Prawa strona karty. Aby wykonać zadanie muszę opłacić koszt dwóch sprytów aby otrzymać... no właśnie co? Losuję z woreczka żeton zepsucia i losuję monetę?

Ja grałem poprawnie (odwracałem żeton o najwyższym numerze) ale dawno nie grałem i zupełnie zapomniałem, że są cztery strefy zasilania. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Szukam tego w instrukcji i nie mogę znaleźć. Jest jedynie wspomniane, że konkretne wydarzenia i karty ("Przepięcie" i "Omijanie zabezpieczeń") mogą spowodować odwrócenie żetonu czasu. Strona 24 instrukcji (nie wiem dlaczego wcześniej pisałem, że 23. :roll: ): Rozdział ZASILANIE ...

Moim zdaniem zostaje na aktywnej, oczywiście chyba że wydarzenie czy coś innego go zmienić Pozostaje aktywny do momentu przejścia przez niebieski próg zasilania. Wówczas zmienia się na nieaktywny - strona 23 instrukcji. Szukam tego w instrukcji i nie mogę znaleźć. Jest jedynie wspomniane, że konkre...

Ale Magiczny Miecz wcale nie był lepszy niż MiM. Miałem obie wersje i sto razy wolałem starą magię.

Ten tytuł jest warty każdego wyciągnięcia na stół. Warunek - musi być szóstka graczy.
Wszelkie inne Diuny w tym tak wysoko oceniana przez masy Imperium to przy tym klasyku wydmuszka.

Moim zdaniem tam figurki są całkowicie zbędne.
Dać większą planszę, lepsze sztony i lepszy melanż i będzie git.

A gra jest raczej jednorazowa czy można dany scenariusz zagrać inaczej?

Pojawiły się w sprzedaży wydania PL. Ceny adekwatne? Warto w to wejść?
Do gry wymagane jest pudełko podstawowe ale i tak żeby móc zagrać to trzeba kupić dodatek? Od którego zacząć? Czy kolejność ma znaczenie?

Żelazny Smok z dodatku.
Czy tą lokację można odpalić aktywacją specjalną?

Moim zdaniem Zamki nie są grą rodzinną (pomijam oczywiście sytuację kiedy w rodzinie mamy geeków). Osiem budynków i ich efekty plus dużo więcej kafli nauki to zbyt wiele żeby tak sobie zagrać z każdym i go generalnie nauczyć tej gry. Samo nowe wydanie ładne wizualnie ale nie warte swojej ceny, grywa...

Tak. W sumie to masz pełną dowolność. Możesz dobrać rynek jak chcesz a możesz losować. Ale też nie należy układać rynku z samych mocnych (drogich) lub samych słabych (tanich) kart bo rozgrywka może być albo za łatwa albo za trudna.
Najlepiej pogrupować sobie modyfikatory.

Kart danego typu jest więcej niż wymagana ilość do gry. Więc tasujesz osobno trzy talie modyfikatorów i dociągasz trzy karty klejnotów, dwie artefaktów i cztery zaklęć. I potem na podstawie tych modyfikatorów tworzysz 9 stosów i masz rynek.

kwiatosz pisze: ↑17 maja 2013, 11:03 Najmniejszego moim zdaniem - nawet nie mówiąc o braku sojuszy, wygra ten, kto w mniej ważnej bitwie użyje generała, którego ma na ręku przeciwnik.

A gdyby wziąć po dwie frakcje?

Sojusze wiadomo z samym sobą.

Próbował w ogóle ktoś tak grać? Ma to sens?

Oczywiście, że tak. Wystrzelenie kapsuły jest w fazie graczy. Jeśli się nie wystrzeliłeś bo chcesz zaczekać to pasujesz i po wszystkich pasach jest normalnie faza intruzów, która dotyczy wszystkich graczy. Chyba tylko zahibernowana osoba nie rzuca na szmery bo jest już w zasadzie poza grą.

Ma to sens. Inaczej ludzie mogliby specjalnie podpalić kotłownię i tym samym nie przegrać przez zamarznięcie bazy.

To jest destroyed ale nie typowo po podpaleniu. Takiej sytuacji nie ma opisanej NIGDZIE a przestudiowałem instrukcję, erratę, FAQ, bgg i to forum. Na forach oczywiście to wszystko kwestia interpretacji i logiki zapisu, którego czarno na białym niestety nie ma i to jest duży błąd. Wg instrukcji kocio...

Gdzie dokładnie jest ten zapis? Przeleciałem cały FAQ i tam jest tylko, że można podpalać zanim się zepsuje. Nie ma nic o tym, że kładziesz planszetkę mrozu po podpaleniu. Tego nie trzeba FAQ. W FAQ jedynie, że można zanim, bo tylko tu były wątpliwości. W instrukcji angielskiej (bo taką mam pod ręk...

Poza tym taka strategia wymaga współpracy wszystkich graczy będących ludźmi. Nie ma pewności, że ktoś się nie wyłamie bo np uzna, że chce grać jak mu się podoba. Moim zdaniem jest dobra pomimo swojej wady, którą opisałeś ale raczej tylko na próbę/przetestowanie bo gra się wówczas robi faktycznie zby...

Dziś w końcu miałem okazję zagrać w 8-osobowym składzie i pierwszy raz wygrali ludzie :D. Nie było łatwo, bo według mnie Obcy ma łatwiejszą drogę do zwycięstwa, ale udało się nam naprawić radiostację, wezwać helikopter, korygować pogodę, uzupełniać zapasy.... Zaproponowałem następującą metodę, któr...

Jak koszulkujesz Nemesis to oznacz sobie rewersy kart z dodatków np jakimiś kolorowymi kropkami samoprzylepnymi albo bez przyklejania jakieś oznaczenia wsuń na spód między kartę a koszulkę.

Musiałbyś mieć specjalnie nakładki na planszy żeby zalane pola mogły być co grę w innych miejscach. A to zawsze jest problem z przesuwaniem się tych żetonów. Ewentualnie plansza mogłaby być składana typu puzzle ale to już chyba zbyt duża rewolucja.

Co do światła to czytałem opinie, że szkoda czasu na jego przywracanie ale każdy gra jak uważa za stosowne.

Przeżyć i zrealizować cel. A to czy należy się rozdzielać czy nie zależy od taktyki. Na pewno samemu jest trudniej bo przy odkrywaniu pomieszczeń zawsze rzucasz na szmery. Im więcej szmerów tym większe prawdopodobieństwo spotkania z intruzem.

Wiem, wiem. :) Za łatwo się grało kiedy odkrywałem kartę legendy (była przede mną) przed zagraniem swoich kart. Mat_eyo dobrze napisał, że zagrywam w ciemno a dopiero później odkrywam kartę legend. Ale wklejony cytat z instrukcji tego akurat nie wyjaśnił. A propo... wygrał ktoś na torze Francja z ty...