Gloomholdin' (Joe Klipfel)

[Quba40]

Gloomholdin' to darmowa gra Print and Play będąca 18-kartową wersją Gloomhaven. Jest obecnie numer 1 na liście hotness na BGG.
Do rozgrywki nie wymaga stołu, większość kart można trzymać w jednym ręku.
Zasady zostały skondensowane i nieco zmienione w stosunku do pierwowzoru, ale osoba zaznajomiona z GH powinna się spokojnie odnaleźć.
Kampania składa się z 22 scenariuszy solo, ale jest również (jeszcze nie przetestowany) tryb dla dwóch graczy.

Link do plików: https://boardgamegeek.com/boardgame/340 ... ldin/files
Link do setupu: https://www.youtube.com/watch?v=caQ2BjwnVb0
Link do gameplay'a https://www.youtube.com/watch?v=IszASMpW9Ig

[donmakaron]

Sądzę, że to hotness bo jest to interesujący gimmick, ale większość zainteresowanych tego nie wydrukuje, a jeszcze większa część nie będzie w to grała. Wygląda jak skurcz dłoni i mózgu w 18 kartach. Ciekawe ile można wycisnąć z tak małej liczby komponentów, ale też ciekawe jak absurdalnie niegrywalną grę można stworzyć w ten sposób. Ilość rzeczy do zapamiętania i śledzenia jest przytłaczająca, nieopatrzne przesunięcie karty zmienia sytuację na planszy... raczej eksperyment niż gra w mojej fachowej opinii.

[Quba40]

Sądzę, że to hotness bo jest to interesujący gimmick, ale większość zainteresowanych tego nie wydrukuje, a jeszcze większa część nie będzie w to grała. Wygląda jak skurcz dłoni i mózgu w 18 kartach. Ciekawe ile można wycisnąć z tak małej liczby komponentów, ale też ciekawe jak absurdalnie niegrywalną grę można stworzyć w ten sposób. Ilość rzeczy do zapamiętania i śledzenia jest przytłaczająca, nieopatrzne przesunięcie karty zmienia sytuację na planszy... raczej eksperyment niż gra w mojej fachowej opinii.

Widziałem gameplay, nie jest aż tak tragicznie z tym śledzeniem parametrów, najistotniejsze to pamiętać pozycję na mapie oraz ile mamy punktów życia i ewentualnie ile życia zostało wrogowi jeśli jesteśmy akurat w starciu. Poza tym wariant trzymania wszystkich kart w ręku nie jest wymagany, można spokojnie zagrać klasycznie i trzymać karty na stole, tylko wtedy przydadzą się jakieś pomocnicze znaczniki.
Jak zmuszę się do wydrukowania to zagram i napiszę o tym coś więcej, ale nie wydaje mi się aby to był tylko eksperyment z tego co widziałem w materiałach na YouTube to mechanika działa całkiem dobrze.

[donmakaron]

Być może. Ja jednak widzę, że jest to gra projektowana z założeniami: minimum kart trzymanych w jednej ręce; niezależnie od tego czy to dobry pomysł czy zły. Śmiem twierdzić, że ta gra nie zyskałaby takiego zainteresowania, gdyby nie ten cały patent z trzymaniem całej gry w jednej ręce. Podchodzę bardzo sceptycznie.

Niemniej jak kto ogra i stwierdzi, że nie mam racji, to nawet lepiej.

[Quba40]

Rozegrałem wczoraj trzy partie, w tym przeszedłem dwa pierwsze poziomy.
Faktycznie trzymanie kart w ręku jest ultra-niewygodne, wolałem grać na zasadach alternatywnych na stole.
Zasad jest sporo, jak ktoś grał w pierwowzór to zmian trochę jest, ale powinien szybko się połapać o co chodzi.
Element szczęścia w wylosowaniu premia do ataku dodaje sporo emocji, ale potrafi też popsuć najlepszy plan przez co możemy przegrać cały scenariusz.
Miałem spore wrażenie powtarzalności (tylko 4 karty akcji dostępne), wybory nie były zbyt ciężkie choć być może zmieni się to w następnych scenariuszach.
Sporo przedmiotów daje pewną nadzieję, że może nie będzie tak schematycznie.
Jak ogram więcej to się tutaj podzielę dalszymi wrażeniami.

[polwac]

Koncepcja gry (Gloomhaven w jednej ręce) bardzo ciekawa.
Obejrzałem playthrough i faktycznie czuć było Gloomhaven.
Zastanawiam się tylko czy na dłuższą metę ręka nie odmawia posłuszeństwa. Z drugiej strony przejście scenariusza wydaje się dość szybkie, więc pewnie da się bez jakiś większych problemów utrzymać te karty przez ten czas, a jeśli jest komuś niewygodnie to zawsze można rozłożyć karty na stole.