Przesiadać się z czterdziechy chyba najlepiej na War of the Ring.
I spełnia wszystkie wymogi.

Jestem z Was dumny
Koniecznie dawajcie recki.

Zauważyłem, że w wiadomym sklepie pojawiła się w ofercie wiadoma gra ekonomiczna. Chwała!
Pojawia się nieubłagane pytanie - czy ktoś coś wie, ktoś grał, ktoś poleca lub odradza?

Chyba nie ma Ale jedna i druga chodzi mi po głowie, i muszę wybrać, a nie mam okazji zagrać na próbę.

Pytanie mi się z tego wszystkiego zapodziało w zalewie wpisów
A szło tak: jaka jest różnica między "Shogunem a "Imperialem"? Instrukcje znam, ale o wrażenia z "realu" by mi najbardziej szło.

Cashflow to gra, której cena i mitologia opiera się na kolesiu nazwiskiem Kiyosaki, który z kolei sam stworzył mit "tego, który wie jak podziałać, by do końca życia mieć forsy jak lodu". Jako gra nie jest jakimś gigantem, jako symulator do nauki IMHO raczej też. Twoi przyjaciele po prostu ...

O, tego to nie widziałem jeszcze. Czyzby nakład się wyczerpał? I jak już zawracam głowy, to pozwolę sobie jeszcze poprosić o porównanie "Imperiala" i "Shoguna", bo któraś z tych gier chyba będzie musiała robić za chwilowy zamiennik, dopóki "Brass" się nie pojawi na półk...

Bardzo być może że źle, w końcu instrukcje często na sucho wyglądają dosyć sucho właśnie :) Lękam się jednak sytuacji, w której ktoś będzie mi narzucał np. daną akcję w turze. Czy inaczej - pula możliwości na daną chwilę jest ograniczona, przez co mój plan ogranicza czyjeś posunięcie i nie ma tego j...

Brass rzeczywiście wygląda ciekawie.

Puerto Rico już obwąchiwałem, ale trochę zniechęca mnie motyw z postaciami, który powoduje że wszyscy po kolei mają narzucony mus wykonywania określonej akcji. W sumie to samo jest w "Shogunie", ale chyba nie az na taką skalę. Choć mogę się mylić

Don Simon - wiem :D Przeglądałem instrukcje i wydały się całkiem sympatyczne, ale też i mocno logiczne. Byłaby to dobra intuicja? Nataniel - a cokolwiek zbliżonego? Np. w "Gwiezdnym" mechanika jest taka, że teoria monopolu i oligopolu sprawdza się właściwie w 100%, czyli po prostu mimo upr...

Szanowni, czuję coraz sroższy zew i chyba będzie trzeba rzucić się na jakąś grę stricte ekonomiczną. Jest jednak jedno wymaganie - aby miała tak wielką dowolność rozgrywki jak "Gwiezdny Kupiec", w którym w zasadzie dało się zrobić wszystko - zmajstrować bank, kupować i sprzedawać akcje ite...

Matko jedyna, przesz to już będzie nieprzyzwoite

Dzięki za info!

Mam pytanie do wtajemniczonych - co wprowadzają poszczególne dodatki?
Krótki opis mile widziany

Ja takoż odpadam. Ale Ty Jar zasady do WotR`a wkuwaj na wszelki weekendowy wypadek

Jeśli ma być rodzinnie und wesoło, zaleca się "Pirate`s Cove" lub "Mustery of the Abbey".

Z nówek - Winds of Plunder.

Pako, jeśli chcesz to mogę Ci podrzucić plik z tłumaczeniem Lore Cards do wrzucenia w download. Tylko daj mi adres mailowy na priva.

Bold dla gobosów to byłoby przegięcie, zważywszy dopakowane możliwości poruszania się. Wystarczy wprowadzić zasadę, że przy panic loss checks rzuca się jedną kością nie za każde wycofane pole, ale za każdą flagę. Wtedy gobosy się równoważą z krasnalami.

Opinie jak najbardziej pozytywne.

Spotkałem się z info o wyżej wymienionej już jakiś czas temu, a wygląda, że już się pojawiła:
http://www.boardgamegeek.com/game/7571

Pierwszy dodatek dorzuca Ci: 1. nowy rodzaj broni (długi łuk) 2. kilka nowych elementów terenu (klify, moczary, kamienny mostek, dodatkowe dwa mury i palisadę) 3. zestaw 52 kart (o ile dobrze pamiętam) + zasady, które pozwalają Ci na bardziej dowolny zaciąg wojsk 4. kilka nowych scenariuszy, ale uwa...

Nie no, ja też Zestawy wyglądają poza tym na nieźle zbalansowane.
Dlatego nie powinno być problemu z ustawianiem wojska wedle swego widzimisię, w razie czego. Podobał mi się też pomysł z klifami i bagnami. Po wrzuceniu tego do Epica będzie można układać całe porządne scenariusze.

O Calla mi się rozchodzi właśnie. Myślę, że zastosuję homerule jakiś i karty wyzyskam tylko do ustalania wyglądu rdzenia armii, ale rozstawiać będę już wedle własnego uznania.

Dodatek całkiem ciekawy, choć z drugiej strony mogli się pokusić o danie graczom nieco więcej swobody wyboru.

W zasadzie kluczem do miodności Mare jest nie tyle walka i handel, co sam mechanizm wymuszający interakcję. Mówiąc wprost - nie strawiłbym gry, w której jedyne co można robić to ścigać się z innymi na punkty, w ogóle przy tym nie "przepychając", choćby symbolicznie jak w Ticket to Ride. Dl...