Dungeon Lords / Władcy Podziemi (Vlaada Chvatil)

[MichalStajszczak]

Chodzi mi o to, że nie rozumiem polityki wydawnictwa - wypromować grę a następnie jej nie dostarczyć To tak jakby w TV leciała reklama nowego browaru a w żadnym sklepie by go nie było

Takie rzeczy już się zdarzały w branży gier. Czas reklamowy został wcześniej wykupiony, a gry nie było jeszcze w sprzedaży

[yosz]

reklamowano głównie grę z powodu Essen, na którym można było kupić i sprzedała się w całym nakładzie. Teraz trzeba czekać na dodruk

[Liarus]

A to nie było tak, że te nieszczęsne piramidy z Cywilizacji drukowano właśnie na planszach z Dungeon Lordsami??

[Nataniel]

Tak bylo i drukowano je PRZED Essen.

[Victor Strogow]

Na stronie Czech Games, opublikowane zostały zasady do dodatku do Dungeon Lords. Chodzi o żetony przedmiotów, które były załączone do gry, ale bez wyjaśnienia ich funkcji.
Publikacja tych zasad połączona jest z krótkim quizem: czy znasz już DL wystarczająco dobrze, by grać z dodatkiem? Pytanie są raczej dla tych, którzy czują się bardzo i chyba sprawią Wam sporo radości...

Tak przy okazji: moje wyrazy uznania dla Czechów, potrafią zadbać o fanów DL. Chapeau bas!

[jax]

Wielkie dzięki za info.

6 kolejnych stron przepisów drobnym maczkiem

[pabula]

A ile mieliście prawidowych odp?
Bo u mnie tylko 2/7

[BloodyBaron]

A ile mieliście prawidowych odp?
Bo u mnie tylko 2/7

nie grałem w grę, czytałem reguły, 1/7
i tak dużo - sądząc po pytaniach. Ta gra naprawdę jest dla hardcore gamerów. I chyba nie ma co do niej siadać z kimkolwiek innym, bo zamieni się w chaos, a wynik będzie zupełnie przypadkowy.

edit:
gdyby ktoś był ciekaw, na BGG pojawiły się poprawne odpowiedzi z uzasadnieniem.

[Geko]

Odświeżę wątek, bo wczoraj miałem okazję w końcu poznać DL, w rozgrywce trzyosowobej. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Przede wszystkim gra jest po brzegi tematyczna. Począwszy od solidnego i świetnego graficznie wykonania (fantasy z przymrużeniem oka - sympatyczne impy i potwory, przerysowani [chociaż oni zawsze tacy są] bohaterowie), poprzez bardzo logicznie oddającą "rzeczywistość" mechanikę (akcje i zależności są bardzo sensownie wytłumaczone w instrukcji, do tego często samemu można je tak wytłumaczyć - przykładowo szybki czar zadziała przed atakiem naszych potworów, a powolny po nim, dlatego jak się uda ubić czarodzieja potworami, to wolny czar nie zostanie uruchomiony), aż po frajdę z rozgrywki związaną z byciem panem podziemi (który musi te podziemia rozbudowywać, zarządzać dobrami, robotnikami i potworami, kupować pułapki, uważać, żeby nie być zbyt złym, bo przyjdzie do niego paladyn i przede wszystkim szykować się i godnie przywitać tzw. "poszukiwaczy przygód", którzy zamierzają zniszczyć jego dzieło).
Od strony mechaniki jest również bardzo dobrze. Mamy tu solidną eurogrę, opartą głównie na wysyłaniu robotników, powiązanym z programowaniem akcji. Dokładnie rzecz ujmując każdy ma 8 akcji, z których 2 są w danej turze niedostępne (bo użył ich w poprzedniej) - ale każdy gracz je widzi. Z pozostałych 6 gracz wybiera w tajemnicy 3, w określonej kolejności. Następnie wszyscy odsłaniamy zaprogramowane akcje i wystawiamy swoich sługusów na pola tych akcji na planszy w kolejności od gracza startowego - najpierw pierwsze zaplanowane akcje, potem drugie, na końcu trzecie. W tej sposób sługusy lądują na polach akcji w odpowiedniej kolejności (pierwszy, drugi i trzeci) i może się zdarzyć, że komuś danej akcji zabraknie (dla każdej są trzy pola, a kandydatów może być czterech). Następnie odpalamy po kolei wszystkie pola akcji i te, w zależności od pozycji sługi danego gracza, trochę się od siebie różnią (najczęściej liczbą płaconych zasobów i liczbą otrzymywanych korzyści). Mamy więc fajny element planowania swoich akcji, z pewną dozą niepewności. Trzeba starać się przewidzieć, gdzie będą chcieli pójść inni i najlepiej na tym korzystać.
Oprócz tego mamy zarządzanie surowcami (ich pozyskiwanie i wykorzystywanie) i impami (ile ich mieć i jak je wykorzystywać do pracy), zarządzanie poziomem bycia złym (co wpływa na to, jacy bohaterowie do nas przyjdą, a pewien poziom bycia złym przyciągnie do nas paladyna) i fajne budowanie podziemi (tunele oraz pokoje, które mogą coś produkować lub dawać dodatkowe korzyści).
Sama walka to z kolei bardzo fajna łamigłówka, gdzie starami się najoptymalniej użyć posiadane pułapki i potwory. Walka trwa maksymalnie 4 rundy i każda runda to próba podbicia przez bohaterów jednego z naszych pomieszczeń. Sama mechanika walki jest również bardzo fajna i eurogrowa. Potwory mają różne zdolności, podobnie bohaterowie (złodziej zmniejsza obrażenia z pułapek, kapłan leczy, mam może odpalić zaklęcie) i cała walka budzi dużo emocji nie tylko u nas, ale i u współgraczy. Kupowane pułapki i zagrywane przez magów czary są wprawdzie losowe, ale nie jest to losowość niekontrolowalna. Pułapki kupujemy wcześniej i to my decydujemy kiedy je zagrać. Z kolei czary można podglądać lub się przed nimi chronić przez szybkie wyeliminowanie czarodziejów.
Samo punktowanie na koniec nagradza (i ewentualnie karze) za posiadane podziemia i potwory. Do tego dochodzą tytuły, za bycie "naj" (np. posiadanie najwięcej pokoi, tunelów, impów, bycie najbardziej złym itp.) oraz dodatkowe punkty z posiadanych pokoi specjalnych (np. punkty za określone potwory).
Jedyną wadą DL jest dość duża liczba zasad, ale w praktyce okazują się one bardzo logiczne i szybko przyswajalne.
Podsumowując, DL to solidna, bardzo tematyczna eurogra z pewną dozą losowości. Ale niewątpliwie jest to gra strategiczna, gdzie trzeba planować, a losowość trzeba po prostu w miarę możliwości kontrolować. Biorąc pod uwagę zabawną tematykę gry, ta losowość jest tu jak najbardziej na miejscu. Zresztą często ludzie narzekają na solidne eurogry bez losowości (np. Caylus), że owszem są świetnie zaprojektowane, ale w praktyce zbyt mózgożerne, bo prawie wszystko jest do wyliczenia i przeanalizowania. W DL tak się nie ma, więc można się cieszyć świetną mechaniką i jednocześnie odczuwać emocje z pewnych, nie do końca nieprzewidywalnych mechanizmów. Jak dla mnie idealne połączenie, jak na grę o byciu panem podziemi walczącym z nękającymi go łowcami przygód.

[MichalStajszczak]

Mysle Geko, ze spokojnie postawie kratke browaru na to, ze Ci sie niezbyt spodoba

(wpis z 17 listopada 2009 w tym wątku)

Odświeżę wątek, bo wczoraj miałem okazję w końcu poznać DL, w rozgrywce trzyosowobej. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne.

Pewnie znowu ragozd napisze, że Fedorowicz lepiej wyrywa z kontekstu

[yosz]

Dobra Michał - czy ty masz fotograficzną pamięć, czy spisujesz wszystkie postanowienia, obietnice, zakłady itp każdego użytkownika żeby potem wyciągnąć z rękawa?

[ragozd]

Ha, wyrwales sie, to na Ciebie Yosz tez cos znajdzie
Tu akurat kontekst jest prawidlowy, a DL to wyjatek potwierdzajacy regule ze nie zmieniam radykalnie oceny gry Dobrze ze geko nie podjal wyzwania

[BloodyBaron]

Odświeżę wątek, bo wczoraj miałem okazję w końcu poznać DL, w rozgrywce trzyosowobej. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne.

cieszy mnie, że Ci przypasowało, bo moje opinie o wielu grach są zbieżne z Twoimi, a na DL mam ciągle chrapkę, pomimo niezbyt euforycznych pierwszych recenzji, i czekam na polską edycję. Pasuje mi nawet to, że często piszą o DL jako o bardziej strategicznej wersji Galaxy Truckera, do którego też długo się zbierałem, a teraz jest hitem na rodzinnym stole.

[Vester]

Jakieś newsy w temacie polskiej wersji czy spadła z listy priorytetów?

[bleble630]

Witam
Posiada ktoś polską instrukcję do tej gry...?

[pan_satyros]

Jak wygląda wariant 2-osobowy DL, w zestawieniu z Dungeon Petz? Czy jeśli zaakceptowałem zasady Petów, podobnie łatwo strawię Władców? Recenzenci są strasznie niezdecydowani w tej kwestii - jedni piszą, że wariant 2 osobowy działa sprawnie inni, że jest niegrywalny.
Czy ktoś kto grywał w takim układzie zarówno w DP i DL, i może z czystym sumieniem polecić posiadaczowi tych pierwszych (DP) również wcześniejszą grę Chvatila?

[melee]

Jest lepiej niż w DL. Po prostu co kolejkę blokowana jest część dostępnych pól, za każdym razem inne. Ale wiadomo o tym z wyprzedzeniem.

[pan_satyros]

Jest lepiej niż w DL.

Ja pytam o DL więc lepiej jest w DP (które znam, i nawet lubię, lecz są nieco schematyczne) czy w DL nad których zakupem się zastanawiam?

[melee]

aaa, w DL nie grałem na 2 osoby (zawsze na 4), ale prawie na pewno jest bardzo słaby. Dwóch sztucznych graczy? To nie może działać dobrze. Jest tyle gier, które działają dobrze na 2 osoby, po co się męczyć.

[jax]

nie wiem jak na dwóch, ale DL na 3 działa bardzo dobrze
w zasadzie tak dobrze jak na 4

przy 2 graczach chyba są analogiczne zasady blokowania dostępnych akcji (oczywiście więcej się blokuje), więc wcale nie musi być źle - oczywiście do sprawdzenia

[w DP z kolei przy 2 graczach jak dla mnie wszystko śmigało, tylko że za luźno było i za mała rywalizacja - ten tryb w DP mnie nie zachwycił; analogicznie może być w DL.....]

[Ink]

W DL na 2 graczy nie jest po prostu więcej zblokowanych akcji. Jest bardziej skomplikowanie. Jednego bota kontroluje jedna osoba, drugiego druga. Dwa rozkazy każdego bota są blokowane losowo, a trzeci wybierany przez kontrolującego go gracza. Wychodzi z tego większe móżdżenie, bo równocześnie zastanawiasz się nad swoimi rozkazami i nad rozkazem "swojego bota", który może zablokować przeciwnika albo podbić nas samych na lepszą pozycję.

Moim zdaniem DL chodzi na 2 osoby całkiem fajnie i, paradoksalnie, mniej "losowo" (w momencie planowania własnych rozkazów masz więcej pewnych informacji).

[jax]

W DL na 2 graczy nie jest po prostu więcej zblokowanych akcji. Jest bardziej skomplikowanie. Jednego bota kontroluje jedna osoba, drugiego druga. Dwa rozkazy każdego bota są blokowane losowo, a trzeci wybierany przez kontrolującego go gracza. Wychodzi z tego większe móżdżenie, bo równocześnie zastanawiasz się nad swoimi rozkazami i nad rozkazem "swojego bota", który może zablokować przeciwnika albo podbić nas samych na lepszą pozycję.

brzmi dobrze, może kiedyś będzie okazja spróbować

[nahar]

Moim zdaniem kontrolowanie bota w takim zakresie jak wymaga tego DL na 2 os to już masochizm.
Lepiej zagrać w coś innego na 2 os.
Ja grałem kilka razy i na prawdę ciężko ogarnąć to. Szczególnie, że bot akcje ma dociągane losowo i jest algorytm wstawiania minionów na planszę (nie pamiętam teraz z głowy jaki). Czyli trzeba przewidzieć jak zostaną oni rozstawienie przy planowaniu swoich akcji. Mnie od tego łeb bolał. Wolę Caylusa.

Prawie sprzedałem przez to DL (bo od gier wymagam minimum sensu na 2 os.).

[joke90]

Pozwolę sobie przeciąż nieco wątek swoim wtrąceniem

Zastanawiam się nad kupnem DL. Ale głównie z jednego względu. Otóż ja i mój kumpel w dzieciństwie zagrywaliśmy w Dungeon Keepera jak oszalali i generalnie po dziś dzień wspominamy tę grę jako naj, naj, naj... Bo ona rzeczywiście taka właśnie jest
Kolega nie gra w gry planszowe i generalnie raczej ciężko go namówić do gry. Ale spodobało mu się kiedyś Ryzyko, które miałem (i generalnie mojej ekipie), tak że grał więcej ode mnie i sam sobie je kupił:) Odkąd jakieś 4 lata temu kupiłem sobie pierwszą sensowną planszówkę ( Shoguna ), ja już w Ryzyko grać nie potrafię (wiecie, rozumiecie).

Natomiast... zastanawiam się czy gdybym kupił DL, by grać z kumplem (gdyby uznał, że klimat jest podobny do DK i nie jest "tanią podróbką" to na pewno by się zakochał) to czy aby gra nie jest zbyt mózgożerna. Czy ten klimat Dungeon Keepera jest mocno odczuwalny? Czy graczom sprawia wyraźną radochę budowanie swoich podziemi i jest to jeden z ważniejszych etapów gry? Czy gra nie ejst za trudna dla średnio początkujących graczy?

Z tego co przeglądałem w instrukcji, w grze nie ma przewidzianej walki z innymi graczami. (Sądzę, że powinno być w ewentualnym dodatku). Czy to prawda? Jeśli tak, to czy dużo jest interakcji negatywnej między graczami? Na zasadzie, tu przeszkodzę innemu Panu Podziemi, coś ukradnę, coś podłożę itp.

Aha! I jaki jest realny czas rozgrywki na 3 i 4 osoby. Bo z tego co rozumiem na dwóch gra odpada. Z kumplem na pewno nie zagram wedle zasad - czyli z dwoma botami. To niszczy klimat.

Z góry dziękuję za odpowiedzi!

[Ink]

Czy ten klimat Dungeon Keepera jest mocno odczuwalny?

Tak.

Czy graczom sprawia wyraźną radochę budowanie swoich podziemi i jest to jeden z ważniejszych etapów gry?

Nie, nie jest to szczególnie ważny etap.

Czy gra nie ejst za trudna dla średnio początkujących graczy?

Może być, ma dużo więcej zasad niż "przeciętne euro"

Z tego co przeglądałem w instrukcji, w grze nie ma przewidzianej walki z innymi graczami. (Sądzę, że powinno być w ewentualnym dodatku). Czy to prawda?

Prawda.

Jeśli tak, to czy dużo jest interakcji negatywnej między graczami?

Interakcja jest, ale tylko pośrednia. Jak bardzo jest to przeszkadzanie, zależy od graczy. Skuteczne przeszkadzanie wymaga doświadczenia w grze, bo bez niego zajmujesz się głównie ogarnięciem sytuacji we własnym obozie, co nie jest łatwe.

Aha! I jaki jest realny czas rozgrywki na 3 i 4 osoby.

2h+? Zależy od graczy. Da się krócej.

Bo z tego co rozumiem na dwóch gra odpada.

Zależy, jak dla kogo.

Z kumplem na pewno nie zagram wedle zasad - czyli z dwoma botami. To niszczy klimat.

No, skoro tak stawiasz sprawę, że nie wg. zasad, to nic na to nie poradzę.