie jest wart 850 zeta, ale nie każdy może być zainteresowany dodatkiem autorskim - ja sprzedałem za 600 (poszedł w dniu wystawienia po tej cenie).

[Fiacik]

Star Wars Rebelia z dodatkiem Imperium Atakuje oraz dodatkiem autorskim i dodatkowymi statkami - dopakowana kapslami od coinów i koszulkami - gra świetna, ale nie było z kim w nią grać, a nawet jak było to nie było czasu. Zakup ucieszył bratnią duszę (kolekcjonera i malarza figsów). Niestety co raz więcej gier sprzedaję z tych dwóch powodów.

Ile taki komplecik teraz wart?

Używka w dobrym stanie (podstawka - liczyłem 320 orzełków) dodatek policzyłem 180 zł, koszulki były warte pewnie ok. 100 zł, ale dałem w cenie, dodatek figurkowy był niedostępny na rynku (ale swego czasu dość tani) więc razem z kartami dodatku wart pewnie ze 250 zł. Także myślę, że unboxowany taki set obiektywnie jest wart 850 zeta, ale nie każdy może być zainteresowany dodatkiem autorskim - ja sprzedałem za 600 (poszedł w dniu wystawienia po tej cenie).

A co było kapslowane? Żetony frakcji? Jest sens?

[Faello]

A co było kapslowane? Żetony frakcji? Jest sens?

Zostało mi trochę coinkejsów po zabezpieczaniu żetonów NPCów w Podróżach przez Śródziemie to dokapslowałem resztą część żetonów frakcji. Sensu robienia tego "wprost" w mojej ocenie nie ma.

[psia.kostka]

Star Wars: Zewnętrzne Rubieże - Niedokończone sprawy
Nowe, "we folii". Mam jedno pudelko prywatne. (sam sie sobie dziwie, skoro podstawki mam dwie )

Bo... nie ma lepszej nagrody dla Kolekcjonera, niz Usmiech Dziecka!
(Gdy jego kiszona latami, zafoliowana gra OOP trafia wreszcie na stol, a Padawany mielą karty paluszkami żółtymi od serowych czitosów )

Spoiler:

5. Star Wars: Zewnętrzne Rubieże - bo jak zwykle kupuję Star Warsy jak ich nakład się skończył… Podstawka kupiona dziś okazyjnie. Padawany lvl 7 i lvl 9 już obmyślają strategie jak zdobyć Sokoła Millennium. Ale jak ja zazdroszczę @BOLLO dodatku (Kilka postów wyżej). Czy ktoś ma na sprzedaż Niedokończone Sprawy nie za miliony monet?

@miker , oferta nie do odrzucenia na miare Jabby wplacasz zdroworozsądkową kaucje i dajesz wpisowego Bronxa. Po latach, gdy Padawany wyrosna na stare grzyby pokroju Yody, a gry SW beda miec w nosie, zglosze sie z kaucja na wymiane zwrotna. A jesli w miedzyczasie bedzie dodruk, to kupie sobie nowe pudelko (lub karton pudelek )

Innymi slowy, predzej Wy znudzicie sie grą, niz ja ją rozfoliuje. No to milej zabawy (tu i teraz)
(chyba, ze juz zdobyles, to nie, to chowam do skarbca. Nie dzwoncie do mnie!)

PS
o IA Obi-Wanie pamietam, gdzies czeka odlozony

[yaro_]

Zamki burgundii big box - dawno nie grana, wrzuciłem na stół żeby sprawdzić czy jeszcze jest między nami chemia.. i nie było Dla ciekawostki dodam że ten sam test Paladyni przeszli i jako 2os. do popykania z żoną zostają na półce.
Zameczki wytrzymały u nas 25 partii. Element kościany na półce zostaje zastąpiony kościaną Teraformacją Marsa.

[Yappen]

Catan z pakietem dodatków - bo już nie bawi jak kiedyś, a ostatnie partie zagrane półtora roku temu zirytowały losowością do tego stopnia, że nie było odwrotu.

[Marokin21]

Wojownicy Midgardu + Valhalla - bardzo przyjemna gra, jednak bardzo długo nie trafiała na stół i chyba była zbyt mało złożona na dla mnie i moich współgraczy

Architekci zachodniego królestwa - właściwie sprzedałem z tych samych powodów co Wojowników Midgardu

Terraformacja Marsa: Ekspedycja Ares - niestety okazała się być niezbyt interesująca mimo, że lubię gry karciane i nie przeszkadza mi losowość, pozbyłem się bez żalu

[mordajeza]

Kolekcję opuścił ostatnio Barrage, nad czym trochę boleję, bo wiązałem z tą grą bardzo duże nadzieje. I pierwsze wrażenie rzeczywiście było "łał". Ale drugie już słabsze. Wciąż dobre, ale już nie "łał". Dałem jeszcze jedną szansę, tym razem w (chyba) optymalnym składzie czteroosobowym. I muszę powiedzieć, że było okej. Ale "okej", przy grze, którą rozkładałem chyba z pół godziny, a sama partia trwała chyba ze 3h, to trochę za mało, aby utrzymać się w kolekcji. Barrage to ciekawa gra, wszystko tu działa, ale dla mnie tylko tyle. Mogę zagrać, ale na czyimś egzemplarzu.

[Mrukar]

Robinson Crusoe, grane rzadko i choć główna struktura rundy jest bardzo prosta, to masa wyjątków o których musiałem sobie za każdym razem przypominać zniechęciła mnie do trzymania tej gry na półce. Dodatkowo mało przygody w tej przygodzie, tylko ciągłe wygrzebywanie się z nawarstwiających kryzysów i czołganie do zwyciestwa lub przegranej. Niby wszystko w klimacie gry, ale jednak za mocno. Gra nie sprawdziła sie jako coop, to zdecydowanie jest tytuł solo lub do mistrzowania drugiemu graczowi jak ktoś lubi. Samo wykonanie jest super i niepotrzebne są tu żadne edycje delux.

[Ardel12]

Barcelona - czekałem na swoją kopię za testowanie i czekałem...a w międzyczasie zagrałem w podstawkę oraz partyjkę z nadchodzącym dodatkiem. Jak gra przyszła to niestety hype mi opadł, chęci na granie również, więc gra jak przyszła tak wyszła. Uważam to za bardzo dobre euro, ale obecnie mam na półce wiele wybitnych w mojej opinii euro, które czekają na ponowną partię, więc...no niestety konkurencja Barce u mnie wycięła.

Uśpieni Bogowie All in - przeszedłem, więc sprzedałem. Świetna gra. Bardzo mi się podobała. Każde podejście zapewniało ciekawe walki i niespodzianki.

Interstellar - zagrałem partię i sprzedałem koledze, który ze mną grał xD jeszcze takiej transakcji nie miałem. Gra w ogóle nie podeszła. Dla mnie tej grze brakuje wielu miesięcy developmentu. Wszystko działa mechanicznie, ale gra się daje połamać na wiele sposobów. Na początku można przygotować statek na cały przelot w konkretnym kierunku. Nic nie stoi na przeszkodzie nawet osiągnięcia posthumana bez poruszenia się o nawet 1 pole. A jest to warunek zmiany coop na pvp. Coop jest banalny. PvP nudny. Gra nie ma fajnych momentów. Jest po prostu NUDNA. Więcej rozpisałem się w wątku z grą.

Wystawiłem też parę tytułów na sprzedaż. Uszczuplanie kolekcji trwa. Większość to są gry kampanijne lub inne jednostrzały. Kolejne gry jakie myślę o wystawieniu to Frostpunk, gdy uda mi się zaliczyć wszystkie misje(a obecnie nawet bazowej nie zaliczyłem z sukcesem) oraz 51 stan Ultimate Set, który wciąż leży w folii i wciąż nie jestem przekonany by go otworzyć xD Czekał widać zbyt długo na swoją kolej i teraz stracił rację bytu w kolekcji, acz ciąglę biję się z myślami, że może to być świetny tytuł, który siądzie...muszę zagrać na czyjejś kopii.