Jak jesteśmy w domu to i owszem. Piotro już kiedyś zgłębiał ten problem

Najżońszej się porąbało - masz wolny wieczór

Ostatnio nocowało tam kilkanaście osób co najmniej.
Ha, w sumie to mi przypomniałaś, że możnaby zarezerwować jakiś pokój

Trzewiku, na stronie Pionka straszy błąd - pokoje w Łabędach nie są ani dwu- ani trzypokojowe

My zamierzamy nocować w Łabędach, jak ostatnio - trochę daleko, ale jesteśmy samochodem, więc niespecjalnie nam to przeszkadza. Niezłe warunki za przyzwoitą cenę.

Ja kocham PR, dla panamęża najlepszą grą jest Caylus - a oboje bardzo lubimy Brassa, z tym, że nie spełnia warunku grania w 5-6 osób. Ale i tak jest super.

O matkobosko - co Wy wczoraj na tym spotkaniu zrobiliście Grześkowi, że aż tyle linijek napisał? Ani chybi działo się coś podejrzanego

Nataniel pisze:

monga pisze: Coś mi na tamtej liście granych gier brakuje High Society

Wiedzialem, ze o czyms zapomnialem A HS jak zwykle dalo rade

Zapomniałeś do tego stopnia, że zostawiłeś pudełko w Brzegu, jeśli dobrze pamiętam

Bgg od paru godzin odmawia współpracy, więc ile było rozgrywek w styczniu nie mam pojęcia, ale biorąc pod uwagę trzy intensywne planszówkowe weekendy sądzę, że było ich sporo ponad 20.
Moją grą stycznia jest bez wątpienia AoE III.

Można już podsumować imprezę

Wielkie brawa dla Beaty i Krzyśka za super organizację, świetną atmosferę i w ogóle za wszystko. Że tak zacytuję jeden z ulubionych filmów "Taka imprezka, zostaję do środy" - do środy się niestety nie dało, ale już zapytowywuję - to kiedy następna?

Oj tak, jest super. Świetna atmosfera, warunki, organizacja - jestem pod wrażeniem i czekam niecierpliwie na jutro

Nie wiem na czym to polega. Zwykle radzę sobie z grami pod względem intelektualnym. Czasem zdarza mi się wygrywać. Ale przy Race for the Galaxy czuję się jakbym miałam ujemne IQ. Salmunna, siostro w niedoli :) mam dokładnie takie same wrażenia. A nauczyciela miałam wybornego, on potrafi mi wytłumac...

Nie Maćku - JA nie wylosowałam tych pingwinów , co mnie oburza niepomiernie
Niech sobie nikt nie myśli, że mnie w ten sposób zniechęci do przyjazdu do Gliwic w marcu, nie ma mowy

Ha, z grafiku wynika, że weekend mam wolny :) Ale jest jedno małe ale... Zajrzałam na pionkową stronę, a tam ostatni wpis z 11 grudnia zakończony zdaniem "Jutro o konkursach i zwycięzcach... " No jak dla mnie, to poprzednia impreza ciągle nie została zamknięta (kto wygrał w loterii?), więc...

Wojtku drogi, nie nierwujsia

Jakoś do łba mi nie przyszło, że wezwanie jest aktualne dla tych, co posiadają już jakieś identyfikatory (pionkowe czy z Gratislavii) - ot, fiksacja - "mam przecież". Już piszę PW

O, a ja już myślalam, że się Erliku zgłaszasz na piątkowe spotkanie i miałam nawet zamiar odgruzowywać pokój na Twą cześć

Grzech pisze:Poszukuje mojego Race for the Galaxy z dodatkiem. Ostatnio zamieszkał w pudełku od dodatku i udał sie w nieznanym kierunku

Proszę o przyniesienie do Instytutu i przekazanie Magmie.

Ostatnio to go zostawiłeś u nas sam dobrowolnie. Do odebrania w środę, masz jeszcze większą motywację

Ad.PS

Mr.Jack też ma nieza wielką planszę Ale "Zaginione miasta" też całkiem przyjemne (doświadczenie z babskiego planszówkowego wieczoru)

Jako matka 5 -latki nieco grającej się wypowiem :) B - Pędzące żółwie - Make'n'break - Hej, to moja ryba (co prawda trudno w jej przypadku mówić o świadomym graniu, ale podstawowe zasady opanowała i bardzo lubi swoje pingwiny :) ) Fasolek jako gry dla 5-latki nie widzę zupełnie. Teraz jako matka 9-l...

Na dwie to jeszcze nie wiem jak. Ale płci pięknej zdecydowanie się podoba i nie mówię tego tylko w swoim imieniu, ale co najmniej trzech przedstawicielek jeszcze - wiem, bo ze mną grały i im się podobało.

U nas w planach była planszówkowa noc, niestety, zanim wróciłam z pracy, to towarzystwo się w telewizor wpatrywało (nadrabianie zaległości filmowych na dvd). A że wróciłam akurat na noworoczny toast, w dodatku z lekka wypluta po dwóch koncertach (że też ludziom się chce na koncert w Sylwestra iść), ...

Ha, Ubongo co prawda pojawiło się w domu parę dni przed świętami, ale przetestowane na rodzinie dopiero teraz, więc mogę spokojnie uznać za prezent świąteczny. Bardzo udany, bardzo, dziecko w końcu ma z nami równe szanse w jakiejś grze (ona gra planszę na 3, my na 4)

Senaszel pisze:A kupiliscie komus planszowke?

No ba
Panu mężu "Maharaję", a dzieciom i młodzieży w rodzinie - "Niagarę" i "Bisona"

Na mnie pod choinką czekało Wasabi!