Upadek Imperium (John D. Clair)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Upadek Imperium (John D. Clair)

Post autor: warlock »

https://boardgamegeek.com/boardgame/356952/empires-end

Zastanawiałem się, czy w ogóle zakładać temat o tym kartoflu, bo w sumie im szybciej wieść o jego wydaniu zaginie w pomrokach dziejów, tym lepiej.

Napiszę tylko tyle - nie pamiętam już, kiedy po raz ostatni miałem przy stole uczucie w stylu "boże, jestem w 1/4 gry, nie wytrzymam już dłużej, nie dam rady wysiedzieć przy tym do końca". Graliśmy czteroosobowo i ta gra jest dla mnie absolutną abominacją. Losowość tego o co tu się walczy i czym się tu próbuje manipulować jest po prostu tak kosmicznie frustrująca i nieinteresująca, że aż nie mam słów :).

Ktoś pewnie powie, że da się tu zrobić doktorat ze strategii i po N partiach zaczyna się zabawa. Spoko, dziękuję, postoję ;).

I to nie tak, że ja nie lubię gier o zarządzaniu katastrofami. Kocham W Roku Smoka, uwielbiam Antiquity - planszówkowy masochizm nie jest mi obcy ;). Ale w tym wydaniu co tutaj? Nigdy więcej ;).

BGGowe 2/10, bardzo nie polecam. ;)
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Upadek Imperium (John D. Clair)

Post autor: garg »

Nie jestem aż tak radykalny w swojej ocenie, ale dałem 6/10 i miałem dość podobne odczucia.

Też uwielbiam "W roku smoka", a tutaj coś nie pykło. Tzn. doceniam projekt i widzę tu przestrzeń na decyzje. Tylko nie były one dla mnie zbyt satysfakcjonujące. Wpływ losu jest dość silny i mimo, iż możemy przeciwdziałać nieszczęściom, a potem ewentualnie użyć je na swoją korzyść, to w pewnych sytuacjach możemy od gry "dostać z aksa" i nic nie poradzimy, a ten cios kosztuje nas utratę kilkunastu lub więcej punktów.

Fajny pomysł, ale chyba zabrakło jakiejś dodatkowej zmiennej, żeby z festiwalu katastrof zrobić angażujący festiwal katastrof.

Jeśli trzeba, to zagram, ale nie będę aktywnie poszukiwał tego doświadczenia :mrgreen: .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
ODPOWIEDZ