Kiedy uczymy się zasad nowej gry?

[emka]

Kiedy i gdzie najczęściej uczycie się zasad nowej gry? Nierzadko to kilkudziesięcio-stronicowa lektura czy długi film instruktażowy i opanowanie nowych reguł wymaga poświęcenia trochę czasu i skupienia. Wolicie usiąść z tym na spokojnie, w domu, czy może przy okazji podróży środkami komunikacji albo podczas wykonywania jakichś innych czynności?
I drugie pytanie - w jakiej najdziwniejszej sytuacji uczyliście się nowego tytułu? U mnie było to czytanie instrukcji do GWT o godzinie 3 w nocy podczas chwili spokoju na dyżurze w pracy

[Ardel12]

Przeważnie w domu w trakcie pracy, kiedy akurat jest luz. Musi być cisza i spokój i najlepiej miejsce na rozłożenie gry i przeprowadzenia tury czy dwóch.

Najdziwniejsze miejsce, w którym czytałem zasady to...w kiblu na konwencie. Nie można marnować czasu na takich imprezach na przyziemne załatwianie się xD

[BartP]

Najlepiej w fotelu lub na kanapie.
A że przeczytałem setki instrukcji w życiu, to już nawet nie pamiętam, gdzie zdarzała się ta lektura. Na pewno na kiblu, w łóżku, w samolocie. Ale żadnych hardkorów w stylu w lodówce, na wieży Eiffela czy po kostkach w szambie to raczej nie było.

[kurdzio]

Jak kupię nową grę w preorderze i jest dostępna instrukcja w internecie to często czytam fragmentami w komunikacji miejskiej albo przed snem na zamułkę. Oczywiście nie przekłada się to na duży efekt w końcowym zapamiętaniu zasad ale daje fajną bazę na właściwą naukę w momencie jak gra już dojedzie. Wtedy najczęściej rozkładam grę i widząc całą planszę i komponenty łatwiej przyswajam reguły.

Swoją drogą bardzo lubię tę cześć tego hobby

[emka]

Swoją drogą bardzo lubię tę cześć tego hobby

Ja natomiast wręcz przeciwnie - bardzo tego nie lubię i często jest to przyczyną długiego zalegania gry na półce przed pierwszą rozgrywką, czas wolny wolę wykorzystać na czytanie książek lub samą grę, a przyswajanie nowej instrukcji w miarę możliwości staram się wciskać w czas i miejsce, w którym nie mogłabym się zrelaksować

[hipcio_stg]

Ja najczęściej czytam instrukcję przed zakupem gry. Wolę się upewnić, że to dokładnie to czego szukam i potrzebuję. Po zamówieniu zanim paczkomat się odezwie obejrzę jakieś zasady na YT. Jak czegoś nie pamiętam przed pierwszą rozgrywką to jeszcze raz przeczytam na szybko. Często poczytam instrukcję podczas przerwy śniadaniowej w pracy.

[Marbel]

Dla mnie to też ostatnio nieprzyjemna część hobby. Szczególnie w tytułach już zaawansowanych jak Ark Nova. Chcę zagrać, ale nie mam czasu przeczytać że zrozumieniem i na spokojnie tych 20 stron. Siadam wieczorem a po kilku stronach rzucam, bo mam w tym nieprzyjemność. Geek Factor wrzucił na YT instrukcję ale ona ma ponad 1h co dodatkowo odrzuca. Więc siadam wieczorami ale na nie świeżym umyśle...

[ave.crux]

Wszystkie gry tłumacze mojej drugiej połowce.
Jeżeli:
-Oglądałem materiały o grze, to czytam instrukcje po odpakowaniu, wyciśnięciu żetonów. Wówczas na spokoju rozkładam grę i czytam tak aby wszystko dokładnie zrozumieć;
-Jest to Mage Knight to gram partię solo, oglądam w pracy i w domu howtoplay, instrukcje mam 4 dni przyklejoną do ręki (dzięki temu pamiętam 99% zasad na ten moment);
-Gra jest na TTS to ściągam pdf i wertuje w wolnej chwili, najczęściej w pracy;
-Jest to spotkanie planszówkowe to słucham przy stole jak ktoś tłumaczy;
-Jest to KS na który czekam to wiem o nim wszystko co możliwe zanim zobaczę pierwszy komponent i prowadzę żywą dyskusję na temat zasad na discordzie;

Szczęśliwie czytanie zasad wchodzi mi bardzo łatwo i rzadko zdarza się, że czegoś nie rozumiem. Wiadomo, że dużo rzeczy wychodzi w praniu i pojawiają się wówczas pytania, których nie ma w instrukcji, ale przy kilkudziesięciu grach już sam w czasie czytania je zadaje i sprawdzam czy jest odpowiedź w instrukcji/bgg.
Czy to duży tytuł, czy mały najlepszym wyjściem zawsze jest kanapa i czytanie instrukcji na spokoju, zawsze od deski do deski za jednym razem(oprócz MK) i wszystko jest wiadome.

[Fyei]

Odpowiem tak: to zależy .

W nowe gry najczęściej gram ze znajomymi, do których mam około 40min komunikacja miejską. Na początku sprawdzam więc ile instrukcja faktycznie ma stron, czyli to co rzeczywiście muszę przeczytać przed rozgrywką (z długich instrukcji zazwyczaj około 10 stron można spokojnie pominąć), i jeżeli wychodzi max około 25 stron, to czytam w tramwaju. Podczas czytania od razu układam sobie w głowie strukturę rozgrywki, podział na rundy, fazy, turę gracza i tym samym od razu wiem jak ją wytumaczyć reszcie. Ponadto od razu zadaję pytania, które przeczą zasadom - czy mogę zrobić tak?, a co jeżeli? itd - jeżeli znajdę odpowiedź w instrukcji to dobrze, jak nie, to wtedy już na miejscu, podczas gdy reszta rozkłada grę, wyszukuję odpowiedzi na bgg.

To najczęstszy scenariusz, a tak poza tym to tradycyjnie w domu, podczas posiłku, w czasie wolnym, zdażało się w czasie pracy, w pociągu, jakieś prostsze gierki (max 4 strony) czasem czytam na żywo w barze.

[Gizmoo]

Ja najczęściej czytam instrukcję przed zakupem gry.

Dokładnie tak! Jeżeli instrukcja jest słabo napisana, niejasna, to gra ma z miejsca -10 punktów i GRUBO zastanawiam się nad zakupem. Przeczytanie instrukcji ułatwia podjęcie decyzji, czy w ogóle w daną grę chcę grać. Oczywiście to jest idealne rozwiązanie, jednakowoż nie zawsze tak proste w realizacji. Szczególnie w przypadku gier z KS.

A odpowiadając na pytanie - Jeżeli gra jest prosta, to czytam zasady tego samego dnia, na który mam zaplanowaną rozgrywkę. Jeżeli jest to cięższy tytuł, który ma wiele niejasnych sytuacji, to staram się go poznać wcześniej. Rozkładam grę i symuluję całą partię na trzech graczy. Muszę dobrze znać zasady i wszystko rozumieć, zanim zacznę je komukolwiektłumaczyć. Absolutnie NIE ZNOSZĘ podejścia "wyjdzie w praniu". Nie przepadam za lekturą instrukcji, no ale jest to często przykry obowiązek. Nikt za mnie tego nie zrobi.

[BOLLO]

KIEDY
Jak kupię grę lub biorę jakiś zalegający tytuł z regału aby go poznać. Najczęściej jest to właśnie gra "pułkownik" na którego wreszcie przyszedł czas.
Współczuję recenzentom którzy muszą się uczyć gier w pewnych ramach czasowych....

GDZIE
W domowym zaciszu. A tokowe mam jedynie po 22:00 kiedy większość domowników już śpi. Proces nauki jest dosyć długi i skomplikowany u mnie ale lubię po prostu grać zgodnie z zasadami które wymyślił autor danej gry. Częstą opcją jest też oczywiście toaleta. Jeżeli do matury się przygotowywałem na klopie i poszło mi całkiem nieźle to i instrukcję ogarnę w takim miejscu.

NAJDZIWNIEJSZE MIEJSCE
W sumie to nic spektakularnego. Chyba jak czekałem na żonę która była u ginekologa aby potwierdzić ciążę (czasy covida) a ja musiałem grzecznie siedzieć w aucie. Trwało to na tyle długo że ogarnąłem sobie Res Arcana którą to woziłem w bagażniku przez kilka miesięcy

[Kurzynsky]

Hej,
Cholera myślałem ze tylko ja mam z tym problem.. mam kilka tytułów w które nie grałem z powodu braku czasu na rozkminienie instrukcji.. robinsson crusoe leży w szafie juz kilka lat, nemesis, odmęty grozy czy bloodborne także nie grane dlatego ze nie potrafimy.. od kiedy są dzieci i mamy z żona czas przez godzinę czy 2 wieczorem zazwyczaj kończy się na rozłożeniu gry i … „dobra mam dosyć.. może jutro”. Kolekcja na półce rośnie i co raz więcej w niej gier w które nigdy nie zagraliśmy;/ wstyd trochę! ostatnio szukamy instrukcji na YT ale powiedzmy sobie szczerze, ze ciężko znaleść dobrze wytłumaczone zasady.. choć są perełki za które całujemy po stopach youtuberow

Ps. Kogo polecacie jeśli chodzi o instrukcje na YT ? Gdzie dźwięk jest słyszalny, zasady przedstawione jak krowie na rowie i nikt się nie jąka albo nie wprowadza w błąd. ?:)
pozdrawiam

[Snaki]

To zależy ile jest czasu.
Poza standardowym tłumaczeniem przed rozgrywka przez kogoś kto zna zasady (lub odwrotnie kiedy ja znam) to najczęściej nieznane wszystkim gry czytamy z instrukcji. Rzadko jak wiemy że będzie mało czasu, gra jest długa i chcemy zacząć z marszu to wchodzą filmiki z instrukcją przed spotkaniem.

[Blue]

Musze mieć spokojny czas bez rozpraszaczy itp i zajmuje mi to oczywiście dużo dłużej niż czytanie jakiejś książki itp, bo trzeba to zanalizować, wyobrazić sobie sytuacje itp. Co do wideo instrukcji to o ile jakichś szybkich karcianek gdzie reguły sie wykłada w 5 minut mają sens, to tu musiałbym chyba sprawdzać ten któryś popularny anglojęzyczny kanał(a tu jest problem bo zwykle gram w polskie wydania). Niby szybciej obejrzę film, tylko problem w tym, że próbowałem kilka razy... najpopularniejszy u nas był jakiś czas temu Kaczmar a on niestety albo coś przekręci w regułach, albo jakichś rzeczy po prostu nie powie. Uczyłem się od niego 3 albo 4 gier i za każdym razem coś było nie tak w materiale, do tego trudniej się szuka czegoś konkretnego jak się instrukcji nie czytało. Chyba że polecicie kogoś z PL kto faktycznie dobrze tłumaczy i te instrukcje są pełne a nie tylko nakreślające co się tu dzieje żeby recenzja była bardziej pełna.