Growe Koszmary

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Growe Koszmary

Post autor: Ardel12 »

Przed chwilą natknąłem się na krótki filmik prezentujący growe koszmary:
https://www.youtube.com/watch?v=lO7MC8k ... aulaDeming

Część do mnie jak najbardziej przemówiła:
- zabranie mi opcji wykonania ruchu zaraz przed moją turą, co w molochach kończy się czasem długą zmułą
- elementami wrzuconymi do jednego wielkiego wora, co zdarza się na konwentach i kawiarniach planszowych. Jak mnie to irytuje!
- wymieszaniem elementów w pudle przez lipny insert/nie trzymanie w woreczkach

Całkiem sporo tego mógłbym powielić, ale chciałbym dodać coś od siebie i tak:
- pomocny gracz, to taki który chce nam ułatwić wejście w grę przez podrzucanie rozwiązań w trakcie partii
- zniszczenie się elementu, choć staramy się jak możemy dbać o nasze gry.
- stracenie zapisu przebiegu kampanii - spotkało mnie w Gloomhaven, gdyż używałem apki na tel, a tel został mi skradziony

Hobby powinno być przyjemne a tutaj mógłbym wymieniać bez końca irytujące mnie sytuacje :D a co dla Was jest growym koszmarem?
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Niewodnik »

Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 20:26 Całkiem sporo tego mógłbym powielić, ale chciałbym dodać coś od siebie i tak:
- pomocny gracz, to taki który chce nam ułatwić wejście w grę przez podrzucanie rozwiązań w trakcie partii
Rozumiem, że mówisz o sytuacji, gdzie gracie n-ty raz w znany wam tytuł, ale pan Mondrala chce sterować całą grą i manipulować współgraczami podpowiadając im (czasami nawet dobre) ruchy, które jednak finalnie najbardziej pomagają jemu?

Bo jeśli tłumaczę komuś grę przed rozgrywką, to staram się mu podpowiadać, albo odradzać głupie ruchy w trakcie gry, bo uważam, że nie przeszkodzi to innym graczom na tyle, żeby zepsuć im partię, a jego może zachęcić do danego tytułu.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 721 times
Been thanked: 1078 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: ave.crux »

To świetny kanał planszówkowy.

Często jestem takim pomocnym graczem, zwłaszcza jak wracamy po długim czasie do jakiegoś tytułu. Mam taki dar pamiętania wszystkich zasad nawet rok po rozegraniu poprzedniej partii, więc pomagam graczom, którzy nie pamiętają do końca. Wolę jedną turę wytłumaczyć co mogą robić i co z czego wynika niż cieszyć się zwycięstwem, które mi przypadło, bo gracze nie do końca wiedzieli, że tak mogą/nie mogą.

Elementy wrzucone do jednego wora to jest zgroza. Nienawidzę tego. Mam znajomego, który kupuje gry, ale w nie nie koniecznie gra. Szczęśliwie zawsze jest skłonny coś pożyczyć, a ja w ramach podziękowania zawsze mu segreguje elementy do worków i ma ładnie posegregowane jak mu zwracam tytuł.

Moje planszówkowe koszmary to:
-Przy tłumaczeniu zasad osoba przy stole mówiąca "Dobra zagrajmy, jakoś to wyjdzie w praniu" żeby w połowie dodać "ave.crux oczywiście nie wytłumaczył za co punktujemy"
-Osoba, która co swoją turę pyta o tę samą zasadę/ikonę.
-Ktoś gra akcje i wszystko jest okej, a w jakimś momencie jakby coś się przestawiło i gracz zapomniał, że przed chwilą to robił i pyta "a tak mogę?"
-Nie sprzątanie swoich elementów po rozgrywce. Rozumiem, że można nie wiedzieć gdzie co w tym insercie powkładać, ale swoje kostki/meeple/talię trzeba złożyć/wrzucić do worka.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Asurmar
Posty: 324
Rejestracja: 22 mar 2019, 08:54
Has thanked: 117 times
Been thanked: 174 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Asurmar »

To mi się przydarzył planszówkowy koszmar wczoraj. Zauważem, że do wieczka od gry przykleiła się jakaś maź. Więc postanowiłem je przetrzeć ściereczką z jakimś sprayem do czyszczenia. I tak jak skutecznie przecierałem, że z wieczka zeszła farba. Zupełnie jak w filme: "Jaś Fasola: Nadciąga totalny kataklizm" :shock:
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Niewodnik »

Asurmar pisze: 11 sie 2022, 09:27 To mi się przydarzył planszówkowy koszmar wczoraj. Zauważem, że do wieczka od gry przykleiła się jakaś maź. Więc postanowiłem je przetrzeć ściereczką z jakimś sprayem do czyszczenia. I tak jak skutecznie przecierałem, że z wieczka zeszła farba. Zupełnie jak w filme: "Jaś Fasola: Nadciąga totalny kataklizm" :shock:
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

------------------------

Z moim ostatnich koszmarów, to zdarzyło się zalanie gry piwem, ale już do tego przywykłem grając z nieznajomymi w pubie na spotkaniu. Natomiast przy wychodzeniu z lokalu przetarłem rogiem po chropowatej ścianie i zdarłem go BARDZO widocznie. Nie pomógł fakt, że bardzo nie lubię dźwięków tego rodzaju.

Ostatnio też zrezygnowałem z tłumaczenia gier dla totalnie początkujących, po tym jak dziewczyna przez pół gry nie potrafiła załapać jak działa ekonomia w 7CŚ (myślała, że koszt cudu to produkcja, że brązowe karty należy odrzucić po wykorzystaniu danego surowca, po prostu katorga). Mieliśmy zagrać drugi raz w Armadę, ale wiedziałem, że to po prostu nie wypali. Dawno nie czułem się tak zmęczony po grze (a gram w ciężkie euro).

Mam też dosłowny planszówkowy koszmar, czyli powtarzający się sen, w którym jestem na Pyrkonie i okazuje się, że właśnie zaczynają się Mistrzostwa Polski w Munchkina, a ja nie jestem nawet zapisany, nie wziąłem swoich gadżetów turniejowych, a na dodatek biegam w lewo i prawo, nie mogąc znaleźć miejsca gdzie owy turniej się odbywa.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: XLR8 »

Nasze największe koszmary to były poprzednie grupy w których graliśmy. Zawsze umawialiśmy się na konkretne gry np jakieś dwa euro na czterech graczy, po czym ktoś przyprowadzał randkę/kolegę bez pytania i gospodarz kazał nam grać w banga kościanego czy inny paździerz przez 4 godziny, bo to była jedyna opcją na pięciu graczy.
Tak samo wystawianie przez wyżej wspomniane osoby na wszelkich konwentach i eventach planszówkowych.

Niestety wtedy człowiek był młody, nie szanował swojego czasu i nie miał porównania jak to powinno wyglądać.
szczudel
Posty: 1432
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 99 times
Been thanked: 142 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: szczudel »

Powielam w pewnej modyfikacji coś co napisane było wyżej:
-kontakt żetonów z cieczą. Generalny paraliż, paniczne szukanie jakiejś "domowej" prasy aby wysłchło ściśnięte i może sie dało żeton uratować. Nie mówię tu żetonach waluty, ale unikalnych jak np postaci czy jednostek. Teraz mam takie dyngsy do przytrzymywania drewna przy obróbce i są gotowe :P
-wystawianie przez ludzi w grze wieloosobowej. Człowiek od 2 tygodni zbiera tą parszywą 6-kę na Gre o Tron, pisze maile, przypomina. Rody rozlosowane a w dniu gry jakiś jełop pisze, że "dziewczyna chce gdzies iść" czy inną beznadziejną wymówkę i cała pozostała piątka się rozchodzi bo "w pięć osób to nie ma sensu". Na Ślub rezerwujesz dzień z wyprzedzeniem, na Grę o Tron też :evil:
-wypaczona pierwsza rozgrywka, bo źle sie zasady zrozumiało.
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1965
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 191 times
Been thanked: 839 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Neoptolemos »

Kiedyś tydzień po przeprowadzce do nowego mieszkania zarwała mi się półka z częścią gier. Zniszczyły mi się mocno pudełka od np. pierwszego wydania Lewisa & Clarka, Wyścigu do Renu i Ankh-Morpork.

Do dziś czasem się budzę z krzykiem w nocy.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Cyel »

Niewodnik pisze: 11 sie 2022, 09:53

Mam też dosłowny planszówkowy koszmar, czyli powtarzający się sen, w którym jestem na Pyrkonie i okazuje się, że właśnie zaczynają się Mistrzostwa Polski w Munchkina, a ja nie jestem nawet zapisany, nie wziąłem swoich gadżetów turniejowych, a na dodatek biegam w lewo i prawo, nie mogąc znaleźć miejsca gdzie owy turniej się odbywa.
Też tak miewam czasem! Zaczyna się turniej, pary już wylosowane, chce się rozstawiać ale zauważam że nie wziąłem wszystkich potrzebnych figurek. Jest mi wstyd przed przeciwnikiem, próbujemy to jakoś rozwiązać, np w ostatniej chwili modyfikując rozpiskę albo ustalając jakieś proxy, żeby w ogóle zagrać, ale im bardziej to robimy tym bardziej okazuje się to niemożliwe przez to czego nie zabrałem... Kilka razy taki mnie sen straszliwy dopadł ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: RUNner »

szczudel pisze: 11 sie 2022, 11:22 -wystawianie przez ludzi w grze wieloosobowej. Człowiek od 2 tygodni zbiera tą parszywą 6-kę na Gre o Tron, pisze maile, przypomina. Rody rozlosowane a w dniu gry jakiś jełop pisze, że "dziewczyna chce gdzies iść" czy inną beznadziejną wymówkę i cała pozostała piątka się rozchodzi bo "w pięć osób to nie ma sensu". Na Ślub rezerwujesz dzień z wyprzedzeniem, na Grę o Tron też :evil:
Mega irytująca sprawa. Też się spotkałem z takimi akcjami i przekonałem się, że po prostu muszę dobierać do gry ludzi, którym naprawdę zależy na graniu. Zero przypadkowych osób. Rozumiem, że czasem los potrafi spłatać figla, ale jeśli gość się tłumaczy, że musi z dzieciakiem jechać po nową kurtkę, to mnie coś strzela.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
antonio3333
Posty: 699
Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
Has thanked: 42 times
Been thanked: 68 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: antonio3333 »

Również nie lubię umawiać się na planszówki i ktoś niezapowiedzianie przyniesie kogoś innego, albo też miałem taką sytuację, że kolega chciał przyprowadzić dziewczynę. Zapewniał mnie, że ona ogarnie, bo przecież ona gra w wiedźmina i inne gry na PS4. No to myślałem, że spoko, że w takim razie spróbujemy tego Kemeta na 5 osób. Niestety okazało się, że ta dziewczyna kompletnie nie ogarniała, ciągle się pytała co ma zrobić tego chłopaka, a sam chłopak chciał chyba być dla niej miły i przez 90% gry jego jednostki siedziały w jego startowym mieście. Żenada po całości plus jeszcze zawsze mówił, żeby atakować jedną i tę samą osobę, nieważne czy jest na prowadzeniu czy nie, ważne żeby jej wtłuc. Ja w sumie też miałem oddział 5 jednostek, który wysłałem na samym początku do najbliższego od tego chłopaka miasta by go kontrolować i siedziały tam z 80% czasu i tylko nabijały co jakiś czas mi punkt jak przejąłem drugą świątynie. W końcu nie wytrzymałem z wściekłości i żenady i pod koniec powiedziałem tak "Widzisz te moje figurki koło Twojego miasta? Robią to samo co Ty przez całą tę grę. Dosłownie nic.". Już więcej nie zagraliśmy w takim składzie xD
Awatar użytkownika
scraber
Posty: 316
Rejestracja: 06 mar 2022, 18:27
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 226 times
Been thanked: 97 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: scraber »

Neoptolemos pisze: 11 sie 2022, 11:25 Kiedyś tydzień po przeprowadzce do nowego mieszkania zarwała mi się półka z częścią gier. Zniszczyły mi się mocno pudełka od np. pierwszego wydania Lewisa & Clarka, Wyścigu do Renu i Ankh-Morpork.

Do dziś czasem się budzę z krzykiem w nocy.
Nie strasz, dopiero co się przeprowadziłem. Nie mam jeszcze regału i gry leżą w kartonach :<
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Ardel12 »

Niewodnik pisze: 11 sie 2022, 08:05
Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 20:26 Całkiem sporo tego mógłbym powielić, ale chciałbym dodać coś od siebie i tak:
- pomocny gracz, to taki który chce nam ułatwić wejście w grę przez podrzucanie rozwiązań w trakcie partii
Rozumiem, że mówisz o sytuacji, gdzie gracie n-ty raz w znany wam tytuł, ale pan Mondrala chce sterować całą grą i manipulować współgraczami podpowiadając im (czasami nawet dobre) ruchy, które jednak finalnie najbardziej pomagają jemu?

Bo jeśli tłumaczę komuś grę przed rozgrywką, to staram się mu podpowiadać, albo odradzać głupie ruchy w trakcie gry, bo uważam, że nie przeszkodzi to innym graczom na tyle, żeby zepsuć im partię, a jego może zachęcić do danego tytułu.
Trzy sytuacje i 3 różne:
1. Gram pierwszy raz Pax Pamir i ziomek daje mi złote rady, które fakt dadzą mi jakiś spory skok do przodu, ale jemu zapewnią wygraną/otrzymanie tego co chce itd. Czyli sterowanie noobkiem by zrobić sobie dobrze, oj panie.
2. Gram 5 raz w Arnaka, tym razem z nową ekipą. Mówię, że grałem. Tłumaczę nawet zasady. A jeden z ziomków zaczyna mi doradzać w trakcie gry xD Co lepsze koleś skończył gdzieś na 3/4 pozycji a ja wygrałem. I nie, nie używałem jego złotych rad :)
3. Gram pierwszy raz w Ankha i po wytłumaczeniu i rozlosowaniu bogów doświadczony kolega w grę daje mi wskazówki jak tym bogiem grać. Pomoc była na początku, była możliwie neutralna i w trakcie partii dalszych wskazówek nie było. Może być, choć ja wolę dostać wciry(i tak też się skończyło), ale grę odkrywać od zera samemu.

Dla mnie w trakcie partii, jest niedopuszczalne by wskazywać możliwe opcje albo odradzać dane ruchy. Dopuszczam sytuacje, kiedy graczowi ktoś sprzątnął ruch sprzed nosa i nie jest w stanie wymyślić czegokolwiek sensownego albo jajcarskie baity :D Oczywiście to zasada dla wyjadaczy. Tak w gronie noobów albo rzadko grających znajomych jak najbardziej pomaganie ma sens.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: rastula »

koszmarem może bym tego nie nazwał ale jeden regularny współgracz jak mu coś nie idzie to głośno peroruje że gra zje..znaczy popsuta, że to głupie, bez sensu ta zasada, słaba ta gra...na dodatek często po łebkach słucha tłumaczenia zasad i potem nie kuma w co gra...ale pretensje ma do autora.

w skrócie...jak czegoś nie rozumiem to musi być głupie i złe...
szczudel
Posty: 1432
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 99 times
Been thanked: 142 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: szczudel »

Ardel12 pisze: 11 sie 2022, 14:22 Dla mnie w trakcie partii, jest niedopuszczalne by wskazywać możliwe opcje albo odradzać dane ruchy. Dopuszczam sytuacje, kiedy graczowi ktoś sprzątnął ruch sprzed nosa i nie jest w stanie wymyślić czegokolwiek sensownego albo jajcarskie baity :D Oczywiście to zasada dla wyjadaczy. Tak w gronie noobów albo rzadko grających znajomych jak najbardziej pomaganie ma sens.
Wnoszę, że generalnie nie lubisz ludzi i chciałbyś grać w pleksowym boxie nieprzepuszczającym dzwięku :P

Nie ma nic bardziej irytującego niż "pro-gracz", który strzela fochy jak ktoś mniej doświadczony dostanie ostrzeżenie o możliwości niebezpiecznej gry, na która musi wziąć poprawkę. Dla takich ludzi są gry 1vs1 a nie "towarzyskie" wieloosobowe. Towarzystwo takich graczy bez namysłu dopisuję do swojej listy growych koszmarów.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2360
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: karawanken »

rastula pisze: 11 sie 2022, 14:30 koszmarem może bym tego nie nazwał ale jeden regularny współgracz jak mu coś nie idzie to głośno peroruje że gra zje..znaczy popsuta, że to głupie, bez sensu ta zasada, słaba ta gra...na dodatek często po łebkach słucha tłumaczenia zasad i potem nie kuma w co gra...ale pretensje ma do autora.

w skrócie...jak czegoś nie rozumiem to musi być głupie i złe...
Mam bardzo podobnego kolegę. Chociaż aż tyle nie narzeka to daje do zrozumienia, że gra mu się nie podoba bo mu nie idzie.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: rastula »

karawanken pisze: 11 sie 2022, 17:15
rastula pisze: 11 sie 2022, 14:30 koszmarem może bym tego nie nazwał ale jeden regularny współgracz jak mu coś nie idzie to głośno peroruje że gra zje..znaczy popsuta, że to głupie, bez sensu ta zasada, słaba ta gra...na dodatek często po łebkach słucha tłumaczenia zasad i potem nie kuma w co gra...ale pretensje ma do autora.

w skrócie...jak czegoś nie rozumiem to musi być głupie i złe...
Mam bardzo podobnego kolegę. Chociaż aż tyle nie narzeka to daje do zrozumienia, że gra mu się nie podoba bo mu nie idzie.
na szczęście to nie jest zawsze...wtedy bym nie wytrzymał z takim...ale zdarza się, ostatnio przy Ankh
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: mineralen »

Co do dawania złotych rad chciałem podać skrajnie przeciwny przykład, kiedy ktoś ci nie daje żadnych rad.

Grałem z kolegą w Star Wars: Rebelia. Ja grałem Imperium i uwięziłem jednego bohatera Rebelii. Podczas tej samej rundy w której go uwięziłem przesuwałem swoje jednostki na inną planetę. Przesunąłem więc wszystkie jednostki zapominając o uwięzionym bohaterze (było późno, byłem zmęczony, nieważne), po czym po skończonym ruchu kolega bierze tego bohatera i mówi, że zgodnie z zasadami jest on uwolniony. Ja wiem, że powinienem pamiętać tę zasadę i był to mój błąd, że go zostawiłem, ale nie rozumiem dlaczego miałby mi nie przypomnieć tej zasady i dać szansę naprawić błąd. Pozostawiony bohater nie dawał mi absolutnie żadnej przewagi. Nie powiem, wkurzyłem się, ale dałem po sobie poznać i dokończyliśmy grę.

Takie granie jest dla mnie chęcią wygrania za wszelką cenę i jest growym koszmarkiem.
MaciekK5454
Posty: 358
Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
Has thanked: 170 times
Been thanked: 193 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: MaciekK5454 »

Gdy tłumaczę, komuś zasady nowej, dość złożonej gry, staram się zrobić to jak najlepiej a ten ktoś przyjmuje totalnie znudzoną minę, zaczyna rzucać niby żarty, rozkojarza się, a na koniec rzuca, "no wiem że musisz wytłumaczyć zasady, ale słuchanie tego jest strasznie nudne. Dobra grajmy już". W tym momencie już wiem, że w zasadzie będę grał sam że sobą i nie będzie już z tego grania dla mnie zabawy.

No i oczywiście gracze, szczególnie rodzinnie się tak zdarza, którzy markują granie. Tzn udają, że grają, a tak naprawdę wykonują cały czas te samą akcje ot tak towarzysko.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Ardel12 »

Spoiler:
Nie wiem, czytanie ze zrozumieniem się kłania?:
"Oczywiście to zasada dla wyjadaczy. " Wyjadaczy w dany tytuł lub ogranych w podobne pozycje. Widzę trzeba tłumaczyć jak krowie na rowie. Podkreślić i pogrubić jeszcze(zrobione)?

Jak gram w zaawansowany tytuł, który mam ograny lub mam więcej partii niż reszta to się grzecznie pytam, a nie wchodzę z kopytami, czy jakakolwiek pomoc/rady są potrzebne. Może mnie moja nerdowska grupa spaczyła, ale tam po prostu siadamy i gramy.

A już skąd wziął się pomysł, ze ludzi nie lubię to nie wiem. SOLO graczem nie jestem. Ot parę partyjek w miesiącu wpadnie :) Pogadać między turami jak jest opcja zawsze z chęcią .

Dobrze, że prawdopodobnie nie zasiędziemy razem do stołu, bo nie lubię kilka razy tłumaczyć tego samego.
Spoiler:
Kurde, ja ostatnio zostałem zgnieciony i jeszcze połączony w Ankh, ale totalnie tej gry nie pojąłem albo raczej pojąłem za późno i mnie rozjechano. Mimo to daleki jestem by rozgłaszać, że połączenie bogów jest słabe i tak samo gra. W Ankh jest trochę nietypowo, więc mogę zrozumieć zagubienie, ale przez takie ocenianie słabo wypada sam gracz jak napisałeś.
mineralen pisze: 11 sie 2022, 17:47 Co do dawania złotych rad chciałem podać skrajnie przeciwny przykład, kiedy ktoś ci nie daje żadnych rad.
Jasne, zawsze znajdziemy wyjątek od reguły i powinniśmy być elastyczni względem tego.
Ja przy pierwszej partii Carnegie mogłem połączyć wszystkie miasta z połączeniami, ale przez własny błąd(myślałem, że mam dwa $, a miałem $ i domek) zrobiłem gorszy ruch, który został mi wytknięty zaraz po "żeton stół i nie cofamy". No cóż o złote gacie nie gram i choć trochę smutno się zrobiło to obrazy majestatu nie zrobiłem i zakończyłem partię na 3 miejscu(tak bym dolazł na 2).

Z kolei w Twoim przypadku to zaburza mocno równowagę VS. Jak pykam w Cloudspire pvp to cofamy ruchy jeśli nie odkryto utajnionej informacji albo nie wykonano żadnego rzutu, bo wciąż grę poznajemy a i nie wszystko od ręki widać. Ot raz wylazł event, że unity przy wieżach dostają obrażenia jak na k6 wypadnie X. Ciągle o tym zapominaliśmy...
SolarWind
Posty: 4
Rejestracja: 18 sie 2020, 14:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: SolarWind »

Moje growe koszmary:

- Komentowanie dociągniętych kart. Tasuję karty, rozdaję każdemu i nagle współgracz, na poważnie, oświadcza, że dostał beznadziejne karty i ja już więcej nie mam prawa tasować. Zastosowana taktyka: wygrany tasuje karty, efekt: współgracz sam sobie wytasował słabą rękę i już nie marudzi.

- Dociąganie losowych kart koniecznie w kolejności, zgodnie z zegarkiem. Gramy w pewną grę. Co rundę każdy gracz dostaje po 1 jednej karcie z 2 różnych talii. Talie przetasowane od początku gry, nic się w nich nie układa. No i musimy koniecznie dobierać karty po kolei bo jeden współgracz się uparł, jakby matematycznie cokolwiek to zmieniało.

- Dobieranie kart po kolei. Może już czepiam się szczegółów ale denerwuje mnie jak ktoś dobiera karty jedna po drugiej - dopiera jedną, ustawia ją na ręce, następnie kolejną i kolejną. A inni czekają na swoją kolej.

- No i kości w Zimnej Wojnie, no dlaczego...
feniks_ciapek
Posty: 2289
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1595 times
Been thanked: 931 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: feniks_ciapek »

Mój koszmar to brak znajomych w bliskiej okolicy lubiących te same gry, które ja też lubię, i potrafiących grać dla zabawy.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2019
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1494 times
Been thanked: 1142 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Bruno »

Tu jest kilka przypadków powracającego koszmaru:
viewtopic.php?f=43&t=76343
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
szczudel
Posty: 1432
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 99 times
Been thanked: 142 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: szczudel »

SolarWind pisze: 11 sie 2022, 19:55 - Dobieranie kart po kolei. Może już czepiam się szczegółów ale denerwuje mnie jak ktoś dobiera karty jedna po drugiej - dopiera jedną, ustawia ją na ręce, następnie kolejną i kolejną. A inni czekają na swoją kolej.
Ło matko :shock: No takie żółwie to mogą człowieka wyprowadzić z równowagi. Szczególnie jeżeli ktoś gra wyjątkowo szybko, a mają tak szczególnie Ci co bardzo brzydko ręcznie piszą :P

Mogę dodać podpunkty z czasów gdy grałem turniejowo w GoT:
-przeciąganie faz gry. Zaczyna się fazę wystawiania, przeciwnik ma furę złota pozwalającą wystawić absolutnie wszystko, 2 karty i się 5 minut zastanawia.
-budzenie się gracza w turze. Nie wiem co tacy ludzie robią przy stole, ale jak przychodzi kolej na nich to mam wrażenie jakby po resecie ogarniali wszystko od początku: sytuacje na stole, karty na ręce, plan na rundę. Dosłownie wybudzają się z letargu.
Xyhoo
Posty: 184
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 312 times
Been thanked: 141 times

Re: Growe Koszmary

Post autor: Xyhoo »

Budzący się gracz to cos strasznego, ale mam kolegę robiącego coś odwrotnego. Tak mocno się wciąga w rozkminianie, że zapomina pilnować swojej tury i za każdym razem trzeba mu mówić, że jego kolej
ODPOWIEDZ