W czasach, gdy grywałem w WH:40k, całe fabularne tło (skąd się biorą orki, jak wyhodować space marinesa, historia Imperium itd. itp.) to był zawsze fluff. O żadnym flavie nigdy nie słyszałem

Ja z Essen zamawiam sobie tylko nowe wydanie Taluvy, bo to mus, jak się nie ma starego.
Na resztę będę polował już po targach (na pewno skuszę się na Qin i najprawdopodobniej na Tzolk'in:TMC, a co do innych, to się zobaczy).

Za to mnie na 100% nie będzie - na pewno nie wyzdrowieję do piątku na tyle, żeby z Wami pograć

Abstrahując od samej gry, która zapowiada się ciekawie - kolejny raz (bo widywałem już gdzieś podobne skuchy) tematyka nawiązuje do XVII wieku, jednak grafiki na kartach przedstawiają wiek XVIII
Niby nic ważnego, ale jakoś tak dziwnie...

Ja wciąż czekam na swojego Trajana i pewnie jeszcze sobie trochę poczekam Ale jak już zdobędę, to z pewnością przyniosę.
Co do najbliższego piątku, to nie mam pojęcia, czy przyjdę. Wiele zależy od tego, czy zdołam na czas ozdrowieć.

Dostać grę od kobiety to jedno, ale jak jeszcze będzie z wami w nią grała to już sukces. Ja, nie wiedząc czym sobie na to zasłużyłem mam to szczęście :) Wczoraj graliśmy w X-Wingi na 100 punktów, po dwu-godzinnej rozgrywce mój ostatni TIE został zestrzelony przez Lucka Skywalkera, któremu został je...

Wróciłem dziś wcześniej z pracy. Chory i w podłym nastroju. Dzieci też chore; żona właśnie wraca do zdrowia (taki rodzinny pomór), więc poszła na wywiadówkę córki. Po wywiadówce zadzwoniła, że musi jeszcze podskoczyć po parę rzeczy do sklepu. Po powrocie do domu wchodzi do pokoju i mówi: - Mam dla c...

kwiatosz pisze:

Dabliu pisze:

TuReK pisze:Lepiej amputować nerki
niż pociskać w eurogierki

Lepsza zamiast mózgu kasza
niźli gra w ameritrasha

Lepiej w rzyci mieć zelówkę
niż w ogóle grać w planszówkę

Lepiej mieć stosunek z pszczółką
niż lepieje pisać w kółko

TuReK pisze:Lepiej amputować nerki
niż pociskać w eurogierki

Lepsza zamiast mózgu kasza
niźli gra w ameritrasha

Lepiej w karton wjedź z impetem
niż zasypiaj nad Ticketem

Lepiej zupkę zjeść z robala
niż pogrywać w Imperiala

Lepiej męczyć wciąż Chińczyka
niż marnować czas w Magica

Leviathan pisze:Gra musi mieć niepowtarzalny klimat. Bazować na motywie eksploracji/odkrywania tajemnic i umożliwiać zabawę w większym gronie.

W takim razie polecam Monstrum.

lacki2000 pisze:Przydałby się jakiś łagodny podkład muzyczny

A ja wolę słyszeć szelest papieru przeglądanej instrukcji, stukot kartonowych żetonów, kafli i plansz, grzechot drewnianych komponentów oraz - jeśli Bóg da - solidny box fart. Dla moich uszu to najlepsza muzyka

Natomiast jesli gracz dorosly chce spedzic z kids swietny wieczor, patrzec jak dzieciaki sie bawia, robia dziwne ruchy, ale maja frajde, to tak, to jest przygoda pelna geba. Trzeba suwakami ulatwic poziom trudnosci (dac dzieciakom Pietaszka, Psa, 4 przedmioty startowe) i przezyc z nimi niezwykla pr...

Wszystkie gry kooperacyjne, które mamy, z wyjątkiem powyższej, skończyły jako gry, w których sam obsługuję wszystkie strony, bo sam chcę rozgryźć grę i wygląda na to, że w Robinsonie może być podobnie. A nie możesz się po prostu powstrzymać? Ja się o problem lidera nie obawiam, bo w co-opy grywam t...

Sądziłem, że nie dam rady, ale chyba jednak doczłapię do Was

EDIT: Kurczę... a jednak nie dam rady

gregvip pisze:El Grande (grałem tylko na 2 osoby i ponoć jest na 2 osoby słabe, no to jeśli jest na 2 osoby słabe to ja chcę zobaczyć jakie jest na 3 i 4 bo na 2 świetnie się bawiłem)

Na 4 osoby jest tak dobre, że urywa doopę przy samej szyi

Ja z pewnością Robinsona kupię, tylko jeszcze nie wiem kiedy (listopad lub grudzień, jak mniemam).

Na Gaju króluje raczej średnio-ciężkie euro. Tak z góry uprzedzam.

I każdą oznacza się dwoma pionkami, które rozdzielamy, jeśli gracz robi kilka rzeczy na raz

Niestety mamy z ekipą alergie na drewno To smutne. Alergia na tak powszechnie występujące tworzywo z pewnością musi przysparzać Wam w życiu wielu trudności. Już sobie wyobrażam taką sytuację: - Proszę usiąść. - Dziękuję, postoję. Po drewnianych krzesłach dostaję wysypki. Całe szczęście, że odnaleźl...

Dabliu, co z tobą ? U mnie, niestety, czwartki odpadają :( Ostatnio mam w zwyczaju wstawać o 4 rano, by popracować w domu, po czym jadę do roboty, z której wybywam (w zależności od dnia) między 17 a 19. Tak więc po późno-wieczornym graniu potrzebuję wolnego dnia, coby się nieco wyspać. Pozostaje mi...

Rochwald pisze:Instrukcja do Qin od Knizii.

[Połączenie Taluvy (warunki zwycięstwa), z Eufratem i Tygrysem i Geniuszem? - brzmi ciekawie, mam nadzieję, że będzie na Kotle]

Wygląda jak must-have dla mnie. Koniecznie muszę to mieć.

Dziś nowego filmiku nie będzie?