A jak bardzo potrzeby jest opis zawarty na kartach pomocników? One się pojawiają często, łatwo to spamiętać, czy jednak trzeba czytać za każdym razem? Ja mam kilkadziesiąt rozgrywek na koncie i nie zawsze pamiętam co robi każdy pomocnik. Nie z każdego się często korzysta, a każdego czasem warto uży...

Dla nas granie w dwie osoby całkowicie niemal obsługuje At the Gates of Loyang. Gramy w to od lat, długi okres graliśmy codziennie partyjkę, do tej pory chętnie wyciągamy na stół. Wydaje się idealnie pasować do Twoich wymagań (może czas rozgrywki w pierwszych partiach nieco przekroczy 2h, ale jak po...

Ja nie wiem czy musiał być żwir czy nie. Na tej stronie był żwir, więc ja żwir kupiłem. Trochę szkoda byłoby eksperymentować i potem przekonać się, że eksperyment nie wyszedł, więc trzymałem się tamtego przepisu przy założeniu że u nas woda dobrze wsiąka w ziemię (nigdy żadnych kałuż nie było nawet ...

Jak wykopałeś ten zacny temat, to wrzucę link, którego dotąd tu nie było: http://bulodrom.pl/ . Na tej stronie jest instrukcja jak przygotować własny bulodrom i pochwalę się, że ja sobie taki właśnie przygotowałem na działce i mogę się podzielić wrażeniami. Koszt niestety dość znaczny (gdybym wcześn...

Drako to nie jest gra, która powali na kolana planszówkowy świat i sprawi że Knizia, Kramer czy Teuber przejdą na emeryturę. Ale samo przedstawienie zasad nie oddaje tej grze sprawiedliwości. Ważne jest, że mimo niesymetryczności, w grze jest emocja i wszystko waży się na krawędzi. Grałem kilka razy...

gibon pisze:liczę że pod Agresorem będzie łatwiej o miejsce parkingowe.

I tu Cię czeka srogi zawód raczej.

Ja na razie rzadko będę zaglądał, więc moje zdanie nie ma znaczenia. Pasują mi obie miejscówki, na PW jakby chyba lepiej, bo ciszej.

Mnie nie będzie. Dopadł mnie rotawirus po córce i pewnie posiedzę w domciu w tym tygodniu. W ogóle moje wizyty stoją pod znakiem zapytania, bo termin koliduje z basenem Klary i raczej nie będę w stanie wpadać. Chyba że w tych tygodniach, w których Klara będzie chorować i opuszczać basen.

Ja także przyłączę się do głosów na tak. Mare Balticum całkiem mi się podoba i chętnie w nią grywam. Zupełnie nie rozumiem tej histerii, wydaje mi się, że jak ktoś nie lubi prostych gier rodzinnych to nie ma co się zmuszać.

Wydziel Syberię, a resztę terytorium Rosji i kawałek Europy nazwij Polska . Chyba się Ruskich nie boisz, co?

Ja pewnie wpadnę, ale tylko na chwilkę. Najpóźniej o 18.00 będę zmykał.

Rad byłbym przynieść prototyp gry mojego autorstwa - przygodówka, średnio skomplikowana, czas gry około 2h* (przy ~6 graczach) + czas na tłumaczenie reguł. Tak naprawdę, to nie ma specjalnie co liczyć na rozegranie pełnej partii, zwłaszcza w dłuższą grę. Raczej trzeba się nastawić na początek na wy...

Gdy Bill Gates zamiast kłów drapieżnego kapitalisty miał jeszcze mleczaki, rodzice kupili mu „Monopoly”. Efekt znamy – po latach został najbogatszym człowiekiem świata. Polska wersja słynnej gry wchodzi właśnie na rynek. Hehe, niezły wstęp. Podobno gdy Steve Jobs w wieku niemowlęcym zrobił kiedyś k...

Ja się pojawię jako tester-ochotnik.

stalker pisze:LOL najpierw muszę znaleźć wydawcę ale zachowam ten wpis jako referencje

Zachowaj, zachowaj, jeśli tylko przyspieszy to termin wydania. Dla uświadomienia wydawcy powagi sytuacji możesz mu pokazać, co pisałem o K2 kiedy gra była na podobnym etapie rozwoju i co się wydarzyło po wydaniu K2 .

To że w ciągu gry nie widać punktacji nie jest żadną wadą. Jest takich gier sporo (choćby wielkie Thurn und Taxis) i dobrze sobie radzą. Nie mogę przestać myśleć o Migawkach od środy, mam takie nieprzyjemne poczucie, że koniecznie chciałbym wyciągnąć pudełko i pokazać Paulinie, jaka fajna gra po pod...

Ty to akurat problemu nie masz. Co, urlopu nie dostaniesz? Możesz jechać tydzień tu i tydzień tu.

(swoją drogą nikt z tych, co byli w Czarnej po Hermanowie po prostu nie wspomniał o basenie, założyłam więc, że go tam nie było, teraz widzę, że był, tylko chyba płatny, tak?) Nie, basen był dla gości bez dodatkowych opłat i poza godzinami w których pluskali się w nim nieletni adepci karate był pra...

Po długiej przerwie udało mi się zawitać na testowanie. Pierwszy raz od upadku Monsoon Cafe, więc najpierw o miejscówce. Knajpa ok, studencka taka, dość głośno było (głównie przez histeryczny śmiech z sąsiedniego stolika, na którym królował... Chińczyk), przez chwilę czuć było dym papierosowy, świat...

jax pisze:Jaka ekipa, taki sposob spedzania czasu

Ekipa była planszówkowa, cały czas prawie ktoś w coś grał, problemów ze znalezieniem graczy praktycznie nie było, a jak tam w Bieszczadach?

W Hermanowie było boisko do siatki, nawet specjalnie nawieźli na nie świeży piach, a i tak nikt nie grał. Były ciekawsze rzeczy do roboty .

Ja planowałem się wybrać po długiej przerwie. Będzie w co grać? W sumie, to nawet by mi pasowało też trochę się spóźnić, może do tej 19.00 właśnie.

[EDIT]konev - gratulacje oczywiście!

No właśnie nie. Moim skromnym zdaniem brakuje danych do dedukcji, a tyle razy wydawało mi się, że ktoś jest szpiegiem, bo mu źle z oczu patrzy, a w rzeczywistości nie był, że wydaje mi się że balans psychologia-dedukcja powinien być inny. OK, jeśli szukasz gry dedukcyjnej, to Resistance nią na pewn...

Mnie też dziwi takie dążenie do zgody w grupie. We wszystkich moich grach każdy raczej ciągnął w swoją stronę i nie szedł na kompromisy. Przede wszystkim nie rozumiem jak to możliwe, żeby lider proponował skład zespołu bez własnego udziału - przecież to jak przyznanie się do winy. Każdy uczciwy lide...

5 głosowań wchodzi często dzięki kartom utrącenia wyniku - jak dwóch agentów dostanie takie karty to robi się stresująco :) Ej, ale karta utrącania wyniku nie wpływa na liczenie głosowań przecież. Szpiedzy wygrywają gdy będzie 5 głosowań pod rząd zakończonych wynikiem "Nie". Kartę utrącan...