"Kto to był?" również u mnie było i jest hitem. Idąc w tę stronę polecałbym Dobre i złe duchy, Fearsome Floors i różne stare niemieckie gry z duchem na obrazku np. Gespensterjagd albo Midnight Party.

Jasno więc widać, że właściwym jest jednak skupienie się na czynie bieżącym, bo inaczej można skończyć bankrutem w więzieniu, panie dziejku.

Dziwna jest ta radość z posiadania. Jeśli nie gram w jakąś grę to przeważnie o niej nie myślę. Jakąkolwiek radość sprawiałaby mi dana gra to nie odczułbym jej straty, bo nie umiałbym poczuć braku radości z gry w którą nie gram w danym momencie . Mogę sobie ten brak wyobrazić, ale nie da rady się nim...

Się nie bójcie, zgłosiłem już do p. Beaty swój akces na Głównego Selektora Kartonu Luksusowego. Na początek komisyjnie spalone zostaną wszystkie gry bez kostek, a potem się zobaczy.

P.S. 'Twardy StoneAge' też leci w pierwszej kolejności, tak ja kolega napisał.

Pandemic to jedna z najbardziej bezjajecznych gier w jakie miałem nieprzyjemność grać, ale muszę przyznać, że ta tematyka pasuje do niej lepiej niż oryginalna.

Czasem jednak lepszy pieniądz w garści niż karton w pokrowcu na pościel.

Tak w ogóle to postuluję przypięcie wątku na górze działu "Co kupić?"

Ja nie wiem, ale za to mogę powiedzieć, że stempelek "Dr. Frankensztajn poleca" bardzo mnie się podobuje!

Na to nie będzie zgody ani mojej ani poradnika madam Szik mojej żony!

Znaczy się, panowie gdzie pościel składują, że pozwolę sobie niedyskretnie spytać?

TTR_1983 pisze:WOW! Pewnie to tylko jedno pudełko...

Skoro tak, to rezerweruję.

Ale, ale! Po tytule na pudle patrząc to jest to co najwyżej istniejąca wersja z logo Portalu. Jak to tak? Aj dimand eksplanejszyn!

elayeth pisze:porównania – porównywanie naszego nałogu z jeszcze gorszymi nałogami innych ludzi
Przykład: Palę tylko pół paczki dziennie, niektórzy palą kilka razy więcej i do tego piją i zażywają narkotyki.

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 43&t=39107

Na obecnym etapie wiem co chcę jeszcze mieć i nie jest to więcej jak 5 pozycji będących w obiegu, z których część już zresztą grałem. Jeśli chodzi o ewentualne poznawanie innych rzeczy to coś tam na mathandlu wpadnie i to wystarczy. Wolę mieć mniej niż więcej bo i tak potem gram w kółko w pozycje zn...

Oj tam, może mistrz był na kacu i jego sieć neuronowa miała słabszy dzień.

MichalStajszczak pisze:

Rocy7 pisze:Bardzo podobny temat był juz dwa lata temu viewtopic.php?t=28470

Ale nie było słowa "filozofia" w tytule

Lato też jest co roku a jakoś nikt nie narzeka.

Ostatnia super.

Ja to myślę tak: na razie odstaw gry, ożeń się z wybranką serca, sprokuruj potomka, a potem kup Magię i Myszy, bo nie dość, że wszystkie wymagania spełnia to i z progeniturą pograsz.

A ja Ci nigdzie tego nie zarzuciłem. A to przepraszam, myślałem, że to do mnie: Niedostrzeganie tego i obstawianie, że gry najczęściej zostają popsute przez kolejne edycje jest bzdurną tezą (oczywiście IMO, IMHO itp). "Często" nie oznacza "w większości przypadków". Jeśli napisze...

Dziękuję za doprecyzowanie myślałem, że chodziło o gry w ogóle, a nie tylko te będące w bieżącej ofercie rynkowej. Wtedy jednak nie jest to kwestia tego, że ma się pierwsza edycję, a tego, że ma się edycję jakąkolwiek. Ogranicza to temat do kwestii dostępności pomijając świadomy wybór, czy wspomnian...

Nie wiem jakiego czytania ze zrozumiem uczą teraz w szkole, ale skoro "Za pierwszym wydaniem przemawia raczej fakt ewentualnego braku kolejnego" to znaczy, że nie przemawiają za tym modyfikacje w treści i formie wprowadzane w kolejnych edycjach, czyli muszą mieć one z reguły wagę dodatnią,...

Parcie na pierwszą edycją, wynika z nieistnienia drugiej? Jak rozległe jest zatem kolegi "doświadczenie" że pozwala sobie na twierdzenie, że kolejne edycje mają tak jednoznaczną przewagę nad poprzednimi?

O, to, to!

Doświadczenie uczy, że kolejne edycje często zmieniają szatę graficzną i reguły, że tak powiem, niekoniecznie na plus. W tej sytuacji niczego dziwnego w chęci posiadania pierwszej edycji nie widzę.

Adalbertus123 pisze:za każdym razem wynik ten sam w ten sam sposób uzyskany.

A więc jednak - losowość zerowa!

@Muttah Kolega niepotrzebnie daje się ponieść emocjom. Że prosta, klimatyczna i dużo sie turla przecież wszystko prawda. Jedynie co ten dałntajm - trzeba wymusić planowanie rekrutacji naprzód i przestojów nie ma. Recenzja była pisana przed październikiem - jeszcze nie wypadalo mówić głośno, że ci co...