
To chyba znak, że niedlugo premiera, ale no właśnie ... albo jestem ślepy, albo nie mogę znaleźć tego w żadnych materiałach. W kazdym razie temat stworzyłem, bo takowego jeszcze brak, a przecież to rodzima produkcja.
Dziękuję postoję.Informacje dla kolekcjonerów
Podstawa edycji "Narodziny liderów" ma 220 kart, w tym 10 kart promocyjnych, niedostępnych w boosterkach i zestawach pudełkowych. Wszystkie karty są równo dostępne w losowych zestawach dodatkowych (boosterkach).
Racial Wars nie jest kolekcjonerską grą karcianą, jednak dzięki losowym dodatkom gracz buduje swoją własną, niepowtarzalną talię. Każda karta ma unikalne umiejętności oraz niepowtarzalną ilustrację.
"Narodziny liderów" to zestaw podstawowy na rok 2012 do gry Racial Wars, zawierający 220 kart. Wprowadza cztery rasy: Smoków, Savandów, Ludzi oraz Wampirów (zobacz więcej). W jego skład wchodzi 6 zestawów pudełkowych: 2 zestawy bitewne i 4 zestawy liderów (zobacz więcej) oraz zestawy dodatkowe składające się z losowych kart, tzw. boosterki.
pierwowzorze naszych zamierzeń było przygotowanie gry jako spójnej z koncepcją stosowaną przez Fantasy Flight Games tj. Living Card Game. Koncepcja ta doskonała w swojej prostocie (zestawy startowe, zestawy dodatkowe, zestawy kart nie-losowych) nie spełniała naszych oczekiwań. Zależało nam na szerokim dostępie do kart edycji, ale nie powodowania, że "wszyscy mają wszystko". Dlatego też rozbudowaliśmy edycję o dodatkowy szablon kart, który nie zawierał się w już przygotowanych produktach. W tym miejscu musieliśmy rozstrzygnąć w jaki sposób udostępnić Wam te dodatkowe karty. Czy zachować konwencję LCG i zapakować karty do pudełek po kilka sztuk? Czy może wprowadzić boosterki z losowymi kartami o różnym stopniu rzadkości? Żadne z tych rozwiązań nas nie satysfakcjonowało, dlatego wybraliśmy rozwiązanie pośrednie, które jak się okazuje jest czymś niespotykanym na rynku (przynajmniej ja nic o takim rozwiązaniu jeszcze nie słyszałem). Rozwiązanie to polega na rezygnacji z rzadkości, co powoduje równą dostępność kart w boosterkach (algorytm pakowania opiszemy w innym miejscu), ale pozostawiliśmy aspekt pseudo-losowości pakowania.
Reasumując, pomimo przyjętych rozwiązań dystrybucyjnych, trzeba jasno powiedzieć, że gra Racial Wars jest kolekcjonerską grą karcianą. Nietypową kolekcjonerską grą karcianą, ponieważ zawiera wśród swoich produktów również produkty, które nie wymuszają na graczach dokupowanie boosterków. Zestawy liderów są tak budowane, aby od startu, bez dodawania dodatkowych kart, były wysoko grywalne oraz silne zarazem. Dodatkowym atutem przemawiającym przeciw określaniu w pełni gry Racial Wars grą kolekcjonerską są zestawy bitewne, które są w pełni samodzielnymi grami, po zakupie których do pełnej satysfakcji nie trzeba dokupywać nic więcej.
A z pewnością tego wolą miłośnicy gier planszowychBartP pisze:Ludzie na dłuższą metę wolą zamknięte pudło, a dodatki co najwyżej raz na rok.
Dla mnie informacja jest jasna: gra będzie formatu CCG (co z resztą w pierwszym zdaniu drugiego akapitu jest dobitnie napisane), ale o mniejszym rozstrzale losowych i rzadkich kart w boosterach niż w innych tego typu grach. Łatwiej będzie przewidzieć co w paczce się znajdzie.Neurocide pisze:Gra widzę ostro lawiruje i autorzy sami nie wiedzą czy jest karcianką, LCG czy kolekcjonerską karcianką i na rzęsach stają żeby przyznać się i nie przyznać, czym jest i nie jest ta kolekcjonerska i niekolekcjonerska gra. Nagroda Gombrowicza i Barei!
Żadne tam "be" - po prostu pomysł jest nieco dziwny - no i trudno powiedzieć, czy do końca realny. Poza tym, ustalenie modelu jest ważne dla niniejszej dyskusji - bo jeśli to rzeczywiście model CCG, to - o ile dobrze rozumiem - dyskusję trzeba będzie kontynuować na innym forum.Olgierdd pisze:Ale pewnie - ponieważ starają się wyjść poza święte ramy CCG/LCG to już jest be.
czy ja gdzieś napisałem że nie warto się pakować w MTG? napisałem że ja się z niego wycofałem ale jeżeli nigdy bym w MTG nie grał to być może że teraz też bym zaczął aż nie doszedł bym do tego momentu co napisałem.BartP pisze:Dziwny wpis. Wyniosłem z niego, że:
1. Uważasz, iż nie ma sensu pakować się w M:tG, bo to produkt zmierzający do nieskończoności. Fajnie podzielić sukces M:tG, czyli - tak rozumiem - fajnie, jak Racial Wars to zrobi. I w jego przypadku warto pakować się w coś zmierzającego do nieskończoności.
2. Nie zrozumiałeś instrukcji do Veto i nie umiałeś gry wytłumaczyć współgraczom, więc to gorszy produkt niż Racial Wars.
Vester pisze:Życzę powodzenia autorom. Serio. I pytanko: skoro gra ma pokryć zapotrzebowanie nie-mówiących-po-angielsku, dlaczego tytuł jest nie po naszemu? Że niby ładniejszy? A może szykuje się skok na zachodnie rynki?