Strona 9 z 10

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 21 sty 2024, 12:09
autor: Muleq
Mimo, że od kiedy się tylko dowiedziałem, że Galakta ma zamiar wydać Pax Renesans byłem pewny, że gra znajdzie się w mojej kolekcji to jednak jej nie kupiłem... bo kolega ją kupił przede mną :wink: . Dzięki temu zdjął ze mnie brzemię konieczności przebijania się przez instrukcję i tłumaczenia jej pozostałym graczom :wink: . Natomiast jeżeli gra mi się spodoba tak jak mi się wydaje, że powinna to i tak się skuszę żeby ją mieć w kolekcji ale to pewnie już po kolejnym dodruku.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 28 sty 2024, 11:29
autor: mordajeza
Nie kupiłem Troyes, bo zagrałem i stwierdziłem, że się kiepsko zestarzało.

Nie kupiłem Brassa, bo doczytałem, że dodruk będzie tuż-tuż (ale tymczasem wziąłem Barrage na pocieszenie).

Nie kupiłem Wyspy Dinozaurów, bo myślałem o niej w kontekście grania familijnego, a chyba jednak się nie nadaje.

Nie kupiłem Na Skrzydłach, bo zagrałem, było przyjemnie, ale niczego nie urwało.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 11:03
autor: RUNner
Star Wars Rebelia. Kilka lat temu kupiłem i sprzedałem w folii, ale od dawna chciałem kupić ponownie, więc zacząłem czytać i oglądać nagrane rozgrywki. Mechanicznie wszystko wygląda ok, ale nie podoba mi się motyw ukrytej bazy Rebelii. Precyzując, motyw jest słuszny, ale zrealizowany koślawo. Nie lubię mechanik, które polegają na pełnym zaufaniu do poczynań przeciwnika. Gdy wojsko Imperium wkracza na układ, na którym jest baza rebeliantów, to kontrolujący ich gracz musi ujawnić położenie bazy. A co jeśli tego nie zrobi? Rozgrywka pójdzie w cholerę. Na to jednak można zaradzić domowymi metodami. Gorzej wygląda sprawa rekrutacji wojsk przez Rebelię, gdzie trzeba je umieszczać w układzie bazy lub sąsiadujących z nią planetach. Tego już niestety nie da się w żaden sposób zabezpieczyć. Wiem, wiem, dramatyzuję, bo przecież powinno się grać z ludźmi ogarniętymi i honorowymi, ale po prostu nie lubię idei "hidden movement", której nie można weryfikować na bieżąco. Jeśli gra zawiera mechanikę, która pozwala graczowi na oszustwo (celowe lub przypadkowe) to dla mnie jest to duży minus.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 11:54
autor: PytonZCatanu
RUNner pisze: 08 lut 2024, 11:03 Star Wars Rebelia. Kilka lat temu kupiłem i sprzedałem w folii, ale od dawna chciałem kupić ponownie, więc zacząłem czytać i oglądać nagrane rozgrywki. Mechanicznie wszystko wygląda ok, ale nie podoba mi się motyw ukrytej bazy Rebelii. Precyzując, motyw jest słuszny, ale zrealizowany koślawo. Nie lubię mechanik, które polegają na pełnym zaufaniu do poczynań przeciwnika. Gdy wojsko Imperium wkracza na układ, na którym jest baza rebeliantów, to kontrolujący ich gracz musi ujawnić położenie bazy. A co jeśli tego nie zrobi? Rozgrywka pójdzie w cholerę. Na to jednak można zaradzić domowymi metodami. Gorzej wygląda sprawa rekrutacji wojsk przez Rebelię, gdzie trzeba je umieszczać w układzie bazy lub sąsiadujących z nią planetach. Tego już niestety nie da się w żaden sposób zabezpieczyć. Wiem, wiem, dramatyzuję, bo przecież powinno się grać z ludźmi ogarniętymi i honorowymi, ale po prostu nie lubię idei "hidden movement", której nie można weryfikować na bieżąco. Jeśli gra zawiera mechanikę, która pozwala graczowi na oszustwo (celowe lub przypadkowe) to dla mnie jest to duży minus.
Gratuluję identyfikacji problemów, które NIGDY NIE WYSTĄPIŁY w żadnej partii. SERIO. Pozwolisz, że wrzucę twój post do wątku z Rebelią i zapytam czy ktoś to kiedyś zrobił (przy czym jestem niemal pewien, że źle rozumiesz zasady wystawiania jednostek przez Rebelię).

Nie filozofuj, tylko zagraj 🙂

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:03
autor: psia.kostka
RUNner pisze: 08 lut 2024, 11:03 Jeśli gra zawiera mechanikę, która pozwala graczowi na oszustwo (celowe lub przypadkowe) to dla mnie jest to duży minus.
Taki przypadek jest w kazdej grze z limitem kart na rece. Przeciwnik trzema ciasno wachlarz, co jesli oszukuje? Przeciwnik sie zagapil i dobral karte ponad limit. Czy to zlamalo nasza gre? Nie sadze ;)

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:09
autor: RUNner
To akurat można łatwo wyeliminować grając ze standami do kart. Zresztą używam ich do każdej gry karcianej.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:11
autor: Manietu
Tylko w takim przypadku można poprosić o pokazanie i przeliczenie kart na ręce bez psucia gry. Gdy hidden movement jest nieweryfikowalny, tylko jest grą na słowo honoru to w wielu tytułach takie sprawdzenie prawdomówności jest zwyczajnie niemożliwe.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:18
autor: psia.kostka
To nie gra jest tu problemem ;) Zawsze mozna powiedziec, ze wymieniam do banku dwie dynie, na 1 swinke, a wplacic jedna dynie.

Radze odwrocic zagadnienie, bo moze zrodlo kwasu jest gdzies poza gra.

PS jesli moje dynie beda komisyjnie liczone przed wrzuceniem do banku, to juz sie nie spotkamy, by wspolnie sie bawic grami.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:22
autor: RUNner
Ale jak pójdziesz do klubu i zagrasz z przypadkowym kolesiem, który Cię oszuka, to zapewne nie będziesz szczęśliwy z tak spędzonego czasu. Masz rację, problemem jest współgracz, a niekoniecznie mechanika polegająca na zaufaniu.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 lut 2024, 12:38
autor: psia.kostka
Nie jestem pewien czy limit kart jest jednoznaczny z tym, ze przeciwnik moze je liczyc. Limit sprawia, ze nie mozna kisic i wzmaga rotacje. Tajnosc liczby kart ma znaczenie przy ocenie potencjalu przeciwnika.

Ja chetnie ze standow skorzystam, bo bawiac sie swiatem gry z rozemocjonowania poca mi sie dlonie :)

Ale tez moglbym ukryc jokera za zwykla karta na standzie.

W WoP liczba kart moze wskazywac, czy wrog w czasie bitwy nas czyms zaskoczy. Nie pamietam czy mam prawo liczyc karty wroga szykujac sie do bitwy.

PS jak w klubie ktos obcy mi wreczy stand na karty mowiac, ze tak mozemy sobie liczyc, czy nie klamiemy, to tez nie wiem czy to bedzie szczesliwy czas ;)

Ale juz nie mecze buły, mysle ze temat jest dosc prosty, a to nasze rozne nastawienie moze go ewentualnie traumatyzowac.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 20 lut 2024, 14:58
autor: psia.kostka
Ostatnio (dzis) NIE kupilem Pandemic Iberia (francuskiej :mrgreen: ), bo napakowalem koszyk ale przed zakupem chcialem jeszcze zrobic rekonesans konkurencji, tylko dopadl mnie bol glowy i postanowilem zaliczyc "power nap". Ale jak sie obudzilem, to juz bylo po "Flash Sale" w Phili :roll:

Na ringu mowimy na to "uratowany przez gong" :twisted:

Podobnie mialem z CMONami Portalu, ktore rzutem na tasme chcialem kupic hurtowo na zapas. Ale bylo mi troche wstyd (tej liczby pudel), wiec w komentarzu do zamowienia zaczalem pisac jakies story. A jak kliknalem podsumowanie, to minela polnoc i ceny skoczyly o 30% :cry:

Od paru dni tez probuje "na leniucha" przechytrzyc amazon i moj bank, bo odrzucaja mi transakcje karta. I zamiast zadzwonic i autoryzowac, to robie dziwne podchody, co chyba skonczy sie przedawnieniem zamowienia...

Nie kupilem tez Turbo: W strugach deszczu (przedsprzedazowo), bo licze na jakis kuponowy exploit, co obnizy cene ponizej 100 za boxa.

A jeszcze, taniego Dochodzenia+Dodatek w 3Trolle tez zapomnialem kupic, a robilem wrzutke na forum o okazji. Jak zyc...

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 24 lut 2024, 14:23
autor: kurdzio
Point City - mój pewniak na 2024 wyleciał z koszyka. Trochę zaważyła cena, trochę oklepana już mechanika Splendoru. Chętnie zagram ale zakup na razie odpuszczam.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 24 lut 2024, 16:39
autor: salut
Altered TCG - swietnie wyglada i przez chwilę mocno się napaliłem, bo ogolnie lubie karcianki ale gdyby nie bylo tej losowości... zdedycowałem się na Dragon Eclipse, gdzie karty są "zdefiniowane". Nie bawi mnie, wydawanie tony pieniędzy, aby kupić boostery i liczyć na szczęście... Ogolnie same zestawy na KS juz moim zdaniem wychodza dosc drogo nawet, nie liczac wysylki vatu itp.

Dante Inferno - pamiętam, że grałem w taką grę na xbox'ie u kolegi. Kampania też wygląda nieźle, niestety wydaje się dość skomplikowana nie miałbym z kim w domu w to grać :(. Do tego niezbyt podoba mi się mechanika aggro (i nie ma polskiego języka - tzn. dziś odblokowali w stretch goalach, ale decyzja zapadła już wcześniej). Myśle jeszcze o zwykłym Inferno, które też jest na zbieraczce i mimo, że to całkiem inny typ gry, ale jeszcze zaczekam.

Brass Birmingham z przedsprzedaży, myślałem, żeby wymienić swój egzemplarz, ale chyba nie bardzo jest sens zmieniać z "dobrego na nowe"

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 07 mar 2024, 22:43
autor: Ardel12
Danta Inferno - w sumie byłem na nie od początku przez wydawcę, który przy kampanii CoD mieszał i kłamał w żywe oczy z cenami wysyłki. Potem obejrzałem kampanię i serduszko zabiło, bo klimacik w moim guście. A na koniec informacje z różnych materiałów całkowicie dla mnie tytuł dobiły i uff.

Interstellar - po zachwycie HF długo myślałem o niby kontynuacji(można bawić się w kampanię od HF do tego mając M4), ale po ostatnim tygodniu, gdzie siedziałem wiele godzin z nosem w kolejnych instrukcjach(HF M1 i M2, Johns Company 2ed...), to kolejny tytuł z toną zasad i wielkim wymaganiem by ogrywać to w miarę często, gdyż inaczej czeka mnie znowu czytanie zasad...no nie. Do tego coop mam od groma, w które i tak nie mam czasu grać a są u mnie w topce, więc...finalnie anulowałem zamówienie. Może za rok jak wyczyszczę kolekcję i ogram Frostpunka to temat wróci. - finalnie kupiłem xD

Pax Hispanica - no tu w sumie przeskok z angielskiej na polską. Anulowałem jednak deluxa, gdyż monetek mam już od groma(z obu paxów), a reszta zmian nie jest warta 200zł. Tym bardziej, że polska wersja może być tańsza. Do tego liczę, że wersja PL nie tylko poprawi flav, ale i druknie od razu zasady w najnowszej wersji(jakoś wątpię by robili równoległą premierę z angielską, ale obecnie wszystko na to wskazuje).

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 07 mar 2024, 23:46
autor: Uncle_Grga
Pagan - rok czekania i jakoś mi zapal wywietrzał. LDG rzuciły ofertę wprost pode mnie.. zamiast dwóch: Pagan i UM zrobiło się 10 do wzięcia. Trzeba redukować gdzieś.. I padlo na Pagana. Może kiedyś, w przyszłości.. jak z kimś zagram wcześniej.. ale tu i teraz? Nope..

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 mar 2024, 11:25
autor: salaba
Ardel12 pisze: 07 mar 2024, 22:43
Interstellar...
...finalnie anulowałem zamówienie. Może za rok jak wyczyszczę kolekcję i ogram Frostpunka to temat wróci.
Ja lecę odebrać paczkę właśnie, więc jakby co zapraszam na Pyrkon, postaram się ograć do tego czasu ;)

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 08 mar 2024, 12:05
autor: JimmyPL
Poszły konie po betonie - jednak pass, wiem że gra by mi siadła ale ni ma obecnie szans uzbierania 5 osób a w mniej nie widzę bardzo sensu w to grać

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 09 mar 2024, 20:20
autor: K@mil
kurdzio pisze: 24 lut 2024, 14:23 Point City - mój pewniak na 2024 wyleciał z koszyka. Trochę zaważyła cena, trochę oklepana już mechanika Splendoru. Chętnie zagram ale zakup na razie odpuszczam.
U mnie na decyzji o rezygnacji zaważyła grafika, mechanika i tematyka nie budzi moich zastrzeżeń.
Kolejną karcianką w kolejce do rezygnacji jest Faraway, której też grafika niezbyt mi się podoba, szkoda.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 12 mar 2024, 13:06
autor: Gizmoo
Ostatnio bardzo skutecznie wybijam sobie z głowy wszystkie zakupy. Wystarczy, że zerknę na półki pełne pudeł. Nie potrafiąc udzielić sobie odpowiedzi na pytanie "a gdzie ja to zmieszczę!?", waham się jeszcze przez chwilę, analizuję i zdrowy rozsądek na moment wraca. Byłem jednak bardzo bliski zakupu tych czterech pozycji. Tak bliski, że portfel już leżał na kolanach. :lol:

PAX VIKING - bo... Mam Pamira i nie mogę znaleźć do niego chętnych. Dodatkowo udało się wreszcie zagrać w Pax Renaisance i choć doceniam bardzo, to jednak jest to gra nie dla mnie. Obejrzałem filmik Gambita, obejrzałem filmik Zaku i dopiero wtedy wybiłem sobie Pax Viking z głowy. Raz - będę się totalnie irytował okrągłymi kartami i losowością, a dwa - w Renesansie uwierało mi właśnie to, że gra się na warunki zwycięstwa, a nie na punkty, przez co gra potrafi się ciągnąć od przeciągania w nieskończoność liny. Co gorsza - mało satysfakcjonujące są partie, w których widzisz już, że nic nie ugrasz, więc możesz jedynie szkodzić innym. Także chętnie kiedyś zagram w PV, ale nie będę testował na swoim egzemplarzu.

CURSED THRONE - bo... The Night Parade of Hundred Yokai z impetem wróciło na stół i praktycznie z niego nie schodzi. Cursed Throne już był w koszyku, ale znowu wygrał zdrowy rozsądek. Zadałem sobie bardzo proste pytanie - czy do tak sprawnej, szybkiej rozgrywki potrzebuję elementów, które ją skomplikują i wydłużą? Odpowiedź była bardzo prosta - nie potrzebuję dodatku, który zmieni charakter gry. Ona właśnie taka ma być. Pomijam fakt, że podstawka zajmuje sporo miejsca na stole, a tutaj dodaje się jeszcze jedną planszę. Więc zamiast tego... Dokupiłem klan małpy. I wystarczy.

THE KING IS DEAD - bo... Zamierzam kupić El Grande. Wiem, zupełnie inne gry, ale mam od groma area control, a na kosteczkach mam wspaniałe i równie kompaktowe Eight-Minute Empire Legends, do którego nie ograłem jeszcze wszystkich modułów, a przede wszystkim dużego dodatku Lost Lands. Poza tym cena za TKID wydaje mi się przesadzona. Ale kilkukrotnie już miałem to w koszyku. :lol:

VINDICATION all-in - bo... Pojawiła się super oferta i w takiej cenie to "żal nie kupić". Już miałem wysyłać PW, ale zdrowy rozsądek powrócił na właściwe tory. Odnalazłem na forum swój wpis w wątku i przypomniałem sobie, dlaczego Vindication mnie rozczarowało. Kasa i miejsce zaoszczędzone. Także forum się czasami przydaje. :D

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 12 mar 2024, 14:07
autor: nimsarn
3 Ring Circus - bo tracę wiarę w graczy i regał się nie robi większy. A sama gra choć koncept ma wielce ciekawy i na myśl przygody Marca i Pola przywodzi to jednak oprawę ma infantylną, co by mi zupełnie nie przeszkadzało gdybym pewność do graczy swych miał;

Origins: Ancient Wonders - bo Pierwsi Budowniczowie nie zostali ograni rodzinnie i cena jest z tych "funtownych", a 30 dni na decyzję: "czy będzie, czy też nie" nie mam ochoty czekać;

Vienna - bo to wielkie pudło, a mała gra i choć pewnie dużo radochy da, to... patrz akapit pierwszy;

Capital - bo nie ma, a w księgarni miesiąc temu było - lube wspomnienia;

Biały Zamek
- drzewiej
gdy kwitły wiśnie
w moim umyśle
i IKI tam szumnie bywało
- wówczas bym kupił,
a teraz za mało...

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 12 mar 2024, 15:51
autor: BOLLO
JimmyPL pisze: 08 mar 2024, 12:05 Poszły konie po betonie - jednak pass, wiem że gra by mi siadła ale ni ma obecnie szans uzbierania 5 osób a w mniej nie widzę bardzo sensu w to grać
To samo....nawet raz jeden byłem z rodziną na gonitwie na Partynicach obstawiając wyścigi (wygrałem/przegrałem) i nawet się przebraliśmy w odpowiedni dress code, ale po fatalnym upadku konia (niebezpieczna szykana) i jego śmierci zacząłem czytać o tym sporcie i nie popieram. Planszowa wersja powinna ludziom wystarczyć jako rozrywka.

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 12 mar 2024, 16:33
autor: scraber
Gizmoo pisze: 12 mar 2024, 13:06
CURSED THRONE - bo...
To tak żeby powalczyć z Twoją silna wolą, powiem że Cursed Throne ma również drewienka zasobów tj. talizmany i dusze

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 22 mar 2024, 10:28
autor: mordajeza
Ostatnio nie kupiłem wielu gier, bo zrobiłem sobie taki czelendż: w tym roku mogę kupować gry tylko za pieniądze, które pochodzą ze sprzedaży innych gier z mojej kolekcji. Polecam to wszystkim, nie tylko tym, którzy zauważają u siebie syndromy planszowego zakupoholizmu - ja myślałem, że nie kupuję kompulsywnie, a jednak... Po doświadczeniach tych trzech miesięcy stwierdzam, że chyba kupowałem.

Na ten moment jestem na plusie 335 zł, ale nie kupiłem np. Brassa (i wielu innych gier, które kusiły), bo bardziej czekam na Bitwę Pięciu Armii (a nie wiem, czy po kupnie Brassa zdążyłbym ponownie zasilić budżet planszówkowy odpowiednia kwotą ze sprzedaży).

Pozytywy:
- "im mniej cię co dzień miodzie, tym mi smakujesz słodziej" - zakupy są rzadsze, ale cieszą bardziej,
- portfel jest zadowolony,
- więcej gram w gry z mojej kolekcji,
- niegrane gry idą na sprzedaż bez sentymentu.

Negatywy:
- no wciąż nie zagrałem w Brassa, ani nie mam go w kolekcji, ale da się bez tego żyć, prawda? ;)

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 22 mar 2024, 11:01
autor: BOLLO
mordajeza pisze: 22 mar 2024, 10:28
Negatywy:
- no wciąż nie zagrałem w Brassa, ani nie mam go w kolekcji, ale da się bez tego żyć prawda? ;)
Ale co to za życie.... :wink:

Re: Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

: 22 mar 2024, 12:37
autor: Ardel12
Mi się udało ostatnio nie kupić Hrabstwa Harrow. Cena bardzo dobra w przedsprzedaży Czachy. Komponentów masa, udane oddanie komiksu(względem tego co wyczytałem i zobaczyłem) tak graficznie jak i mechanicznie(starcie frakcji). Mimo to odpuściłem, gdyż komiks w ogóle mi nie siadł. Dla mnie to napisany na kolanie fanfik. Z kolei gier 1vs1 mam w kolekcji od groma(Cloudspire, The Edge, SW:Rebelia...), a w hrabstwie nie zobaczyłem niczego rozkładającego mnie na łopatki(acz świetny pomysł z wieżą).

Kolejnym tytułem, który odpuściłem jest SCOUT. W sumie wziąłbym go nawet w tej chwili, gdybym tylko miał z kim w niego grać. A tak w ekipie dwie osoby mają, więc i tak nigdzie indziej w niego nie zagram raczej prócz losowych spotkań raz na rok z innymi znajomymi...Szkoda kasy, a jak na mini pudełko to jednak sporo trzeba rzucić. Mechanicznie bardzo sprytna i dla mnie genialna w swej prostocie.