Podobnie jak w 1939 dowodzący żadnej kapitulacji nie podpisał. Spokojnie można wojować dalej!

To ryzykanci bo nasza grupa wojenna wciąż czeka aż minie covid

Ja od września chętnie dołączę. Dawajcie znać kiedy gracie i w co.

W takie mikro coiny chętnie zagram. Duże coiny uznałem za niegrywalne ze względu na czas rozgrywki i zbyt duży downtime przy 4 graczach.

Colonial Twilight o Algierii na dwóch też mnie kusi i dojrzewam.

No totalnie bez sensu ja po prostu myślałem że w trójmiejskim ośrodku siły nie ma już potencjału na FoD i zacząłem już szukać w jego limitrofie.

W takim razie mam z kim grać i to w obie! Pauza strategiczna i jednoobiegunowość kończy się.

Ja tam już o Geo nie będę pisać. Co miałem do powiedzenia to napisałem chyba jasno i wyczerpująco. Chyba że zmienię zdanie to może dam znać :wink: Szukam trzeciego chętnego do Cataclysm (Highlander jest już chętny). Szukam drugiego do Fields of Despair (w promieniu 150km od Trójmiasta, mogę nawet po...

Dobra skoro wznowiliśmy spotkania to po 3 minutach namysłu dokonałem zakupu. Kupiłem właśnie Cataclysm!

Sorry ale ja bardzo lubię tą grę pomimo losowości która uwiera.

Frekwencję: 2 masz na starcie! A to obiecujący początek

Może 2 razy w miesiącu? Nieparzyste wtorki miesiąca?

Zróbmy restart naszych spotkań od września. Proponuję zmienić Krolma na inną miejscówkę. Może Igranie w Gdyni? Albo inne propozycje macie?

Mnie zawsze zaskakują opinie że QGWWII jest równie dobry lub lepszy niż QG1914. Mając sympatię do tej pierwszej uważam drugą za o klasę lepszą! Największą różnicą jest mechaniczna głębia. O ile w QGWWII zagrywasz JEDNĄ kartę w swoim ruchu i jest to dość szybkie i proste o tyle w QG1914 wykonujesz sz...

Ja grałem w tą Diunę tylko na TTSie - ja jestem zachwycony ale to mówi fan uniwersum :) Tak, planszówka nie odkrywa nowych rzeczy ale robi wszystko dobrze. Czyje pudełko było? Czy Polufka obecnie ma ogródek w którym też można grać czy w piwnicy wszystko nadal? Pytam bo widziałem, że ostatnio był ev...

Zagrałem 3 x Undaunted: NA z moim szefem. Raz dałem mu nawet honorowo zremisować bo chyba tak lepiej i bardziej politycznie tak :wink: Wybieram się pod Warszawę aby z nieznajomym gościem zagrać: Blocks in the East / Blocks in the West (Ventonuovo Games). Ale to jak lato się skończy bo narazie mam mi...

Ale jak wytniemy geopolitykę to spowodujcie aby działo się cokolwiek innego Nie będzie już co czytać obawiam się! Te zażarte dyskusje choć są nie na temat trzymają nas jeszcze (nieco zwaśnionych) ale jednak razem!

Ja bym wolał grać w gry i dyskutować o grach. Ale jeżeli nie ma już z kim bo grupa jest już chyba na emeryturze to geopolityka wylała się szerokim strumieniem.

Ja już na granie zaczynam się umawiać z gościem spod Warszawy z koniecznością mojego dojazdu 350km, takie to czasy przyszły

Gambit pisze: ↑17 lip 2021, 15:11 Zgodnie z tytułem nadal siedzicie w Krolmie, czy wróciliście do Graciarni?

Każdy gra gdzie indziej i w rozmaitych konfiguracjach. Raczej po domach niż w lokalach.

Jak oceniacie Diunę Imperium ? Jak pizzę z osiedlowej pizzerii. Jak nie ma pod ręką nic lepszego to można zjeść i nawet jest ok. Grałeś w dziesiątki podobnych gier, nic odkrywczego. Ale nie to było najważniejsze lecz samo spotkanie. Poket przyjechał do Gdańska i namówił nas wszystkich. Brawo Poket!...

Szała Majek Poket i ja. Dołączyli potem Wolf z Agatą. Dune: Imperium i Tajniacy

Ważny komunikat !!
W czwartek spotykamy się w Polufce o 20.00 aby pograć w planszówki. Będzie Poket, Majek i Hancza. Spotkanie po latach. Zapraszamy wszystkich ze starej ekipy!

Mam oba i chętnie zagram. Bliżej wtorku potwierdzimy. Ale liczę na frekwencję bo po roku przerwy duch bojowy to na pewno chyba jest!

https://fortgier.pl/p/86/26528/let-s-wa ... e-gry.html

Coś wart ten Let's War? Wygląda intrygująco.

Jestem po covidzie i potem 2 dawkach Pfizera. Rozważam by ewentualnie zaryzykować i nie czekać na 3-cią dawkę i na spadek zachorowań aż do wartosci minusowych i przyjść graaaaććć!!

Jestem fanem Undaunted od pierwszego wejrzenia i dodatek na pewno kupię. Patrzę jednak z dużym rozczarowaniem że czołgi będą grane podobnie jak piechota i po prostu jako pojedyncze karty z 4 opcjami: move, attack, surpress, antitank. Mechanicznie niewielka różnica w stosunku do takiego Gunnera który...

W realnym świecie wojna toczy się zawsze. Jutro Imperial Struggle: rewanż. Dla odmiany znowu gram Francją. Ale muszę wymyślić coś nowego bo te same numery to już nie przejdą. Czeczot na pewno wyczulony na Jakobitów oraz poziom długu i będzie czujny jak ważka.

To tylko taka parioda na temat "Spotkania wojenników przy planszy w Gdańsku".

Bo teściowa zawsze mi powtarza: Lepiej się śmiać niż płakać. Śmiech to zdrowie!

Szczególnie że jesteśmy nieśmiertelnymi elfami i 2 lata bez spotkań w tą czy w tą nic nie znaczą ;) Janek masz może czas we wtorek w lutym 2022? Może partyjkę machniemy? Ale tak bez spiny, jeżeli coś wyskoczy to nie ma problemu i przełożymy i wtedy tuż po Wielkanocy prawie na pewno? :mrgreen: