Co prawda temat to już nawet nie złota łopata, ale czysta nekromancja, niemniej jednak innego na forum nie ma :) Po dzisiejszej grze w 3os składzie stwierdziłem, że ta gra nie była do tego projektowana. Sporo rzeczy się rozjeżdża (co prowadzi do bzdur pt. atak przeciwnika na mojego wodza frakcji A t...

U mnie jest ok. W sumie to nie słyszałem o problemach z żetonami, więc wygląda na jednostkowy problem. CHyba wszystkie gry z tej serii to jeden wielki problem z żetonami (moje doświadczenia z Omaha i Tarawa). Jakby nie były sztancowane tylko zostawione do samodzielnego wycięcia to nie wiem czy lepi...

Mam za sobą drugą partię i póki co mogę się podpisać pod tym, co pisałem do tej pory. Druga partia klanem Kruka (czyli odkrywców) przebiegała dla mnie inaczej bo i w inny sposób walczyłem o zwycięstwo. Przy grze na 3 osoby kafli było mniej; potworów było mniej a co za tym idzie mniej było możliwości...

@Gizmo Jeśli chodzi o błędną decyzję - bardziej chodziło o to, że zrobiłem to za szybko - miałem możliwość zrobienia dwóch scoutingów na raz (jeden z błyskawicą) i gdybym zrobił to pod koniec rundy to przeciwnicy nawet by nie kwiknęli a pytanie, czy dążyliby z taką determinacją ( i działając wspólni...

Ostatnia rzecz na którą patrzę - całe życie grałem w strategie wojenne gdzie grało się żetonami i się żyło; teraz każda gra musi mieć pół tony plastiku bez oglądania się, czy to w ogóle ma jakikolwiek sens.

@Gizmoo: Mam za sobą jedną partię i spróbuję się odnieść do zarzutów. Po pierwsze – gra jest totalnie LEKKA. Absolutnie się tego nie spodziewałem. To w zasadzie taki tytuł do piwka, który udaje cięższą grę, przez liczbę komponentów. Byłem zaskoczony w jak wielu aspektach ta gra jest losowa i się teg...

Mam za sobą pierwszą grę w Falling Sky (i grę COIN w ogóle) - jako Belg w średnim scenariuszu doprowadziłem do zwycięstwa, chociaż losy gry ważyły się długo. Kluczowe było zagranie Arvena, który na sam koniec pierwszego roku splądrował mi ostatnie zasoby, w ten sposób rzutem na taśmę uniemożliwiają...

Mam za sobą pierwszą grę w Falling Sky (i grę COIN w ogóle) - jako Belg w średnim scenariuszu doprowadziłem do zwycięstwa, chociaż losy gry ważyły się długo. Kluczowe było zagranie Arvena, który na sam koniec pierwszego roku splądrował mi ostatnie zasoby, w ten sposób rzutem na taśmę uniemożliwiając...

Nie narzuca za to wymaga zastanowienia się, co chcemy osiągnąć - bo jak zacznie się przerzucanie wszystkich możliwych rzutów, to pojawią się problemy; jak zacznie się te przerzuty rezerwować na naprawdę podbramkowe sytuacje to i aktywność MG będzie tu mniejsza. Grałem sesję pokazową w dniu prezentac...

System generalnie jest prosty mechanicznie i idealnie się według mnie nadaje na system wprowadzający w świat RPG - mało rzeczy do zapamiętania; mało rzeczy do ogarnięcia; większy problem sprawia lore niż sama mechanika. Ze swojej strony porównuję ją z Alienem tylko bez masy negatywnej interakcji i m...

@up Apka się nie zbiesiła - jeszcze w trakcie trwały konsultacje z wydawcą i chyba finalnie wyszło, że dyrektywa ze stanem wyjątkowym nie tylko anuluje wszystkie dekrety ale także anuluje ambasadora. Mnie natomiast finalnie po pięciu partiach odrzuca od gry jej nieprzewidywalność - ot dłubiesz sobie...

Po pierwszych dwóch etapach dochodzę do wniosku, że Omaha to był spacerek w porównaniu z Tarawą. Pierwsza fala została zdziesiątkowana do tego stopnia, że do drugiej udało się wyskrobać LTV tylko dla dwóch z sześciu lądujących jednostek. Druga fala obecnie w większości brnie przez wodę w kierunku pl...

Zdjąłem grę z półki wstydu i natychmiast sobie przypomniałem, czemu tam leżała - sztancowanie żetonów w grach serii D-Day (mam jeszcze Omahę) leży i kwiczy; żetony trzeba wręcz wycinać jakimś dobrym ostrzem, żeby ich nie pouszkadzać. Od razu pytanie - ktokolwiek kojarzy po co dołączono do Tarawy żet...

https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1659862458Ko1I722LX2kcM3KJf8suKv.jpg Świeżynka z KS, w którą miałem okazję zagrać wczoraj. https://boardgamegeek.com/boardgame/313065/transmissions https://pbs.twimg.com/media/FVGAC_4WAAEsivv?format=jpg&name=large Stosunkowo prosta, niezależna językowo ...

NISEI ogłosiło wczoraj dość ciekawą zmianę, która na Netrunnerowym Reddicie wywołała niemałą dyskusję: https://nisei.net/blog/a-change/ Szybki tldr: porzucają nazwę Nisei, ponieważ w języku japońskim to słowo używane jest do określania imigrantów z mieszaną narodowością. Na ten moment nowa nazwa pr...

Mam za sobą rozgrywkę w rzeczoną pozycję 1 vs 1 i garść spostrzeżeń po niej. - Lektura instrukcji z marszu nasunęła porównania z M44 czy serią Comand and Colours. Oczywiście czysto mechanicznie gry nie są identyczne, ale powiedzmy, że można pewne mechaniki (w tym rzut wiaderkiem kości) porównać. - W...

Jeżeli grałeś wczoraj to się nie dziwię, że wszystko działało Bo na bieżąco właściciel gry zgłaszał błędy i od razu je autorzy poprawiali w apce. Kilka się trafiło ale ostatnio jak graliśmy to mylny dekret trafił się tylko jeden i to źle opisany w apce ale z prawidłowym działaniem.

Do absurdalnie punktujących kart sam am zarzut; w drugiej rozgrywce mój cel (naukowcy jako druga najliczniejsza grupa w kolonii) poszedł się paść po zagraniu przez współgracza dekretu konwertującego mieszkańców na marines - dekret zagrany w 19 rundzie więc możliwości kontry czy nadrobienia zerowe - ...

Ja z kolei w większości przypadków do nowych gier siadam z kimś, kto zna zasady. NIe mam tez raczej w zwyczaju kupowania gier, w które choć raz nie zagrałem (stąd też zgrzytam zębami na coraz powszechniejszą tendencję crowdfundingową która w praktyce może oznaczać utopienie bez sensu mniejszych lub ...

Warto dodać, że jest to chyba jedyna gra z tej serii, która jest skalą dostosowana do rozmiaru bitew (może jeszcze 1st Manassas) - bitwy w Dolinie to przeważnie małe starcia - największą z nich jest Cedar Creek z 1864, gdzie siły obydwóch armii razem to około 50k ludzi - bitwy z pierwszego okresu wo...

graliśmy podpięci do dużego monitora; bez tego można w ogóle zapomnieć o jakimkolwiek graniu Na gameplayach widziałem, że wykorzystywali tablety, jak rozumiem, zalecasz jednak coś większego? Po doświadczeniach z LOTR oraz Beyond, gdzie ekran aplikacji musi być widoczny dla wszystkich graczy to uważ...

Link do tematu o KS: https://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?f=57&t=62935&p=1187736&hilit=beyond#p1187736 Miałem okazję kilka dni temu zagrać po raz pierwszy w świeżynkę kickstarterową, która w ostatnim czasie zaczęła trafiać do wspierających. Gra jest częściową kooperacją - tzn...

Zawsze powtarzam, że nie gra się o złote kalesony. Każdemu może zdarzyć się sytuacja w której poprosi o możliwość cofnięcia ruchu - i nie powiem twardo "zawsze pozwolę" albo "nigdy nie pozwolę". Wszystko zależy od gry, sytuacji a i nierzadko współgracza

Generalnie dedeki jak i mocno z nimi mechanicznie powiązany Pathfinder to systemy bardzo "policzalne" i jeżeli chce się grać "by the book" wymagające momentami bez mała matematycznego i drobiazgowego podejścia - zwłaszcza w walkach wykorzystujących umiejki specjalne czy dodatkowe...

LOTR Podróże przez Śródziemie - wykończyła mnie aplikacja i wykończyło mnie iluzoryczne powiązanie ze światem. Puściłem w świat bez żalu; mam nadzieję, że nabywca bawi się przy tym lepiej niż ja.