MichalStajszczak pisze:

bart8111 pisze:Pewnie jakaś kolejna kampania Hasbro

Hasbro bierek nie produkuje

Bierki i chińczyk są dla zmylenia przeciwnika.

Geko pisze:Ale nie siostra zakonna?

Nie, rodzona.

Nataniel pisze:

mbork pisze:Cierpliwości, jestem teraz zarobiony jak nie wiem, ale jest pewna szansa, że w niedzielę popatrzę. A jak nie w niedzielę, to wkrótce - co się odwlecze, to nie uciecze.

Pokaz w kosciele?

Pudło, choć strzał nie pozbawiony sensu - ale nie, wizyta Siostry, która kupiła.

Cierpliwości, jestem teraz zarobiony jak nie wiem, ale jest pewna szansa, że w niedzielę popatrzę. A jak nie w niedzielę, to wkrótce - co się odwlecze, to nie uciecze.

Hej, Poszukuję podobnej gry planszowej. Pamiętam, że u nas w domu mówiliśmy na nią GONDOLA. Nazwy oryginału nie pamięta nikt. Plansza była pięknie malowana, coś w stylu chińczyka, tylko zamiast wyrzucania oczek była specjalna kostka drewniana z balonem, helikopterem, statkiem, autkiem, pociągiem i ...

Nie znam w gry, w której karę można obrócić na pustą albo korzystną akcję. Mocne stwierdzenie. Ja tam się nie znam, ale zdaje mi się, że w Torfowisku dostaje się jedzenie za szpital? (Żeby była jasność: nie chcę się czepiać, tylko tak sobie podyskutować od czasu do czasu :) . Na MP:W'44 napalam się...

Innymi słowy - jest fatalnie (dla portfela).

(Ja na razie jestem po 3 partiach podstawki w wersji rodzinnej z Żoną, ale pewnie już wkrótce zagramy z kartami; no to pewnie za jakiś czas czeka nas Torfowisko...)

jax pisze:Nie mogliśmy znaleźć dzrwi z klamką

To wiele tłumaczy...

MisterC: pełna zgoda. Ale pamiętaj o jednym szczególe: gdy grasz w pełny wariant - szczególnie przy pierwszych rozgrywkach - rośnie nie tylko ilość możliwości (i analysis paralysis - sam go doświadczyłem w pierwszej rozgrywce, w wariancie rodzinnym, a głupi chyba nie jestem), ale (przede wszystkim) ...

FragsReaver pisze:Później będzie opis moich wrażeń, na pierwszy ogień: gra z rodzinką.

Tylko pamiętaj, żeby pierwsze parę partii rozegrać w wersji "rodzinnej". Nie ma co udawać gieroja, skoro gra ma się spodobać. Wersja pełna to za duży hardkor na początek.

Cóż, ja kupiłem po jednej partii i nie narzekam.

Ale na to pytanie otrzymasz skrajne odpowiedzi.

Tyle, że w razie czego nie powinno być problemów ze zbytem (oczywiście pewnie ciut taniej).

Jeszcze nie widziałem (będę widział może nawet w najbliższych dniach), ale z tego, co słyszałem, to fabularnie wygląda na fajny pomysł katechetyczny, a mechanicznie na klon monopolu, ale z elementami kooperacji. Ale oczywiście mogę się mylić, bo grę znam jedynie z kilkuminutowego opisu przez telefon...

11.11 dostałem "prezent imieninowy" od Żony - partyjkę Agricoli (na razie gramy regułami familijnymi). Ja (jak zwykle) poszedłem w zboże/warzywa, Żona w zwierzaki (to Jej druga gra, tak w ogóle). Nie podkładałem się, ale trochę Adze podpowiadałem, co warto zrobić. No i skończyło się... rem...

Brzmi jak scenariusz godnego następcy Blade Runnera :twisted: Kilkuzdaniowy opis Blade Runnera również by brzmiał mało zachęcająco. Zresztą niemal każdy film hollywoodzki (szczególnie z pogranicza fantastyki) w krótkim i niepełnym streszczeniu prezentuje się jak totalny chłam. Trzeba poczekać na ef...

"Genialne" to może za dużo powiedziane, ale przejmowanie miast i innych rzeczy w Carcassonne (szczególnie dużym miplem z Karczm i Katedr ) to bardzo sympatyczny pomysł.

A ja ostatnio sobie pogrywałem w Thurn und Taxis i uważam za znakomity prosty pomysł ograniczenia liczby kart (lub innych "cosiów") na ręce. Niby takie to proste, a jak wiele trudnych decyzji zapewnia... Oczywiście, TuT nie było pierwsze - ta mechanika ma bardzo duże znaczenie choćby dla r...

Dla mnie ta dyskusja to trochę abstrakcja - moje mieszkanie ma poniżej 50 m² . My z Żoną używamy rozkłądanego stołu z Ikei.

pabula pisze:A € zamiast spadać to coraz więcej kosztuje...
Wejdźmy już do tej strefy € !

E, raczej nie zdążymy przed jej rozpadem.

Tyle, że jak zobaczyłem zasady, to chyba trochę bieda jest... :?: :shock: OK, może i to jest fajna gra, ale po prostu chyba nie dla mnie. Mam wrażenie, że zbyt istotny jest element "zręcznościowy", tj. szybkość myślenia/patrzenia/działania, w której nie czuję się zbyt mocny. Chociaż, może...

mro123 pisze:set?

Tak, obejrzałem zdjęcia na BGG, to jest to.
Tyle, że jak zobaczyłem zasady, to chyba trochę bieda jest...
Ale dzięki!

Witam! Dzisiaj widziałem na moim wydziale jakieś dziewczyny grające w (na oko) dwuosobową karciankę logiczną (?). Widziałem jakieś karty z kolorowymi figurami geometrycznymi rozkładane na stole. Ponieważ mam potrzebę posiadania gier 2-osobowych (z oczywistych powodów), chętnie bym się dowiedział, co...

Śmieje się, bo wyobraziłem sobie recenzje z określeniem liczman... i od razu te komentarze: Liczman, to jakiś superbohater?? :D :lol: Nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać w Wikipedii Ja lubię Wikipedię. Bywa, że trafia się na sieczkę. Jednak częściej na perełki. to dla mnie normalne, znane mi s...

He, to ciekawe. Nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać w Wikipedii, co to jest liczman, bo to dla mnie normalne, znane mi słowo: znaczenie, które ja znam, to "mały obiekt, który może wspomagać (u dzieci) naukę liczenia". Klasyczne liczmany to np. wysuszone pestki brzoskwini. Wydawało mi ...

Czy counters to nie są może liczmany?

Ostatnio miałem taką sytuację w Thurn und Taxis, graliśmy w trzy osoby. W jednym ruchu zakończyłem trasę siódemkową zgarniając powóz z numerem 7 i pozbyłem się dwóch ostatnich domków, do tego żeton bonusowy za postawienie domków w jednym regionie. Wygrałem różnicą bodajże 36:26:13. Brutal fatality ...