GRY-PLANSZOWE.pl

Historia z piratami ok, ponieważ rozwiązanie nie było oczywiste i było nad czym dyskutować (w trakcie debaty można faktycznie dojść do rozwiązania), pozostałe 2 zbyt oczywiste jeżeli zna się odpowiedź, a jeżeli nie, to nie wymyśli się jej. System dwuetapowy ciekawszy, ale bardziej dlatego, że same historie ciekawsze. Jeżeli historie są na poziomie piratów to jednoetapowość nie przeszkadza (ale może wtedy więcej czasu).
Zacząłem się zastanawiać nad podobnymi tytułami i przychodzą mi na myśl dwie poniższe gry komputerowe:
- Lifeline - śledzimy losy astronauty na obcej planecie, okazjonalnie podpowiadając czy ma iść w lewo czy w prawo. Bardzo zbliżone do formy historii, jednak z pilnowaniem zasobów (ściemnia się, czy iść w stronę góry, czy zawracać ; masz 10 świec, przeszukiwać dalej statek czy sobie darować). Nastawienie na dłuższą przygodę i więcej małych wyborów. Wybory połączone.
- NationStates - gdzie tworzymy państwo i raz dziennie decydujemy o jego losach. Rozwiązania czasem nieprzewidywalne: (Gdy w państwie wprowadzi się dobrowolne dawstwo organów w celu pomocy służbie zdrowia to studenci zaczną masowo sprzedawać nerki) - rzadko wybór, ale istotny. Wybory niepołączone.

Jest lepiej. Herosi okazali się zbyt potężni, a konieczność zużywania akcji na zakup powodowało, że nie opłacało się odwiedzać lokacji. Wzmocnił bym lokacje np. poprzez danie im umiejętności współgrającymi ze zdolnościami potworów (np. dał jakiemuś budynkowi zdolność rycerza + 2 vp za kupno potwora).
Za dużo typów potworów przez co jest jedna szansa na złożenie comba. Koniec końców samych potworów kupuje się mało lub ich zdolności nie dają poczucia rozwoju.
Możliwym rozwiązaniem na przyśpieszenie rozgrywki mogło by być takie rozwiązanie:
- gracze startują z 3 losowymi potworami (albo każdy gracz otrzymuje zestaw startowy),
- w specjalnych budynkach gracz może pobierać karty z targu na rękę, zagrywać dodatkowe potwory z ręki, etc.
- jeżeli gracz nie skorzysta z budynku to może wystawić jednego potwora z ręku.
Wtedy gracz może zastanawiać się co zagrać na podstawie posiadanych kart na ręce i nie musi czekać na nowe potwory na rynku.

Wyrzucenie drugiej akcji (i darmowy zakup) spowodował, że downtime związany z wybieraniem akcji praktycznie zniknął. Pozostał downtime zakupowy - ograniczenie z 5 do 4 potworów na targu trochę go zmniejszyło, ale nie tędy droga. Np. w CV problem został rozwiązany możliwością zakupu max 2 kart (z 5 dostępnych).

Według mnie jest zbyt duża unikalność/różnorodność stworów - każdemu trzeba się przyjrzeć, każdego przeanalizować. Wydłuża to szczególnie pierwszą partię. Należało by skumulować zdolności stworów: strażnika/dżiny/gargulce zmienić na: po zakupie stwora otrzymaj mitril/czar/surowiec., a nieciekawe zdolności wywalić (troll?).

W dalszej kolejności czeka balans postaci i potworów.

Uważam również, że w grze nie powinny się pojawiać wszystkie dostępne stwory, aby osiągnąć większą regrywalność. Mogło by ileś z nich byś niedostępnych, albo po ruchu gracza najbardziej lewy ucieka na wolność.