Po ilu rozgrywkach mozna żałować zakupu?

[Beskid]

Ja kupilem Veteran Pledge i nie żałuję wyboru.

Po ilu rozgrywkach to stwierdzenie?

[MarekPlus]

Ja kupilem Veteran Pledge i nie żałuję wyboru.

Po ilu rozgrywkach to stwierdzenie?

Tak naprawdę co to za różnica? Czy po 1,3,8,250 ?

[Beskid]

Tak naprawdę co to za różnica? Czy po 1,3,8,250 ?

Taka sama jak musztarda przed obiadem i do obiadu

[MarekPlus]

Tak naprawdę co to za różnica? Czy po 1,3,8,250 ?

Taka sama jak musztarda przed obiadem i do obiadu

No nie bardzo. Bo nie żałować zakupu mogę nawet nie rozgrywajac ani jednej partii. Przeciez to moje subiektywne odczucie. Nikt mi nie zabroni nie żałować

Edit: Twoje pytanie byłoby dobre gdyby chodziło o to czy gra mi sie podoba czy nie a nie o zadowolenie z zakupu.

P.S. Ile razy musisz zjeść musztardę przed obiadem i ile razy do obiadu zeby stwierdzić jak wolisz? Takie luźne pytanie

[Beskid]

Kupiłem bilet do Włoszczowej i nie żałuję.
Spędziłem tydzień we Włoszczowej i nie żałuję.

Znajdź różnice

[MarekPlus]

Kupiłem bilet do Włoszczowej i nie żałuję.
Spędziłem tydzień we Włoszczowej i nie żałuję.

Znajdź różnice

Każdy ma swój fetysz. Ciebie kręci kupowanie biletów. Dziwne ale szanuje.

Edit: Z tego co nie raz nie dwa czytalem na tym forum sporo osób jest juz bardziej kolekcjonerami gier niz graczami i co nie moga byc zadowoleni z zakupu bez grania?

Skończmy już te głupie porównania bo to jest temat o WK.

Aktualnie z popularniejszych tytułów postapo dla mnie tylko Łowcy A.D. 2114 daja tyle samo (a nawet wiecej) frajdy. Jak komuś przeszkadza walka w WK to polecam zerknąć właśnie ta Łowców.

[Beskid]

Z tego co nie raz nie dwa czytalem na tym forum sporo osób jest juz bardziej kolekcjonerami gier niz graczami i co nie moga byc zadowoleni z zakupu bez grania?

Skończmy już te głupie porównania bo to jest temat o WK.

Tylko zapytałem po ilu rozgrywkach ta opinia. Sam przyznajesz, że może mieć różny wymiar w zależności tego czy wyraża ją gracz czy raczej kolekcjoner. Podtrzymuję pytanie, po ilu rozgrywkach ta opinia?

[MarekPlus]

Z tego co nie raz nie dwa czytalem na tym forum sporo osób jest juz bardziej kolekcjonerami gier niz graczami i co nie moga byc zadowoleni z zakupu bez grania?

Skończmy już te głupie porównania bo to jest temat o WK.

Tylko zapytałem po ilu rozgrywkach ta opinia. Sam przyznajesz, że może mieć różny wymiar w zależności tego czy wyraża ją gracz czy raczej kolekcjoner. Podtrzymuję pytanie, po ilu rozgrywkach ta opinia?

8-10 nie pamiętam dokładnie. Nie licze scenariusza wprowadzajacego solo. Nie zagrałem jeszcze tylko w scenariusz rywalizacyjny i jakis jeden coop. Gralem w 2 osoby i raz 3 osoby.

[Beskid]

O, super daje to jakiś pogląd na jej wagę, dzieki

[Golfang]

ja żałowałem już po 2 scenariuszach zakupu Zombicide

[Ardel12]

Moim zdaniem nawet po 0. Kupiłem Eclipse z dodatkiem. Nawet raz go nie rozłożyłem, bo graliśmy na kopii kolegi, który kupił go w podobnym czasie. W sumie gra po kilku partiach mnie odrzuciła, więc żałowałem zakupu podwójnie xD No ale ok, to nie takie "100% 0".

Takimi zerami to pewnie nie jeden forumowicz może się pochwalić podczas szału zakupowego. Moje zwykle wiążą się z rozpadem jakiejś grupy do grania. Zbierałem swego czasu AGoT LCG 1ED i jakiś enty cykl zacząłem kupować. Otwierałem nowy cykl po uzbieraniu całości przeważnie, bo byłem w plecy z premierami. Niestety grupa się rozpadła zanim do niego dotarłem.

W przypadku, gdy jednak uda mi się zagrać, to sądzę, że spokojnie 2 partie wystarczają by wydać wyrok i pożałować zakupu. Jedna w ekstremalnych sytuacjach pewnie też. Z ostatnich takich wpadek to będzie Nanaki. Jedna partia wystarczyła by mnie wręcz uśpić tym "oryginalnym" mariażem trzech różnych typów kart. No gra nie dla mnie.

Podsumowując, ja oddaje swój głos na przedział 0-2

[rastula]

po zero - np jak nie ma się kiedy/z kim zagrać ... można , nie trzeba

[Cyel]

Ja bym powiedział, że minimum to zero rozgrywek. Kupiliśmy, ale nikt nie chce z nami w to grać, nas też w sumie niespecjalnie ciągnie. Żałujemy zakupu.

[Beskid]

I to jest konkret, od razu wiadomo czy opinia jest miarodajna

[MarekPlus]

Ja bym powiedział, że minimum to zero rozgrywek. Kupiliśmy, ale nikt nie chce z nami w to grać, nas też w sumie niespecjalnie ciągnie. Żałujemy zakupu.

Mój głos to też zero. Zarówno przy pytaniu "po ilu rozgrywkach mozna żałować zakupu" (przyklad Cyel) jak i przy pytaniu "po ilu rozgrywkach mozna stwierdzić ze nie żałuje się zakupu" (przykład kolekcjonera).

Może byc to też dość mocno powiazane z ceną. Można kupic gre która sie oceni na np. 6/10 i zapłacić normalna sklepowa cene 700 PLN. Część ludzi powie ze nie sa zadowolone z zakupu. Natomiast jezeli standardowa cena sklepowa i taka jaką zaplacili za ta samą gre to 300 zł to nagle "jestesmy zadowoleni".


Wychodzi na to ze zadowolenie z zakupu jest bardzo subiektywne i nie ma kompletnie nic wspolnego z tym czy gra jest świetna czy beznadziejna.

[Cyel]

I to jest konkret, od razu wiadomo czy opinia jest miarodajna

Jaka opinia? W temacie jest o żałowaniu zakupu a nie o jakichś opiniach.

[Beskid]

Jeśli piszesz, że (nie) żałujesz to pozwól zapytam czy grałeś. Nie rozumiem wzburzenia.

[HoLi]

Ja to bym powiedział nawet, że po -1. Kupujesz gierkę za cenę X i się cieszysz, żeby jeszcze zanim do ciebie dojdzie zobaczyć okazję za niższą cenę Y. Nawet nie zagrałem, a już żałuję .

Pozdrawiam

[MarekPlus]

Ja to bym powiedział nawet, że po -1. Kupujesz gierkę za cenę X i się cieszysz, żeby jeszcze zanim do ciebie dojdzie zobaczyć okazję za niższą cenę Y. Nawet nie zagrałem, a już żałuję .

Pozdrawiam

To i tak jest zero a nie -1

[roadrunner]

Po jednej.
Kurtyna.

[Zorak]

Spokojnie po 1 grze. Mi w przypadku WK alarm w glowie pojawil siecprzy 2giej.Zagralem kolejne 2 razy aby sie upewnic ze to nie pech tylko cecha gry.
Gra nie musi byc mega slaba aby zalowac zakupy: wystarczy miec inne oczekiwania, widziec jej mankamenty i np zestawic to z jej cena.

Przy grach z KSa to nie problem gdy kupujemy kota w worku.

[Mr_Fisq]

Myślę, że zakupu można żałować nawet przed zakupem; np. w kolejce do kasy trzymając w ręku kompulsywnie chwycony tytuł.

[Darkstorm]

A ja mam tak, że już zazwyczaj po pierwszej rozgrywce widzę czy mi się gra podoba czy nie. Jak po pierwszej rozgrywce mi gra siedzi/nie siedzi to kolejne razy już tego nie zmieniają.

[jasiek66]

Tak jak przedmówcy. Po jednej rozgrywce. Druga rozgrywka dla upewnienia się i na handel. Nie kojarzę sytuacji aby druga rozgrywka cos zmieniła.

[Miszon]

Po dwóch. Pierwsza mogła być jakoś źle zagrana czy coś, może złe towarzystwo, albo zły nastrój do gry. Za drugim razem, często już w trakcie, człowiek się upewnia że to był błąd. Albo następuje przełamanie i daje jeszcze grze jakieś szanse na przyszłość. Przełamanie nie przyjdzie, no to na handel.