Gra Marca 2009

[yosz]

Kontyuując nową świecką tradycję - GRA MARCA 2009 wg forumowiczów. W co graliście najwięcej? Co was zachwyciło? Co nie wypaliło?

W marcu grałem mało - najwięcej prototypowałem i testowałem (no dobra, nie tak mało - 39 rozgrywek w 27 różnych gier). Zawód miesiąca to niestety Cavum Pierwsza partia i początek drugiej był obiecujący - niestety coś mi w tej grze nie pasuje i wypadła z wishlisty.

Na grę miesiąca niespodziewanie wybieram grę, w którą grałem tylko raz: Palais Royal. Więcej o niej można przeczytać na games-fanatic. Świetne, klasyczne (w baaardzo pozytywnym znaczeniu) euro. Polecam, jeżeli ktoś nie grał (dodatkowo gra jest dość tania i prześlicznie wydana - chyba, że tak jak Pancho nie lubicie arystokratycznej Francji )

No i nadrobiłem trochę zaległości w R4TG (niedużo, 3 partie + 2 z robotem i jedna mega długa na BGG - ciągle się tocząca). Do poczekalni dołącza jeszcze Ticket To Ride: Switzerland (w ogóle to są w zasadzie moje pierwsze kontakty z TtR) i Caylus, do którego będę w najbliższym czasie częściej wracał - bo to bardzo zacna gra jest.

Poza tym poznałem jeszcze kilka ciekawych tytułów: TtR: Marklin, Santiago (polecam!), En Garde

[Sandman]

U mnie zdecydowanie wygrywa TtA, zostawiając daleko w tyle konkurencje. Na dalszych miejscach z dużą stratą do lidera LotR: Confrontation (w którego jednak grywałem najczęściej) i Szogun. Najbardziej żałuję w tym miesiącu, że jeszcze nie zdążyłem zagrać w Eufrata i Tygrysa, którego zdążyłem jedynie rozpakować i leży sobie grzecznie na półce, a najgorsze, ze nie wiem kiedy to się zmieni, bo TtA pochłonęło mnie bez reszty...

[Wookie]

Small World

[Filip z Lublina]

ja się w marcu na nowo zachwyciłem fasolkami i pokazałem je kilku nowym osobom, które już po pierwszej rozgrywce pytały gdzie kupić;) z nowości Genua. jedyny minus - czas trwania i tylko przez to nie będę siadał do niej co drugi dzień...

[bazyn]

Zdecydowanie zgadzam się z yoszem, że Palais Royal wspaniałą grą jest.

Dla mnie marzec był cudownym miesiącem:

-92 rozgrywki w 59 różnych gier
- 9 gier zagranych trzy lub więcej razy (nie chce mi się sprawdzać, ale nie zdziwiłbym się gdyby to był mój rekord w tej kategorii

Najlepszymi grami poznanymi przeze mnie w marcu były niewątpliwie War of the Ring, Palais Royal, Valdora i Cosmic Encounter. Jeżeli Valdora nie zmieści się w moich 5 najlepszych grach wydanych w 2009 to będzie oznaczało, że to bardzo dobry rok był

W marcu okazało się także, że RFTG i BSG to wcale nie takie gry są i można czerpać jakąś tam przyjemność podczas grania w nie

Gra marca pójdzie jednak do Neuroshimy Hex. Zagrałem po raz pierwszy od dawien dawna i z przyjemnością przypomniałem sobie, że to wybitna gra jest. Skończyło się na 5 partiach i mam nadzieję, że w kwietniu ich znów trochę będzie.

[samur]

A ja tak troche nieplanszowkowo, bo gra marca dla mnie zostaje Netrunner Moim zdaniem swietna gra karciana, ktora jest przesaczona klimatem, a do tego ma naprawde fajna mechanike. Netrunner zacheca mnie bardzo do odkrywania kolejnych karcianek...

Poznalem tez nareszcie Primordial Soup, ktore trafia do mojej wishlisty. Poza tym poznalem i chce bardziej zglebic: Confucius, League of six, Pick and Pack (wydaje sie swietnym fillerem, tez do zagrania z dzieckiem).

Natomiast zawiodlem sie najbardziej na: Go West!, chociaz chce jeszcze sprobowac na mniej osob niz 4. Nie wierze, ze 3 zwiekszaja losowosc w tej grze bardziej niz gra w 4 osoby. To niemozliwe Poza tym nie spodobaly mi sie w ogole: Elfenland i Himalaya.

[knidyjczyk]

Marzec 2009 to dla mnie wyjątkowo intensywny planszówkowo miesiąc. Stał przede wszystkim pod znakiem dużych, cięższych pozycji:
Indonesia (3 gry)
Age of Steam (3 gry)
Through the Ages (3 gry)

Trudno byłoby spośród nich tytuł jakoś wyraźnie lepszy od pozostałych - każdy inny, wszystkie piękne
Na grę marca wybieram AGE OF STEAM - bo bardzo bardzo długo, z utęsknieniem na nią czekałem.

Najwięcej rozgrywek zaliczyłem w Small World (7 gier) - kupa radości - ale nijak tego nie da się przystawić do powyższych. Small World wypiera Dominiona (chwilowo?) z szufladek "ulubiony filler" oraz "ulubiona gra dwuosobowa" i "ulubiona gra dwuosobowa na randkę z żoną"

[janekbossko]

hmmm w marcu mialem wkoncu jakies granie
kilka gir poznałem:
- Blue Moon
- Okko
- W (k)roku smoka
- San Juan
- Hacienda
- Arkham Horrror

W kilka swoich również grałem:
- Stone Age
- Ticket: Europa
- War of the Ring
- Neuroshima HEX
- Tygrys i Eufrat

i wiele wiel innych

end de łiner is:
Stone Age oraz Hacienda na trzecim miejscu EiT! a po piętach depcze im Arkham...ale na pudle zabrakło dla niego miejsca

[Aba]

Battlestar Galactica a tuż za nią TtA i nieśmiertelny Starcraft, którego uwielbiam.

Z racji Pionka i przyjazdu brata trochę pograłem więc było w czym wybierać.

[Andreus]

Moje top 3 wyglada nastepujaco:

1. Agricola
2. Himalaya
3. Puerto Rico

W poczekalni Teby i Cuba

[ozy]

Race for the Galaxy. Równo 60 partii w marcu. Kupiona gra, zamówiony dodatek. Fatalnie...
Potem długo długo nic i Conflict of Heroes, dwie dobre partie były. No i granie w naszym opolskim klubie, ale jakoś nic ciekawego nie wypłynęło w tym miesiącu. Dziś testujemy SmallWorlda, zobaczymy.

[Królik]

W marcu było jak na mnie nieźle - łącznie 27 partii w 12 różnych tytułów, w tym 2 nowości: Comuni i 4 osobowa wersja GoTa. Moje top 3:
1. Tta.
2. Twilight Struggle.
3. Odświeżone po dłuuugiej przerwie Wysokie Napięcie.

[jax]

U mnie bez przekonania gra marca zostaje Palais Royal. Bez przekonania, bo to gra bardzo fajna, ale nie wybitna.
Drugie miejsce dla League of Six.
A dalej to juz nie wiem, bo w za duzo gier gralem jeden raz. Na pewno klase potwierdzila Alhambra z piatym dodatkiem, Fabrik der Traume, Elasund, Boomtown, Puerto Rico i pare innych. Odkrycia to Dixit i Fluch der Mumie .

Duzy zawod to z pewnoscia Valdora Schachta. No i Java (ale tego sie spodziewalem, ze mi sie nie spodoba).

[zara2stra]

U mnie bezdyskusyjnie Twilight Struggle. Wprawdzie udało mi się do tej pory zagrać trzy razy, ale ta gra już jest u mnie w ścisłej czołówce (obok TI i Magic Realm). Z niecierpliwością oczekuję na kolejne rozgrywki W marcu niestety nie udało mi się zagrać (a bardzo bym chciał) w Conflict of Heroes, Hammer of the Scots i C&C Ancients - może w kwietniu się uda...

[Van]

Dla mnie odkryciem miesiąca był Race for the Galaxy, którego mam od dłuższego czasu ale po pionku odkryłem go na nowo dlatego też gra trafia na pierwsze miejsce, za nią Through the Ages i Wysokie napięcie.

[Ink]

Pare dobrych gier w marcu zagralem, przewaznie sprawdzone, supersolidne pozycje. Caylus, Gra o Tron, TTA.
Ale najwieksze wrazenie zrobil na mnie debiut, zdobywajac tym samym tytul gry marca: Battlestar Galactica.

[waffel]

Combat Commander. Na razie Europa bo w Pacyfik zagrałem tylko raz, ale generalnie cała seria zapowiada się (bo po 5 grach nie uważam żebym dobrze ją poznał) rewelacyjnie. To jest gra, dla której wstaję 3h wcześniej żeby spotkać się przed pracą albo zostaję 3h dłużej po pracy żeby pograć.

[Wuja]

Bezapelacyjnie Battlestar Galactica. 6 partii i ciągle smak na dużo, dużo więcej.

[melee]

Ja mam fatalny początek roku, jestem zarobiony :/

w listopadzie np. 168 gier
a początek roku: 27, 22, 20

nic mnie jakoś nie zachwyciło, tytuł będzie dla For Sale, za świetny stosunek zabawy do czasu gry
do tego bardzo fajne wykonanie i dobra cena w promocji wargamer'owej

[Dzej]

Zdecydowanie God's Playground i Snow Tails

[yosz]

A jakim cudem grałeś w grę która nie wyszła? (God's Playground) - raczej chodziło mi, o gry w które graliśmy i które zrobiły na nas największe wrażenie

[Dzej]

Prima aprilis

[Perpetka]

W okolicach pierwszego miejsca toczy się zaciekła bitwa między Agricolą (którą miałam okazję zagrać w marcu tylko 3 razy, ale jakże miodne to były rozgrywki!) a Dominionem (którego grałam w kółko niemal codziennie).

Z nowopoznanych (Ghost Stories, Fiordy, Lascaux, Maharaja, Pandemic, Tikal) najbardziej chyba przypadło mi do gustu Lascaux, lekki, licytacyjny chwiler.

Trzeba też zaznaczyć, że udało mi się w tym miesiącu nie wydać na gry ani grosza - jedną wygrałam, a dwie kupił mi Najlepszy z Mężczyzn

[Veridiana]

Bez żadnych dyskusji wygrywa Age of Empires III. wyjątkowo też marzec to miesiąc gdzie właśnie moje numero uno grane było najczęściej. moje grono TtR-maniaków dało się przekonać, żę skoro AoE jest pożyczone to trzeba go przetestować jak największa ilość razy
drugie miejsce China - ale zmieściły sie tylko 2 rozgrywki na razie
trzecie - Cash 'n' Guns, które zakupiłam, bo zaczęłam się lubować w interakcyjnych podchodach

[MsbS]

Bardzo trudne pytanie, biorąc pod uwagę, jak mizernym planszówkowo miesiącem był dla mnie marzec. Grałem bardzo mało, na szczęście same rozgrywki były ciekawe i zdecydowanie satysfakcjonujące (za co współgraczom serdecznie dziękuję). Udało mi się poznać parę tytułów (w tym klasyki):

• Puerto Rico - moja druga rozgrywka w życiu. Wymagająca (bo z bardziej doświadczonymi graczami), pełna napięcia (bo tuż przed zamknięciem Agresora), przegrana (ale to nieistotne). Puerto zdecydowanie woła o więcej.
• Caylus - dotychczas grałem tylko w CMC. I chociaż oryginał jest faktycznie świetny, to chyba jednak ciut bardziej odpowiada mi wersja karciana.
• Dominion - gra szybka i bardzo ciekawa, ale jednak budowanie talii to nie dla mnie. To dlatego nigdy nie wsiąkłem w karcianki kolekcjonerskie, dlatego też Dominion nie trafił na wishlistę.
• Samuraj - wprawdzie tylko w wersji komputerowej, ale bardzo przypadł mi do gustu. Zresztą małżonce też się spodobał. Trzeba chwytać okazję - pewnie w najbliższym czasie nabędę. Swoją drogą chyba mam w domu fankę Doktora - zaczynam być zazdrosny...
• Alhambra - jeszcze jeden staroć na liście. Poznałem Alhambrę od razu z najświeższym dodatkiem (sułtan, wezyr czy inny imam). Bardzo korzystne odczucia - szybko, ale nie bezmyślnie, z interakcją, ale nie "po trupach". Do tego modułowa konstrukcja dodatków - świetna sprawa!

Prosty rzut oka na powyższe opisy pokazuje, co jest dla mnie grą marca. Najwięcej napisałem o Alhambrze, i to ona ostatecznie wylądowała w moim koszyku. Na razie bez dodatków, ale z pewnością na jakieś się skuszę wkrótce. Jax - należy Ci się jakiś procent od Dirka Henna