GRY-PLANSZOWE.pl

Po miesiącach zerowej liczby partii w cokolwiek (ah ta dziatwa) postanowiłem przełamać złą passę i wykupiłem dostęp do BGA premium.
Wertowałem chwilę gry z samouczkiem i wpadło mi w oko Can't Stop. Coś tam kiedyś słyszałem, że push your luck, że fajne, więc stwierdziłem, że będzie w sam raz.
Nie wiem czy to zasługa mocno piątkowej formy, ale z samouczka nic nie zrozumiałem.
Stwierdziłem, że łatwiej będzie zagrać z prawdziwym przeciwnikiem.
I tak oto przyjemnie "pyknąłem" kilka 3-osobowych partii. Stwierdziłem, że podzielę się entuzjazmem na forum...
...gdzie okazało się, że Can't Stop pojawia się w wynikach wyszukiwania, ale nie w kontekście własnego tematu (sic!).

Tytuł: Can't Stop
Wydawnictwo: Więcej niż gwiazd na niebie
Autor: Sid Sackson
Liczba graczy: 2-4
Gatunek: Family game aka czysty push your luck
Opis:

In this Sid Sackson classic, players must press their luck with dice and choose combinations tactically to close out three columns. The board has one column for each possible total of two six-sided dice, but the number of spaces in each column varies: the more probable a total, the more spaces in that column and the more rolls it takes to complete. On their turn, a player rolls four dice and arranges them in duos: 1 4 5 6 can become 1+4 and 5+6 for 5 & 11, 1+5 and 4+6 for 6 & 10, or 1+6 and 4+5 for 7 & 9. The player places or advances progress markers in the open column(s) associated with their chosen totals, then chooses whether to roll again or end their turn and replace the progress markers with markers of their color. A player can only advance three different columns in a turn and cannot advance a column which any player has closed out by reaching the end space; if a roll doesn’t result in any legal plays, the turn ends with that turn’s progress lost.

BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/41/cant-stop

Mam pytania do starych młodych wyjadaczy, zarówno wirtualnych, jak i realnych:

Czy doświadczenie gry "na żywo" mocno różni się dla Was od tego wirtualnego? Niby los ten sam, ale...Słowem, jeżeli gra zażarła na BGA to czy warto zaopatrzyć się w fizyczny egzemplarz?

Jak według Was gra wypada w porównaniu do Strike! czy Las Vegas? Znajdujecie u siebie miejsce na wszystkie?

Gra 2-osobowa - jak oceniacie? Warto kupić pod ten skład? Czy jednak 3 osoby to sweet spot?

Grałem kilkanaście razy na BGA i na żywo. W tym drugim przypadku grało mi się lepiej, ponieważ mocniej uczestniczyłem w emocjach jakie udzielają się graczom podczas rozgrywki. Szczególnie po takich sytuacjach jak dobrze komuś idzie, zastanawia się czy rzucać dalej a ty go podpuszczasz "dawaj dalej, nie bądź cienias, pękasz?", rzuca i dupa... Ten ironiczny uśmiech na twarzy podpuszczającego bezcenny.

Ja nie kupowałem gry, tylko tak spontanicznie na kartce A4 narysowałem planszę, skombinowałem znaczniki i 4 kostki. Zajęło to 15 min. max. Tu nie potrzeba nie wiadomo jakich wodotrysków, żeby się dobrze bawić.

Na BGA zdecydowanie idzie to sprawniej, także dlatego że aplikacja od razu podpowiada wszystkie możliwe opcje do wyboru.
Ja jednak bardzo polubiłem Can't Stop i zaopatrzyłem się we własny egzemplarz.
Ale to jest specyficzna gra, na którą niektórzy doświadczeni gracze (czytaj: sztywniaki) patrzą z góry i z niesmakiem.
Więc nie zawsze łatwo znaleźć do tego ekipę.

również mam własny egzemplarz i emocji na żywo nie ma opcji odwzorować na BGA. Kibicowanie przeciwnikowi, żeby umoczył czy też podjudzanie innych "no dawaj, rzuć jeszcze raz, co ci szkodzi" - bezcenne.

Las Vegas to jednak jest trochę decyzji, bo wybieramy kasyno, czy chcemy od razu się mocno wbic w jedno kasyno, czy dokladac po 1 kostce i obserwowac rozwoj sytuacji. w Can't Stop jest czysty push your luck

W Strike grałem z kolegą Kaszkietem, ale nie pamiętam dokładnie zasad. Pamietam, ze mi sie podoboało i chyba blizej mu do Can't Stop niż do Las Vegas.

Can't Stop tylko na żywo. To jednak cała masa emocji. Podpuszczania przeciwnika. Kibicowania za dobry rzut

Ja zagrałem mnóstwo partii na Yucacie i zawsze mi się dobrze grało. Uwielbiam takie czyste mechaniki bez skażenia czymkolwiek bardziej wymyślnym, Can't stop to dla mnie Dominion push your lucków (tak, wiem że Dominion wymyślił nowa mechanikę). Obie gry to kwintesencja gatunków.

Ja grałem kilka partii na BGA w dwie osoby, kiedy była to jeszcze darmowa gra.

Jako, że wtedy łączyliśmy się też głosowo, to emocje i podpuszczanie były. I w sumie fajna odmiana od innych tytułów, w które graliśmy poza tym. Jedbak zgadzam się z innymi, w tej grze potrzebujesz komunikacji głosowej z innymi graczami.

Doskonała dwuosobowa gra komputerowa!