Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Goldberg »

salaba pisze: 12 lut 2024, 23:29
Edit:
Odkryciem roku 2023 było dla mnie zdecydowanie uświadomienie sobie samej, że gram w gry dla historii jaką mają do opowiedzenia, a nie dla samych punktów
Witaj w klubie ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie :) ;)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
tommyray
Posty: 1304
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Największy zachwyt oraz zawód planszówkowy Edycja 2023!

Post autor: tommyray »

Goldberg pisze: 13 lut 2024, 10:17
salaba pisze: 12 lut 2024, 23:29
Edit:
Odkryciem roku 2023 było dla mnie zdecydowanie uświadomienie sobie samej, że gram w gry dla historii jaką mają do opowiedzenia, a nie dla samych punktów
Witaj w klubie ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie :) ;)
Słucham? Wybacz Goldberg, ale aby ameri robiło coś dobrze musi mieć dobrze dobrane i zaprojektowane mechaniki. Same akapity nie uciągną żadnego tytułu.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Największy zachwyt oraz zawód planszówkowy Edycja 2023!

Post autor: Goldberg »

tommyray pisze: 13 lut 2024, 10:32
Słucham? Wybacz Goldberg, ale aby ameri robiło coś dobrze musi mieć dobrze dobrane i zaprojektowane mechaniki. Same akapity nie uciągną żadnego tytułu.
Kurna, pogadałabym , ale nie tutaj zeby nie smiecic :/ Jakiś pomysł gdzie przerzucić ta dyskusje tommuray?

Mówisz i masz (Curiosity)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 831
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Seraphic_Seal »

Mechaniki są imo zawsze, co najwyżej często mocno losowe i raczej dość proste, niech się historia toczy
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
tommyray
Posty: 1304
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: tommyray »

O fajnie, to jak znajdę chwilę to wrzucę tu swoje parę groszy jak widzę istotność mechanik w ameri i ogólnie również ich funkcje narracyjne. Ale kurde call za callem w robocie, to później się tu odezwę.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1535
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 566 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Ayaram »

Why not both? :wink:

W idealnym świecie gra ma mechanikę z cyklu "easy to learn hard to master" i dorzucony tryb dobrze znany z gier elektronicznych tzn. "chcę tylko poznać historię" i wszyscy szczęśliwi ;)

Dla mnie idealnie robi to Arkham Horror LCG.
- mechanika gry pozwala na robienie twistów w trakcie samej gry, nie tylko w przerywnikach pomiędzy zadaniami/misjami/walkami/czymkolwiek
- Netdeckując decki i grając na standardzie nie trzeba się za dużo nagimnastykować i można się skupić na historii, przejść, samą kampanie odsprzedać i lecieć do następnej.
- Grając na standardzie blindrun nie będzie już spacerkiem i nie mamy gwarancji, że pierwsze podejście będzie zakończone sukcesem. Gra potrafi pokazać pazur
- A jak ktoś chce - lubi budować talię, grać na jeszcze większych poziomach grę, lubi optymalizować to i grając tą samą kampanie 10ty raz dalej się będzie bawił.
Awatar użytkownika
Leinadus
Posty: 980
Rejestracja: 01 wrz 2018, 19:57
Has thanked: 5 times
Been thanked: 84 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Leinadus »

A mnie denerwują historie i omijam je w grach, nie skupiam się na nich. Jak będę chciał pograć w coś z historią, to siądę do RPGów, przy nich każda planszówka z historią wypada blado. Ale w ameri chętnie zagram, tylko omijam te całe bzdury fabularne ;)
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: mineralen »

W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
azazelmo
Posty: 897
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 150 times
Been thanked: 281 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: azazelmo »

mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
O to, to.
Mnie osobiście podobały się historie tworzone w This War of Mine. Krótkie paragrafy często układały się sensownie, a przy tym dało się je czytać bez zgrzytania zębami.

Edit: ale w zasadzie, to gra mi się podobała mechanicznie - taki Robinson bez wertowania instrukcji.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2024, 16:49 przez azazelmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: rav126 »

Escape tales miało ciekawą historię, może trochę przewidywalną, ale mechanika bardzo fajnie współgrała z opowiadaną historia.
tomekmani3k
Posty: 600
Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
Has thanked: 59 times
Been thanked: 144 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: tomekmani3k »

mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
Dla mnie najlepszą taką grą był Tainted Grail. Nawet gdy pod koniec mechanicznie czułem powtarzalność to grałem głównie żeby poznać dalszy ciąg historii. Drugą przyjemną grą są Uśpieni bogowie, historie budują klimat, chce się odkrywać nowe wątki, może nie są to jakieś odkrywcze rzeczy ale to skończeniu gry raz miałem ochotę zacząć kampanię jeszcze raz.

Dla odmiany bardzo się odbiłem od Etherfields bo brakowało mi jakiegoś głównego wątku i teoretycznie w tej grze powinno być pełno klimatu, a ja jakoś nie mogłem się wczuć.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 534
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 119 times
Been thanked: 387 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Gribbler »

mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
Oathsworn: Into the Deepwood ma bardzo ciekawą historię w oryginalnym świecie. Mroczną jak Tainted Grail.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 831
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Seraphic_Seal »

tomekmani3k pisze: 13 lut 2024, 18:02
Spoiler:
Dla mnie najlepszą taką grą był Tainted Grail. Nawet gdy pod koniec mechanicznie czułem powtarzalność to grałem głównie żeby poznać dalszy ciąg historii. Drugą przyjemną grą są Uśpieni bogowie, historie budują klimat, chce się odkrywać nowe wątki, może nie są to jakieś odkrywcze rzeczy ale to skończeniu gry raz miałem ochotę zacząć kampanię jeszcze raz.
Tam fajnie wyszła ta otwartość świata i miejsce na interpretacje. Dostajesz informację, że gdzieś tam na wschodzie, w jakimś lesie w cieniu góry kryje się świątynia. I zacyznasz oglądać mapę, szukać które to miejsce może być i planujesz, czy opłaca Ci się tam płynąć, czy zrobić to teraz czy nie. A potem może się nawet okazać, że założenie było błędne, tak naprawdę to gdzie indziej xD
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Hrosskar
Posty: 355
Rejestracja: 30 cze 2020, 18:36
Has thanked: 73 times
Been thanked: 77 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Hrosskar »

Seraphic_Seal pisze: 14 lut 2024, 08:04
tomekmani3k pisze: 13 lut 2024, 18:02
Spoiler:
Dla mnie najlepszą taką grą był Tainted Grail. Nawet gdy pod koniec mechanicznie czułem powtarzalność to grałem głównie żeby poznać dalszy ciąg historii. Drugą przyjemną grą są Uśpieni bogowie, historie budują klimat, chce się odkrywać nowe wątki, może nie są to jakieś odkrywcze rzeczy ale to skończeniu gry raz miałem ochotę zacząć kampanię jeszcze raz.
Tam fajnie wyszła ta otwartość świata i miejsce na interpretacje. Dostajesz informację, że gdzieś tam na wschodzie, w jakimś lesie w cieniu góry kryje się świątynia. I zacyznasz oglądać mapę, szukać które to miejsce może być i planujesz, czy opłaca Ci się tam płynąć, czy zrobić to teraz czy nie. A potem może się nawet okazać, że założenie było błędne, tak naprawdę to gdzie indziej xD
Tak jak lubię Tainted Grail, tak od Uśpionych bogów odbiłem się i sprzedałem. Chyba najbardziej irytowało mnie to, że kompletnie nie wiadomo, na co się trafi - mogą być proste testy, a mogą być i przeciwnicy, których powinno spotkać się na koniec gry. Rozumiem takie sytuacje na kolejnych stronach mapy, ale w początkowej lokacji powinno być raczej dość łatwo, a nie pierwsza odwiedzana lokacja i nagle jedne z silniejszych potworów.
tommyray
Posty: 1304
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: tommyray »

Gribbler pisze: 13 lut 2024, 22:02
mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
Oathsworn: Into the Deepwood ma bardzo ciekawą historię w oryginalnym świecie. Mroczną jak Tainted Grail.
Kolega Gribbler chyba mnie prowokuje xD
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 534
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 119 times
Been thanked: 387 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Gribbler »

tommyray pisze: 14 lut 2024, 10:15
Gribbler pisze: 13 lut 2024, 22:02
mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
Oathsworn: Into the Deepwood ma bardzo ciekawą historię w oryginalnym świecie. Mroczną jak Tainted Graito
Kolega Gribbler chyba mnie prowokuje xD
Skądże. Polecałem jedynie grę, której fabuła i ogólnie przedstawiony w niej świat bardzo mi się podoba. Mieszanie z błotem czegoś, co nam się nie podoba za każdym razem, gdy dana rzecz pojawia się w jakiejś dyskusji w pozytywnym świetle (i to w dodatku w wątku, w którym poleca się gry, a nie dyskutuje o jakości Oathsworn), jest wydaje mi się postrzegane raczej jako słabe i źle świadczy o charakterze, dlatego bardzo się cieszę, że ograniczyłeś się jedynie do takiej delikatnej szpilki :) Wiem, że to wymagało silnej woli. Rozumiem, jak trudno może być, gdy gra której nienawidzisz całym swym jestestwem przedstawiana jest pozytywnie. Rozumiem to doskonale. Trudno jest się powstrzymać od krytykowania. Mam tak samo np. z "Ostatnim Jedi". Gdyby ktoś w wątku o polecanych filmach sci-fi napisał, jakie to jest odkrywcze i odważne dzieło, to choć bardzo by mnie kusiło, nie zarzucałbym go argumentami, jak bardzo się myli, i jaki to shit, sugerując, że ma spaczony gust. Szanuję jego prawo do bycia koneserem brązu :) W twoich oczach jestem nim ja, z Oathswornem. I nie ma sprawy! :D Na pocieszenie mam tyle, że 9 miejsce w "Thematic" na BGG świadczy, że fabuła (bo to chyba właśnie ona świadczy o klimacie) tej gry została oceniona w większości pozytywnie.

Przepraszam za offtop!
Awatar użytkownika
Lossentur
Posty: 310
Rejestracja: 09 maja 2018, 14:49
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 146 times
Been thanked: 146 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Lossentur »

Gribbler pisze: 14 lut 2024, 13:35
tommyray pisze: 14 lut 2024, 10:15
Gribbler pisze: 13 lut 2024, 22:02
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Na pocieszenie mam tyle, że 9 miejsce w "Thematic" na BGG świadczy, że fabuła (bo to chyba właśnie ona świadczy o klimacie) tej gry została oceniona w większości pozytywnie.

Przepraszam za offtop!
Nie znam się na podkategoriach BBG i ich rankingu, ale czy to znaczy, że Gloomhaven ma lepszą fabułę skoro jest na 2 miejscu :D Co do samego Oathsworn (jak i innych gier kładących silny nacisk na fabułę) to jak z książką dla jednych wybitna, dla innych nie. Niestety z Oathsworn miałem ten problem, że poza początkiem fabuła mnie nie porwała, a mechanicznie nie znalazłem tutaj nic co by mnie trzymało i zachęcało do kolejnych rozgrywek.

Aby nie było offtopu, jeżeli chodzi o ciekawe historie i klimat postapo/Mad Max to polecam Waste Knights 2nd. Trzeba mieć tylko sporą tolerancję na RNG :D
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1803
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: hipcio_stg »

Goldberg pisze: 13 lut 2024, 10:17
salaba pisze: 12 lut 2024, 23:29
Edit:
Odkryciem roku 2023 było dla mnie zdecydowanie uświadomienie sobie samej, że gram w gry dla historii jaką mają do opowiedzenia, a nie dla samych punktów
Witaj w klubie ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie :) ;)
Punktów to może nie być, ale mechanika jest w każdej grze.

Jak chcę zagrać w grę dla historii to czytam książkę, albo serwuję sobie film. W gry gram dla wygranych, bo gra ma dla mnie syndrom rywalizacyjny.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Goldberg »

hipcio_stg pisze: 14 lut 2024, 23:28

Jak chcę zagrać w grę dla historii to czytam książkę, albo serwuję sobie film. W gry gram dla wygranych, bo gra ma dla mnie syndrom rywalizacyjny.
A ja siadam do folklore, ew odpalam scenariusz w posiadłosci szalenstwa, a ksiazki czytam bo lubie :) Kazdy lubi co innego w tym hobby
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Goldberg »

O kurna - to widze temat wydzielony - dopiero teraz do mnie dotarło :)
Dzieki Curiosity!!!
To ja juz pisze o co mi chodzi :)
To ze ameri maja mechanike - oczywiscie ze maja , rpg tez ja maja :)
Bardziej chodziło mi chyba o to ze ostatnio grajac w ta gre o zoo - ark nova? wynudziłem sie jak mops
przeciez ta gra mogła by byc o czymkolwiek innym, o budowaniu osiedla, sieci hipermarketów....nie wiem.
Jakos mi sie to nie składa w całosc
Jasne, lubie grac w szachy, ale po planszówke siegam.....widzicie , chyba po to zeby sobie nadrobic rpg, wiadomo szybciej zdzwonie sie z jednym dobrym kumplem z którym gramy dlugo niz zejdziemy sie w 3/4 osoby zeby pyknac sesujke....niestey, zycie typowego gracza po 40stce jest ciezkie ;)
I to chyba dla tego wybieram takie tytuły jakie wybieram, najchętniej jeszcze z aplikacja, zeby cos czytało , cos grało i wrony krakały w tle :) A szachy? Rywalizacja? Mehhhh, wole isc na boks i porywalizowac np ze sparingpartnerem
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: gogovsky »

Goldberg pisze: 15 lut 2024, 14:00 Bardziej chodziło mi chyba o to ze ostatnio grajac w ta gre o zoo - ark nova? wynudziłem sie jak mops
przeciez ta gra mogła by byc o czymkolwiek innym, o budowaniu osiedla, sieci hipermarketów....nie wiem.
Jakos mi sie to nie składa w całosc
Lubić Folklore, a pisać, że Ark Nova nie składa się w całość. Legitnie.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Goldberg »

Dla mnie ta gra mogła by byc na serio o czymkolwiek innym
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 937
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 32 times
Been thanked: 119 times

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: Koshiash »

mineralen pisze: 13 lut 2024, 15:54 W ogóle istnieją jakieś gry planszowe z interesującymi historiami? Wszystkie z którymi miałem do czynienia były sztywne i bez polotu.
Interesujące historie w Ameri to nie tylko paragrafy. Interesujące historie to również konkretny świat przedstawiony i odwołująca się do niego mechanika, dzięki której grając nie zbijasz żółtego meepla zielonym meeplem, tylko cieszysz się, gdy Brat Deino dostanie zastrzyk adrenaliny i, odrzuciwrzu zacięty bolter, gołymi rękoma rozerwie trzy genokrady nim polegnie w służbie Imperatora.

W kwestii paragrafów natomiast: Opowieści z Pryncypii oferują interesującą, chociaż adresowaną do dzieci, historię :-)
tommyray
Posty: 1304
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Ameri - gdzie nie ma mechaniki tylko historie

Post autor: tommyray »

Interesująca historia jest/może być/powinna być budowana również poza tekstem. Akapity są nieistotne gdy masz po prostu fundament gameplayowy sprawnie zrobiony i historia okazuje się być emergentna i generatywna.

Przykłady gier jakie mi przychodzą na myśl z emergentną i generatywnie budowanią historią:
- Kingdom Death Monster
- Seria Kilforth - Gloom of K., Shadows of K.
- Shadow of Malice
- Mage Knight (!)
- HexploreIt
- Nemesis
- Shadow of Brimstone
- Unsettled (?)
- i nawet symulatory konfilktu jak Paxy (!) mają spory potencjał do generowania story poprzez mechanikę

Wielu tytułom wychodzi to na dobre - zamiast czytać nieudolnie napisane fan fiki mamy narrację generatywną, poza tekstową.

Hybrydowe podejście trudniej zrobić, czyli że mamy i spore akapity oraz odpowiednie mechaniki dające efekt emergentego storytellingu. Dobre wykorzystanie akapitów i mechanik gameplayowych jako narzędzi narracyjnych jest trudne jak popatrzeć na rynek gier. Wielu twórcom i wielu graczom wydaje się, że to jest dobra droga, ale to jest raczej pułapka. Hybrydy mają tendencję niezdrowego przechyłu w stronę CYOA z tandetą mechanik bo po prostu akapity łatwiej się developuje niż mechaniki storytellingowe.

Skutecznie to może zostało zrobione w This World of Mine, dobrze ogarnięte to jest także w np. Aeon Trespass: Odyssey.
Pomysłowym rozwinięciem hybrydowego podejścia są także kampania do Hexploreit ale ona wydevelopowana została lata po podstawie mechanicznej, ciekawy zabieg.

Ale już np. Tainted Grail w czystej podstawce, ten aspekt mechaniczny odpowiedzialny za story telling leży zupełnie. Choć dodatek "Echa Przeszłości" trochę to naprawia. Co do łączenia storytellingu i gameplayu w dalszych kolejnych kampaniach - tego nie wiem, ale zarządzanie armiami (w trzeciej kampanii ?) już ma ten potencjał.
Lepiej niż w TG wypada w paru miejscach Oathsworn (!) ]w kontekście mechaniki, która ma zamiar opowiadać story. Ale to są jednorazowe sytuacje gdy dany scenariusz ma zaimplementowany po prostu jakiś gameplay. Nie jest to żadna stała, raz coś jest raz nie ma, jest to bardzo nierówne ale jest.

No i tak to widzę, że jakościowe Ameri najczęściej jednak trafia się w zbiorze gier gdzie historie są emergentne z mechanik i jest minimalizacja storybooków lub też gdy story book jest dodany dopiero po kilku latach od wypuszczenia mechaniki (HexploreIt to chyba jedyny taki przypadek).
ODPOWIEDZ