Fire & Stone – Siege of Vienna 1683 – How to Play?
Dzisiaj przedstawiam w szczegółach mechanikę gry Fire & Stone o oblężeniu Wiednia w 1683 roku. Jest to bardzo ciekawy, asymetryczny tytuł. Zapraszam!
LINK: Fire & Stone – Siege of Vienna 1683 – How to Play?
Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1555
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 439 times
- Kontakt:
Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/
-
- Posty: 242
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 22 times
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Czy ktoś może się już pochwalić wrażeniami z rozgrywki?
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Capstone Games ropoczęło sprzedaż gry, 50USD, z playmata 80USD
Niestety wysyłki tylko do USA i Kanady. Mam nadzieję, że jakiś polski sklep to sprowadzi.
W razie czego instrukcja
PS. Widzę żeton rundy z nadrukiem husarza, mam nadzieje, że to nie jedyny element w grze związany z odsieczą Sobieskiego.
Niestety wysyłki tylko do USA i Kanady. Mam nadzieję, że jakiś polski sklep to sprowadzi.
W razie czego instrukcja
PS. Widzę żeton rundy z nadrukiem husarza, mam nadzieje, że to nie jedyny element w grze związany z odsieczą Sobieskiego.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
-
- Posty: 983
- Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 277 times
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
- Arkhon
- Posty: 332
- Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 169 times
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Wczoraj zawitał do mnie tytuł, po obegraniu jeszcze X partii mam nadzieję podzielić się wrażeniami, póki co bardzo przyjemnie. Pamiętajmy, że to waga lekka tej kategorii.
-
- Posty: 1555
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 439 times
- Kontakt:
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Fire & Stone – Siege of Vienna 1683 – initial impressions and session reports
Zapraszam do relacji i pierwszych wrażeń z gry Fire & Stone – Siege of Vienna 1683. Miłej lektury!
LINK: Fire & Stone – Siege of Vienna 1683 – initial impressions and session reports
Zapraszam do relacji i pierwszych wrażeń z gry Fire & Stone – Siege of Vienna 1683. Miłej lektury!
LINK: Fire & Stone – Siege of Vienna 1683 – initial impressions and session reports
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/
Re: Fire & Stone, Siege of Vienna (Robert DeLeskie, Capstone Games)
Moje przemyślenia po 3 rozgrywkach:
Ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne, gra choć dość prosta ma sporo głębi taktycznej. Nie jest też długa, w godzinę można ją rozegrać, co jak na grę wojenną jest niespotykanym wynikiem. Zasady nie są przesadnie skomplikowane - grę można wytłumaczyć w 10 - 15 minut.
Z pewnością do zalet gry należy wykonanie i klimat oraz oddanie realiów oblężenia. Plansza nie jest może najpiękniejsza (ma dość stonowane kolory ale dzięki temu jest bardziej czytelna) ale za to ilustracje na kartach żołnierzy są bardzo ładne. Z kolei każda karta strategii i taktyki reprezentuje jakieś wydarzenie bądź aspekt prowadzenia oblężenia a dołączone fluffy pomagają wyobrazić sobie co dzieje się pod murami Wiednia w trakcie rozgrywki - często są tam odniesienia do konkretnych wydarzeń które miały miejsce pod Wiedniem w lecie 1683 roku. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to do faktu że na planszy nie są reprezentowani żołnierze obu walczących stron. Mamy żetony armat i fortyfikacji/okopów co początkowo trochę myli bo sprawa wrażenie że np. na polach gdzie nie ma armat nie ma żołnierzy. Niby żeton kontroli nas o tym informuje - szkoda tylko że nie ma na nim ilustracji przedstawiającej żołnierza
Jeśli chodzi o rozgrywkę to typowo dla gier wojennych również tutaj spore znaczenie ma losowość - w przypadku dwóch akcji rzuca się kośćmi (trafienie tylko na 6, ilość kości max 6 dla Ottomanów, max 9 dla obrońców), jest też losowy dociąg żetonów z worka no i losowy dociąg kart z talii. Gra pozwala na zarządzanie tą losowością ale zazwyczaj wiąże się to z wolniejszymi postępami - grając jako Ottomani nie bardzo można sobie na to pozwolić bo w całej grze rozgrywa się tylko 25 tur i nie można połowy z nich zużyć na opanowanie losowości. W rezultacie trzeba zawsze podejmować ryzyko, sztuka w tym by robić to w odpowiednich momentach. Jest to z jednej strony zaleta bo podejmowane decyzje w istotny sposób wpływają na wynik gry ale z drugiej strony jednak trzeba mieć też trochę szczęścia bo ryzyka nie da się całkiem wyeliminować - przy pechowych rzutach i dociągu z worka raczej nie ma się szans na pokonanie obrońców - chyba że będą oni podejmować złe decyzje.
Odniosłem też wrażenie że grając jako obrońcy Wiednia gracz jest zmuszony głównie do reagowania na ruchy atakujących. To Ottomani mogą więcej pokombinować, tym bardziej że dróg do wygranej mają kilka - zdobycie muru lub zdobycie rawelinu i bastionu Burges lub zmniejszenie morale obrońców do zera lub wyeliminowanie wszystkich jednostek obrońców. Każda z tych metod zwycięstwa wydaje się możliwa do osiągnięcia dla Ottomanów, choć obrońcami generalnie łatwiej jest wygrać. Głównie skupiają się oni na przeżyciu do końca 5 rundy kiedy to przybywa Sobieski z odsieczą.
W grze występuje też element blefu, kiedy to wystawiamy w tajemnicy przed przeciwnikiem wojska do walki - możemy wtedy specjalnie wystawić słabe wojska w mniej istotnej potyczce by przeciwnik zużył swoje lepsze jednostki.
Najważniejszym aspektem rozgrywki i jej największą zaletą są asymetria walczących stron oraz oddanie specyfiki oblężenia w zasadach. Turcy dysponują sporymi zasobami w postaci żołnierzy ale za to mają ograniczony czas na ich wykorzystanie do pokonania obrońców (wspomniane 25 tur). Z kolei wiedeńczycy mają małą liczbę żołnierzy i mniejsze możliwości ich uzupełniania a ich głównym celem jest przeżycie do końca 5 rundy kiedy to pojawia się Jan III z odsieczą. Każda ze stron ma też do dyspozycji akcję niedostępną dla strony przeciwnej. Co najważniejsze gra jest dobrze zbalansowana i mimo występującej losowości końcówka gry zazwyczaj wygląda tak, że Turcy są bardzo blisko od wygranej dzięki czemu kilka ostatnich tur jest naprawdę bardzo emocjonujących.
Ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne, gra choć dość prosta ma sporo głębi taktycznej. Nie jest też długa, w godzinę można ją rozegrać, co jak na grę wojenną jest niespotykanym wynikiem. Zasady nie są przesadnie skomplikowane - grę można wytłumaczyć w 10 - 15 minut.
Z pewnością do zalet gry należy wykonanie i klimat oraz oddanie realiów oblężenia. Plansza nie jest może najpiękniejsza (ma dość stonowane kolory ale dzięki temu jest bardziej czytelna) ale za to ilustracje na kartach żołnierzy są bardzo ładne. Z kolei każda karta strategii i taktyki reprezentuje jakieś wydarzenie bądź aspekt prowadzenia oblężenia a dołączone fluffy pomagają wyobrazić sobie co dzieje się pod murami Wiednia w trakcie rozgrywki - często są tam odniesienia do konkretnych wydarzeń które miały miejsce pod Wiedniem w lecie 1683 roku. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to do faktu że na planszy nie są reprezentowani żołnierze obu walczących stron. Mamy żetony armat i fortyfikacji/okopów co początkowo trochę myli bo sprawa wrażenie że np. na polach gdzie nie ma armat nie ma żołnierzy. Niby żeton kontroli nas o tym informuje - szkoda tylko że nie ma na nim ilustracji przedstawiającej żołnierza
Jeśli chodzi o rozgrywkę to typowo dla gier wojennych również tutaj spore znaczenie ma losowość - w przypadku dwóch akcji rzuca się kośćmi (trafienie tylko na 6, ilość kości max 6 dla Ottomanów, max 9 dla obrońców), jest też losowy dociąg żetonów z worka no i losowy dociąg kart z talii. Gra pozwala na zarządzanie tą losowością ale zazwyczaj wiąże się to z wolniejszymi postępami - grając jako Ottomani nie bardzo można sobie na to pozwolić bo w całej grze rozgrywa się tylko 25 tur i nie można połowy z nich zużyć na opanowanie losowości. W rezultacie trzeba zawsze podejmować ryzyko, sztuka w tym by robić to w odpowiednich momentach. Jest to z jednej strony zaleta bo podejmowane decyzje w istotny sposób wpływają na wynik gry ale z drugiej strony jednak trzeba mieć też trochę szczęścia bo ryzyka nie da się całkiem wyeliminować - przy pechowych rzutach i dociągu z worka raczej nie ma się szans na pokonanie obrońców - chyba że będą oni podejmować złe decyzje.
Odniosłem też wrażenie że grając jako obrońcy Wiednia gracz jest zmuszony głównie do reagowania na ruchy atakujących. To Ottomani mogą więcej pokombinować, tym bardziej że dróg do wygranej mają kilka - zdobycie muru lub zdobycie rawelinu i bastionu Burges lub zmniejszenie morale obrońców do zera lub wyeliminowanie wszystkich jednostek obrońców. Każda z tych metod zwycięstwa wydaje się możliwa do osiągnięcia dla Ottomanów, choć obrońcami generalnie łatwiej jest wygrać. Głównie skupiają się oni na przeżyciu do końca 5 rundy kiedy to przybywa Sobieski z odsieczą.
W grze występuje też element blefu, kiedy to wystawiamy w tajemnicy przed przeciwnikiem wojska do walki - możemy wtedy specjalnie wystawić słabe wojska w mniej istotnej potyczce by przeciwnik zużył swoje lepsze jednostki.
Najważniejszym aspektem rozgrywki i jej największą zaletą są asymetria walczących stron oraz oddanie specyfiki oblężenia w zasadach. Turcy dysponują sporymi zasobami w postaci żołnierzy ale za to mają ograniczony czas na ich wykorzystanie do pokonania obrońców (wspomniane 25 tur). Z kolei wiedeńczycy mają małą liczbę żołnierzy i mniejsze możliwości ich uzupełniania a ich głównym celem jest przeżycie do końca 5 rundy kiedy to pojawia się Jan III z odsieczą. Każda ze stron ma też do dyspozycji akcję niedostępną dla strony przeciwnej. Co najważniejsze gra jest dobrze zbalansowana i mimo występującej losowości końcówka gry zazwyczaj wygląda tak, że Turcy są bardzo blisko od wygranej dzięki czemu kilka ostatnich tur jest naprawdę bardzo emocjonujących.