Konkwistadorzy współczesnymi nazistami - (wydzielony z Viticulture)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
sinbad78
Posty: 115
Rejestracja: 24 mar 2020, 17:11
Has thanked: 20 times
Been thanked: 46 times

Konkwistadorzy współczesnymi nazistami - (wydzielony z Viticulture)

Post autor: sinbad78 »

Niemała imba w temacie nowej odsłony. Postaci konkwistadorów uraziły czyjeś uczucia. To JAK BARDZO to zrobiły można zobaczyć na tym materiale:
https://youtu.be/bIxYdLEW__w

Nadmienię, że łzy jak grochy spowodowały, że materiał ten jest najczęściej wyświetlanym na tymże kanale.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

sinbad78 pisze: 22 kwie 2022, 11:37 Niemała imba w temacie nowej odsłony. Postaci konkwistadorów uraziły czyjeś uczucia. To JAK BARDZO to zrobiły można zobaczyć na tym materiale:
https://youtu.be/bIxYdLEW__w

Nadmienię, że łzy jak grochy spowodowały, że materiał ten jest najczęściej wyświetlanym na tymże kanale.
Nie wiem dokładnie jak to jest zaimplementowane, ale wyobraź sobie, że masz grę o czymś i wypuszczają wersję "World" i w polskiej wersji masz Hitlera jako postać. Jak dla mnie to dość spore WTF, też byłbym trochę oburzony.

A co do wyświetleń, to sam je nabijasz jak tak bardzo Ci przeszkadzają :roll:
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Ta gra zawiera postaci konkwistadorów, ale czy ich celebruje? Czy naprawdę myślimy, że Viticulture, lajtoworodzinna gra o pędzeniu bimbru z winogron, pochwala jakieś podboje sprzed 500 lat?

Nie jestem w temacie i nie wiem, jak to było zaimplementowane w grze, natomiast mam wrażenie, że jest ogromna różnica między stwierdzeniem "konkwistadorzy przywieźli wino do jakiegoś kraju", a gloryfikowaniem ich jako zjawiska kulturowego, tzn. "konkwistadorzy to byli super goście, ogarnęli ciemne masy, przynieśli choroby i edukację, a przy okazji pozbawili populację godności i okroili ją liczbowo". No kurde, historia była jaka była, nie cofniemy tego ani nie zmienimy - ale unikanie tematu jest grubo bez sensu, bo wojny, krucjaty, podboje i rewolucje choć krwawe, to kształtowały historię naszego świata i dały podwaliny pod życie takie, jakim je znamy obecnie. Udawanie, że tak nie było jest supernaiwnym podejściem do historii. Jestem absolutnie pewien, że Viticulture stoi po stronie miękkiego nawiązania do tematu, a nie realnego wcielania się w najeźdźców i symulowanie ludobójstwa.

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś przytoczył mechanikę i kontekst, w których pojawiają się ci konkwistadorzy w grze.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:09 Ta gra zawiera postaci konkwistadorów, ale czy ich celebruje? Czy naprawdę myślimy, że Viticulture, lajtoworodzinna gra o pędzeniu bimbru z winogron, pochwala jakieś podboje sprzed 500 lat?

Nie jestem w temacie i nie wiem, jak to było zaimplementowane w grze, natomiast mam wrażenie, że jest ogromna różnica między stwierdzeniem "konkwistadorzy przywieźli wino do jakiegoś kraju", a gloryfikowaniem ich jako zjawiska kulturowego, tzn. "konkwistadorzy to byli super goście, ogarnęli ciemne masy, przynieśli choroby i edukację, a przy okazji pozbawili populację godności i okroili ją liczbowo". No kurde, historia była jaka była, nie cofniemy tego ani nie zmienimy - ale unikanie tematu jest grubo bez sensu, bo wojny, krucjaty, podboje i rewolucje choć krwawe, to kształtowały historię naszego świata i dały podwaliny pod życie takie, jakim je znamy obecnie. Udawanie, że tak nie było jest supernaiwnym podejściem do historii. Jestem absolutnie pewien, że Viticulture stoi po stronie miękkiego nawiązania do tematu, a nie realnego wcielania się w najeźdźców i symulowanie ludobójstwa.

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś przytoczył mechanikę i kontekst, w których pojawiają się ci konkwistadorzy w grze.
Z tego co zrozumiałem z filmiku to są na kartach, które używasz.
W tym temacie jest pokazana karta, która chyba ma zastąpić te z konkwistadorami:
https://boardgamegeek.com/thread/285344 ... ng-and-fix

Ja nie mam specjalnie nic przeciwko przyznawaniu jak wygląda historia, ale umieszczenie tego jako benefitów na kartach w grze familijnej o robieniu wina jest co najmniej mało trafionym pomysłem.
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Probe9 »

Już Jaimie ugiął kark:
Maggie and Amy, thank you for speaking your truth, both in this video and to me about this massive mistake of mine. These terrible conquistadors don’t deserve to be memorialized in any way in our game, especially not in the context of characters who give players special abilities, even with the strong disclaimer included in the instructions. The conquistadors never should have been included, and I take full responsibility for not realizing that the disclaimer wasn't enough--I should have removed these conquistadors from Viticulture World a long time ago. I appreciate the opportunity and insight you've provided to us so that we can include replacement cards with every copy of Viticulture World, and I'm so sorry for the harm and hurt my negligence has caused to both of you.
W ciekawym świecie żyjemy :wink:
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Wybaczcie, ale uważam, że pani płacząca na youtube, bo konkwistadorzy pół millenium temu gnębili jej ród, nie pomaga ani swojemu rodowi, ani youtube'owi, ani przemysłowi planszowemu. To jest kręcenie dramatu tam, gdzie go nie ma i jedyny profit jest taki, że "cancel culture" rozwija się w najlepsze, a trudne tematy są zamiatane pod dywan i świat oddaje się zbiorowej halucynacji, jakoby nie istniały.

Skoro w planszówkach i grach video zabija się Niemców w 1945, zabija się Ruskich w 1939, zabija się zwierzęta, kopie dzieci i wysadza planety, to w tych samych grach powinni być konkwistadorzy, niewolnicy, kolonie karne i muzyka disco polo. To jest nasz świat i nasza historia, zamazywanie ich nie ma żadnego sensu - co innego niepopełnianie tych błędów przez kolejne pokolenia. Ale skąd pokolenia mają wiedzieć, jakich błędów nie popełnić, skoro zaraz jedynymi tematami w historii, o których można mówić swobodnie, będą piękne budowle (ale nie te wzniesione niewolniczą siłą roboczą!) i tańce modne na tiktoku na przestrzeni dekad?
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Probe9 pisze: 22 kwie 2022, 12:30 Już Jaimie ugiął kark:
Maggie and Amy, thank you for speaking your truth, both in this video and to me about this massive mistake of mine. These terrible conquistadors don’t deserve to be memorialized in any way in our game, especially not in the context of characters who give players special abilities, even with the strong disclaimer included in the instructions. The conquistadors never should have been included, and I take full responsibility for not realizing that the disclaimer wasn't enough--I should have removed these conquistadors from Viticulture World a long time ago. I appreciate the opportunity and insight you've provided to us so that we can include replacement cards with every copy of Viticulture World, and I'm so sorry for the harm and hurt my negligence has caused to both of you.
W ciekawym świecie żyjemy :wink:
O nie, ktoś przyznał się do błędu i go naprawił.

Szczerze mówiąc naprawdę nie wiem czemu wasza reakcja jest jak jest. Ktoś zwrócił uwagę. że element gry jest w jego kraju dość mocno bolesnym tematem i jest to nieodpowiednie do umieszczania w grze, szczególnie familijnej grze o robieniu wina. Jaimie przyznał im rację i przeprosił i wystawił fix packa. Dla mnie wszystko przebiegło znakomicie i jest to dla mnie przykład jak w ciężkich tematach innych kultur można się zachować.
Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:36 Wybaczcie, ale uważam, że pani płacząca na youtube, bo konkwistadorzy pół millenium temu gnębili jej ród, nie pomaga ani swojemu rodowi, ani youtube'owi, ani przemysłowi planszowemu. To jest kręcenie dramatu tam, gdzie go nie ma i jedyny profit jest taki, że "cancel culture" rozwija się w najlepsze, a trudne tematy są zamiatane pod dywan i świat oddaje się zbiorowej halucynacji, jakoby nie istniały.

Skoro w planszówkach i grach video zabija się Niemców w 1945, zabija się Ruskich w 1939, zabija się zwierzęta, kopie dzieci i wysadza planety, to w tych samych grach powinni być konkwistadorzy, niewolnicy, kolonie karne i muzyka disco polo. To jest nasz świat i nasza historia, zamazywanie ich nie ma żadnego sensu - co innego niepopełnianie tych błędów przez kolejne pokolenia. Ale skąd pokolenia mają wiedzieć, jakich błędów nie popełnić, skoro zaraz jedynymi tematami w historii, o których można mówić swobodnie, będą piękne budowle (ale nie te wzniesione niewolniczą siłą roboczą!) i tańce modne na tiktoku na przestrzeni dekad?
Jest dość spora różnica w umieszczaniu elementów wojny i zabijania w grze o wojnie i zabijaniu a umieszczaniu dla niektórych krajów wprost zbrodniarzy wojennych w lekkiej grze o robieniu wina. :roll:
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Ale to zbrodniarze wojenni z czasów prehistorycznych, a na dodatek zbrodniarze, bez których pewne kroki rozwoju kulturowo-handlowego nie miałyby miejsca. Czy wobec tego należy ich wymazywać czy np. zamienić na karty ze słynnymi słowiańskimi handlarzami winem? :)
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:42 Ale to zbrodniarze wojenni z czasów prehistorycznych, a na dodatek zbrodniarze, bez których pewne kroki rozwoju kulturowo-handlowego nie miałyby miejsca. Czy wobec tego należy ich wymazywać czy np. zamienić na karty ze słynnymi słowiańskimi handlarzami winem? :)
Ok, to daj znać kiedy umieszczenie w Viticulture Hitlera będzie ok... :roll: W sumie dzięki niemu mamy Wrocław w granicach, więc jak będziemy robić grę o Wrocławiu, to powinien tam być jako karta...
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Uważam, że są na świecie bardziej palące problemy, niż to, że gra o winie odnosi się do nieco smutnej, ale historycznej genezy tego trunku na pewnych ziemiach.
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Probe9 »

Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 12:39

O nie, ktoś przyznał się do błędu i go naprawił.

Szczerze mówiąc naprawdę nie wiem czemu wasza reakcja jest jak jest. Ktoś zwrócił uwagę. że element gry jest w jego kraju dość mocno bolesnym tematem i jest to nieodpowiednie do umieszczania w grze, szczególnie familijnej grze o robieniu wina. Jaimie przyznał im rację i przeprosił i wystawił fix packa. Dla mnie wszystko przebiegło znakomicie i jest to dla mnie przykład jak w ciężkich tematach innych kultur można się zachować.
Jaimie jest sprytny i wie, że tej wojny nie wygra. Więc wybrał łatwiejszą drogę.

Nie chce mi się za bardzo męczyć tego wątku bo już chyba wzystko zostało powiedziane na tym forum, ale trochę śmiać się chce gdy spojrzymy jak zmierzamy w kierunku, kiedy zacznie obowiązywać zasada - dajcie mi człowieka, a coś co obraża jego uczucia się znajdzie :lol: Czekam, aż Jaimie usunie z gry wszystkie czarne meeple.
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Probe9 pisze: 22 kwie 2022, 12:50 Czekam, aż Jaimie usunie z gry wszystkie czarne meeple.
TO JESZCZE GDZIEŚ SĄ CZARNE?1 NIECH NO TYLKO POLSCY GÓRNICY O TYM USŁYSZĄ!

;)
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:49 Uważam, że są na świecie bardziej palące problemy, niż to, że gra o winie odnosi się do nieco smutnej, ale historycznej genezy tego trunku na pewnych ziemiach.
No dobra, to jak są bardziej palące problemy to się nimi zajmij, a pozwól innym zająć się tymi mniejszymi problemami, które ich bardziej dotykają. Sam piszesz, że jest to problem, to co jest złego w tym, że został naprawiony? O nie, świat stał się odrobinę lepszy (no ale nie dość lepszy, bo problem był za mały).
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 12:51 No dobra, to jak są bardziej palące problemy to się nimi zajmij, a pozwól innym zająć się tymi mniejszymi problemami, które ich bardziej dotykają. Sam piszesz, że jest to problem, to co jest złego w tym, że został naprawiony? O nie, świat stał się odrobinę lepszy (no ale nie dość lepszy, bo problem był za mały).
Ja po prostu źle reaguję na obrazki takie jak ta biedna kobieta, która 50 pokoleń po epoce konkwistadorów przeżywa tę epokę tak mocno, jakby straciła w niej najbliższą rodzinę, a nie bezimiennych praszczurów, których nazwisk nikt nie zna.

Rozumiem, że ktoś może być superwyczulony na takie tematy - ja np. jestem superuniewrażliwiony - natomiast jednostki superwrażliwe nie powinny decydować za całą resztę. A tutaj mam wrażenie, że totalnie mniejszościowy głos przejął kontrolę nad sytuacją, która inaczej dla ogółu byłaby względnie akceptowalna.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2022, 19:09 przez Propi, łącznie zmieniany 1 raz.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:58
Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 12:51 No dobra, to jak są bardziej palące problemy to się nimi zajmij, a pozwól innym zająć się tymi mniejszymi problemami, które ich bardziej dotykają. Sam piszesz, że jest to problem, to co jest złego w tym, że został naprawiony? O nie, świat stał się odrobinę lepszy (no ale nie dość lepszy, bo problem był za mały).
Ja po prostu źle reaguję na obrazki takie jak ta biedna kobieta, która 50 pokoleń po epoce konkwistadorów przeżywa tę epokę tak mocno, jakby straciła w niej najbliższą rodzinę, a nie bezimiennych praszczurów, których nazwisk nikt nie zna.

Rozumiem, że ktoś może być superwyczulony na takie tematy - ja np. jestem superuniewraliżwiony - natomiast jednostki superwrażliwe nie powinny decydować za całą resztę. A tutaj mam wrażenie, że totalnie mniejszościowy głos przejął kontrolę nad sytuacją, która inaczej dla ogółu byłaby względnie akceptowalna.
No spoko, to przecież nikt nie każe Ci tego oglądać i nawet po opisie sinbada było wiadomo co będzie w filmiku. Sam sobie zadajesz ten 'ból' i się nakręcasz i bulwersujesz. I po co?

Nikt tu za nikogo nie zdecydował. One wytknęły, że jest to niepasująca i niestosowna rzecz w grze i Jamie przemyślał to i zmienił. Wiem, że zaraz dostanę odpowiedź "Ale musiał zmienić bo by go spalili na stosie" ale nawet jeżeli tak jest, to czy nie znaczy to, że to nie jest aż tak mniejszościowy głos? Dla mnie jakby Jamie nie przyznał się do błędu i nie poprawił to byłbym trochę zniesmaczony, a tak to jestem mile zaskoczony jak bardzo przyjął temat na klatę i zachował się z klasą.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 723 times
Been thanked: 1078 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: ave.crux »

Dobra jest. Po wejściu na ich kanał na jutube masz odnośnik do "a feast for odin" - ich #1 game :D

Tam plądrowanie jest wyjaśnione już w sposób "są akcje jak plądrowanie, nie popieram plądrowania, no ale tak się w przeszłości działo i zbieramy tam klejnoty"
Dlaczego nie można było postąpić tak samo w przypadku VIticulture? Nie wiem, choć się domyślam.

Kto normalny myśli o zbrodniach wojennych i żałobie za naród rozkładając planszówkę czy uruchamiając chociażby Call Of Duty na PC?
Autor danego dzieła nie ma możliwości poznać wszystkiego na dany temat o wszystkich nacjach żeby kogoś czasem nie urazić.
Nie chce wiedzieć jak ta osoba miałaby reagować na takie poważne problemy w życiu, oczywiście gdyby było to prawdziwe.

Filmik jest tak aktorski, że głowa mała, kobieta zaczyna płakać na zawołanie, chciała na początku szybciej, ale jej nie wyszło i tylko dwa razy przeprosiła. Stara baba była tak "excited" na grę, że aż się poryczała, bo śniły jej się duchy przodków po zobaczeniu karty. Zupełnie jak mój kilkuletni bratanek, który nie dostanie zabawki. Nie da się tego oglądać na poważnie, żałosny materiał.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1151
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 504 times
Been thanked: 333 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Propi »

ave.crux pisze: 22 kwie 2022, 13:15
Tam plądrowanie jest wyjaśnione już w sposób "są akcje jak plądrowanie, nie popieram plądrowania, no ale tak się w przeszłości działo i zbieramy tam klejnoty"
Dlaczego nie można było postąpić tak samo w przypadku VIticulture? Nie wiem, choć się domyślam.
Disclaimer tego typu jest w instrukcji/opisie gry, bo był cytowany przez samego Stegmaiera. Więc moim zdaniem zrobił co należało w tej sytuacji.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Gizmoo »

Ja na ten przykład kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie ma na nasz rynek lokalizacyjnego fixpacka ze złotym dorobkiem polskiego przemysłu winiarskiego. Gdzie Arizona, Byk, Komandos, Amarena, Dzban Leśny?

No i gdzie na bogów Egiptu jest Wiesiek Wszywka? :evil: Powinien być przynajmniej meeplem!
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 723 times
Been thanked: 1078 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: ave.crux »

Propi pisze: 22 kwie 2022, 13:17
Disclaimer tego typu jest w instrukcji/opisie gry, bo był cytowany przez samego Stegmaiera. Więc moim zdaniem zrobił co należało w tej sytuacji.
Widziałem, jednak to problem tej kobiety, a nie twórcy.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

ave.crux pisze: 22 kwie 2022, 13:15 Dobra jest. Po wejściu na ich kanał na jutube masz odnośnik do "a feast for odin" - ich #1 game :D

Tam plądrowanie jest wyjaśnione już w sposób "są akcje jak plądrowanie, nie popieram plądrowania, no ale tak się w przeszłości działo i zbieramy tam klejnoty"
Dlaczego nie można było postąpić tak samo w przypadku VIticulture? Nie wiem, choć się domyślam.

Kto normalny myśli o zbrodniach wojennych i żałobie za naród rozkładając planszówkę czy uruchamiając chociażby Call Of Duty na PC?
Autor danego dzieła nie ma możliwości poznać wszystkiego na dany temat o wszystkich nacjach żeby kogoś czasem nie urazić.
Nie chce wiedzieć jak ta osoba miałaby reagować na takie poważne problemy w życiu, oczywiście gdyby było to prawdziwe.

Filmik jest tak aktorski, że głowa mała, kobieta zaczyna płakać na zawołanie, chciała na początku szybciej, ale jej nie wyszło i tylko dwa razy przeprosiła. Stara baba była tak "excited" na grę, że aż się poryczała, bo śniły jej się duchy przodków po zobaczeniu karty. Zupełnie jak mój kilkuletni bratanek, który nie dostanie zabawki. Nie da się tego oglądać na poważnie, żałosny materiał.
Znowu, jest chyba różnica między umieszczaniem plądrowania w grze, gdzie masz broń i grasz narodem, który słynął z tego, że plądrował, a umieszczeniem postaci historycznej, która jest z perspektywy danego kraju zbrodniarzem wojennym w familijnej grze o robieniu wina?

Nie mówiąc o tym, że w FfO nie masz konkretniej nazwanych ofiar tego plądrowania z tego co kojarzę, jest to zdecydowanie bardziej abstrakcyjne.

To jak Pani płacze i samego filmiku nie oceniam. Są osoby, które mają bardzo silne reakcje stresowe czy też na konkretne sytuacje i zaczynają wtedy płakać. Znam osobiście osoby, które płaczą mimowolnie w sytuacjach w których ja wzruszam ramionami. Czy to powoduje, że wyzywam ich od aktorów?
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

Gizmoo pisze: 22 kwie 2022, 13:21 Ja na ten przykład kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie ma na nasz rynek lokalizacyjnego fixpacka ze złotym dorobkiem polskiego przemysłu winiarskiego. Gdzie Arizona, Byk, Komandos, Amarena, Dzban Leśny?

No i gdzie na bogów Egiptu jest Wiesiek Wszywka? :evil: Powinien być przynajmniej meeplem!
Nagraj filmik i wrzuć na BGG o swojej miłości do Polskich dzieł siarkowych i może się doczekasz takiego fixpacka :wink:
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Gizmoo »

Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 13:24 jest chyba różnica między umieszczaniem plądrowania w grze, gdzie masz broń i grasz narodem, który słynął z tego, że plądrował, a umieszczeniem postaci historycznej, która jest z perspektywy danego kraju zbrodniarzem wojennym w familijnej grze o robieniu wina?
Różnica niby jest, ale... To jest nadal TYLKO gra. Zabawa w przestawianie kartonowych elementów i kilku drewienek*. Nikt tu nie morduje pokoleń, a nawet współgraczy (choć często ma pewnie ochotę, bo "ktoś mu zajął pole") . A tematyka jest w jednym i drugim przypadku nieistotna, bo ogólnie to również jest tak samo abstrakcyjne, jak układanka w Uczcie dla Odyna.

*
Spoiler:


Żeby nie było niedopowiedzeń - rozumiem postawę Stegmaiera i w ogólnym rozrachunku uważam nawet, że postąpił empatycznie i fajnie z jego strony, że przeprosił. Ale... Jedno jest w tym kluczowe:
Propi pisze: 22 kwie 2022, 12:58 jednostki superwrażliwe nie powinny decydować za całą resztę. A tutaj mam wrażenie, że totalnie mniejszościowy głos przejął kontrolę nad sytuacją, która inaczej dla ogółu byłaby względnie akceptowalna.
To. Dojdzie niedługo do tego, że ktokolwiek poczuje się obrażony jakimś nieistotnym elementem kultury, sztuki, gry, komiksu, gzymsu na starej kamienicy i trzeba będzie to usunąć. To jest absurdalne. Sztuka (i zabawa) nie powinna mieć kagańców cenzury. Chciałbym zobaczyć dzisiaj nową produkcję Latającego Cyrku Monty Pythona. I chyba wiem jakby wyglądała - byłby to czarny ekran. Który na bank by... kogoś uraził. :lol:
Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 13:25 Nagraj filmik i wrzuć na BGG o swojej miłości do Polskich dzieł siarkowych i może się doczekasz takiego fixpacka :wink:
Czasów studenckich się nie cofnie, a współczesne pokolenia nie zrozumieją ich w równym stopniu, co działalności konkwistadorów. :lol:
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 723 times
Been thanked: 1078 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: ave.crux »

Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 13:24
Znowu, jest chyba różnica między umieszczaniem plądrowania w grze, gdzie masz broń i grasz narodem, który słynął z tego, że plądrował, a umieszczeniem postaci historycznej, która jest z perspektywy danego kraju zbrodniarzem wojennym w familijnej grze o robieniu wina?

Nie mówiąc o tym, że w FfO nie masz konkretniej nazwanych ofiar tego plądrowania z tego co kojarzę, jest to zdecydowanie bardziej abstrakcyjne.

To jak Pani płacze i samego filmiku nie oceniam. Są osoby, które mają bardzo silne reakcje stresowe czy też na konkretne sytuacje i zaczynają wtedy płakać. Znam osobiście osoby, które płaczą mimowolnie w sytuacjach w których ja wzruszam ramionami. Czy to powoduje, że wyzywam ich od aktorów?
Przyjmijmy, że jestem mieszkańcem Wielkiej Brytanii i ktoś rozłoży Ucztę dla Odyna. Od razu mam flashbacki z najazdów sprzed setek lat i zaczynam płakać. Moi przodkowie też nie znali imion tych, którzy najeżdżali :>
Kim jesteś aby oceniać, który zbrodniarz czy kawałek historii jest dla mnie bardziej tragiczny? Niedawno popularny utwór Kazika hulał w całej Polsce i mu przyklaskiwano.
Z tego powodu można urazić każdego w każdym zakątku globu, bo nawet jakiś gatunek pingwinów zjada swoich martwych braci. Pozostaje zamieniać wszystkie gry na sci-fi i modlić się, żebyśmy jako cywilizacja tam nie dotarli, bo też się coś odwali, będzie raban i wycofanie.

Płakanie do kamery w pociętym i edytowanym wideo jest tak prawdziwe jak cycki Dody. Płakanie z powodu karty do gry o robieniu wina.

No i najważniejsze. Podchodzenie do gier na poważnie w taki sposób, a dodatkowo branie gry jako głównego elementu uczącego historii i wyznaczającego nasze postrzeganie jej to kompletny idiotyzm.
Wiem, że plądrowanie Anglii przez wikingów to nie była sielanka i zbieranie jagód na polanie. Nie wyciągam gry po to aby sprawdzić, czy tak było na prawdę, tylko chce się w to bawić. Dla każdego psychicznie zdrowego człowieka jest to normalne i potrafi odróżniać fikcję od rzeczywistości.

edit: Co do oceniania innych. Niech każdy ocenia, wolno wszystkim, a dodatkowo niektórzy(np pani z filmiku) powinni też więcej oceniać siebie i to co robią.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: Fojtu »

ave.crux pisze: 22 kwie 2022, 13:44 Przyjmijmy, że jestem mieszkańcem Wielkiej Brytanii i ktoś rozłoży Ucztę dla Odyna. Od razu mam flashbacki z najazdów sprzed setek lat i zaczynam płakać. Moi przodkowie też nie znali imion tych, którzy najeżdżali :>
Kim jesteś aby oceniać, który zbrodniarz czy kawałek historii jest dla mnie bardziej tragiczny? Niedawno popularny utwór Kazika hulał w całej Polsce i mu przyklaskiwano.
Z tego powodu można urazić każdego w każdym zakątku globu, bo nawet jakiś gatunek pingwinów zjada swoich martwych braci. Pozostaje zamieniać wszystkie gry na sci-fi i modlić się, żebyśmy jako cywilizacja tam nie dotarli, bo też się coś odwali, będzie raban i wycofanie.

Płakanie do kamery w pociętym i edytowanym wideo jest tak prawdziwe jak cycki Dody. Płakanie z powodu karty do gry o robieniu wina.

No i najważniejsze. Podchodzenie do gier na poważnie w taki sposób, a dodatkowo branie gry jako głównego elementu uczącego historii i wyznaczającego nasze postrzeganie jej to kompletny idiotyzm.
Wiem, że plądrowanie Anglii przez wikingów to nie była sielanka i zbieranie jagód na polanie. Nie wyciągam gry po to aby sprawdzić, czy tak było na prawdę, tylko chce się w to bawić. Dla każdego psychicznie zdrowego człowieka jest to normalne i potrafi odróżniać fikcję od rzeczywistości.
Jest przecież masa innych gier, gdzie konkwistadorzy są znaczącym jej elementem (tak jak wikindzy w FfO) i nikt tego nie zmienia. Są to gry, których jest to często główna tematyka i takie gry mają się na rynku OK.

Jeżeli wychodzi gra, która ma celebrować kulturę świata naokoło wina, to umieszczanie tam kogoś, kto nie dość, że nie reprezentuje tego narodu to jeszcze jest kimś kto ten naród prześladował jest jakimś kosmosem dla mnie.

Jakby była super popularna giera o warzeniu piwa (jakieśtam są, ale chyba nic specjalnego), i wypuściliby wreszcię wersję Beerculture World, gdzie Polskę reprezentuje jakiś Niemiec, który przywiózł do Polski chmiel a przy okazji zarżnął 3/4 populacji a resztę zniewolił to też bym się mocno oburzył (oczywiście przykład zmyślony i nie znam historii piwa). Nawet jeżeli obiektywnie ta osoba przywiozła ten chmiel do Polski i zaczęła kulturę piwa w Polsce, to nie powinna być umieszczana w takim zakresie.

Czy naprawdę tak ciężko zrozumieć kompletnie inny kontekst jak jest to prezentowane w grze i że FfO jest kontrprzykładem kompletnie z czapy?

Swoją drogą, to jestem lekko zaskoczony, że Admini nie wycięli jeszcze dyskusji :wink:
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2022, 13:59 przez Fojtu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 723 times
Been thanked: 1078 times

Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)

Post autor: ave.crux »

Fojtu pisze: 22 kwie 2022, 13:53 Nawet jeżeli obiektywnie ta osoba przywiozła ten chmiel do Polski i zaczęła kulturę piwa w Polsce, to nie powinna być umieszczana w takim zakresie.
Oczywiście, że powinna być umieszczona za każdym razem kiedy TWÓRCA tego dzieła tak sobie wymyśli. Tworząc to dzieło myślał o kulturze piwa, do którego dana postaci idealnie pasuje. nie powinno obchodzić go, co Ty myślisz patrząc na daną postać. Twoje oburzenie jest Twoje i tyle, możesz nie kupować, to nie jest wymuszony produkt, który musisz opłacić nawet jeżeli go nie chcesz i Cię oburza i tak samo nie możesz narzucać twórcy, że jego dzieło powinno być zmienione, bo Tobie się coś nie podoba. W jednym kraju, gdzie rządzi skośnooki grubasek z manią wielkości mają już takie zasady, że obiektywnie powinno być maksymalnie 8 fryzur, żeby przywódcy nie urazić. Fajnie tam podobno, wszyscy szczęśliwi.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Zablokowany