Szczury z Wistar / Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Szczury z Wistar / Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

In Rats of Wistar, you play the role of one of the four rats who organized the escape from the famous Wistar Institute. As such, you will have to lead your family to prove that you are the most deserving of leading the entire colony. Thanks to your extraordinary skills, you will be able to explore the Farm until you reach the pantry to be able to grab the appetizing cheese; exploiting the artifacts abandoned by humans at the edge of the Wood, you will create new inventions and expand your lair under the trees, digging new rooms and building new beds. You will meet native rats and mice that you will welcome into your family, and when necessary, you will visit the Alchemist mouse to gain some extra advantage
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

Obrazek

Obrazek
Rats of wistar zagrane. Oto garść przemyśleń. Zacznę od tego, że oczekiwania nie były duże i oczekiwaliśmy lekkiej rodzinnej gry robionej dla kasy. Na szczęście mocno się zdziwiliśmy, bo jest tutaj ciągły kryzys, mnóstwo możliwości mega satysfakcjonujących kombosow, kilka różnych dróg rozwoju i KARTY. Tych ostatnich jest blisko 200 i wszystkie są unikatowe. To one robią całą robotę w tej grze. Rondel też jest świetnie zrobiony i to kolejna gra po Sabice, którą odczarowała dla mnie tę niezbyt lubianą dawniej mechanikę.


Jestem bardzo zadowolony i jak na razie Rats of wistar podoba mi się najbardziej z całej paczki z Essen.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Ryu »

Mi w końcu również udało się zagrać i powiem że jestem bardzo zadowolony :)
Zadowolony tym bardziej że kupiłem grę w ciemno nic o niej nie wiedząc ale kolega ma dar przekonywania "weź, spodoba Ci się" ;) I wziąłem.
No cóż, graliśmy w pełnym składzie: 3 starych ludzi (w tym ja) i moja córka (11 lat) (o córce piszę dlatego żeby pokazać że młodsi również potrafią w takie rzeczy :) ).
Wygląd to absolutna rewelacja, w szczególności karty. Kart jest od groma i w zasadzie chyba każda jest inna. Nazwy kart, rysunki - mega fajne. Córka oglądała każdą która wyszła z zachwytem i od razu "tato patrz na tą". Oprócz tego meeple szczurów, myszek - mega fajne i dopracowane.
Możliwości kombinowania w grze jest również sporo. Brakuje wszystkiego. Czyli tradycyjnie jak lubię. Chcesz iść na eksplorację ale ktoś się już wbił. Chcesz zagrać kartę ale nie masz zębatek itd. Chciałeś być pierwszy w kolejnej rundzie ale stwierdziłeś ze przeczekasz i pójdziesz kolejnym szczurem - będziesz max trzeci. Ot, takie dylematy.
Negatywna interakcja - jest. Oczywiście na poziomie zwykłego euro i zajmowania akcji, brania kart itd. Niemniej są też karty negatywne (jak w np. Ark Nova) ale je pomijaliśmy. Taka sytuacja ;)
Odczucia z gry bardzo pozytywne. Każdy po grze stwierdził że bardzo fajne i może zagrać jeszcze. Wiadomo - nie jest to 8 cud świata ale gra się przyjemnie. Dla rodziny grającej w planszówki jak znalazł.
Gra u mnie zostaje i w weekend planowane jest odpalenie szczurów w 3os.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

Kilka partii za nami i podtrzymuję, że to zdecydowanie nie jest gra rodzinna. Jest brutalna, można się łatwo zakopać i odpaść, a sam rondel i kolejność w turze potrafi zniszczyć rozgrywkę.
Może też wystąpić sytuacja gdzie na 3 graczy przez dwie rundy najciekawsze akcje czyli eksploracja i dobieranie kart będą miały tylko 1 pole i będzie ono najbardziej kontestowane.
Jako, że głównie to karcianka to może też komuś siąść piękne kombo i wystąpi mocny efekt kuli śnieżnej.
Ogólnie nadal uważamy ją za dobrą grę, ale potrafi być naprawdę brutalna z problemem uciekającego lidera.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Ryu »

XLR8 pisze: 13 lis 2023, 15:03 Ogólnie nadal uważamy ją za dobrą grę, ale potrafi być naprawdę brutalna z problemem uciekającego lidera.
Tak było u nas na 4 graczy. Kolega, który już w szczury grał uciekł nam do przodu i nijak nie mogliśmy go dogonić.
Zwaliłem to na brak ogrania w ten tytuł i aż sam jestem ciekawy czy w kolejnych partiach uda się planować więcej - w sensie akcje, kolejność graczy itd.
Ciekawi mnie na ile da się kontrolować rozgrywkę ale to pewnie wyjdzie po kilka partiach. Po 1 tylko tyle ze grało się bardzo fajnie.
XLR8 pisze: 13 lis 2023, 15:03 Kilka partii za nami i podtrzymuję, że to zdecydowanie nie jest gra rodzinna.
U mnie córka gra już w cięższe tytułu i wie, że jak nie weźmie akcji na której nam zależy to niestety wezmę ją ja. Po partii, jak przegra, pyta co zrobiła źle i czy widzę miejsce gdzie mogła zagrać lepiej :)
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: detrytusek »

Pograłem dość mocno to dorzucę kilka przemyśleń. Na wstępie napiszę, że tak, ta gra jest bardzo dobra, a nie wygląda. Wygląda na rodzinną, szczurkowatą i miłą...aleeee nieeeee. Już sama ciężkość wg BGG daje do myślenia. Ok 3,3 brzmi na średnio ciężką pozycję, a nie na śłitaśne gryzonie mające przygooody. Tymczasem jest ciasno, a momentami bardzo ciasno, szczególnie na rondlu. Mamy ledwie 6 sektorów, a nie można skorzystać dwa razy z tego samego, więc nawet jak są na nim dwa miejsca to skorzystamy max z jednego. Nawet jak już się dopchamy do upragnionego kawałka pizzy to najczęściej się okazuje, że nie mamy tam pomocników dzięki którym możemy zrobić drugą akcję. Im więcej pomocników tym tę akcję możemy robić "bardziej". Logiczną konkluzją zatem jest "trza mieć wiency pomocników!!". No tak, ale to jest już sroga inwestycja i właściwie trzeba całą grę pod to podporządkować (bo więcej pomocników wymaga więcej miejsc dla nich, a te trzeba najpierw wykopać). To jest jedna z głównych strategii gry bo za to jest sporo punktów i bogatsze akcje. Kolejne duże punkty zdobywamy za zagrane karty. Tak jak poprzednicy pisali jest ich ok 200 i potrafią się pięknie skombić i to w nich jest największy potencjał ale i największa pułapka (o tym później).
Inną pułapką są eksploracje, które same w sobie są chyba najfajniejsze ale przynoszą bardzo mało punktów, a najczęściej wogóle. To po co? Bo odblokowują rabaty, dodatkowe akcje itp, a taka zniżka z 2 drewienek na 1 jest ogromna! I kusi! Bardzo! Ale punktów bezpośrednio nie przynosi i trzeba o tym pamiętać. Żeby nie było mnie się gra podoba ale mam kilka otwartych pytań...a właściwie jedno...PO CO?
I teraz lista poców...
Autorzy stworzyli grę, nie familijną grę ale wydaje się jakby bardzo tego chcieli i pewne rozwiązania mechaniczne są zastanawiające. Jeśli chcieli stworzyć coś bardziej familijnego to nie powinni tworzyć gry tak ciasnej, a jeśli już im taka wyszła to po co wrzucać rozwiązania podbijające mocno losowość, która i tak jest niemała?
- W grze mamy karty srebrne i złote i podczas setupu tworzymy tyle zestawów 1+1 ile jest graczy. Czemu? Czemu ten biedny, ostatni biorący gracz musi dostać ochłapy, których nikt nie chce? Ile to razy widzieliśmy zapis typu liczba graczy +2, 3, 462 i wybierz sobie co tam chcesz na początek. Czemu tu tego nie ma? A to jest naprawdę duża rzecz. Fajny układ tych dwóch kart potrafi pięknie napędzić początek gry. Jeden dostaje powiedzmy dwie gry z dochodem co rundę, a drugi 2 karty końcowego punktowania, które mu są chwilowo po nic. Dziwne.
- Po co goście są zakryci na planszy i skoro już się zdecydujemy to bierzemy ich w ciemno? Nie lepiej mieć je odkryte na planszy by decyzja była świadoma czy ich chcemy?
- Ta maruda już jest bardziej moja bo wolałbym by ikonka pobierz kartę umożliwiała pobieranie również z wystawki. Znów zwiększyłaby się decyzyjność, a ślepy los dostał by kopa, no ale nie można.
- Karty take that są zupełnie od czapy. Na szczęście jest ich mało (bodajże 10 + 2 odnoszące się do nich) i Autorzy pobłogosławili pomysł wyjęcia ich. Bo i tak kart schodzi ok 25/35% na grę i spokojnie mogłyby nie wyjść. Ja je szybciutko wywaliłem.

Z rzeczy niezbyt wygładzonych to dwie tony ikonek. Trzeba się tego nauczyć bo w instrukcji nie mamy wszystkich mimo, że jest ich dziesiątki.
Instrukcja nie wyjaśnia wszystkiego ale to częsta sytuacja przy takiej masie unikalnych kart. Lepiej się przedrzeć przez BGG bo Autorzy tam aktywnie odpowiadają.
Z 70-80% punktów zdobywamy na koniec. Wolałbym, żeby to było bardziej rozłożone.

W setupie przy 2 graczach jest błąd. Neutralny gracz zakrywa złe miejsca na kartach z łapką ale to się można domyślić.

Ja nie lubię homeruli ale tutaj one są tak niewielkie, a bardzo wg mnie polepszają rozgrywkę.
Po pierwsze mysi goście są od początku odkryci
Po drugie tworzymy znacznie więcej zestawów początkowych kart. Grałem tak i zapewniam, że odczucia są znacznie lepsze. Nie walczymy przez pół gry z kartami, które nam nie leżą tylko jakoś nam się to rozkręca no i jest na pewno sprawiedliwiej. I tu jest ta pułapka, o której wspomniałem wcześniej. Karty napędzają rozgrywkę ale karty czasem nie idą i licząc, że w końcu się to odwróci czasem kończymy z kilkoma kartami zagranymi i czujemy się, że cały czas walczyliśmy z grą zamiast czerpać z niej radochę (a tur jest ledwie 15).
Także ten Panie L. naprawiłem Panu grę, numer konta prześlę na priv.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: wajwa »

detrytusek pisze: 14 lis 2023, 00:19
Ja nie lubię homeruli ale tutaj one są tak niewielkie, a bardzo wg mnie polepszają rozgrywkę.
Po pierwsze mysi goście są od początku odkryci
Po drugie tworzymy znacznie więcej zestawów początkowych kart. Grałem tak i zapewniam, że odczucia są znacznie lepsze. Nie walczymy przez pół gry z kartami, które nam nie leżą tylko jakoś nam się to rozkręca no i jest na pewno sprawiedliwiej. I tu jest ta pułapka, o której wspomniałem wcześniej. Karty napędzają rozgrywkę ale karty czasem nie idą i licząc, że w końcu się to odwróci czasem kończymy z kilkoma kartami zagranymi i czujemy się, że cały czas walczyliśmy z grą zamiast czerpać z niej radochę (a tur jest ledwie 15).
Także ten Panie L. naprawiłem Panu grę, numer konta prześlę na priv.
Heh , mam lekkie deja vu :wink:
W podobny sposób poprawiłem Uwemu Hallertau :lol:

A w temacie gry , narobiliście smaka Panowie , trza będzie sprawdzić ten tytuł ...
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

Spoiler:
My jeszcze testowaliśmy wariant, że jesli ktoś wejdzie na pole z ukrytym gościem to może go podejrzeć i odłożyć zakrytego.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: detrytusek »

XLR8 pisze: 14 lis 2023, 12:03
Spoiler:
My jeszcze testowaliśmy wariant, że jesli ktoś wejdzie na pole z ukrytym gościem to może go podejrzeć i odłożyć zakrytego.
Też można ale tak jest prościej i jednak ciut mniej losowo.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: ave.crux »

Udało się wczoraj zagrać w szczury.
Ta gra jest świetna. Połączenie ciasnego worker placement z krótką kołderką wraz z tą fenomenalną eksploracją bardzo mocno mi siadło.
Szybka budowa silnika który uruchamia się jak najczęściej jest bardzo ważna, bo surowców zawsze mało. Tor kolejności, jego modyfikacja jest nad wyraz ważne i poczułem jak bolesna jest blokada tego co możemy zrobić, oj, to nawet w sabice tak nie boli, że trzeba dodatkowe dinary płacić. Fajne, że cele to nie jest must have na zwycięstwo, bo nie zawsze karty do objective'ów każdemu podejdą. Eksploracja jest bardzo silną akcją, zwłaszcza na początku, gdzie sam obrót karty misji daje tego początkowego boosta w zasobach. Gra zachęca żeby combować jak najwięcej. Czekam na polską edycję, a jak nikt się nie będzie do tego kwapił to na pewno zaopatrzę się w angielską wersją. Dla mnie to powinien być hit essen, a nie nucleum.
Gra tematyką przypomina mi trochę roota, gdzie mamy setting słodkich zwierzątek, a w rozgrywce jest to krwawa rozróba.

Udało się wyciosać 116 pkt.

Nie wiem jedynie czy graliśmy dobrze, bo instrukcja tego nie wyjaśnia. Miałem kartę "iron gloves", która dawała 1 metalu za każdym razem jak zagrywam ikonę mózgu i brałem 3 zębatki jak zagrałem kartę z trzema ikonami mózgu.
Obrazek
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: konradstpn »

Kreska Rats of Wistar sugeruje nam, że będzie to co najwyżej gra familijna + Nic bardziej mylnego. W rzeczywistości dostajemy ciasną i pełną poważnych wyborów rozgrywkę. To jest gra z rondlem, którą Sabika miała albo chciała być, ale najwyraźniej nie wyszło.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: ave.crux »

konradstpn pisze: 17 lis 2023, 08:29 To jest gra z rondlem, którą Sabika miała albo chciała być, ale najwyraźniej nie wyszło.
Grałem wczoraj w sabikę i zaraz po niej w szczury. W szczury łatwiej było mi wejść po samych zasadach i też większy nacisk na budowę silniczka jest w tej grze. Sabika zaskoczyła dopiero w trzeciej rozgrywce. W sabice raczej wykuwasz z tego co masz i próbujesz robić z każdej akcji jak największe combo. Nie mam uczucia żeby jedna gra była killerem drugiej, bo pomimo mechaniki rondla są od siebie na tyle różne, że jest miejsce u mnie na półce dla obu i obie uważam za bardzo dobre gry z rondlem przy czym nie wiem jeszcze jak bardzo blokowanie pól po kilku/kilkunastu rozgrywkach w szczury może mnie irytować.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Ryu »

W weekend udało mi się odpalić szczurki z moją córką (niestety żona nie dała rady dołączyć) i powiem, że po drugiej grze prawie nic się nie zmienia. Dalej jest ciasno na akcjach, dalej chcielibyśmy więcej niż możemy, przemiał kart dużo mniejszy co pozwala zaplanować sobie trochę więcej niż w przypadku 4 graczy, ogólnie można zaplanować więcej jeśli chodzi o strategię dla całej rozgrywki co jest dość zrozumiałe bo tylko śledzisz 1 przeciwnika (swoje podwórko i tak musisz ogarniać), grafiki jak zachwycały - zachwycają (oglądamy każdą kartę). I już. Dalej z chęcią zagramy choć w kolejce czeka dodatek do Ark Nova :)
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: detrytusek »

ave.crux pisze: 17 lis 2023, 07:57 Nie wiem jedynie czy graliśmy dobrze, bo instrukcja tego nie wyjaśnia. Miałem kartę "iron gloves", która dawała 1 metalu za każdym razem jak zagrywam ikonę mózgu i brałem 3 zębatki jak zagrałem kartę z trzema ikonami mózgu.
Na czuja wydaje mi się, że raczej za każdą kartę z ikoną mózgu. Czyli 1 zębatka ale 100% pewności nie mam.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: ave.crux »

detrytusek pisze: 20 lis 2023, 11:48 Na czuja wydaje mi się, że raczej za każdą kartę z ikoną mózgu. Czyli 1 zębatka ale 100% pewności nie mam.
No właśnie instrukcja też tego konkretnie nie wyjaśnia, jest napisane tylko "for every played icon"
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Ardel12 »

Zagrałem 3os partyjkę. Wszyscy grali pierwszy raz.

Plusy:
- Ładne wykonanie
- przyjemne grafiki na kartach i planszy
- proste zasady
- długość partii(1.5h)
- ciasnota i krótka kołderka
- podbieranie sobie pól z koła i ubieganie w celach(każdy może zdobyć tą samą nagrodę, ale im później tym ciężej)

Minusy:
- instrukcja(no szczerze jest średnio napisana i powoduje sporo pytań w trakcie partii)
- brak podwójnych planszetek(no w tej cenie ponad 250zł i liczbie elementów jaką trzymamy na planszetce to powinien być standard)
- przymus demontażu koła akcji
- malutkie drewienka

Bawiłem się bardzo dobrze. Gra oferuje kilka opcji na rozwój swoich szczurków. Nic nie jest tanie. O wszystko trzeba zadbać. Nie ma tu przypadkowych punktów. Jedyne co mnie zastanawiało w partii to siła jakerów do zaliczania misji. W instrukcji nie stoi wprost, że mamy je zużywać, gdyż wystarczy posiadać dany symbol do wykonania misji. Jednakże w takim przypadku powinniśmy je odrzucić(jest zapis w innym miejscu, ale wording dla mnie jest tutaj niespójny). Potwierdziłem z BGG.

Po ogarnięciu zasad, gra powinna być płynna i przyjemna. Klimatu jednak tutaj nie stwierdziłem za wielkiego. Misje to dla mnie ikonki, podobnie jak karty. Niestety ginie to trochę przez to, że musimy skupić swe myśli na rozwiązaniu tej ciasnej zagadki. Cena jak dla mnie nieadekwatna do zawartości. Do tego co za idiota wymyślił by za każdym razem trzeba było demontować koło xD

Finalnie daję 7.5. Z chęcią ponownie zagram, ale w tej cenie nie zakupię.
Awatar użytkownika
Fiacik
Posty: 435
Rejestracja: 24 wrz 2013, 09:59
Has thanked: 66 times
Been thanked: 63 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Fiacik »

Mnie demontaż koła nie przeszkadza, to 5s pracy.
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: wajwa »

Fiacik pisze: 24 lis 2023, 18:48 Mnie demontaż koła nie przeszkadza, to 5s pracy.
Taa, chyba w F1 :wink:
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: detrytusek »

Wystarczy nie wkręcać śrubki do końca. 5 sek to nie przesada.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Ardel12 »

detrytusek pisze: 24 lis 2023, 23:34 Wystarczy nie wkręcać śrubki do końca. 5 sek to nie przesada.
Zgadzam się, że operacja nie trwa długo i można zaliczyć ją do setupu, ale...dlaczego w ogóle jest ona wymagana...
Nie spotkałem się z tym nigdzie indziej.

Tak samo w voidfall gracze narzekają na składanie statków, co zajmuje swoje w wersji Galactic(choć jakby miały być złożone to pudło miało by dwa piętra xD) i mi średnio leży, ale nie jest to unikat w skali całego światka gier planszowych.

Szczurki nie schodzą mi z głowy i zastanawiam się czy tylko mi się wydaje, że główne akcje przy booście 3 to już jest aż nadto. Przy tak ciasnej grze nie mamy szans na komasację wielkiej liczby surowców, więc zbudowanie 3 łóżek czy wykopanie 3 norek wygląda dla mnie jak max i to nawet ze zniżką 1. Łóżka tym trudniej postawić, bo potrzebujemy norek co rozbija się o inną akcję i surowiec. Fajnie mieć dużo pkt w sumie w akcjach eksploracji i badań, bo jednego i drugiego nigdy nie za mało, choć jak kart możemy mieć nieskończenie wiele na ręce, tak sama eksploracja może nam nie dawać odpowiednich bonusów za kolejne pkt (brak drzwi lub bardzo daleko, brak już łóżek na kolejne szczurki z planszy, a na dodatek chcemy zatrzymać się przy misji, którą chcemy zrealizować, choć tutaj namiot załatwia sprawę).

Gra pojawiła się ponownie w planszostrefie i kusi, ale ta cena jest wciąż za wysoka(a niestety 20% rabatu nie wchodzi, bo to przedsprzedaż).
Awatar użytkownika
maciejos91
Posty: 62
Rejestracja: 29 mar 2021, 22:21
Has thanked: 7 times
Been thanked: 15 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: maciejos91 »

Wyda to ktoś w PL ? Jakieś przecieki ?
Always Whyduck
oli_37
Posty: 106
Rejestracja: 02 gru 2019, 17:35
Been thanked: 23 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: oli_37 »

Gdzieś mi się obiło, że będzie wersja PL.
sewerjan
Posty: 50
Rejestracja: 11 maja 2017, 19:16
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 8 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: sewerjan »

Cranio to sugerowało ponad miesiąc temu. Ale nic więcej chyba nie wiadomo (w tym kto miałby to wydać).
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Atk »

Można śmiało powiedzieć, że to będzie najlepszy Luciani ostatnio wydanych przez niego gier? Od Barrage szukam czegoś ciasnego, gdzie każda decyzja będzie ważna, a pomyłka boląca. Póki co tiletum i Darwina nie grałem, bo czytam że to raczej luźniejsze gry, ale jako jego fan na pewno sprawdzę, tyle że dalej czekam na coś tak samo dobrego jak Barrage.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Rats of wistar (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

Atk pisze: 26 lis 2023, 21:38 Można śmiało powiedzieć, że to będzie najlepszy Luciani ostatnio wydanych przez niego gier? Od Barrage szukam czegoś ciasnego, gdzie każda decyzja będzie ważna, a pomyłka boląca. Póki co tiletum i Darwina nie grałem, bo czytam że to raczej luźniejsze gry, ale jako jego fan na pewno sprawdzę, tyle że dalej czekam na coś tak samo dobrego jak Barrage.
Na pewno nie jest to Barrage. Barrage to gra mimo wszystko bardzo strategiczna. Rats to gra bardziej taktyczna. Gra ciągle nam daje cytryny, a my robimy z nich lemoniadę. I to zdecydowanie nie ten sam kaliber.
ODPOWIEDZ